Mamusie Luty 2019.
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam mdłości w zasadzie cały dzień. Przechodzą jak się położę.
Ostatnio miałam dziwną sytuacja. Zaczęłam mieć na wieczór problemy z widzeniem, później doszedł ból glowy i ciśnienie miałam bardzo niskie. Napisałam do gin kazała jak najszybciej iść do neurologa i okulisty.Mam pakiet medicover i następnego dnia udało mi się dostać do obu specjalistów. Neurolog stwierdził że to była migrena z aurą pierwszy raz takie coś miałam. Bardzo szczegółowo mnie przebadali. Podeszłam jeszcze do położnej i poprosiła obecnego gin żeby zrobił mi usg aby sprawdzić czy wszysto ok. Udało mi się podejrzeć maluszka ma już 2,3cm taki mały gumiś. Trochę wystraszył mnie ta sytuacja, najważniejsze że z dzidzia wszystko dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 10:23
-
Dziewczyny ja mam wizytę 03.07 będzie to 6t4d mam nadzieję, że będzie coś już widać. Będzie to moje pierwsze USG. Oprócz zmęczenia, bólu piersi i senności, nie mam żadnych nudności i wymiotów. Trochę się martwię, bo w pierwszej ciąży też nie miałam i nie zakończyła się ona dla nas szczęśliwie...
-
iwona01 wrote:Dziewczyny ja mam wizytę 03.07 będzie to 6t4d mam nadzieję, że będzie coś już widać. Będzie to moje pierwsze USG. Oprócz zmęczenia, bólu piersi i senności, nie mam żadnych nudności i wymiotów. Trochę się martwię, bo w pierwszej ciąży też nie miałam i nie zakończyła się ona dla nas szczęśliwie...
iwona01 lubi tę wiadomość
-
ej_est wrote:To nie jest kwestia tego, co bedzie widać choc po części tez, ale glownie waham się dlatego, ze nie jest to wizyta u mojego lekarza prowadzącego tylko u doktora w przychodni, u którego miałam „przyjemność” być już w zeszły czwartek na wizycie. Generalnie lekarz w obyciu nie jest zły, ale w podejściu do ciąży jak dla mnie okropny. Jak usłyszał, że w środę trafiłam na IP z krwawieniem to nawet nie chciał mnie badać bo stwierdził, że ta ciąża to nic pewnego i moze jej juz nie być. USG robił kilka sekund naprawdę po czym zaczął narzekać, ze jest tylko pęcherzyk z ciałkiem żółtym, że nie ma zarodka ani akcji serca wiec on za bardzo nie widzi szans, a to był 5+0 tc wiec nawet ja bez medycyny wiem, ze to jeszcze za wcześnie na zarodek i akcje serca. Skierowania na betę nie chciał mi dac (mimo, że lekarz z IP kazał mi powtórzyć) bo jego zdaniem to badanie jest bez sensu i nic nie wnosi, bo beta moze być ładna,a ciąża sie nie rozwija, a jak zobaczył ile i jakie leki przepisał mi lekarz na IP to skomentował „po co Pani tyle leków” i od razu kazał zmniejszyć. Choc z drugiej strony pytał czy chce L4 i bez problemu wystawił zaświadczenie mojemu mężowi potrzebne do jego L4 na dziewczynki, ze ciąże mam zagrożona poronieniem i musze leżeć. Jakos bardzo sie nie przejęłam ta wizyta u niego tym bardziej, ze wieczorem tego samego dnia udalo mi sie wcisnąć na wizytę u mojego lekarza prowadzącego, który jest świetnym lekarzem i jego zdanie jest dla mnie istotne, a według niego jest dobrze wiec tego sie trzymam.
Do tego lekarza mam przyjść znowu w czwartek jesli bede chciała bo potem idzie na urlop i jak nie teraz w czwartek to dopiero 26 i powiedział, że mam sobie wybrać kiedy chce. Zapisałam sie na teraz, ale nie wiem czy iść. Głownie poszłabym ze względu na usg, ale z drugiej strony to bedzie 6+0 wiec nie wiem czy cos bedzie w ogóle widać. Chciałam chodzić do tego lekarza aby na początku zeby dostać skierowanie na badania, ale chyba sobie odpuszczę.
Jeśli chodzi o bete to się zgadzam że przyrost nic nie wnosi. Ja przy przyjęciu do szpitala miałam super bete i super rosła...
Myślę że zaraz już moze coś być widać. Także ja bym chyba poszła na ta wizytę. -
Pau.Em wrote:Ja jutro będę się zapisywać i mam nadzieję, że na 4 sierpnia będą miejsca jeszcze do tej pani dr. Będę miała wtedy 12t0d.
Kolejna wizytę mam 19 lipca.
Ewelcia85 ja też tak mam. Czuje się źle 24/7. Dziś wypilam łyk herbaty i niestety wymiotowalam. A jak tu się opiekować dzieckiem Boże:( jestem załamana po prostu...
do kogo wybierasz się na genetyczne? -
A ja byłam na wizycie 27.06. , a przeszły mi wszystkie objawy, jedynie piersi są trochę wrażliwe i tylko jak dotknę . I już się schizuje .. ahh mój los będzie ciężki z moją głową..14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKarola94c wrote:A ja byłam na wizycie 27.06. , a przeszły mi wszystkie objawy, jedynie piersi są trochę wrażliwe i tylko jak dotknę . I już się schizuje .. ahh mój los będzie ciężki z moją głową..
Karola94c lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Mi nudności powoli mijają. Lub cisza przed burzą. Odrzuca mnie od mięsa. Wczoraj robiłam obiad i jak poczułam kurczaka oj... Mąż musiał dokończyc
Oczywiście zjadłam same ziemniaki z surówką
Ja jeszcze ani razu nie wymiotowałam chociaz chciałam. Tylko torsje miałam okropne.
Porzeczka17 Trzymam kciuki
iwona01 Spokojnie każda przechodzi ciąze inaczej. Będzie dobrze. Ja pierwszą wizytę miałam 6t3d i był ładny zarodczek 6mm z serduszkiem Wiec pewnie też już coś zobaczysz:)
04.2013 - Początek starań (5cs z clo )
2016-2018 3 IUI, 3 IVF żadnego zarodka
Czekamy co los przyniesie...
Los przyniósł nam monionka 18.06 beta 26609 mIU/ml
21.06 - Serduszko pięknie bije
04.02.2019 Jest Blanka
-
ej_est wrote:Właśnie nie wiem co robić. Poszłabym tylko ze względu na USG, ale pytanie czy warto? Czy będzie coś widać? A jak mam się męczyć z tym lekarzem, a i tak się niczego nie dowiedzieć to jakoś mi się odechciewa. Do mojego lekarza idę 26.07 także 4 tygodnie czekania
Porzeczka17 też trzymam kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2018, 13:17
-
Porzeczka tak mi przykro...
Na pocieszenie mogę ci powiedzieć tylko tyle że puste jajo już się nie zdarza po raz drugi także jak znowu zejdziesz w ciążę to na pewno wszystko będzie ok :*
U mnie nadal brak objawów i jak czytam o waszych mdlosciach i wymiotach to się zaczynam martwić czy u mnie na pewno wszystko ok..
Jutro mam wizytę u położnej ale wiem że USG nie będę miała, tylko krew mocz i ogólny wywiad, pewnie dopiero gdzieś za 2-3 tygodnie będę mieć usg także eh ciężkie czasy przede mną.. -
Przykro mi Porzeczka Zanik objawów wcale nie musi oznaczać, że coś jest nie ok. Ja mam za sobą 3 poronienia, a objawy miałam jeszcze jakiś czas, już nawet po diagnozie.
Lekarz każe czekać jakiś czas, żeby się samo zaczęło czy skierowanie do szpitala?