X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie Luty 2019.
Odpowiedz

Mamusie Luty 2019.

Oceń ten wątek:
  • Ciążowa_Gapsy Autorytet
    Postów: 748 486

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pau.Em wrote:
    Ja to samo. Nie zamierzam się kisic w domu;D

    Jeszcze wszystko zależy od pory, w której się rodzi. Jonesey z tego co pamiętam ma przełom stycznia i lutego, a ja już przełom lutego i marca. Wiem, że do wyjścia będzie mnie zniechęcał smog i mróz, a z drugiej strony jak sobie wyobrażę mój nastrój takiego np. 10 dnia w domu... No chyba że hormony zrobią swoje ;) Cała nadzieja w marcu, ale przecież może być równie dobrze chlupa i tak nie wyjdziemy.

    Jonesey lubi tę wiadomość

  • Ciążowa_Gapsy Autorytet
    Postów: 748 486

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    malami91 wrote:
    Bardzo możliwe, że u Ciebie to było jakieś podrażnienie spowodowane aplikacją luteiny. Ja nic dopochwowo nie biorę, współżycia przed badaniem nie było, może jakieś naczynko samoistnie pękło hmm...Grunt, że to świeże krwinki, więc na pewno nie z nerek. Zobaczymy co mój doktorek dziś na to powie ;). A jutro chyba powtórzę badanie.

    Mocz chyba warto zawsze powtórzyć jak coś nas niepokoi. Tym bardziej, że teraz wszystkie narządy są takie spuchnięte i nie wiadomo, czy ten dyskomfort jest typowy czy ma być jakimś sygnałem. Tzn. piszę o sobie, ale może też tak macie (czy to jednak skutek luteiny?). Mam wrażenie, że nigdy nie byłam tak rozpulchniona i ciasna, jakby nabrzmiała.

  • Grzechotka2 Autorytet
    Postów: 712 823

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas młody na 40 centylu. Waży 1400-1600g. Ma dużą głowę (ale w normie), ogólnie raczej drobniutki. Na pewno chłopak bo jajka już zstąpiły (widziałam, pokazywał :D). Zdrowy cały, kazałam pięć razy sprawdzać to serce co ostatnio było podejrzane, ale wszystko pięknie działa :D

    Szkoda, że to już ostatni raz u tego prenatalnego, bo fajnie tak sobie leżec i słuchać "to wporządku", "to też super", "i to dobrze" :D

    malami91, bumbum, Dorota3, Black_Lilith, Ciążowa_Gapsy, Ewelcia85, Pepper, Nadzieja22, Kropeczka85, artemida27, baranosia lubią tę wiadomość

    l22nio4pm7glhik4.png
    w57v3e3kpq4472hr.png
  • Grzechotka2 Autorytet
    Postów: 712 823

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 12:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z młodym pewnie po tygodniu już wyjdę, o ile nie szybciej, bo będę musiała starszą ze żłobka odbierać :D

    Ewelcia85 lubi tę wiadomość

    l22nio4pm7glhik4.png
    w57v3e3kpq4472hr.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciążowa_Gapsy wrote:
    Jeszcze wszystko zależy od pory, w której się rodzi. Jonesey z tego co pamiętam ma przełom stycznia i lutego, a ja już przełom lutego i marca. Wiem, że do wyjścia będzie mnie zniechęcał smog i mróz, a z drugiej strony jak sobie wyobrażę mój nastrój takiego np. 10 dnia w domu... No chyba że hormony zrobią swoje ;) Cała nadzieja w marcu, ale przecież może być równie dobrze chlupa i tak nie wyjdziemy.
    Myślę że akurat pora ma średnie znaczenie. Często dowala śniegu właśnie w marcu i pamiętam kilka lat temu 10 marca i -10 stopni, zasypało nas po pas. Także to chyba nie ma zbytniego znaczenia.

    Ja tak jak Grzechotka- będę zaprowadzac małą do przedszkola i odbierać, nie mam wyjscia;)

  • Black_Lilith Autorytet
    Postów: 830 719

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Właśnie z tym marcem to różnie bywa, w Warszawie w połowie marca (dokładnie 17-18) był pierwszy śnieg, który się nadawał do jazdy na sankach, także wiecie... A już dwa-trzy tygodnie później przyszła wiosna i chodziliśmy bez kurtek.

    Ja mam w planie chyba maksymalnie kilka dni poczekać ze spacerem. Mam ciepły, wełniany spiwór, nasmaruję kremem na mróz i już. W gondoli jest ciepło, dziecko jest dobrze zakryte. Na balkon nie będę wystawiać wcale, mieszkam w centrum miasta, przy dość ruchliwej ulicy, więc raczej na dobre by to dziecku nie wyszło.

    gg64qtkfqgxaoe0h.png

    5j6nu7i.png



    CB - 10.2017, 1.2018
  • Ciążowa_Gapsy Autorytet
    Postów: 748 486

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie macie rację. Pomyślałam jakoś o marcach mojego dzieciństwa.

    Grzechotka, to super, że już jąderka zstąpiły. Ponoć koło 30 tygodnia w większości już tak jest, a jednak zawsze to uspokaja, że nie trzeba będzie czekać nawet do czasu po porodzie. My dziś też się dowiemy. Ależ jestem ciekawa, czy synek się juz ustawił do porodu! :)

  • Karola94c Autorytet
    Postów: 944 578

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 13:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja stwierdzam, że zrobię tak jak z córką :D . Styczniowa ona , najpierw właśnie wietrzenie, potem balkonik z 3 razy (5,10,15 minutek) potem 30 min i na spacer, bo mieszkam na 3 pietrze i z tym wózkiem ciężko na 15/20 min chodzić na spacery, żeby go wnosić, a wózkowni brak :)

    14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
    3i498u69dg9tllfw.png
    14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
    iv096iye2fv87y8o.png
    6qw2egz2dy2t6mxw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 13:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pamietam, ze po narodzinach dziewczyn była taka zima, ze temperatura odczuwalna sięgała u nas nawet -25 stopni i wtedy pytałam nasza pediatrę o spacery i wychodzenie z domu to powiedziała, ze jak najbardziej :P wychodzić, ale wiadomo, ze na krótko i trzeba dobrze ubrać. Ona zawsze powtarza „nie ma złej pogody są tylko zle ubrane dzieci” i ja sie tego trzymam i teraz planuje tez szybka zacząć wychodzić z mała. Nie wyobrazam kiszenia sie w domu przez 6 tygodni zwłaszcza mając w domu starszaków przyzwyczajonych do codziennego wychodzenia z domu.

    I żadnego werandowania na balkonie czy przy oknie u nas nie było. Położna mówiła, ze to stara szkoła i sie juz od tego odchodzi.


    Ja dzis wizytuje. Ciekawe ile ta moja kruszyna wazy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2018, 13:55

    Ciążowa_Gapsy lubi tę wiadomość

  • Karola94c Autorytet
    Postów: 944 578

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ej_est powodzenia na wizycie :D . Ja też bym tak zrobiła jak Ty, tylko po prostu mieszkam na 3 piętrze a gondola ciężka i wolę sobie troszkę odczekać :D . Córka też przyzwyczajona do spacerów... A ja dziś wymiotuje sobie troszkę .. ale czuje się dobrze, więc młody coś tam szaleje.

    14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
    3i498u69dg9tllfw.png
    14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
    iv096iye2fv87y8o.png
    6qw2egz2dy2t6mxw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola94c wrote:
    ej_est powodzenia na wizycie :D . Ja też bym tak zrobiła jak Ty, tylko po prostu mieszkam na 3 piętrze a gondola ciężka i wolę sobie troszkę odczekać :D . Córka też przyzwyczajona do spacerów... A ja dziś wymiotuje sobie troszkę .. ale czuje się dobrze, więc młody coś tam szaleje.

    A ja mieszkam na czwartym :D

    Pamietam jak targalam dwie gondole na dol, a później do góry. Z czasem wymyśliłam inny sposób i było troche łatwiej wózek stał w piwnicy a ja zaczęłam je znosić w fotelikach i na dole przekładać do wózka bo cieżko juz było z gondolami. No, ale dwa zapakowane foteliki naraz na czwarte piętro to wciagalam z dobre pół roku ;)

    Karola94c, symbolica lubią tę wiadomość

  • ruda90 Autorytet
    Postów: 3234 996

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    przecięłam się nożem...aż mi się słabo zrobiło na widok krwi...mąż chciał jechać na SOR żeby zobaczyć czy nie trzeba szyć ale wydaje mi się że nie ma takiej potrzeby...

  • Karola94c Autorytet
    Postów: 944 578

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ej_est wrote:
    A ja mieszkam na czwartym :D

    Pamietam jak targalam dwie gondole na dol, a później do góry. Z czasem wymyśliłam inny sposób i było troche łatwiej wózek stał w piwnicy a ja zaczęłam je znosić w fotelikach i na dole przekładać do wózka bo cieżko juz było z gondolami. No, ale dwa zapakowane foteliki naraz na czwarte piętro to wciagalam z dobre pół roku ;)

    podziwiam !! <3 .

    14.01.2016r - 3580g, 58cm -g.15.00
    3i498u69dg9tllfw.png
    14.02.2019r - 3970g, 59cm -g.00.45
    iv096iye2fv87y8o.png
    6qw2egz2dy2t6mxw.png
  • Moniiiikaaaa Autorytet
    Postów: 1287 639

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ej_est wrote:
    A ja mieszkam na czwartym :D

    Pamietam jak targalam dwie gondole na dol, a później do góry. Z czasem wymyśliłam inny sposób i było troche łatwiej wózek stał w piwnicy a ja zaczęłam je znosić w fotelikach i na dole przekładać do wózka bo cieżko juz było z gondolami. No, ale dwa zapakowane foteliki naraz na czwarte piętro to wciagalam z dobre pół roku ;)

    Jesteś niesamowita!

    Karola94c lubi tę wiadomość

  • Jonesey Autorytet
    Postów: 511 557

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruda uważaj tam na siebie, jak rana nie jest mocno głęboka to myślę że nie ma co jechać :)

    OK mam kolejne pytanie bo przymierzam się do zakupu smoczka :D jaki kształt najlepszy? Anatomiczny? Czy symetryczny?

    atdc9vvjvmoe0t4i.png
    Nasz Ślub 1.10.2016 <3
  • symbolica Autorytet
    Postów: 2399 620

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jonesey wrote:
    OK mam kolejne pytanie bo przymierzam się do zakupu smoczka :D jaki kształt najlepszy? Anatomiczny? Czy symetryczny?

    Najlepiej mieć jakiś w pogotowiu, ale lepiej nie przyzwyczajać dziecka do niego. Ja kupiłam tommee tipee symetryczny ortodontyczny... ma butlę przygotowywana awaryjnie tez z tej firmy i dlatego. Moja Weronika jakiś smoczek z Canpola, ale nie używałyśmy i była bezsmoczkowa.

    Dziś moja Wero śpiewała w konkursie kolęd i powiem nieskromnie, że super wyszło, chyba najlepiej zaśpiewała w kl.4-6 (W.chodzi do 4-tej) - pierwszy raz byłam, a co roku startuje, żałuję, że nie nagrałam... a czy zdobędzie miejsce? i które okaże się pewnie po świętach jak zawsze.. co roku na pudle stoi tylko nie na pierwszym miejscu. ;-) Dzieci już po wszystkim podchodziły do niej i mówiły, że była najlepsza. Śpiewała De su "A kto wie czy rogiem"... taka niekolęda, ale takich było wiele..

    da8300b52b.png
  • Dorota3 Autorytet
    Postów: 449 338

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja kupiłam dynamiczny ortodontyczny ale u nas smoczek zawsze był tylko do usypiania i zaraz po roku lub jak wyszły trójki to zabieralismy. Albo właśnie jak wiało to na dwór

    25.01.2019 cc <3
    2nn3yx8dc1ou45ss.png
    km5scwa166wjp3xn.png
    km5scwa1efkorj3a.png
  • Pepper Autorytet
    Postów: 803 770

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie sprawdził się tylko lovi. U mojej siostry tez. Teraz też już kupione lovi. :)

    💙Synek 2011
    🩷Córcia 2019
    preg.png
  • Dorota3 Autorytet
    Postów: 449 338

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ten mój też z lovi

    25.01.2019 cc <3
    2nn3yx8dc1ou45ss.png
    km5scwa166wjp3xn.png
    km5scwa1efkorj3a.png
  • Mila_85 Ekspertka
    Postów: 224 241

    Wysłany: 13 grudnia 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o spacery to starszy z czerwca więc szybko wychodzilismy. Drugi synek z grudnia. Pamiętam że było bardzo zimno jak wychodzilismy ze szpitala. Poza tym w Warszawie ciągle smog więc spacerowalismy zdecydowanie mniej. Pamiętam też że byliśmy w 2 dzień świąt u mojej przyjaciółki na obiedzie świątecznym i spacerek sobie zrobiliśmy bo ona mieszka niecały kilometr od nas. Ogólnie to Warszawie często są normy przekroczone więc za nim wyjdę to sprawdzam.

‹‹ 590 591 592 593 594 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Poronienie - objawy, rodzaje i najczęstsze przyczyny poronienia

Poronienie to przedwczesne zakończenie ciąży, która trwała krócej niż 22 tygodnie. Poronieniem samoistnym kończy się około 10-15% ciąż, przy czym około połowa kończy się jeszcze przed implantacją zarodka w macicy, czyli przed 8 tygodniem. Dowiedz się jakie są przyczyny poronienia, objawy i diagnostyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ