Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nova, zakres bety jest tak szeroki, że na pewno Ci nic nie da.
To 5+5 to z okresu pewnie? Bo jak z okresu to ciąża równie dobrze może być parę dni młodsza i brak zarodka teraz to nic nienormalnego. Jak jest ciałko żółte to lada dzień będzie zarodek_nova lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny pomóżcie bo nie wiem co myśleć. Byłam dziś na wizycie u ginekologa. Tydzien temu bylam u innej pani doktor, to byla moja druga wizyta ogolnie. Pani doktor stwierdzila ze malenstwo jest dobrych rozmiarow, słyszeliśmy nawet serduszko. Ogólnie powiedziała ze wszystko w jak najlepszym porzadku. Dziś lekarz zbadał mnie dopochwowo tzn jak wczesniej, od razu powiedział że ciąża rozwija się prawidłowo, ale nie mógł znaleźć serca. Stwierdził że nie ma dostępu/dzidziuś się przemieścil czy coś w tym stylu. Oczywiście spanikowałam od razu i dopytywałam kilka razy czy mam się martwić, ale stwierdził że czasami tak sie zdarza i musimy poczekać te półtora tygodnia do kolejnej wizyty i nie ma co się martwić.Ja niestety nastawiam się już na najgorsze. Dziwi mnie dlaczego tak spokojnie o tym mówił i nie wspomniał nic o tym,że może coś być nie tak. Czy faktycznie się nie martwić? W dalszej rozmowie też nic nie wskazywało na to,że powinnam się obawiać czegoś złego. Pobrano mi krew bo wcześniej jeszcze tego nie robiono i miło się pożegnał. Niestety nie dostałam nawet dzisiaj żadnego zdjęcia usg, nie wiem w sumie dlaczego. Co o tym myślicie? Iść na dniach do innego lekarza czy spokojnie czekać do 26.02? A dodam, że według ostatniej miesiączki to 7 tydzien i 3 dzień
-
_nova wrote:Czytam Was i trochę się uspokajam. Ja jestem po kolejnym szpitalnym USG. Jest pęcherzyk, jest ciało żółte, nie ma płodu. Lekarz powiedział, że już miał dużo takich przypadków, że o tym czasie nie było płodu, a za tydzień już był. Opcje są dwie - albo się pojawi, albo okaże się, że będzie puste jajo. Nic poza czekaniem teraz nie mogę zrobić. Jutro mnie chyba wypuszczą. Ze względu na niewielkiego krwiaka mam leżeć. Dostaję dupka, więc nic innego nie można zrobić.
Jutro rano pobiorą krew na kolejną betę.
Jestem 5+5
Macie gdzieś zapisane normy hcg dla tego tygodnia?
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5a20a02f6453.jpg
Tylko to są od momentu zapłodnienia
Ja w 5+3 miałam kropeczkę, mały cień bez widocznej akcji serca a beta była blisko 6000 już. Więc spokojnie._nova lubi tę wiadomość
Grudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019 -
basia1987 wrote:Dziewczyny, wiem ze taki temacik juz gdzieś się pojawił ale dużo bym musiała przewinąć... jak u Was z seksem? U nas tak sobie... narzeczony boi sie o dzidzie... ja w sumie trochę też bo jeszcze jestem przed pierwszą wizyta i nie wiem czy powinniśmy. Myślicie ze lepiej narazie sobie odpuścić?
Myśle,że lekarz Wam określi czy lepiej się wstrzymać czy będzie można na pół gwizdka...my mieliśmy zakaz wtedy i teraz ...także mój małż prawie w celibacie
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
Dziewczyny, która z was zażywa Luteinę podjęzykową?
Zastanawiam się czy złe samopoczucie mam przez ciążę czy to skutki uboczne luteiny ???
Moje serduszka w niebie:(
04.2011 [*]
10.2018 [*]
12.2018 [*]
27.02.2019-MOJE DWA KOCHANE ANIOŁKI [*][*] 9TYDZ. -
Witam
Podczytuje was od początku ale chciałam poczekać z ujawnieniem. To moja 4 ciąża. Dwa poronienia. Ostatnie w październiku wstrzymane wiec potrzebny był zabieg. Wizytę u lekarza mam we wtorek.
Jestem już mama dwulatki.
Z objawów mam i mdłości i senność. Wielką ochotę na mięso i chleb a przez moją dietę nie powinnam go jeść.
Pozdrawiam Ania
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Cześć,melduję się po wizycie.
Kropeczka ma 3,4 mm co odpowiada 6+0( idealnie się zgadza z moja owulacja).
Jest pięknie bijące serduszko ❤
Ale jest też polip, który okazał się endometrialnym, i nie będzie można go usunąć lekarz mnie uspokajal żebym się nie martwiła, bo to mi w niczym nie przeszkadza i nie ma bezpośredniego wpływu na ciążę. Ja i tak się martwięprzedszkolanka:), Cabrera lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. Czytam Was cały czas ale brak sił na co kolwiek żeby dłużej napisac. Od tygodnia leje się przez ręce nie mam na nic siły. Mąż pracuje w domu o z małym jest. We wt śr i jutro mały jedzie do teściowej. Mały marudny i nie da się go nie nosić a ja nie mam na to siły. Mam mdlosci i wczoraj i dzisiaj wymiotowalam. Czuję ciągle coś na żołądku. Idę spać bardzo wcześnie bo nie umiem dłużej niż 21 wytrzymać. Masakra. Jak ja do pracy wrócę tego 1 marca.
-
Mine gratuluję
Jak lekarz mówi by się nie martwić to spokojnie u mnie podobnie,ale z torbielem .
Sarrra biedaku,wiem co przechodzisz dlatego ja tak zwlekałam z ciążą bo bałam się tej powtórki..dobrze,że masz pomoc , jeszcze troszkę i będzie lepiej!Mine93 lubi tę wiadomość
-
A u mnie bolacego brzucha ciag dalszy, najgorzej wieczorem, choc czuje go caly dzien. Na prawde staram sie oszczędzać, ale zaczynam sie martwić, że organizm mi mówi "kobieto, lez plackiem", na co nijak moge sobie pozwolić
-
pukola wrote:Dziewczyny pomóżcie bo nie wiem co myśleć. Byłam dziś na wizycie u ginekologa. Tydzien temu bylam u innej pani doktor, to byla moja druga wizyta ogolnie. Pani doktor stwierdzila ze malenstwo jest dobrych rozmiarow, słyszeliśmy nawet serduszko. Ogólnie powiedziała ze wszystko w jak najlepszym porzadku. Dziś lekarz zbadał mnie dopochwowo tzn jak wczesniej, od razu powiedział że ciąża rozwija się prawidłowo, ale nie mógł znaleźć serca. Stwierdził że nie ma dostępu/dzidziuś się przemieścil czy coś w tym stylu. Oczywiście spanikowałam od razu i dopytywałam kilka razy czy mam się martwić, ale stwierdził że czasami tak sie zdarza i musimy poczekać te półtora tygodnia do kolejnej wizyty i nie ma co się martwić.Ja niestety nastawiam się już na najgorsze. Dziwi mnie dlaczego tak spokojnie o tym mówił i nie wspomniał nic o tym,że może coś być nie tak. Czy faktycznie się nie martwić? W dalszej rozmowie też nic nie wskazywało na to,że powinnam się obawiać czegoś złego. Pobrano mi krew bo wcześniej jeszcze tego nie robiono i miło się pożegnał. Niestety nie dostałam nawet dzisiaj żadnego zdjęcia usg, nie wiem w sumie dlaczego. Co o tym myślicie? Iść na dniach do innego lekarza czy spokojnie czekać do 26.02? A dodam, że według ostatniej miesiączki to 7 tydzien i 3 dzień
-
Bylam na zakupach wiekszych w tesco. Wsciekla bo moj spal a mielismy razem jechac. Trudno. Pojechalam a w sklepie mi sie slabo robilo. Goraco. Zimno. Mialam problem zeby cos znalezc no nic. Wrocilam. Moj wzial zakupy bo nie bede tegk targac po schodach.
A w domu nawet nie 3min. Zapach obiadu sie unosil i heft...
Polezalam chwile. Wzielam sie za ciasta dla taty na urodziny bo jedziemy do niego na weekend i czuje ze mnie pobolewa podbrzusze... jedno skonczone i jeszcze zostal serniczek zrobic. Taki szybki. Ale siedze na stolku i czekam az przejdzie troche zeby moc skonczyc -
pukola wrote:Nie. Wykonał usg dopochwowe,nawet po chwili spróbował inaczej i pojawiły sie kolory, w tym głównie czerwony. Nie wiem czy był to inny rodzaj usg?
-
kkkaaarrr wrote:Zapewne włączył doppler w celu zbadnia przeplywu krwi. Kolory pokazuja sie gdy krwinki sie ruszaja, im intensywniejszy kolor tym ruszaja sie szybciej. Jesli byl czerwony to znaczy, ze cos plynelo, pytanie tylko czy to byla krew pompowana juz przez serduszko dzidziusia czy zlapal jakies twoje przeplywy.
-
Sarrrra wrote:Hej dziewczyny. Czytam Was cały czas ale brak sił na co kolwiek żeby dłużej napisac. Od tygodnia leje się przez ręce nie mam na nic siły. Mąż pracuje w domu o z małym jest. We wt śr i jutro mały jedzie do teściowej. Mały marudny i nie da się go nie nosić a ja nie mam na to siły. Mam mdlosci i wczoraj i dzisiaj wymiotowalam. Czuję ciągle coś na żołądku. Idę spać bardzo wcześnie bo nie umiem dłużej niż 21 wytrzymać. Masakra. Jak ja do pracy wrócę tego 1 marca.
Nie chcę nic mówić, ale jak w zeszłej ciąży mi się zaczął taki stan to wzięłam L4 na tydzień, bo potem mieliśmy jechać na urlop, i byłam pewna, że to minie i po urlopie wracam do roboty. A tak minęło, że nawet na urlop nie pojechaliśmy, bo nie byłam w stanie, no i do pracy już nie wróciłam..
Oby u Ciebie było lepiej. Generalnie tak chora jak w tamtej ciąży to w życiu się nie czułam.