Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Mysliwa, wiec pewnie dlatego tez u ciebie takie wskazanie by jednak indukować, u mnie mała wazy 2600, wiec rzeczywiście trochę jej brakuje i porównując do pierwszego porodu jest szansa na poród naturalny. U mnie 39+0 będzie w piątek 🙂. Życzę aby wszystko ułożyło się po twojej myśli i poród był tylko miłym wspomnieniem.
Jeheria no to szybki poród, świetnie, ze bez żadnych powikłań, dużo zdrowia dla Was!
Jaina to w sumie tak jak chciałaś, maluszek będzie z lutego, ja do 3cm spałam 😀obudziłam się odeszły mi wody, okazało się, ze rozwarcie 3 cm i dopiero się zaczęło 🙂 Jak się czujesz z myślą, ze już niebawem maluszek będzie z Tobą?jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny 🙂 dziecko zorganizowalo mi dzisiaj cały dzień- zaglądam do Was a tu tyle się dzieje 😉 jak w powieści sensacyjnej😁
Jeheria- gratuluję 🙂 czyli jednak niedziela 😉 jak ty to robisz?😁
Aneta, dziękuję za odpowiedź 🙂
Falk, pytaj śmiało 🙂 jeśli będę umiała to odpowiem😁 wiesz, ja nie mam doświadczenia jeśli chodzi o laktatory. Ten z Neno to mój jedyny i poza nim używałam tylko szpitalnej medeli. Jak tak zadałas to pytanie to sama się zaczęłam zastanawiać jak to możliwe że jeden zadziałał rewelacyjnie, a drugi wcale ( na mnie). Programy pewnie nieco inne ale tak jak piszesz- mechanizm ten sam.
Zastanawiam się czy to faktycznie kwestia laktatora i niedopasowania do mnie czy raczej kwestia mojej psychiki. Mega męczyło mnie to latanie na dyżurkę co 3 h po laktator. Dzień i noc. I jeszcze pytania czy mi się udało coś ściągnąć...🤦 A jednak jak używałam swojego to nikt o tym nie wiedział i miałam ten komfort że mogę to robić kiedy chce.
Ja bym bardzo chciała żeby moje dziecko odbijało. Czy po kp, kpi czy mm, odbeklo tylko kilka razy ... No nie mam na niego sposobu 😁
Kasiu, super że was wypuścili🙂 a finalnie rodzilas na Żelaznej?
Selena, mój mały też nie lubił ktg. Drażniły go pasy😉 ale ta Twoja mała to mega zacięta i waleczna🙂
Dziewczyny, co do kąpieli to ja małego wykąpałam dopiero po 7 dniach. Ale to wynikło z tego że długo byliśmy w szpitalu a w dniu wypisu byliśmy w domu po 22 więc nie chcieliśmy go stresować. Mały nie cierpi kąpieli. Teraz, za radą położnej kąpiemy go co 2 dni w wodzie z krochmalem. Świetnie się sprawdza na jego rumień noworodkowy. Był calutki wysypany a dzięki kąpieli wszystko ładnie się goi🙂
Dobuska- kciuki 👍 chyba naprawdę wbrew prognozom urodzisz blisko terminu🙂
Jaina, o rany, nie lenia się w Twoim szpitalu. 👍 Żeby poszło sprawnie i bezboleśnie 🙂
Myśliwa, a czemu bardziej CC chcą Ci robić? Chyba 🥦 mi został po porodzie 🤦
Inkaa, gratuluję 🙂🥂
Co do szpitalnego jedzenia ( miałam dietę cukrzycowa) u mnie były co prawda 3 posiłki ale naprawdę smaczne i spore. Obiady dwudaniowe a śniadania i kolacje tak duże, że przy mojej cukrzycy dzieliłam je na kilka posiłków 🙂 aż byłam w szoku że to szpitalne jedzenie 😉 tv nie było wcale ale dla mnie to nawet lepiej😉
Kciuki za wszystkie mamy które wkrótce urodzą 👍🙂
jaina_proudmoore, Aga12345, AnSan89 lubią tę wiadomość
16-01-2022 - synek💙 -
Hej dziewczyny!
Nie idzie Was nadrobić! Chwilkę mnie nie było a sporo się zadziało. Gratuluję wszystkim rozpakowanym, cieszcię się swoimi Maluchami! Za aktualnie rozpakowujące się trzymam mocno kciuki, aby akcja porodowa poszła gładko 😘
Ja zostałam zakwalifikowana do cc i odbędzie się planowo 21.02. Z gorszych wiadomości to dopadł nas rodzinnie covid, czujemy się na zmianę raz lepiej raz gorzej, ale w ostatecznym rozrachunku nie jest najgorzej. Mam jedynie nadzieję, że do czasu cc wydobrzejemy👍MyŚliwa, Morwa, jaina_proudmoore, AnSan89, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
f_a_l_k wrote:MyŚliwa dziecko na pewno było jeszcze w worku owodniowym. Inaczej ginekolog wysłałby cię do szpitala. Czop też raczej trudno przegapić... No chyba, że odchodził jakoś po bardzo małym kawałku. Z opinii innych myślałam że ten masaż szyjki to mega boli a ty mówisz o tym z takim spokojem... Chyba masz bardzo wysoki próg bólu.
Powiem tak, masaż bolał, ale pewnie kobietki, które już rodziły się z tego zaśmieją - bo poród boli bardziej .
Masaż dosyć bolał, ręce trzymałam na brzuchu zgięte w pięściach i nawet trochę pojękiwałam. Po pierwsze moja prowadząca powiedziała, że jak dla mnie to za dużo to zmniejszy nacisk, ale z drugiej strony - im więcej jej się teraz uda zrobić, tym lepiej ta szyjka się będzie zachowywać podczas porodu. Więc ja zacisnęłam zęby i pomyślałam, powtarzałam sobie w myślach, że to tylko kilka minut, że histero z wycinaniem kawałka endometrium i torbieli na żywca przetrwałam, to tego nie przetrwam? Nawet dostałam lekki ochrzan, że nie oddycham xD.
W najgorszym momencie bolało w sumie tak, jak przy miesiączce - przy wydalaniu skrzepu? (sorry za opis) W każdym razie, czasami okresy mnie bolały mocniej, wymiotowałam, miałam biegunkę, poty i było mi słabo, tutaj tylko momentami było tak poza normalną granicą bólu.
Najbardziej to było denerwujące (ale nie bolące aż tak bardzo), jak już szyjkę otworzyła i włożyła w nią palec - wtedy z jednej strony czułam delikatny ból, a z drugiej napieranie - jakby się chciała zamknąć.
Generalnie to nie będę miała po tym traumy, przeżywałam gorsze rzeczy . To jest śmieszne, że miałam gorsze odczucia przy rozwieraniu szyjki przed badaniem drożności jajowodów (ale nie już samym badaniem) niż np. histeroskopią z pobieraniem wycinka. Mam wrażenie, że sporo zależy od delikatności lekarza i wzajemnego zrozumienia (zaufania).
Właśnie się zastanawiam, czy to tak można szyjkę wymasować z czopem na niej.
U nas w szpitalu mieliśmy różne rodzaje diet (bezmięsna, bezmleczna, cukrzycowa, pewnie przy wymaganiach też - wątrobowa i lekkostrawna). Na cukrzycowej na śniadanie były: dwie kromki ciemniejszego chleba, dwa duże plastry wędliny lub sera żółtego, masło (takie jednorazowo pakowane z Mlekovity), sałata lub pół pomidora, serek wiejski/jogurt naturalny/kawałek twarogu. Dlatego dało się to rozłożyć na dwa posiłki, bo można było na drugi zjeść np. jogurt z pomidorem albo serek wiejski z sałatą. A już jak się własny chleb miało, to bajka . Na korytarzu wywieszali co kilka dni menu, więc można było sobie porównać.
TV było w sali, ale nie potrafiłyśmy uruchomić (pewnie trzeba było poprosić o pilota w dyżurce) i w końcu odpuściłyśmy. Prawdopodobnie włączyłybyśmy na jakieś wiadomości i tyle.
Stoktotka 86 - trochę tak mi zasugerowali przy wyjściu, że ze względu na współczynnik moja waga i wzrost / waga dziecka może być trudno z naturalnym.Stokrotka 86, AnSan89 lubią tę wiadomość
-
Za mną trzecie ktg dzisiaj - znów godzina 🙉pani położna kazała tv wyłączyć i iść spać; jeszcze w nocy do nas zajrzą 🙃jak na karnej kolonii kurde 🤣jeśli chodzi o jedzenie to dostałam zupę bez 2 Dania na obiad , na kolacje to co każdy - trzy kromki chleba, ser, wędlina, trochę sałatki, kilka plastrów ogórka, pomidora i papryki. Podzieliłam na dwie porcje 🙂tylko herbata mi wystygła bo jeszcze Ktg trwało 🙄 Mam dzwonić przyciskiem jak się coś w nocy zadzieje, dała nam tez tabletkę na uspokojenie🙉i wspominała o lewatywie rano - ja zgody nie wyraziłam w planie porodu bo regularnie chodzę do toalety ( dzięki probiotykowi nawet 3x dziennie- rano bede rozmawiać o tym). Jak do rana się nie zadzieje nic to wjeżdża oxy 🙄- tego się trochę boję.
Stokrotka 86, Aga12345, dobuska, Selena, AnSan89, Nisia18, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny! Nadrabiam Was od rana i ciągle dochodzą nowe strony 🙉
Myślę o Was ciepło i trzymam mocno kciuki za kolejne dzielne mamusie, które za chwile będą tulić swoje maleństwa 🥰
U nas rutyna dnia codziennego, noce nadal cierpiące i do tego doszedł problem z brakiem kupy.
Dziś też byliśmy na pierwszym spacerze 🙂 co prawda tylko 10 min, ale będziemy stopniowo wydłużać. Szkoda tylko, że pogoda taka marna..
Z karmieniem stanęło u nas na tym, że stosujemy wszystko, moja pierś, moje mleczko z butelki i modyfikowane. Najwazniesze, że ma apetyt i pięknie przybiera na wadze. Przedwczoraj było już 2600 i ubieramy juz rozmiar 50 😆
My kąpiemy co drugi dzień, chyba nawet mu się to podoba 🙂 ale musiałam zamówić inną wanienkę (tę z ikei) bo ta co miałam jest strasznie wielka. Nie wiem co mi strzeliło do głowy zamawiając na 102cm, chyba do 18 by się w niej mógł kąpać 😂
Zdecydowałam się też na zakup kosza Mojżesza, jeżdżenie tą dostawką okazało się jednak zbyt trudne i nie poręczne.
Ściskamy!jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aga12345, MyŚliwa, dobuska, Selena, AnSan89, Nisia18, Morwa lubią tę wiadomość
-
Tak dziewczyny urodziłam, niestety nie dałam wcześniej znać, bo byłam całkiem "wyłączona z forum, dopiero zaczęłam Was nadrabiać i się udzielać 😘 pozdrawiam Was wszystkie, raduje się z tymi, które już tulą swoje pociechy i trzymam kciuki za szczesliwe rozwiązania u pozostałych
dobuska, Selena, jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, Nisia18, MyŚliwa, Morwa, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Hejka, całą ciążę przygotowywałam się do porodu naturalnego i naprawdę mało wiem o CC. Jedynym wskazaniem jest to, że moja ciąża jest z IVF. Lekarka chce być pewna, że ze mną i z maluszkiem do końca wszystko będzie ok. Wiedziała, że chodzę do szkoły rodzenia, a o CC dowiedziałam się w 37tc. Jestem trochę w szoku, za dużo o tym myślę. Inaczej mówiąc siadło mi to na mózg. Mogła mi to powiedzieć o wiele wcześniej. Ryje mi to banie. Cała ciąża bezproblemowa, młody ma już 3500g, ułożony prawidłowo. A tu nagle CC.
Powiedzcie mi, jak to jest z CC. Jakie są Wasze wrażenia, kiedy doszłyście do siebie? Czy odporność u maluszka jest rzeczywiście mała?
Ja wiem, że w moim przypadku powinno być mi obojętne, czy SN czy CC. Nigdy bym nie powiedziała, że mi to będzie przeszkadzać po 4 latach starań 🤦♀️🤦♀️🤦♀️ Trochę się wstydzę takiego myślenia. Nawet myślałam, żeby zadzwonić do dr i poprosić, żeby mi to wytłumaczyła, bo byłam w takim szoku, że o nic nie zapytałam.
Ja tu swoje smęty produkuje, a przecież trzeba złożyć gratulacje !!!
Ach tak się cieszę, że już coraz więcej mamy tu Szczęśliwych Mam 🌷🌷🌷 Gratulacje Dziewczyny!!! ♥️
Starania od 12.2017.
Starania z pomocą medyczną od 10.2019, Ovum, Lublin.
Ja: 36l. AMH 2,71
On: 34l: morfologia słabo
1 IUI / 12.2019 /🍷
2 IUI / 02.2020 /🍷
1 IVF / 03.2020 ❄️3CC
Crio / 04.2020 / 🍷
2 IVF / 07.2020 / ❄️❄️2AA
Crio / 08.2020 / 🍷
Crio / 11.2020 / 🍷
Od 02.2021
KRIOBANK, Białystok
3 IVF / 03.2021 / ❄️❄️❄️
Crio / 05.2021 / 🍷
Crio / 06.2021 / 🥳
beta 5dpt 27,27
29dpt ❤️ -
Idigi, bardzo, bardzo dziwne podejście lekarza. I co ona wpisze we wskazaniu? In vitro? W szpitalu mogą tego nawet nie uznać. Ja tez jestem po in vitro i nikt nawet tego nie bierze pod uwagę.
Ja dzisiaj rano obudziłam się z cukrem 63. Musiałam szybko zjeść jakiś mus owocowy i kanapkę, bo aż mi ręce drżały. O ósmej napisze do diabetolog, o ile mam zmniejszyć insulinę, bo wydaje mi się, ze jedna jednostka to za mało.
Trzymajcie się!
Jaina! Powodzenia!!!jaina_proudmoore, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Inkaa85 wrote:Tak dziewczyny urodziłam, niestety nie dałam wcześniej znać, bo byłam całkiem "wyłączona z forum, dopiero zaczęłam Was nadrabiać i się udzielać 😘 pozdrawiam Was wszystkie, raduje się z tymi, które już tulą swoje pociechy i trzymam kciuki za szczesliwe rozwiązania u pozostałych
Inkaa85, Aneta8 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, noc minęła spokojnie 🙉pobudka ok 7 dzisiaj, najpierw KTG, potem lewatywa, potem obchód i badanie dowcipne. Na razie mam czekać, już w gotowości na test z oxy najpierw zapewne. A potem to już odwrotu nie będzie… 👶🍀💚trzymajcie proszę kciuki i pomyślcie o mnie, żebym dała radę💪
Ada.. 31, AnSan89, Aga12345, Aneta8, Stokrotka 86, Nisia18, dobuska, Jeheria, Morwa, MyŚliwa, Gosia Rumi lubią tę wiadomość
-
Jaina, będzie dobrze, dasz radę🙂
Tak w ogóle to stresuje się tymi porodami razem z Wami🙂 coraz więcej mam ma swoje Maluszki po drugiej stronie brzucha i mnie lekka panika ogarnia jak ja dam radę jak już synek będzie z nami🙄
Idigi- ja też nastawiałam się na pród sn i nigdy nie interesowałam się za bardzo co i jak z cc. Mam nadzieję, że nie będę musiała na szybko zgłębiać wiedzy na ten temat😕 okaże się w sobotę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2022, 08:54
jaina_proudmoore, Ada.. 31, Stokrotka 86, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
Idigi niestety nie umiem nic powiedzieć, bo nie znam ciąż po in vitro jeśli jednak wszystko po drodze było w normie i maluszek wagowo nie jest ogromny to nie rozumiem podejścia lekarza, wydaje mi się, ze decyzja i tak zapadnie na oddziale przez lekarza dyżurującego, w końcu to on będzie odpowiadał za przebieg porodu, życzę tylko żeby decyzje lekarzy były jak najlepsze, Wasze bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Dobuska to rzeczywiście sporo cukier Ci spadł, ha wczoraj zmniejszyłem o jedna jednostkę bo już te cukry rano bywalcy niskie.
Jaina oczywiście trzymamy kciuki a radę dasz na pewno, już nie długo Twój ukochany synek będzie z Tobą.
Ja w nocy wzięłam nospe bo męczyły mnie te bóle i po pół godziny przeszło ale w nocy się budziłam i co jakiś czas się pojawiały, na szczęście na oddział nie musiałam jechać. Dzisiaj od rana to samo, jak na razie leżę ale pewnie jak wstanę to będzie to samo co wczoraj, jestem ciekawa jak dzis to się skończy 🙂jaina_proudmoore, Ada.. 31, AnSan89, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Jaina, ogromniaste kciuki!!!
Idigi, mija ciąża jest również po in vitro i ani razu lekarz nie sugerował, zeby to było wskazaniem do cc. Moze porozmawiaj ze swoją ginekolog jeszcze na ten temat?
Ja dzisiaj włączam jeszcze więcej ruchu i ćwiczeń tak się obawiam, że juz powinno się u mnie zdecydowanie więcej dziać..jaina_proudmoore, AnSan89, Stokrotka 86, Nisia18 lubią tę wiadomość
-
Inkasa serdeczne gratulacje! ❤️🥰 super, że się odezwałaś z nowiną ☺️
Idigi, u mnie podobna sytuacja z porodem. Bardzo nastawiłam się na naturalny, chodziłam nawet na specjalnie ukierunkowaną szkole rodzenia pod dom narodzin. Wyszło nagle cc, ze względu na rzucawkę, ale wcześniej nikt się nie zająknął o cc ze względu na in vitro. Dziwne podejście lekarza.
Jeśli chodzi o samo cc, no to jednak jest to operacja, nie mam porównania z SN, ale nie wiem, czy świadomie bym się zgodziła na to, mając wybór.. ja podeszłam do tego zadaniowo, wykonywałam wszystkie polecenia lekarzy i anestezjologa, jak w jakimś transie, tez chyba z szoku, że tak szybko to się dzieje. Chyba najbardziej obawiałam się tego znieczulenia w kręgosłup, bo tak to samego cięcia nic nie czuć. Najgorszy jednak jest ten ból po, ja szybko się spionizowam i ruszałam, bo biegałam na neonatologie do małego, ale może gdyby mały był obok byłoby trochę łatwiej. Tak w miarę już swobodnie mogłam się ruszać po ok 4 dniach. Mimo to nie mam jakiejś traumy z tym związanej. Blizna ładnie się goi. Z plusów, zdecydowanie mniej jest męczarni z odchodami połogowymi 😉 Generalnie wszystko do przeżycia 🙂Selena, jaina_proudmoore, AnSan89, Stokrotka 86, idigi85, Nisia18, Aga12345, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Hej ☺☺
Inkaa gratulacje🎉🎊
Teraz czekamy na lutowe maleństwa 😍😍
My wczoraj mieliśmy wizytę położnej, Kaja waży 3360 , ja nie mam jakoś więcej pokarmu chociaż robię 2 razy dziennie godzinne sesję 🙄🙄 Położna stwierdziła że może to związane z brakiem tarczycy i hormonami i żeby dokarmiać mm bez wyrzutów sumienia.
Kaja na razie kolek nie ma, lubi po jęczeć ale bez płaczu.
W czwartek mamy wizytę w poradni neontologicznej , a później umawiamy się na szczepienie 😅😅AnSan89, jaina_proudmoore, Selena, Joana23, Aneta8, Stokrotka 86, Nisia18, dobuska, Aga12345, MyŚliwa, Morwa lubią tę wiadomość