Mamusie październik 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Tzn tak, nie zgodzę się do końca z Panią dr gdyż na moim detektorze słyszę bardzo wyraźnie szybkie bicie serduszka, tętno 170, więc na 100% nie jest to moje tętno tylko dzieciaczka, a jestem właśnie w 12 tyg. Więc wbrew temu co mówi Twoja Pani dr- słychać.
Co do ruchów dziecka. Absolutnie się zgadzam, że jak nie czuć trzeba jechać sprawdzić. Dla mnie najprostszym sprawdzianem jak nie czułam Kingi było puknięcie w brzuszek, jak mi odpuknela znaczy wszystko ok, a odpukiwala zawsze. Jakbym pukała i pukała a odpowiedzi byłoby brak grzalabym w te pędy do szpitala nie zważając na żadne detektory.
Z takim sprzętem trzeba rozsądnie i tyle. Nie jest to zło i mi na razie fajnie służy, ale na pewno nie będzie to nigdy wyrocznia i o tym trzeba pamiętać, szczególnie w późniejszej ciąży, bo teraz i tak na nic nie mamy wpływu, potem już tak. -
dokładnie zgadzam się z Jupik. Ja również słyszę dziecko i nie da się go pomylić ze swoim tętnem.
Co do brzuszka to ja pukałam lub naciskałam lekko na brzuch lub jadłam słodkie, odzew po tym był zawsze a jak była chwila że przez jakiś czas nie ,mimo tego to wtedy się martwiłam (na szczęście niepotrzebnie). -
Awaria_90 wrote:Dziewczyny, jakie macie sposoby na mdłości? Nie wymiotuję, ale rano i wieczorem strasznie mnie muli i mi się odbija. Czy bierzecie imbir w jakiejkolwiek postaci?
Za tydzień przystępuję do kilkudniowego egzaminu zawodowego i muszę być w formie.
Nie pomogę, druga ciąża i u mnie nic nie pomaga. Ani opaski na nadgarstkach, ani imbir, ani Pepsi (choć czasem na chwilę może łagodzi), ani jedzenie, ani głodzenie.
Jak ktoś w końcu znajdzie skuteczny sposób na ciążowe mdłości to powinni mu Nobla dać.Awaria_90, nuśka91 lubią tę wiadomość
-
Awaria_90 wrote:Dziewczyny, jakie macie sposoby na mdłości? Nie wymiotuję, ale rano i wieczorem strasznie mnie muli i mi się odbija. Czy bierzecie imbir w jakiejkolwiek postaci?
Za tydzień przystępuję do kilkudniowego egzaminu zawodowego i muszę być w formie.I pomaga
Awaria_90 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAwaria Mi pomagało picie soku grejfrutowego, pomarańczowego, wody z cytryną i świeże zimne powietrze
nie dopuszczałam też do głodu, bo wtedy było najgorzej
generalnie trzeba znaleźć swój własny sposób. Jak bedziesz zajęta egzaminami to trochę Ci to zajmie głowę, więc będzie lepiej. Ale są niestety takie dni, że praktycznie nic nie pomaga i swoje trzeba odcierpieć
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2019, 21:41
Awaria_90 lubi tę wiadomość
-
Kurcze, dziewczyny, my się tak nakręcamy, krzyczymy na te detektory, ale prawda jest taka, że ten detektor ma działać od 12 tygodnia - tak zaleca producent. Żałuję, że odpaliłam go już teraz. Fundujemy sobie niepotrzebny stres. Jedne już usłyszą serduszko, inne jeszcze nie. XxMoniaxx nie denerwuj się, z Maluchem na pewno wszystko dobrze, tylko się gdzieś schował
-
Monia odpalilam mój i złapałam dosłownie na 3 sek.i to skakalo nawet do 190 a pózniej 2-3 min.nie moglam znalezc -myślę,że brykaja tam nieźle zamiast spac o tej porze!
Na mdłości nie działa nic-sprawdziłam dwa razy ;p w pierwszej ulga po kroplówce,w drugiej byle nie dopuścić do głodu. Brak złotego środka.. -
Karooo93 wrote:U mnie też oki, dobrze się czuję, aczkolwiek już grubo 🤷
Niby na wadze nic nie przybiera, a czuje się jakbym już gdzieś
W 5 miesiącu była ...
Kasia1518 - pierwsza też miałaś CC ?
Tak pierwsza CC w 32tc, tylko u mnie druga ciąża 6mcy po pierwszej CC. Jak jest ok 1.5-2 lata przerwy to pozwalają rodzić SNKarooo93 lubi tę wiadomość
kasia1518
-
Jupik wrote:A właśnie, dla tych co jeszcze nie są mamami- jak później nie czuć dzieciaczka to oprócz pukania/naciskania faktycznie zjedzenie czegoś słodkiego powinno go pobudzić, też dobry sposób
-
Przedszkolanko martwie sie bardzo ale pocieszaja mnie Wasze wpisy. Dziekuje.
Mam apke na tel ciaza + i dzis mi pisalo ze na tym etapie sluchanie serca dopplerem jest niemozliwe praktycznie.
Tylko mnie denerwuje to ze było i sie zmylo. Gdybym go wcale nie uslyszala tym detektorem nie bylo by sprawy. To bedzie najgorszy czas do tego 28.03 -
XxMoniaXx wrote:Ja troche żałuję ze wogole ten detektor odpalilam. Niby przez 2 dni kiedy znalazlam i te 10 sek sluchalam vylo cudnie i mega spokoj ale teraz gdy od 3 dni nie slysze jestem mega smutna i zmartwiona.
Doskonale Cię rozumiem. Ja miałam kilka podejść i ani razu nie znalazłam. Też było mi smutno, bo dziewczyny pisały, że bez problemu znalazły. Obie jesteśmy w 10 tygodniu, więc teoretycznie "nie powinnyśmy" jeszcze używać detektora.
Kiedy masz wizyte? Jak czujesz, że coś jest nie tak, to może warto "wbić" się wcześniej do lekarza? -
Ja nie czuje ze jest nie tak. Nic mnie nie boli. Gdyby nie ten detektor nie byłoby sprawy.
Wizyte mam 28.03 i beda to prenatalne.
Nie chce wyjsc na panikare i tego mego gina a z drugiej strony to ma tym etapie nic nie mozna zrobic. Wizyta tylko i az no mniecby uspokoila bo dziecku nic nie pomoze. -
Ja w pierwszej ciąży jak byłam na wizycie u gin która usg nie robi to w 16tyg wyciągnęła detektor i powiedziała że spróbujemy poszukać serduszka ale nie gwarantuje że się uda - ale się udało. Także dziewczyny nie martwcie się na zapas, to są takie maluszki że łatwo mogą się przemieszczać teraz ☺
XxMoniaXx, Karooo93, Dominika32 lubią tę wiadomość
kasia1518
-
10 tydzień na detektor to za wcześnie. Zaleca się od 12, a nawet 16, więc spokojnie. Ja mam 12 tyg, zaczęłam używać od 11 choć też nastawiałam się, że może jeszcze nic nie być słychać. Poza tym dochodzi budowa ciała i umiejscowienie malucha, nie ma co się stresować. Odpalcie detektory za tydzień albo dwa i będzie gitara
Czy ja pisałam, że już nie haftuje? No więc, ten tego, jednak jeszcze haftuje -
To ja się jednak cieszę, że nie kupiłam tego detektora... Po pierwsze ze względu na stres jeżeli nie można znaleźć tętna a po drugie - lekarz mówi, że nie zaleca się używać dopplera, bo nie jest to komfortowe dla dziecka. I w ogóle jaka jest pewność, że te urządzenia są bezpieczne? Niby mają jakieś normy i atesty, ale czy temu wierzyć... Nie wspominając, że część to podróby.
Ja oczywiście też każdego dnia się martwię, ale jakoś udaje mi się doczekać kolejnych wizyt.
Poza tym nasze mamy i babcie nie miały takich bajerów a jednak dały radęmeerici, Karooo93, Kotecki lubią tę wiadomość
-
Ja mam detektor pozyczony, kupic na pewno bym nie kupila, bo uwazam to za 'bajer', a nie sprzet diagnostyczny. Wlaczam go srednio raz w tygodniu hlownie dla synka jak przychodxi przytjlic sie do brzucha, albo ucho przystawia. Wtedy jemu wlaczam i sie cieszy. Na pewno nie rozumie co slyszy, ale ma radoche. Podobnie ja do tego podchodze, jak znajde dzidzie to sobie w myslach powiem 'czesc bablu' i juz. W ogole nie mysle o tym sprzecie w kategotiach 'sprawdzania czy z dzidzia wszystko ok'. I jeszcze, jak kiedyś wspominalam, ja mam pozyczony taki model, ktory ma jakies 7 lat, jest mega prosty, nue ma zadnych aplikacji, nic nie mierzy, mozna tylko sluchac. Pisza na nim od 14-16tc, ja znsjduje dzidzie na 100% od 10tc. Ale w zupelnosci moge uwierzyc, ze u niektorych moze byc slychac pozniej, szczegolnie jak w obrebie brzucha ma sie wiecej tkanki tluszczowej lub lozysko tworzy sie na przedniej scianie i amortyzuje itd. Oraz, jak sie to juz raz slyszalo to nie pomylisz z wlasnym tetnem, wystarczy sluchac, a nie patrzrc na aplikacje i numerki