Mamusie Luty 2022
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny! Ja usg mam dopiero o 19:30, chyba jajo zniosę do tego czasu 😵💫 staram się nie stresować, ale to silniejsze ode mnie 🙈
Co do piersi, to mam znikome i teraz w ogóle mnie nie bolą ani nic nie urosły 🙄 a tak marzyłam, żeby w końcu je mieć! 😅 -
Aneta8 wrote:Hej dziewczyny! Ja usg mam dopiero o 19:30, chyba jajo zniosę do tego czasu 😵💫 staram się nie stresować, ale to silniejsze ode mnie 🙈
Co do piersi, to mam znikome i teraz w ogóle mnie nie bolą ani nic nie urosły 🙄 a tak marzyłam, żeby w końcu je mieć! 😅
Powodzenia!Aneta8 lubi tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:Hej dziewczyny! Ja usg mam dopiero o 19:30, chyba jajo zniosę do tego czasu 😵💫 staram się nie stresować, ale to silniejsze ode mnie 🙈
Co do piersi, to mam znikome i teraz w ogóle mnie nie bolą ani nic nie urosły 🙄 a tak marzyłam, żeby w końcu je mieć! 😅
Wspieramy całym sercem!Aneta8 lubi tę wiadomość
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
Jeju, czy tylko mnie dopada panika na myśl o pierwszym USG? Pewnie nie jestem w tym sama. U mnie w czwartek już powinno być serduszko. Tak się boję, próbuję odganiać czarne myśli, ale co rusz wracają nowe...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2021, 10:40
Lolla lubi tę wiadomość
-
Dobuska, najgorsze jest to, że jak przejdzie pierwsze to już się stresujesz drugim xD. Bardzo się boję, że jednak maluch się w przyszłym tygodniu nie pojawi. Już jestem po jednej ciąży z pustym jajem płodowym i nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz. Po naszych przejściach ciężko mi myśleć, że będzie dobrze.
Ale postanowiłam, że póki mogę to będę się cieszyć z tego, co mam ! Chciałabym się położyć i obudzić dopiero w przyszłą środę .Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2021, 10:49
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
Melisandra wrote:Dobuska, najgorsze jest to, że jak przejdzie pierwsze to już się stresujesz drugim xD. Bardzo się boję, że jednak maluch się w przyszłym tygodniu nie pojawi. Już jestem po jednej ciąży z pustym jajem płodowym i nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz. Po naszych przejściach ciężko mi myśleć, że będzie dobrze.
Ale postanowiłam, że póki mogę to będę się cieszyć z tego, co mam ! Chciałabym się położyć i obudzić dopiero w przyszłą środę . -
Dobuska chyba każda tak ma 🙈, mam dopiero wizytę na 21...., więc jutrzejszy dzień postanowiłam spędzić na zakupach, aby czymś przyjemnym zająć głowę 🙂
Ja mam za sobą ciąże pozamaciczna i brak jednego jajowodu, niby ivf niweluje ryzyko takiej ciąży, ale nie w 100%, więc gdzieś z tyłu głowy mam myśli aby nie było powtórki,przyrosty bhcg są prawidłowe, to mnie jakoś trzyma,ale dziewczyny musimy wierzyć, że będzie dobrze
dobuska lubi tę wiadomość
1 IVF 2021
maj 2021 przygotowanie do transferu
BHCG 9dpt 42
BHCG 11dpt 89
BHCG 13dpt 270 -
dobuska wrote:Jeju, czy tylko mnie dopada panika na myśl o pierwszym USG? Pewnie nie jestem w tym sama. U mnie w czwartek już powinno być serduszko. Tak się boję, próbuję odganiać czarne myśli, ale co rusz wracają nowe...
dobuska lubi tę wiadomość
-
Przykro mi, że też tak macie, ale z drugiej strony jest mi lepiej, bo nie czuję się jak wyrodna matka.
Ja się cieszę, że mam w czwartek wizytę na 11 i muszę blisko dwie godziny jechać do kliniki. Także mało czasu rano na stres, chociaż pewnie przed kliniką będę mdleć.
Prawdopdobnie mój mąż będzie mógł wejść ze mną, więc trochę mnie to pociesza. -
dobuska wrote:Przykro mi, że też tak macie, ale z drugiej strony jest mi lepiej, bo nie czuję się jak wyrodna matka.
Ja się cieszę, że mam w czwartek wizytę na 11 i muszę blisko dwie godziny jechać do kliniki. Także mało czasu rano na stres, chociaż pewnie przed kliniką będę mdleć.
Prawdopdobnie mój mąż będzie mógł wejść ze mną, więc trochę mnie to pociesza.
O to super, że mąż będzie mógł być z Tobą! Ja jak pytałam, jak się zapisywalam dwa tyg temu, to mimo, ze mój jest już po dwóch dawkach szczepionki, to powiedzieli ze nie.. 😞 ale dziś jeszcze raz zapytam, może coś się zmieniło.. -
dobuska wrote:Przykro mi, że też tak macie, ale z drugiej strony jest mi lepiej, bo nie czuję się jak wyrodna matka.
Ja się cieszę, że mam w czwartek wizytę na 11 i muszę blisko dwie godziny jechać do kliniki. Także mało czasu rano na stres, chociaż pewnie przed kliniką będę mdleć.
Prawdopdobnie mój mąż będzie mógł wejść ze mną, więc trochę mnie to pociesza.
Siostro moja !
My też mamy 2 godziny drogi do kliniki i wizytę na 11.15 w czwartek 🙏
Stresik już mam mega,staram się być dobrej myśli ale ciężko jest.
Z tego co wiem to mąż może wejść ze mną. Dobrze będzie go mieć przy sobie przy dobrej albo i złej nowinie.
Ja od wczoraj się słabiutko czuję,rozbita taka bez energii,ciągle bym spała,ból głowy.
Pogoda piękna a ja się snuję po domu jak zmora 😝dobuska lubi tę wiadomość
-
Aneta8 wrote:O to super, że mąż będzie mógł być z Tobą! Ja jak pytałam, jak się zapisywalam dwa tyg temu, to mimo, ze mój jest już po dwóch dawkach szczepionki, to powiedzieli ze nie.. 😞 ale dziś jeszcze raz zapytam, może coś się zmieniło..
-
Krejzi_cat_lejdi wrote:Siostro moja !
My też mamy 2 godziny drogi do kliniki i wizytę na 11.15 w czwartek 🙏
Stresik już mam mega,staram się być dobrej myśli ale ciężko jest.
Z tego co wiem to mąż może wejść ze mną. Dobrze będzie go mieć przy sobie przy dobrej albo i złej nowinie.
Ja od wczoraj się słabiutko czuję,rozbita taka bez energii,ciągle bym spała,ból głowy.
Pogoda piękna a ja się snuję po domu jak zmora 😝
Ja już sobie dałam dzisiaj zakaz czytania w internecie, bo już się nakręciłam tak, że wstyd!
Ja mam dzisiaj dzień z lżejszymi objawami, co oczywiście dodatkowo mnie stresuje. Piersi bolą, ale mniej. Mdłości są, ale lżejsze. ehhh... chciałabym już wiedzieć. -
Melisandra wrote:Dobuska, najgorsze jest to, że jak przejdzie pierwsze to już się stresujesz drugim xD. Bardzo się boję, że jednak maluch się w przyszłym tygodniu nie pojawi. Już jestem po jednej ciąży z pustym jajem płodowym i nie chciałabym tego przechodzić jeszcze raz. Po naszych przejściach ciężko mi myśleć, że będzie dobrze.
Ale postanowiłam, że póki mogę to będę się cieszyć z tego, co mam ! Chciałabym się położyć i obudzić dopiero w przyszłą środę .
-
dobuska wrote:U nas na jakies podglądy podglądy podczas procedury nie mógł wchodzić, ale na te najważniejsze wizyty po punkcji czy przed transferem - mógł. Więc liczę, że teraz też doktor się zgodzi.
Mój był tylko przy transferze ale cała ta medyczna otoczka i fakt że leżałam tam z nogami w powietrzu spowodowały że się chłopu słabo zrobiło 🙈
Będziemy razem przeżywać i napewno obie wrócimy z dobrą nowiną 🙏
Ja co jakiś czas ściskam piersi zobaczyć czy dalej bolą i szybko pamiętam że dalej bolą 🤣 najgorzej w nocy jak sie obracam to takie uczucie jakby mnie ktoś igłami nakłuwał.
dobuska lubi tę wiadomość
-
Krejzi_cat_lejdi wrote:Mój był tylko przy transferze ale cała ta medyczna otoczka i fakt że leżałam tam z nogami w powietrzu spowodowały że się chłopu słabo zrobiło 🙈
Będziemy razem przeżywać i napewno obie wrócimy z dobrą nowiną 🙏
Ja co jakiś czas ściskam piersi zobaczyć czy dalej bolą i szybko pamiętam że dalej bolą 🤣 najgorzej w nocy jak sie obracam to takie uczucie jakby mnie ktoś igłami nakłuwał.
Moje piersi aż tak nie bolą, raczej tylko przy ściskaniu. W okolicach miesiączki bolały mocniej. Może się przyzwyczaiłam? Najwaniejsze, że nie przestały boleć.
Dzisiaj przywitała mnie zgaga. Jadłam lekko więc może dlatego nie mam mocnych mdłości. Wczoraj po bigosie było cięzko na żołądku. -
dobuska wrote:a to mój na sam transfer nie mógł wejść.
Moje piersi aż tak nie bolą, raczej tylko przy ściskaniu. W okolicach miesiączki bolały mocniej. Może się przyzwyczaiłam? Najwaniejsze, że nie przestały boleć.
Dzisiaj przywitała mnie zgaga. Jadłam lekko więc może dlatego nie mam mocnych mdłości. Wczoraj po bigosie było cięzko na żołądku.
Ja biorę proga 3 x dziennie wiec pewnie te piersi od tego też bolą.
A mdłości napewno są zależne od tego co jesz. Ja zauważyłam że po chlebie czy czymś cięższym właśnie mnie muli a jak na śniadanie zjadłam truskawki z granola i jogurtem to nic mi nie było.dobuska lubi tę wiadomość
-
Krejzi_cat_lejdi wrote:Ja biorę proga 3 x dziennie wiec pewnie te piersi od tego też bolą.
A mdłości napewno są zależne od tego co jesz. Ja zauważyłam że po chlebie czy czymś cięższym właśnie mnie muli a jak na śniadanie zjadłam truskawki z granola i jogurtem to nic mi nie było.
Mnie najbardziej muli po ciężkim jedzeniu i po słodkim.
Ja to bym chciała mieć duuużo objawów, ale to chyba wynika z tego długiego starania. -
Mnie też piersi bolą i to one skłoniły mnie to zdobienia wczorajsz testu. Najbardziej przy dotyku 😝😝Mama Aniołków:
27.01.2018[*]💔
23.11.2019 [*] 💔
01.07.2021 [*] 💔
05.04.2024 - II ♥️
11.04.2024- beta 769
13.04.2024- beta 1772
15.04.2024- beta 3671
20.04.2024- 1 wizyta-pęcherzyk ciążowy 14 mm z pęcherzykiem żółtkowym 3mm
25.04.2024- mamy ♥️ i 2 mm dzidziusia 🥹
24.05- 2,9 cm dzidziusia , 164/min ♥️
29.05-4,2 cm dzidziusia , 176/min ♥️
03.06-NIFTY - NISKIE RYZYKA
12.06-PRENATALNE-6,5 cm zdrowego dzidziusia ♥️
20.06- 91 g szczęścia pod sercem ♥️
14.07- GENDER REAVEL PARTY 🩷🩵🎉
18.07 - VII USG ⏳
06.08 - POŁÓWKOWE
-
Już po wizycie 😊na ten moment jest pięknie jak stwierdził lekarz🙃😊jest piękny pęcherzyk tam gdzie być powinien 😊dostałam mnóstwo badań do zrobienia na kolejną wizytę która będzie 8 lipca😊
Aneta8, Melisandra, Evelle28, dobuska, Malina1991, Jeheria, Krejzi_cat_lejdi, Alfa_Centauri, Nikodemka, kalcia64 lubią tę wiadomość