Mamusie luty 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Marczolinio gratulacje
Lena, Stere u nas z tym karmieniem też różnie wygląda. Mały zazwyczaj najada się na 2-3 godzinki, a czasami już po 20 minutach płacze, że jest głodny. Zazwyczaj jak przyśnie i próbuję go dać do łóżeczka. U niego to chyba główny problem jak u Was, zasypianie i wtedy nie wiem ile zjadł. Czasami mam wrażenie, że mało je. A wagi moja położna nie ma. Niestety. Wydaje mi się na "oko", że przybiera. Na początku była masakra, bo bałam się, że jest ciągle głodny.
Dziś w nocy był taki problem, że był co chwile głodny. Do trzeciej nie dał się nakarmić pomimo wiszenia na cycku z 1,5 godziny. Nawet dokarmiłam go odrobiną mleka, które wypłynęło do muszelek laktacyjnych, ale ono chyba jest rzadsze. Potem dopoiłam go cycem i w końcu zasnął. Też bardzo nie chce dokarmiać mieszanką i wolę częściej przystawiać, choć w nocy bywa to męczące....
Marcepanka mnie prócz GBS i morfologii lekarz nie robił dodatkowych badań na koniec ciąży. Jakieś robili mi na szybko w szpitalu.
Co do witamin, to ja nadal biorę swoje ciążowe Witaminer, bo są przeznaczone też dla kobiet karmiących. Mama kupiła mi jakieś podobno dobre, drogie witaminy dla mam karmiących, ale najpierw wykorzystam te, co mam.
Dziś już moja mama dzwoniła do mnie z informacją o promocjach w Lidlu
Ona jest na bieżąco Z tego, co mówiła, warto pójść i pooglądać te ubranka.
-
Witam się z sali przedporodowej Generalnie nic się nie dzieje poza tym, że delikatnie sączą mi się wody. Maluch 3500-3600g główką w dół, szyjka aż 1 cm i nic nie zapowiada porodu Ale do domu już nie chcą w dwupaku wypuścić.
Jest mi dodatkowo ciężko bo jak mąż zawoził młodego do dziadków to on wyjątkowo miał opory i ciągnął mnie za rękę, żebym jechała z nimi Jak sobie o tym pomyślę to chce mi się wyć bo nie wiem ile tu zabawię -
15 lutego po godzinie 2 przyszła na świat moja śliczna córcia z czarną bujną czuprynka. Poród zakończył się cesarka. Zacznę od początku. 14 lutego wstałam o 4 rano siusiu i poczułam ze odeszlo troche wód i miałam bole okresowe. Poszłam dalej spać i o 8 juz wstałam ze skurczami co 8 min i tez troszkę tych wód poleciało. Później około 10 dostałam drgawek i temperatura 38.7. Leżałam i czekałam. Skurcze zaczęły być co 5 min. I tak około 14 byłam już na porodowce. Skurcze pisały się co minutę na ponad 100% ale co z tego jak rozwarcie stanęło na 4 cm. Położna masowala i przebiła pęcherz. I się zaczęło . Normalnie miałam tyle wód zw aż ciężko w to uwierzyć. Powoli się zwiekszalo ale skurcze cały czas mocne. Przy 5 cm wzięłam PDA ale nie zadziałało! Podali ponownie i było tylko lepiej prze chwile i później znów jazda. Około 23 zaczęły się parte ale mała była duża i nie chciała się ustawić dobrze, lekarka siadła mi nad głową i przy parciu z całej siły naciskała brzuch. Myślałam że padne.
nadziejka88, Lilly123, Megiiii lubią tę wiadomość
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
I przed 2 zapdala decyzja ze się nie uda. Ze jedziemy na cięcie. Ja zwijalam się z bólu i byłam wyczerpana.
A teraz najgorsze jest to ze cala akcja trwała za długo i malutka miała żółta wydzieline w nosku i ogólnie była w słabym stanie i zabrali mi ją do innego szpitala. Potrxymalam ją tylko 5 min na klatce piersiowej i pojechała. Jak będzie wszystko ok to dziś wróci do mnie a jak będzie jakaś infekcja to ja pojadę do niej. Ryczałam jak bobr ale oby było wszystko z nią w porządku !! Trzymajcie kciuki dziewczyny
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Ewelaa... wspolczuje porodu i trzymam mocno kciuki zeby z dzieciatkiem bylo wszystko w porzadku..
Aprilia... oby szybciutko i malo bolesnie maluszek wyszedl na swiat
Megi... u nas w nocy jest lepiej tzn wytrzymuje okolo 3 godziny, rano tez potrafi pospac, za to po poludniu i wieczorami chcialby wisiec na cycku nan stop...
...do tego w nocy i nad ranem dretwieja mi cale rece i bardzo bola, nie mam pojecia od czego tak sie robi ale jak dziecko ladnie spi to ja i tak sie budze z bolu i pol nocy nie spie...https://www.maluchy.pl/li-73368.png -
Ewela polubiłam że względu na to że córcia jest już na świecie. Porodu nie zazdroszczę a za te ciśnie na brzuch to prokurator bo chyba nie wolno takich praktyk uskuteczniac. Trzymaj się dzielnie i niech córcia wróci szybciutko do ciebie cała i zdrowa.
-
Aprilla oby dziecię szybko się zdecydowało opuścić brzuch! Trzymam kciuki!
Ewela aż mnie ciarki przeszły, chyba bym ta lekarka pogryzla za taką praktykę, ale rozumiem, że sytuacja wyjątkowa i ciężko cokolwiek podczas pomyśleć poza tym, żeby urodzić.. Oby Mała szybciutko wróciła!Aprilia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwela oby córeczka była czym prędzej z Tobą. Poród z opisu wyglądał na straszny i męczący. Ja też słyszałam, że naciskanie na brzuch nie jest teraz wychwalany. Ponoć nie powinno się tego praktykować. Przesyłam dużo dużo siły!
Aprilia jak sytuacja?
AnnaIzabela przyjmuję heparynę w wysokiej dawce, a przed porodem nie wolno mi jej przyjąć. Tylko, że nigdy nie wiadomo kiedy to będzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 08:16
-
Ewelaa gratuluje coreczki i współczuje porodu, trzymam kciuki żeby szybko byla z Toba, rozumiem co czuję mama jak nie nie przy sobie swojego maluszka.
My wczoraj bylismy na sesji, 4 godzinki zajęła bo to nakarmic to zeby ladnie zasnela. Ale udalo sie i malutka będzie miała pamiatke. Za to we wtorek od 17 do 1 w nocy mala miala kolke,tak jej jezdzilo po jelitkach tak sie prezyla cyc nie pomagmal, noszenie, cieple pieluszki, suszarka.. Straszne jak takie malutkie dziecko sie meczy
U nas z karmieniem jest tak.. W ciagu dnia wybudzam ja co 3 godz chyba ze sama sie obudzi, wieczorami dluzej siedzi na cycu trzeba jej spokojnie z 3-4 godz poswiecic a jak kolki to juz w ogole jest masakra, a w nocy.. Spi 5-6 godzin tak czy siak boje sie że malo przybiera. Dzisiaj polozna mi powiedziala ze moze na wieczor nie mam tresciwego pokarmu i temu tak moze siedziec na cycu -
Dzięki dziewczyny. Mała jeszcze dziś tam zostaje na obserwacje. Ale raczej wszystko jest ok. Mój m pojedzie zawieźć jej troszkę mojego pokarmu o ile uda się coś naciągnąć. Smutno mi bardzo ale wiem ze to dla jej dobra.
A co do naciskania na brzuch to w życiu nie czułam większego bólu. Bardzo chciałam urodzić naturalnie ale no co poradzić.AnnaIzabela lubi tę wiadomość
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Ewelaa ojej. Też polubiłam po przeczytaniu pierwszego zdania. Pięknie, że malutka już na świecie, ale porodu współczuję. Mam nadzieję, że dzisiaj będziecie już tulić się do siebie
U nas nie najgorzej, Ola chyba rozróżnia dzień i noc, zasypia jak zaczyna robić się ciemno czyli ok 17, później muszę ją budzić na kąpiel i jedzenie (nie chciałam tego robić, ale boję się że się wyśpi gdzieś do 22 i noc z głowy), po tych rytuałach śpi i zazwyczaj mamy 2 pobudki w nocy ok 1 i 4, choć zdarza się czasem jedna ale rzadko. Jak tylko rano robi się jasno to już tak spać nie chce i potrafi marudzić aż do tego popołudnia gdzie zaczyna spać. Nie wiem za bardzo co począć bo ona chyba domaga się jakiejś aktywności, ale na jakieś karuzele i maty to chyba za wcześnie. Może jakieś książeczki będziemy ogladać? Nie wiem.. myślę też intensywnie o chuście bo jak tylko biorę ją do siebie to się uspokaja. Ola ma spory apetyt i wygląda na to, że w ciągu 2 tyg przytyje pół kg i jest dość papuśna na początku był problem z kąpielą i przewijaniem, ze spokojnego dzidziusia robił się dzidziuś obdzierany ze skóry. Zmieniłam kolejność, najpierw karmienie później przewijanie i okazało się to strzałem w 10. Kąpiel w wannie też już jakoś przetrawia, choć po minie sądząc rozanielona nie jest no i ostatnia rzecz której nie trawi to smarowanie ciałka. Tego ominąć nie mogę, bo ma suchą skórę a ona tego nie cierpi. Może się kiedyś przyzwyczai. Zaczęłyśmy się wietrzyć na balkonie zaczynając od 5 min, zwiększając codziennie o kolejne 5, dziś miało być 20 no ale smog znowu to chyba lepiej sobie odpuścić. Jutro pediatra a w pon bioderka, mała ma dysplazję, modle się żeby w pon okazało się że jest lepiej.AnnaIzabela lubi tę wiadomość
♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ewelaa gratulacje! Ja również współczuję porodu, ale najważniejsze, że z malutką o.k. Obyście szybko były razem.
Lilly a ile Olcia ma? Ona jest chyba starsza troszkę od Dawida?
To szybko rozróżnia dzień i noc. Mój to jeszcze wcale. Wręcz mam wrażenie, że zostały mu nawyki z brzucha i noc to dla niego pora na aktywność. W dzień śpi bardzo dobrze, je co 2-3 godziny. Zazwyczaj bez problemu daje się odłożyć do łóżeczka i szybciej się najada. W nocy gorzej. Budzi się koło 1 i 4, i długo nie może zasnąć. Dziś przetrzymał mnie do trzeciej na cycku. Już nawet go nie odkładałam, tylko karmiłam piersią na leżąco i tak zasnęliśmy. Potem znowu pobudka o 6 i też nie dał się odłożyć. A śpi bardzo dziwnie. Wierci się, kręci, wydaje różne odgłosy. Mam ciągłe wrażenie, że zaraz się obudzi i ciężko mi nawet zasnąć. My to już nawet nie kładziemy się przed 24.00. Ja czekam do 1, aż się obudzi i go nakarmię.
Tak jak u Stere bol.ą mnie ramiona, drętwieją, pewnie od tego ciągłego trzymania w ramionach przez długie karmienia.
Zazdroszczę Wam tych spokojnych nocy
Ja też mam dzidziusia obdzieranego ze skóry podczas przebierania. Ile razy chce mu wietrzyć dupkę, ale on stanowczo protestuje. Też wpadłąm na pomysł z karmieniem przed i jest o wiele lepiej. Wasze maluchy też tak często mają czkawkę?
Ja też zastanawiam się nad werandowaniem. Nie mam co prawda balkonu, ale przystawię go do okna. Jutro kończy 2 tygodnie. Ma co prawda katarek, ale my wszyscy byliśmy mocno przeziębieni i bardzo wolno nam przechodzi. I tak pewnie w przyszłym tygodniu trzeba będzie wyjść na jakieś ważenie, bo położna truje nam głowę, a sama wagi nie ma.
U nas powietrze to też masakra. Co począć, Śląsk....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 14:01
-
Megii Olcia ma 3 tyg. Właściwie marudzić w dzień zaczęła teraz od jakiś 3 dni, wcześniej tylko karmienie i spanie właśnie co 2-3h. Dziś jest trochę lepiej, chyba za wcześnie odstawiałam ją od piersi bo coś tam trochę śpi. Aha i u mnie nie może się obejść bez dźwięku suszarki z youtuba. Naprawde polecam. W nocy czasami uda nam się uwinąć w pol h, je, przewijam ją i śpi. Super to jest i oby tak zostało i było jak najczęściej. Narazie w nocy nie marudziła ani razu, jedzenie, przewijanie, potem jescze krótkie jedzenie bo przy piersi przysypia i do łóżeczka. Ja też śląsk... sprawdzam na airly stan powietrza, na dobry nie ma co liczyć, jak jest umiarkowany to wystawiam ją, dziś się jednak udało, bo się poprawiło. Olcia też ma często czkawkę i zaczęła ulewać.♀️- 01.2018
♂️ - 05.2023 -
Ewela trzymam kciuki żeby wszystko szybko i pozytywnie się ułożyło. Masakra co przeszłaś.
U mnie bez zmian, nadal nic się nie zapowiada. Muszę się wziąć za masowanie sutków i chodzenie, może coś ruszy bo zaczynam się martwić, że będą chcieli kroić
Do szumów są różne aplikacje, polecam baby sleep sounds. My mamy takie małe urządzonko z różnymi rodzajami szumów, fajnie nam się sprawdziło. -
nick nieaktualny
-
Megi... ja dzisiaj mialam zalamanie... Bruno chcial byc non stop przy piersi i juz psychicznie nie dalam rady, odlozylam go i dlugo plakal ale wiedzialam ze musze od niego odpoczac a z drugiej strony bylo mi cholernie przykro ze go tak zostawilam... okazuje sie, ze to wiszenie przy piersi jest ok... maz wyslal m te stronke http://dziecisawazne.pl/zasypianie-dziecka-przy-piersi-jest-ok/
...co prawda nie oznacza to ze synek nagle bedzie aniolem ale teraz wiem ze to normalne i ze mam mu dawac tyle siebie ile sie da...
Oczywiscie mam teraz wyrzuty sumienia i musialam poplakac z tego powodu...
...zamowilam sobie chuste i moze dzieki temu bedzie mi latwiej...
...moj tez ma czesto czkawke... w brzuchu tez mial te przypadlosc...
...w nocy spi ladnie bo spi z nami w duzym lozku i jest ciagle przy cycu i mamusi a ja moge troche pospac zanim dopadna mnie te dretwienia rak...
My wychodzimy na dwor jak tylko mamy czas, u nas powietrze jest ok. Pierwszy spacer byl w pierwszym tygodniu zycia, teraz najczesciej na spacery wychodzi tatus a ja staram sie wtedy zrobic obiad i ogarnac chalupe.https://www.maluchy.pl/li-73368.png