Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Jaina świetnie, ze tak dobrze wspominasz poród, nie pamietam jakie wartości skurczów miałam przy synku ale tez szybko poszło, wczoraj na ktg miałam 2 jeden około 120, drugi 80, czułam je ale ledwie co, w domu były mocniejsze i oczywiście znowu przeszły i nic się nie rozpoczęło.
Dobuska na prawdę współczuje twoich przeżyć podczas porodu i później, tymbardziej, ze tak na prawdę wszystko miało szanse potoczyć się samo, najważniejsze, ze już po wszystkim i malutka jest z Wami 🙂
Joana oczywiście negatywnego wyniku i powodzenia jutro!jaina_proudmoore, Aneta8, dobuska lubią tę wiadomość
-
Wczoraj miałam wizytę u gina na NFZ (nie mijego) i jednym słowem porażka. Weszłam tak naprawdę się przedstawić, powiedzieć dzień dobry i do widzenia 🤦♀️ I usłyszałam że mogę przyjść za miesiąc to mi przepisze antykoncepcje...
Synkowi odpad kikut. Leżymy teraz na brzuszku i wietrzymy pupę. Też mu się luszczy skóra ale nam powiedzieli, że mogę go smarować ale to i tak za dużo nie da i nie ma sensu nacierać go chemią. Sama chętnie poczytam jak sobie z tym sądzicie i czy coś z tym robicie.jaina_proudmoore, Stokrotka 86, Aneta8, dobuska, Villemo87 lubią tę wiadomość
-
Dobuska, a czy Ty odstawiałas heparynę przed cc?
Jaina, Twój poród naprawdę do po zazdroszczeniaale Wam dobrze , ze to już za Wami . Ja już nie mogę się doczekać .. mówię bąbelkowi ze przed terminem wychodzimy na zewnątrz , ale nie wiadomo czy posłucha 😂
Czytam ze skóra maluszków się łuszczy , nie wiem czy dobrze doradzę , ale czytałam dobre opinie o płynie do kapania z Ziaja , ona jest z jakims właśnie natluszczaczem i pisały różne mamy ze nie trzeba Potem dziecka smarować , ze super skóra
Aneta8, jaina_proudmoore lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNisia18 wrote:Pcosik , Rosa - mamy ten sam termin porodu , dzieje się coś u Was ?? 🤔
Jutro mam wizytę, to może będę wiedziała co i jak z jej waga 🤦🏼♀️ Aż się boje usłyszeć ile wazy po tych dwóch tygodniach…Aneta8, jaina_proudmoore, AnSan89, Aga12345, Nisia18, Joana23, Kasiastaraczka lubią tę wiadomość
-
Nisia18 wrote:Pcosik , Rosa - mamy ten sam termin porodu , dzieje się coś u Was ?? 🤔
Ja na poprzednim USG miałam stwierdzone wielowodzie, tak jak Wam pisałam, drugi lekarz stwierdził później, że dziecko waży 3300 (to był 36 tydzień) i że prawdopodobnie lada moment się urodzi, bo to duże ciśnienie i duża szansa, że odejdą wody. Zgodnie z jego zaleceniem pojechałam dziś na ktg do szpitala, chociaż jeszcze jest trochę do terminu, no i cóż - całe nic, nic się nie dzieje, prawidłowy zapis ktg, skurczu nie zarejestrowano 😆 No i rzeczywiście nie czuję żadnych skurczów przepowiadających (ale w pierwszej ciąży też nie miałam, jak pojawiły się skurcze to już te porodowe), szyjka ma 2cm. W szpitalu po ktg zrobili mi też USG - jestem bardzo zadowolona, bo pani doktor zrobiła USG, te wody wyszły w normie, ale powiedziałam jej o tym jak poprzednio mnie na wizycie lekarz wystraszył, więc zaprowadziła mnie do innego gabinetu, gdzie było "nowocześniejsze USG" i zbadała jeszcze raz, naprawdę bardzo dokładnie. No i jest w normie 🤣 A ile się naczytałam internetu i nazamartwialam, to moje. Za to młody waży 3,5kg 😱 A mój starszy syn w chwili urodzenia ważył 3,4kg, więc trochę się boję tej wagi młodszego...
Dobuska, bardzo mi przykro z powodu psinki, smutno to czytać 😔
Jaina, też chciałabym podobny miły poród 😁 Co prawda starszak rodził się 3,5h, ale nie wiem czemu mam jakieś dziwne przeczucie, zupełnie niczym w sumie nieuzasadnione przecież, że teraz może być trudniej... Niby wiem mniej więcej co mnie czeka, ale mam jakieś głupie myśli. Już mógłby się urodzić, już za długo chyba ta ciąża, jakieś gorsze dni mam...Aneta8, Stokrotka 86, jaina_proudmoore, AnSan89, dobuska, niutek87, Aga12345, Joana23, Morwa, Kasiastaraczka, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
Dobuska ja heparynę dostawałam przez tydzień po cc jak byłam w szpitalu. Zalecenia przyjmowania w domu nie miałam. Ale co chyba istotne w czasie ciąży nie przyjmowałam wcale.
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRosa, widzę ze u Ciebie tez duża masa dzidziutka była w 36 tc.. u mnie tez 3300 g było 2 tyg temu. Pocieszała, ze teraz masz 3,5 kg maleństwo w brzuchu. Dobrze, ze wszystko wyszło dobrze na usg. Czyli rozumiem nie masz jednak wielowodzia ?
Trzymajcie kciuki by i moja Kruszyna zwolniła trochę z przybieraniem na masie, bo zależy mi na porodzie SN…Stokrotka 86, jaina_proudmoore, AnSan89, dobuska, Aga12345, Joana23 lubią tę wiadomość
-
Ja heparyne bralam cała ciąże I od porodu tez biorę codziennie. W zaleceniach że szpitala mialam stosowanie 4tyg, razem z wypisem, zaleceniem dostałam recepte
jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość
2021:➡️12.02 długi protokół
22.03🎯15 dojrzałych
❄4AA❄3BB❄3BC
🍀29.05 4AA 7dpt-44,05; 10dpt-158,3; 12dpt-447,0; 14dpt-1075,0; 19dpt-7018, 26dpt mamy ❤rośnij Kropelinko🙏Intralipid+Accofil+Atosiban+Neoparin+Embroglue+Metypred
2020: z rozmrożonych oocytów:
4BB❌ 6t2d😥(puste jajo)2BB❌ nieudany😔2/3BC ❌CB😔2/3CB(5doba),3CB(6doba)❌nieudany😔
2018: protokół krótki:🎯12 dojrzałych, 6 zamrożonoDo 5 doby dotrwał tylko 1(3AC)
✅nasz cud urodzony w Dzień Matki❤
O Nas:
♀️Ja
Histeroskopia-CD3 wysokie👎CD56-NK👎 CD138👍
👎niedrożne jajowody👎mthrf hetero,👎IO od IX 2020👍hormony 👍edopoduszka👍AMH-3,14
👍immunologia
♂️On-
👎👍morfologia 2%(2018)-->4%(2020)-->6%(2021);👎ruchliwość- 24,2%👎mthrf homo
👍test HBA-87%👍test stresu oksydacyjnego plemników👍Fragmentacja DNA-91% -
Pcosik_2 wrote:Rosa, widzę ze u Ciebie tez duża masa dzidziutka była w 36 tc.. u mnie tez 3300 g było 2 tyg temu. Pocieszała, ze teraz masz 3,5 kg maleństwo w brzuchu. Dobrze, ze wszystko wyszło dobrze na usg. Czyli rozumiem nie masz jednak wielowodzia ?
Trzymajcie kciuki by i moja Kruszyna zwolniła trochę z przybieraniem na masie, bo zależy mi na porodzie SN…
No wygląda na to, że nie mam wielowodzia, sama już nie wiem skąd takie rozbieżności 🤷🏻♀️ Ale mam wrażenie, że dzisiaj naprawdę porządnie to sprawdzono.
Przez całą ciążę młody był w około 50 centylu raczej, a teraz na koniec ta masa jakaś duża... Ale wcale nie mam dużego brzucha, wręcz wydaje mi się, że mniejszy niż w pierwszej ciąży. Może to kwestia tych pomiarów, przecież jest możliwy jakiś błąd (choć w sumie i w jedną i w drugą stronę...), mam nadzieję, że te nasze dzieciaki jednak rzeczywiście zwolnią z przybieraniem 😁Aga12345 lubi tę wiadomość
-
Ja się umówiłam do Fizjo, znaczy odwiedzi mnie jutro o 20. Przed te dzisiejsze harce mam ból w kości ogonowej i promieniuje na pośladek. Nie ma co czekać 😳bo boli podobnie jak biegowa kontuzja. Dziś szaleństwo: siku potem karmienie, potem kupa, brak spania, potem znów kupa na przewijaku 🤦♀️I brak spania. I karmienie. Mąż dał butle wiec jeszcze do 19.30 jest czas wolny. Mam takie ssanie na jedzenie jak mały, średnio co dwie godziny . Czuje się chwilami jakby wampir wyssał ze mnie cała energię 🙄mąż stwierdził, że jakoś się zmniejszyłam po porodzie. Na wadze kilka dni temu miałam 5.5 kg mniej. Strach wchodzić serio a tu jeść trzeba, żeby mieć sile na karmienie i obowiązki. Dziewczyny, które już maja bobasy, jak radzicie sobie z uczuciem pijanego zająca? Mąż dziś mówił, że czuje się jakby był na kacu itp ale to pewnie brak snu.
Aga12345, Stokrotka 86, AnSan89 lubią tę wiadomość
-
Już wiem jak z tą heparyną, mam ją pobrać do 14 dni, więc jeszcze tydzień i koniec tych nieszczęsnych zastrzyków.
Czy Wasze dzieci mają czkawki? No moją męczy po każdym jedzeniu, a czasami bez powodu. Szkoda mi jej, bo chociaż to nie boli, to ją frustruje.
Joana, mam nadzieję, że już długo nie będziesz musiała czekać, bo wiem, że to frustruje. Współczuję męczącej rodziny... u mnie uszanowali oczekiwanie na poród, ale po porodzie im znowu odbiło...
Agawa dziękuję za dobre słowo!A i dziękuję za ten post o poduszkach. Zamówiłam tę cebababy.
Nisia, biorę heparynę bez przerwy.
jaina_proudmoore, Agawa85, Stokrotka 86, MyŚliwa lubią tę wiadomość
-
jaina_proudmoore wrote:Ja się umówiłam do Fizjo, znaczy odwiedzi mnie jutro o 20. Przed te dzisiejsze harce mam ból w kości ogonowej i promieniuje na pośladek. Nie ma co czekać 😳bo boli podobnie jak biegowa kontuzja. Dziś szaleństwo: siku potem karmienie, potem kupa, brak spania, potem znów kupa na przewijaku 🤦♀️I brak spania. I karmienie. Mąż dał butle wiec jeszcze do 19.30 jest czas wolny. Mam takie ssanie na jedzenie jak mały, średnio co dwie godziny . Czuje się chwilami jakby wampir wyssał ze mnie cała energię 🙄mąż stwierdził, że jakoś się zmniejszyłam po porodzie. Na wadze kilka dni temu miałam 5.5 kg mniej. Strach wchodzić serio a tu jeść trzeba, żeby mieć sile na karmienie i obowiązki. Dziewczyny, które już maja bobasy, jak radzicie sobie z uczuciem pijanego zająca? Mąż dziś mówił, że czuje się jakby był na kacu itp ale to pewnie brak snu.
Czuję się wręcz osłabiona, muszę tego dopilnować.
jaina_proudmoore lubi tę wiadomość
-
@Dobuska- dbaj o siebie. Tym bardziej przy KP. Dziecko dużo wysysa 🙉 musisz mieć sile na karmienie i dla siebie przecież. Ja jem codziennie banana albo inny owoc. Wcinam tez paprykę do śniadania. Teraz mam uczucie pustki po prostu w brzuchu 😳 - a jadłam dwie godziny temu duży obiad. 🤦♀️ Tak, miewamy czkawki. Kiedyś doliczyłam się do 50 nawet. Czkawka może być po jedzeniu często albo z wielu innych powodów wg internetu. Po prostu musi przejść 🙂
Stokrotka 86, dobuska lubią tę wiadomość
-
Jaina dobrze, że umowilas się do fizjo. Ja nadal tego nie zrobiłam, bo przed nami teraz tyle wizyt prywatnych Maksa, że zwyczajnie swoje muszę odłożyć na później, bo kasa leci masakrycznie..
z tym jedzeniem, to ja na początku tez byłam cały czas głodna. Potrafiłam przegryzać coś i o 3 w nocy 😁 teraz już się trochę unormowało z tym.
Opis Waszych lotnych kup jest świetny 😆 mój na szczęście jeszcze mi oszczędził takich atrakcji 🙉 mamy przewijak ale nie korzystamy bo stoi w jego pokoju, a życie się toczy w sypialni i wieczorami w salonie wiec wszystko robimy na łóżku na podkładzie 😁 u nas z kupą coś się ruszyło chyba, dziś była jedna ogromna i już dwie mniejsze 🙌🏻 ale mały jakiś niespokojny dziś. Nie śpi juz dłuższy czas i popłakuje. No i co jedzenie ulewa 😟
Dobuska, u nas tez bardzo często po jedzeniu pojawia się czkawka. Teraz może troszkę rzadziej niż wczeniej. Może i u Was się uspokoi.Stokrotka 86, jaina_proudmoore, dobuska lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pcosik_2 wrote:Mam pytanie do mamuś którym odeszły wody. Czy jest to uczucie jakiegoś pęknięcia (np. Jakby wam reklamówka strzeliła czy jakis balonik) czy tylko czuć wodę lejąca się i brak wcześniejszego strzelenia pęcherza ?? 😁
U mnie odeszły przy pierwszym porodzie. Było takie "pyk" w nocy, a potem lały się, tak że wiadomo było, że to wody, ale to nie było jedno wielkie odejście jak to pokazują w serialach.😉 Po prostu od tego czasu się sączyły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego 2022, 19:54
Stokrotka 86, Pcosik_2, jaina_proudmoore, Aga12345 lubią tę wiadomość
-
Pcosik_2 wrote:Mam pytanie do mamuś którym odeszły wody. Czy jest to uczucie jakiegoś pęknięcia (np. Jakby wam reklamówka strzeliła czy jakis balonik) czy tylko czuć wodę lejąca się i brak wcześniejszego strzelenia pęcherza ?? 😁Synek 12.2023
Starania-2 cykl
Synek 01.2022
Starania-23cykl
ja '88 + on '87 -
Pcosik_2 wrote:Mam pytanie do mamuś którym odeszły wody. Czy jest to uczucie jakiegoś pęknięcia (np. Jakby wam reklamówka strzeliła czy jakis balonik) czy tylko czuć wodę lejąca się i brak wcześniejszego strzelenia pęcherza ?? 😁
Mi przy ostatnim porodzie odeszły. Tak jak Lolla czułam takie jakby pyknięcie i efekt był jakbym moczu nie utrzymała🤦🏼 (z czym problemów nie miałam). Przez jakieś 2h się sączyły, a później lały. -
Jaina to dobrze, położna coś wspominała, że czkawka w późniejszym okresie (nie martwić się nią na razie), może wskazywać na problemy z wędzidełkiem, albo inaczej, jest wskazaniem do kontaktu z neurologopedą. Wczorajszy dzień mi uzmysłowił, ze muszę jeść, na koniec dnia przelewałam się przez ręce. Organizm jest mądry i daje dziecku to, co najlepsze, więc obrywam ja.
W ogóle chciałam Ci powiedzieć, że kupiłam ten sterylizator nano, co prawda dorwałam w outlecie jakiś lekko używany (czego w ogóle nie widać), ale mam. Przy laktatorach, butelce i smoczku to już mega wygoda. Z radością odstawiam woreczki do sterylizacji.
Brawo za fizjo, ja mam wizytę popołogową już umówioną jakoś w połowie marca.
Aneta, pociesza mnie, że jest szansa z tą czkawką.Współczuję Wam tych wszystkich wizyt. Ja nie mam nic ponad podstawę, a i tak mam wrażenie, że o wszystkim zapomnę. Chyba muszę kupić kalendarz, żebyśmy z mężem notowali wszystko.
Pcosik, mi pękły wody, ale nie zaobserwowałam żadnego pęknięcia. Jadłam kolację w szpitalu i wstałam do toalety. Nagle poczułam, tak bardzo obrazowo, jakbym wstała przy bardzo intensywnej miesiączce. Zaczęło ze mnie lecieć. Potem była chwila spokoju, położna kazała się położyć. Jak mnie zbadała to wtedy znowu aż wystrzeliły ze mnie te wody, także było nieco bardziej spektakularnie. Cieszę się, że nie byłam wtedy w sklepie.
Hej, dziewczyny! Nocka była nienajgorszy. Wieczorem zdecydowałam się przełożyć małą z rożka do śpiworka, bo rożek ją frustrował. Generalnie w końcu by w nim zasnęła, ale tak się rozpychała, że spała wpół odkryta i ja się martwiłam, czy jej nie jest za zimno. Miałam jakiś awaryjny, w miarę ciepły śpiworek, i wyszło lepiej. Co prawda w łóżeczku kwękała, bo miała wieczór tulenia. Położyliśmy ją po dłuższej walce do łóżka i zasnęła w 10 sekund, także potrzeba bliskości była bardzo duża. Trochę nam tak ciasno, bo mamy łóżko 140, ale teraz nad ranem jak zasnęła na brzuszku to przeniosłam ją do łóżeczka. Niech to miejsce nie będzie dla niej obce.
Muszę też w ciągu dnia znaleźć moment, żeby przewietrzyć jej pupkę, bo widzę, że ma takie delikatne odciśnięcia od pieluchy. Czy to normalne? Czy to może oznaczać, że na przykład pieluchy jej nie służą? Spróbuję ją dzisiaj położyć na podkładzie troszkę bez pieluszki.
Piersi mnie bolą jak na miesiączkę, zazwyczaj bardziej ta, w której jest dłużej mleko. Dzisiaj rano jak wstałam przebrać małą to jedna pierść dosłownie zalała mi koszulę nocną. Muszę chyba spać w staniku z wkładkami już. Ubolewam, bo w nocy sobie wietrzę obolałe sutki. Maaaatko, ale to wszystko poczochrane.
Mojej małej od wczoraj bardzo dużo się ulewa. Chyba Stokrotka miałaś ten problem? Czy pomyliłam? Wczoraj to aż jej nosem zaczęło lecieć, a nocy jak piła raz to w nosie aż jej bulgotało, bo pewnie mleko wleciało, a ona piła łapczywie. Super, że mam pokarm, ale mała się później męczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2022, 08:31
Stokrotka 86, jaina_proudmoore, Aneta8 lubią tę wiadomość