Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dreamer to już nawet pomijając fakt choroby obawiam się że zamiast urlopu i zwiedzania wyspy (a mam plan zobaczyć te wszystkie piękne plaże - szczególnie te navagio z wrakiem statku) będę zmuszona siedzieć na kwarantannie 2 tygodnie. Potem problem z powrotem do Polski itd. Ale cóż ryzykujemy i lecimy.
Moja Lila też ruchliwa, już zaczęła chodzić. Jakoś to będzie. A ja z dzieciorami w domu i tak jestem sama, więc na wakacjach powinnam mieć łatwiej bo będzie mąż. I ktoś za mnie ugotuje. Młodej biorę 10 słoików i 10 tubek, kaszkę, owoce powinny być na miejscu.
Z synem pierwszy raz byliśmy za granicą jak miał 8m i też już stał na nóżkach. To były świetne wakacje. On lubił zwiedzać, interesowalo go otoczenie, w spacerówce siedział chętnie. Czasem marudził to dostawał flipsa albo jakąś zabawkę do ręki. Oczywiście plan dnia trzeba było dostosować do jego drzemek. Np byliśmy w Maladze na południu Hiszpanii a chcieliśmy pojechać na Gibraltar to jechaliśmy w porze jego drzemki. Akurat jazdy samochodem nieznosił.
Liczę na świetny urlop, oby koronashit nie popsuła nam tego. -
Ale wam zazdroszcze tych wakacji 😣 my nigdzie nie jedziemy, bo mąż nie chce z młodym nigdzie jechać. Wiem że jest wymagający, ale jak będziemy na to ciagle patrzeć to jeszcze duuużo lat siedzenia w domu mnie czeka.
Dzięki za rady, zaczęłam tak robic, że starszy jak zabiera zabawkę to każe w zamian dac inną młodemu i faktycznie przynosi inną, czasami nawet sam z siebie mu coś daje. A czasami czyms sie bawi i za chwile rzuca tym w Ignasia, wiec musze mieć oczy dookoła głowy, bo dzisiaj by oberwał z drewnianego bębenka 🤦♀️ -
My jedziemy za 1.5 tygodnia nad polskie morze do bardzo małej miejscowości. Powiedzmy sobie szczerze, że z małymi dziećmi to się nigdzie nie wypocznie, ale chociaż przez tydzień nie będę sprzątać, gotować(no może sporadycznie) no i czas zmienić otoczenie. Na lot za granicę bym się na pewno nie zdecydowała. Dla mnie to za duży stres z takim maluszkiem lecieć i za duże zamieszanie.
-
Melduje się z Gran Canarii. Lot na prawde dobrze. Zadne z dwojki nie plakalo,nie wpadlo w histerie bez powodu, nie jeczalo, nie marudzilo. Nina z nadmiaru wrazen zasnela dopiero 15min temu a w ciagu dnia spala tylko godzine z hakiem w samolocie. Nie bojcie sie podrozowac z dziecmi, wszystko jest do ogarniecia!
Dla zainteresowanych, lotniska swieca pustkami, dzieki czemu przejscie od wyjscia z samochodu do gate'u, gubiac walizki i przechodzac odprawe bezpieczenstwa zajelo nam 20min. W samoloci i na lotnisku w teorii, mpcnej teorii obowiazek maseczek. Powiedzmy, ze jak sie czlowiek przemieszcza to wypada zalozyc, ale siedzielismy bez jak zdecudowana wiekszosc pasazerow. Dzieki pustkom na lotniskach zwykly czarter obslugiwany jak lot rejsowy, samolot do rekawa itd.
Tutaj max oblozenie w hotelu to 70%. Poki co najslabiej wypada restauracja, bo trzeba deklarowac godziny, o ktorych chce sie jesc i codziennie przychodzic tak samo oraz przez to, ze jedzenie naklada obsluga to tworza sie kolejki. To co mozna brac samemu to wszystko popakowane (np. Kazda bulka, jablko, banan w oddzielnej torebce)
Jutro rozeznamy sie jak z iloscia lidzi na wyspie, ale chyba pustoWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2020, 22:50
kasia1518 lubi tę wiadomość
-
Kkkaaarrr napawasz optymizmem.
Z którego lotniska startowaliscie w pl?
Ja nadal mam obawy przed kwarantanna w Grecji 🤦♀️ a na ten tydzień mam tyle rzeczy do ogarnięcia że nie wiem jak się wyrobię. Jeszcze wczoraj zmarł wuj teściowej (mieli bliskie relacje) i jutro jeszcze pogrzeb.
A od tygodnia mój i mego męża bliski kolega jest w szpitalu na oiom po wypadku na motocyklu. Walczy o życie. Ciężko myślami uciec od tych przykrych tematów.
Z plusow chwaląc się swoją drugorodna. 🥰
Mam takiego tuptusia w domu. Chodzi jak małe zombi z rączkami przed sobą. Uroczy widok. I jest na tyle silna że z pozycji siedzącej, kuca i wstaje na nogi.
Kroczków dużo nie robi - jakieś 5 na raz. Ale to taki uroczy widok. Szkoda ze filmu wam nie mogę wstawić. I nie mówi nadal nic tylko jak sówka robi uuu-uuuu -
Dreamer wrote:Dziewczyny nie panikujmy z tym wirusem. Tak naprawdę to nie wiemy czy już nie mamy go za sobą. Osobiście znam osoby które przeszły bezobjawowo a robiły badania tylko dlatego ze np w pracy wykryto. A samoloty to tez paradoks. Ludzie siedzą jeden na drugim a na lotniskach dwa metry odstępu. Trochę śmieszne. A na kanary to faktycznie trochę długi lot wybraliście. Do Grecji jednak znacznie szybciej. Moj młody się poprostu nie zatrzymuje. Nie usiedzi na tyłku ani chwili. Wiec ja sobie lotu nie wyobrażam. U nas wchodzi w grę tylko samochód i to jazda w nocy. Zakupiliśmy fotelik :p[/QUOTE
Mam to samo zdanie. Wirusy sa gorsze na świecie. A korona byla juz duzo wcześniej. Teraz robia jakies paranoiczne otepienie. Co do chorowania to my i kazdy kogo znam mowi ze w lutym przeszedl okropna grype. Oczywiście my tez. Wiec juz dawno mamy to pewnie za soba
Bartuś 19.09.2019 20:14
37 tydzien 1 dzien
Witaj synku -
Kokosowa ja tez mam takie podejrzenie ze ta wielka grypa która panowała w lutym to mogła być korona. Lekarze to tłumaczyli ze ta fala grypy powinna być w kwietniu ale ze względu na brak zimy pojawiła się wcześniej. Ale ja tam lekarzom średnio ufam. Ja poszłam z delikatnym kaszlem to tez powiedział ze grypa no bo akurat panowała. Mnie tylko dziwi to ze dzieci to zle znosiły a koronawirus jest zwykle dla dzieci bezobjawowy. Do tego politycy robią z nas debili. Nie mogę uwierzyć jak ludzie potrafią wszystko tak łyknąć co się im w tv powie.
-
Dziewczyny, czy któreś z Waszych dzieci, raczkuje przez sen? No mam taki problemu że już nie wiem co robić... normalnie do przodu i tyłu raczkuje po łóżeczku. Wali głowa albo nogami w deski i się budzi . Dzisiaj ja ze 20 razy poprawialam, to już któraś noc z rzędu i z każdą jest coraz gorzej. Macie jakieś pomysły 🤔kasia1518
-
Kasia u nas jeszcze nie raczkuje Julka ale przyjmuje pozycje czworaczka I obala sie na wszystkie strony, obraca na brzuch/plecy, pivotuje, wali glowa w szczebelki, wciska nozki miedzy (potem placz bo nie potrafi ich wyjac I sie dalej wiercic). Juz przywyklam bo u nas tak od dawna. Musi przetworzyc umiejetnosci, jak jej spowszednieje to mysle ze sie samo unormuje. U nas nawet bylo lapanie przez sen przedmiotow/gadanie/podnoszenie rak I nog w gore I tak spala. Jak zacznie siadac czy raczkowac to jestem pewna ze bedzie to tez robila przez sen. Ewentualnie te ochraniacze na lozeczko zeby sie nie uderzala bezposrednio w szczeble.
-
Kkkaaarrr to super. My też z Okęcia i mam nadzieję na bezproblemową odprawę.
Kasia, czy Gabrysia dawno zaczęła raczkować.? U nas początkowo też tak to wyglądało. Potem stawała na nogi przez sen albo taka półprzytomna. Dobrze że teraz jak zaczęła chodzi to nie lunatykuje 🙊
Lidii to minęło. Założone miałam (nadal mam) ochraniacze wokół łóżeczka. Z każdej strony. W sumie jej nie poprawiałam, ona turlała się, siadała, padała w drugą stronę. -
Ponad 2 tyg temu zaczęła raczkować. Chodzic przy meblach jakoś tydzień temu.
Konieczynka u nas też się zdarza że staje. Rano to jeszcze oczu nie otworzy i już stoi. Na szczęście to się rzadko trafia. Jak nie jęczy i się nie wzbudza to jej też nie ruszam , z reguły tak się ułoży że jest ryk.
Aaga kupiłam drugi ochraniacz i łóżeczko jest prawie całe obłożone, zawinełam tylko delikatnue z przodu (3 szczebelki) żeby widzieć jej buzie. Nawet włożylam lekko pod materac bo ona tak ręce czy nogi wpychala że nogi czy ręce były w szczebelkach i głowa pod ochraniaczem.
Strasznie ruchowe dziecko mi się trafiło, powiem Wam zw jest to dla mnie szok, po spokojniej Zosi... z nią nic takiego nie było, ona nic z półek nie ściągała, szafek nie otwierala, a nawet jak to robiła to wystarczyło powiedzieć że nie wolno o reagowała. A Gabrysia rzuca wszystkim , ściąga co tylko może, wywala miski z szuflad. Jak wpadnie do Zosi do pokoju, wszystko jej zwali z półek, ze stolika, a jak dopadnie się do jej kuchni... wszystko lata w powietrzu .
W dzień ma drzemkę kładę u nas w łóżku, obkładam poduszkami , a jak tylko się obudzi, to lece pędem na górę, bo ona chwila moment na brzegu łóżka.
Po prostu dziecko wulkanWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2020, 12:05
kasia1518
-
wiktoriaa wrote:Dziewczyny przed chwilą w radio mówili że rozważają znowu kwarantanne dla osób wracających do Polski z zagranicy
No nie mów.!!!
😤#$&%@*%
Beda jaja jak załapie się na kwarantanne w Polsce 🤦♀️ mamy wesele tydzień po powrocie. Oby to nie objęło Grecji. Na zakynthos jedyny przypadek to Polka z wycieczki.
Ciekawe co dalej będzie. Mam nadzieję że żłobki i przedszkola będą otwarte.
Kasia moja dwójką jest taka jak Twoja Gabrysia. Ja już dawno Lili nie zostawiam na spiocha na łóżku. Spadła mi raz na spiocha mimo obłożenia poduszkami i kołdrą. Łóżko jest zastawione z jednej strony ściana z drugiej jej łóżeczkiem. -
Konieczynka wrote:No nie mów.!!!
😤#$&%@*%
Beda jaja jak załapie się na kwarantanne w Polsce 🤦♀️ mamy wesele tydzień po powrocie. Oby to nie objęło Grecji. Na zakynthos jedyny przypadek to Polka z wycieczki.
Ciekawe co dalej będzie. Mam nadzieję że żłobki i przedszkola będą otwarte.
Kasia moja dwójką jest taka jak Twoja Gabrysia. Ja już dawno Lili nie zostawiam na spiocha na łóżku. Spadła mi raz na spiocha mimo obłożenia poduszkami i kołdrą. Łóżko jest zastawione z jednej strony ściana z drugiej jej łóżeczkiem. -
Dreamer wrote:Konieczynka u nas tez łóżko wyładowało pod ścina a z drugiej strony łóżeczko. Ale i tak jak się budzi to trEba pędzić bo to dosłownie chwila. Nam tez spadł.
Obcinacie włoski przed raczkiem ? Bo zaczynaja do oczu wchodzić -
Konieczynka, słyszałam, że mówili póki co o HiszpaniiGrudzień 2018: zmiany nowotworowe szyjki macicy
2017-2018: 3CB
Prawie trzy lata starań 2016-2019
❌ Hashimoto, PCOS, niedoczynność tarczycy, tachykardia zatokowa
Alicja - 22.02.2012
Remigiusz - 05.10.2019