X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie luty 2018
Odpowiedz

Mamusie luty 2018

Oceń ten wątek:
  • Czarna_kawa Autorytet
    Postów: 1227 1347

    Wysłany: 21 września 2017, 08:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomi,Olga na pewno przeżyła ten czas bez Ciebie,musi troszkę się poprzytulać i jeszcze do łóżka wam się pakować,żeby nabrać pewności,ze mama jest w domu :) Haha a co do psa,to u mnie to samo,jak tylko spędzam w domu więcej czasu,to sunia za mną krok w krok chodzi i oczywiście jak się tylko położę,to ona już przy mnie :p

    jomi81, Liy88 lubią tę wiadomość

    201907041556.png
    201802112272.png
    02.2017 aniołek 7tyg[*]
    02.2018 córeczka<3
  • Krakowianka Autorytet
    Postów: 927 1006

    Wysłany: 21 września 2017, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiak dzięki za listę. :) jest przerażająca :D ileż tu tego!

    Paula pięknego ślubu i wesela :) mozesz już spokojnie balować :). Ja czekam na połówkowe do 2.10, na szczęście w poniedziałek mam usg u mojej gin. Stęskniłam sie już za moim synkiem :)

    Lena ja miałam wczoraj pisać, ze od 4 nocy zasypiam po sikaniu i śpię do rana...dzis 4:40 i długie leżenie, sto zmian pozycji i...zasnęłam :):). Nie nastawiłam budzika ale mój kot na wbudowany zegar i przyszedł o godzinie w której normalnie dzwoni budzik, miauczał i łapką zaczepiał ze już czas :).

    Miłego dnia kochane :)

    lena7, Paula. lubią tę wiadomość

    5958beaa9c1f8.png
  • momo28 Przyjaciółka
    Postów: 119 128

    Wysłany: 21 września 2017, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomi odpoczywaj i pogłaskaj pieska od nas :)

    Zimno, pada i jest obrzydliwie... Obudziłam się o... 23:54 i byłam wyspana ;) Trochę się pokręciłam, postękałam i jakoś usnęłam do tej 4, ale coraz bardziej problematyczne jest obracanie się na boki. Nie mogę leżeć cały czas na lewym, bo mi tyłek i biodro sztywnieją, więc wybudzam się co półtorej godziny i obracam jak naleśnik.

    Lista świetna! Czegoś takiego potrzebowałam jako bazę wyjściową dla swojej listy :)

    Paula życzę Ci najpiękniejszego i wymarzonego ślubu! :)

    Paula. lubi tę wiadomość

    mały książę

    atdc3e5e0zpnlao8.png
  • marmi Autorytet
    Postów: 558 399

    Wysłany: 21 września 2017, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jomi :) leż kochana, szczególnie, że piesek działa jak termofor i poprawiacz nastroju, raźniej z takim przyjacielem :)
    Olga stęskniona, nic dziwnego, pewnie też nie do końca rozumie,co się dzieje. To ogromnie ważne, że może do Was przyjść i przy Was zasnąć, poczuć się bezpiecznie. W ogóle to fantastyczna ta Twoja córeczka :)

    Kawka, z mężem wymienialiśmy wczoraj smsy na odległość, więc nie do końca się zrozumieliśmy. Jak już się wieczorem spotkaliśmy, to się okazało, że jednak oboje chcemy Olka, więc problem solved ;)
    Będzie Olek, a reszta mniej lub bardziej zainteresowanych krewnych musi się przyzwyczaić ;)

    Dobrego dnia dziewczyny, mimo tej szarugi za oknem ;)

    jomi81, Anne92, Talla, Czarna_kawa lubią tę wiadomość

    oar8vfxm9pilbm4k.png
  • Rafaello Autorytet
    Postów: 630 130

    Wysłany: 21 września 2017, 10:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasjaK super lista:) może w końcu coś zacznę myśleć o zakupach, nie lubię zostawiać wszystkiego na ostatnia chwilę ale wydaje mi się że w listopadzie zacznę wszystko ogarniać.

    Co do spodni z h&m dzisiaj mam je pierwszy raz na sobie, fakt ten materiał na brzuch jeszcze jest lekko za duży, ale ogólnie spodnie są mega wygodne:) planuje jeszcze ustrzelić jakieś getry ocieplane, bluzki i mi styknie (taką mam nadzieję)

    Po wczorajszej wizycie wszystko ok, dzidziol rośnie mieści się w normach, wstydniś straszny bo nie chciał pokazać co ma między nogami, trzymał kolana złączone moje okręcanie się z boku na bok nic nie dało:) ale lekarz podejrzewa chłopaka (czyli potwierdzenie wcześniejszego usg). Nie podał mi całkowitej długości małego bo twierdzi że nie jest to możliwe na jednym obrazie USG, a waga wyszła 252g (gdzie tydzień wcześniej podał że niby 280 pfff)dziwne.

    jomi81, marmi, sunset06, Tokarzynka, Liy88, lena7, Czarna_kawa lubią tę wiadomość

  • Anne92 Autorytet
    Postów: 489 269

    Wysłany: 21 września 2017, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :)

    Ale dziś szaro, buro i deszczowo :( Kurczę, aż nie chce się z domu wychodzić, a tu trzeba na spacer z pieskiem iść i na zakupy jechać. Muszę pomyśleć co dziś na obiad. Zrobię coś szybkiego, bo przy takiej pogodzie mam lenia i nie chcę mi się w kuchni stać :D

    KasjaK, lista super! Od razu kopiuję sobie i już wiem jak będę robić wyprawkę. Dla mnie mega pomocna, bo nie miałam pojęcia, że aż tyle tego jest.

    Jomi, odpoczywaj sobie i relaksuj się. Dobrze, że masz taką pomoc wśród bliskich. Teraz na pewno traktują Cię jak królową ;)

    Marmi, czyli imię wybrane ;) Dobrze, że poszło tak dobrze, bez żadnych negocjacji :D

    Rafaello, gratuluję dobrych wieści po wizycie. Waga jest orientacyjna, może tydzień temu maluch był inaczej ułożony i dlatego tak. Ważne, że wszystko dobrze.

    Miłego dnia i trzymam kciuki za wizyty - jeśli takie dziś są ;)

    marmi, jomi81 lubią tę wiadomość

    thgf3e3kgrhlqiqj.png
  • szwesta80 Autorytet
    Postów: 402 284

    Wysłany: 21 września 2017, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Podejście do wpisu nr 2.
    Nie wiem dlaczego od jakiegoś czasu uruchamia mi się dziwny skrót podczas pisania, że strona przeskakuje mi na inny format i wtedy cały wpis idzie w piz... Już kilka razy mi się to zdarzyło. Wkurzające szczególnie przy długich wpisach.

    Paula jak czytam o twoich przygotowaniach to mi się wspominajki o moim ślubie i weselu zapodają. Nie mogę uwierzyć, że to już dwa lata będzie za 20 dni.

    Ja żadnych zakupów na razie nie robię. Znajoma uszykowała mi ciuszki w neutralnym kolorze po swojej córeczce. Pożyczy mi. Ma przywieźć mi je w październiku. Zobaczymy co mi da a potem zrobię listę i zacznę kupować wyprawkę.

    Wczoraj koleżanka z pracy pożyczyła mi wagę dla noworodka i ochraniacze do łóżeczka.

    Też później do oddania. Musze zacząć zapisywać co od kogo dostaję, aby się nie pomylić.

    Paula. lubi tę wiadomość

    3jgx3e3kzhsm0bxy.png
    f2w3qh4snsvwasdq.png
    Przybrana Mama dla Młodego
    Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
    Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc
  • szwesta80 Autorytet
    Postów: 402 284

    Wysłany: 21 września 2017, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Porobiłam porządki w garderobie. Schowałam ubrania w które się nie mieszczę. Ogarnęłam za małe ciuchy Młodego. Zrobię z tego Mega Pakę i wystawię na OLX. Ostatnio za rozmiarówkę 116 zarobiłam 70 zł a za 122 150 zł. Poszło na buty dla Młodego. Zawsze dodatkowy zastrzyk gotówki a buty i tak trzeba było kupić.

    Po porządkach mam dwie półki wolne. Będą dla Franka.

    3jgx3e3kzhsm0bxy.png
    f2w3qh4snsvwasdq.png
    Przybrana Mama dla Młodego
    Aniołek [*] - 12.10.2015 - 8 tc
    Aniołek [*] - 16.01.2017 - 9 tc
  • kolka Autorytet
    Postów: 376 350

    Wysłany: 21 września 2017, 11:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rafaello, ja sobie legginsy zimowe ocieplane kupiłam na allegro za 33zł i jestem zadowolona z jakosći :)
    do tego grube rajstopy ciążowe, rurki z H&Mu też mam i myślę że tyle dolnej garderoby mi wystarczy :)
    bluzek itp chyba nie zamierzam kupować, zobaczę zresztą jak brzuch będzie rósł :) ale ja to przed ciażą w ciągu roku schudłam ponad 10kg, więc mam sporo ciuchów, które nawet przy dużym brzuchu powinny pasować :)

    f2w3rjjgqu35wkgy.png

    starania od 2015 roku
  • Katowiczanka Ekspertka
    Postów: 203 119

    Wysłany: 21 września 2017, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szwesta, to nie trzymasz ciuszków dla malucha? to zleci :)

    Ja mam brzuszek spory, ale smaruję sie od momentu jak piersi urosły, bo zawsze wcierałam to co zostało na rękach i na razie ladnie. Za to pojawiły sie na biodrach, tego nie przewidzialam :(
    Nawet nie widzę, że przytyłam, ale chyba jakos mnie poszerzyło, a skoro boli spojenie, bo nadal boli, to faktycznie sie rozstąpiły. No i sa rozstępy. Teraz juz smaruję i biodra.

    Chodzę już w ciązowych spodniach. Zakupiłam tez rajstopy ciążowe 200 den, żeby nie marznąć, ale dopiero wczoraj przyszły.

    Mieszczę się jeszcze w 2 pary spodni na gumce sprzed ciązy, ale tak nisko musze je zakładać, że ciągle mi zjeżdzają i marznę. A nie chcę się pochorować. Nawet w czapce juz chodze, bo mam tendencje do zatok. A bez lekóe w ciązy to byłaby masakra.

    Pogoda okropna!!! juz tyle dni deszczu :( a to trzeba wychodzic codziennie rano odprowadzić córke do szkoły brrr.
    Ona by juz sama chciała chodzić, a w grudniu dopiero skonczy 7 lat. Nie wiem sama kiedy ją puścić. Ja chodziłam sama do podstawówki od poczatku, ale były inne czasy.

    Co myslicie? bo niedługo z brzuchem po sniegu trzeba bedzie dreptac. Za wcześnie prawda? Szkoła blisko, jedne światła sa, ale takie przyjazne pieszemu.

    Aniołki: 01.2010 11tc; 04.2017 11tc
    Córcia 12.2010 <3
    h44e90bvwvskzf25.png
  • meggi90 Autorytet
    Postów: 631 266

    Wysłany: 21 września 2017, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny w końcu się odzywam, po przebojach szpitalowych doszłam do siebie :) siedzę do jutra na zwolnieniu, a od poniedziałku wracam do pracy. Troszkę mi się nie chce, ale przynajmniej nie bedę myślała cały czas o jedzeniu :) i dolegliwościach ciążowych. Przeraziłyście mnie tematem wyprawki, nie chce mi się tego wszystkiego kompletować, być może stoi za tym załatwianie formalności związanych z kupnem mieszkania i załatwiania kredytu. Aż mi nie dobrze na samą myśl. Chciałabym już mieć za sobą wszystko. Myślę, że po połówkowych 4.10 pojadę sobie na zakupy, jak potwierdzi mi płeć, i kupie kilka ubranek i kocyki, spiworek, dla siebie koszule i szlafrok, z resztą ubranek poczekam do końca roku bo bedą wyprzedaże, wózek i łóżeczko planuję na listopad/grudzień, raz że mi się nie chce a dwa to krucho z finansami przy zakupie mieszkania będzie :)

    A teraz moja szpitalowa historia PROSZĘ NIE CYTUJCIE TEGO:
    Pomijam czwartkowe całodzienne męczarnie i kilku godzinne czekanie na sorze.
    Albo nie, opowiem, przychodzi na sorze pewna pani i pyta się mnie w którym tygodniu jestem, a ja że w 17tc, a ona na to: a to nie zagrożona! i poszła gdzieś dzwonić, a ja słyszałam całą rozmowę, dopytywała o przepisy kto się mną zajmuje przed 20tc a kto po, i przerzucanie między sorem a położnikiem. Ale chyba się okazało że sor ma obowiązek, więc czekałam dalej. W końcu przyszedł neurolog, obbadał mnie, pobrali krew na badania, wypytał o wszytsko i położył pod kroplówką z paracetamolem. Po godzinie przyszedł i mi oznajmił, że ginekolodzy chcą mnie zatrzymać na oddziale. Wyraziłam zgodę, no i zapisywanie mnie na oddział. Miałam dość już spojrzeń i głupich uśmieszków, bo przyszła matka pierworódka z wymiotami!!!

    Na oddziale nie było jakoś źle. O 22 trafiłam na salę, zawołał mnie lekarz, zrobił USG- chowając przede mną monitor i nie pokazując nic, ale wystarczyło zapewnienie że wszystko z dzieckiem ok. Więc wróciłam na sale, dostałam kroplówkę(bo bez jedzenia byłam cały dzień), jakieś czopki przeciwwymiotne i zasnęłam. Rano na obchodzie lekarz pyta czy wszystko ok, czy wymiotowałam itd, no ja że wszystko dobrze, no i on zlecił badania. Czekałam cały dzień na jakiekolwiek badania (psychicznie się człowiek nastawił), nie zajrzał nawet pies z kulawą nogą do mnie. Na wieczornym obchodzie przyszedł MÓJ ginekolog, to już troszkę ze mną porozmawiał, zapytałam co z badaniami które miałam mieć, a on mi mówi, że nic w karcie nie ma z rana zapisane. O LOSIE!!!! cały dzień się stresowałam!!! No i przy lekarzu położna zapytała mnie (Uwaga: meritum całej sprawy! złości, płaczu) czy potrzebuję jeszcze czopków, na co odpowiedziałam że chyba nie, już dobrze się czuję i nie wymiotuje, no i lekarz potwierdził że nie ma potrzeby.
    Rano w sobotę przychodzi lekarz z położnymi i standardowe pytanie: jak się czuję. Zanim zdążyłam cokolwiek odpowiedzieć, głos zabrała położna: Pani odmawia leczenia, nie chce przyjmować leków!! Rozumiecie? Na jakiej podstawie ona to wyczytała, przecież nie była wieczorem na obchodzie. Ja zanim zdążyłam się zorientować co się dzieje to lekarz zaczął mnie opitalać, czemu leków nie chce brać, to dzięki nim nie wymiotuje itd, że w takim razie mam jeść wszystko i zobaczymy co dalej, a jak będzie dobrze to wypisze mnie do domu. Na co ja zapytałam czy dziś to możliwe, no i znów ta nieszczęsna położna zabrała głos(w sumie to wydarła się): Dziś to Pani niech się tak nie rwie!!! i poszli. A ja zostałam z szokiem i niedowierzaniem. Ta cała położna doprowadziła mnie do krótkotrwałego załamania psychicznego. Do tego stopnia, że nie chciałam jeść przez dwa dni, żeby nie wymiotować i nie trafić znów do szpitala.
    Zadzwoniłam prawie z płaczem do męża, który się zdenerwował i zaraz przyjechał. Poszliśmy na żądanie do lekarza. I tam mąż już przejął pałeczkę, wykrzyczał im kto decyduje o wyjściu ze szpitala, i jak to jest z tym że odmawiam leczenie itd.... No i lekarz go wyprosił, zaczął mnie uspokajać, bo cała się trzęsłam, zaprosił na fotel zrobił badania i uznał że można mnie wypisać. THE END

    A nie, jeszcze czekając na wypis okazało się że w czwartek o tej 22 lekarz zrobił USG bez opisu, i musiałam jeszcze wrócić na USG, ale to już sama przyjemność, bo ten lekarz odwrócił monitor w moją stronę i pokazał mi mojego dzieciaczka, a nawet zdjęcie na pamiątkę dostałam :)

    anouk11 lubi tę wiadomość

    Jesteśmy małżeństwem od 20.06.2015
    xnw4skjo49k4p9mf.png
    ckaidqk3t2grx5um.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1109

    Wysłany: 21 września 2017, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katowiczanka co do puszczania samej corci to zalezy jak daleko szkola..czy jest po drodze ruchliwa ulica..ja moja starsza sama puszczalam jak miala 8 lat a mlodsza jak 9 bo to roztrzepane jest.rok temu chodzily same ..teraz juz tez ale one sa starsze.

    A moze mialabys mozliwosc posylania corki z jakas kolezanka zawsze to razniej bynajmniej na poczatek.

    Katowiczanka lubi tę wiadomość

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • sunset06 Autorytet
    Postów: 345 220

    Wysłany: 21 września 2017, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy was też tak skóra swędzi? ja pomimo balsamów i olejków mam ochotę się non stop drapać po brzuchu i z boku piersi...

    Katowiczanka co do chodzenia do szkoły to chyba są jakieś wymogi że od któregoś roku życia lub pod opieką starszego dziecka w wieku kilkunastu lat. Ja też sama biegałam ale tak jak piszesz inne czasy;);)

    06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
    bl9cbd3mc2mh06nf.png[/url]
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1109

    Wysłany: 21 września 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megii matko boska co to za personel medyczny takich to bym pogonila .

    A jak sie dzis czujesz.

    Sunset tez tak mam z tym swedzeniem..stosuje zwykle mleczko do ciala specyficznych jakis to nie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2017, 11:45

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • Katowiczanka Ekspertka
    Postów: 203 119

    Wysłany: 21 września 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggi, na szczescie juz po:) teraz tylko do przodu :)

    ogólnie to bez komentarza:( polska służba zdrowia i sfrustrowani pracownicy, którzy odreagowują na pacjentach - eh....


    Basik, po urodzinach w grudniu może się odważę, nie ma ruchliwej ulicy, a koleżanki to nie wiem jeszcze gdzie mieszkają, musze się zapoznać z klasa i rodzicami ;)

    Jak się nie odważę, to od lutego będę musiała niezależnie od pogody i stanu humory i wyspania malucha, z wózkiem iść.
    A mąż pracuje w Niemczech i przyjeżdzą co 10 dni, więc nie mam wsparcia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2017, 11:47

    Aniołki: 01.2010 11tc; 04.2017 11tc
    Córcia 12.2010 <3
    h44e90bvwvskzf25.png
  • sunset06 Autorytet
    Postów: 345 220

    Wysłany: 21 września 2017, 11:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    meggi90 aż trudno uwierzyć że człowiek człowieka może tak traktować a co dopiero personel szpitala...szkoda gadać. Myślę że po naszych 9 miesiącach i porodach to się tych historii niestety nazbiera...

    06.05.17 - IUI Gameta, 16.06.17 - okruszek z serduszkiem:)
    bl9cbd3mc2mh06nf.png[/url]
  • Katowiczanka Ekspertka
    Postów: 203 119

    Wysłany: 21 września 2017, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hmm, patrze i mój post wkleił się drugi raz poniżej, dziwne...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2017, 11:48

    Aniołki: 01.2010 11tc; 04.2017 11tc
    Córcia 12.2010 <3
    h44e90bvwvskzf25.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1109

    Wysłany: 21 września 2017, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katowiczanka ja na poczatku dawalam telefon zeby mi zadzwonila ze juz jest w szkole..ale teraz nie wszedzie moga miec telefony.

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
  • meggi90 Autorytet
    Postów: 631 266

    Wysłany: 21 września 2017, 11:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basik dziękuję, już jest dobrze, nawet skończyły się poranne mdłości i wymioty. Odeszło, co prawda zgaga mnie zaczęła męczyć, najgorzej po słodkim (przez co za dużo słodkości nie jem, a to jest plus bo na wadze ok 1kg, no i ogólnie zdrowiej), oczywiście codziennie jakąś słodycz rzucę na ząb ale nie w ilościach przedciążowych. A ze zgagą walczę migdałami, i kwaśnymi owocami :)

    Jesteśmy małżeństwem od 20.06.2015
    xnw4skjo49k4p9mf.png
    ckaidqk3t2grx5um.png
  • Basik83 Autorytet
    Postów: 2715 1109

    Wysłany: 21 września 2017, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megi to ciesze sie ze lepiej

    iv09i09kqbjpvj1e.png
    Madzia 2006❤Zuzia 2008
‹‹ 406 407 408 409 410 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ