X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Mamusie wrzesień 2021❤️
Odpowiedz

Mamusie wrzesień 2021❤️

Oceń ten wątek:
  • Wombat Autorytet
    Postów: 1247 1624

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Menina wrote:
    Czy spotkałyście się z czymś takim, żeby na ciśnieniomierzu było napisane, że nie zaleca się stosować urządzenia u kobiet w ciąży? Czy ja kupiłam jakiś felerny ciśnieniomierz, czy oni tak piszą na wszelki wypadek? Kupiłam specjalnie, żeby sobie mierzyć ciśnienie w ciąży (bo w gabinecie mam zawsze podwyższone, a jak np. mierzę w pracy to jest dobre), ale jak przeczytałam to na ulotce, to teraz jakoś się boję.


    Na pewno Ci mierzenie ciśnienia nie zaszkodzi ;) myślę, ze jest to taka ochrona dla firmy, ponieważ zwykły cisnieniomierz moze przeklamac wynik i np. nie wykryje stanu przedrzucawkowego. Sa specjalne przebadane klinicznie dla kobiet w ciąży :) tak więc to "dupochron" :p nie musisz się bać mierzyć.

    Menina lubi tę wiadomość

    qb3c20mm8gig3vkj.png
    Starania od 6.2017
    2xHSG - niedrożność jajowodów
    11.2018 - laparoskopia
    10.03.2019 - ivf start
    25.03.2019 - transfer 4.2.2
    1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane :(
    24.09.2019 - transfer 4.2.2
    8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔
  • Kania85 Autorytet
    Postów: 761 622

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bebetka kiedy była poprzednia beta? ważny jest przyrost 24h, nie porównuj dzisiejszego wyniku do tego sprzed tygodnia

    uwo9csqvv3qfgq4g.png
    12.03.2009 Córcia <3
    19.02.2018 (*)9tydz
    11.02.2019 Synek 34 <3
    07.2020 (*)7tydz
    12.2020(*)CB
    18.02. CRL 3,5 cm <3 176u/min
    03.03. 46,XX 🎀

    Jezu oddaję się Tobie, troszcz się Ty...
  • Dreamer Autorytet
    Postów: 2039 849

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka82 wrote:
    Zaczynam się martwić. Dziś nie czuje się już prawie wcale w ciąży. Wzdęta jestem cały czas lekko, ale poza tym nic. :(

    Wiesz co mam podobnie. Dolegliwości coraz słabsze. Siły powróciły. Moja apka mówi ze w przyszłym tygodniu mdłości powinny odpuszczać. Sama nie wiem co o tym myśleć. Jednak miesiąc bez usg w pierwszym trymestrze to jest zbyt długo. Na następna wizytę mam zrobić badania na wszystkie przeciwciała i pappe a ja się coraz mniej w ciąży czuje.

    Martuśka82 lubi tę wiadomość

  • Menina Autorytet
    Postów: 654 500

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wombat wrote:
    Na pewno Ci mierzenie ciśnienia nie zaszkodzi ;) myślę, ze jest to taka ochrona dla firmy, ponieważ zwykły cisnieniomierz moze przeklamac wynik i np. nie wykryje stanu przedrzucawkowego. Sa specjalne przebadane klinicznie dla kobiet w ciąży :) tak więc to "dupochron" :p nie musisz się bać mierzyć.

    Dzięki! Też tak na logikę mi się wydawało, ale jednak wolałam zapytać :)

    Wombat lubi tę wiadomość

    10.2020 6tc 💔
    F. ur. wrzesień 2021 ❤️
    11.2022 10 tc 💔
    A. ur. październik 2023 ❤️
  • Bebetka93 Autorytet
    Postów: 2857 1743

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania85 wrote:
    Bebetka kiedy była poprzednia beta? ważny jest przyrost 24h, nie porównuj dzisiejszego wyniku do tego sprzed tygodnia
    Ja sobie przeliczyłam mniej więcej o ile powinno wzrosnąć.. Poprzednia miałam 5 lutego i była prawie 30tys tak więc 74tys po 2 tygodniach nie pozostawia złudzeń.

    * starania od 10.2020
    * pozytywny test ciążowy 01.2021
    * ciąża obumarła, zabieg łyżeczkowania 03.2021

    *24.04.2021 II !
    *11.05.2021 mamy serduszko <3

    8p3ogywll1r5jmhn.png
  • Bebetka93 Autorytet
    Postów: 2857 1743

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jedyne co mi pozostaje to myśleć o tym w ten sposób, że nie jestem jedyna. Gdybym miała stracić ciazę później albo urodzić bardzo chore dziecko, to lepiej że tak się stało. Na razie nie mogę się za bardzo martwić potencjalną przyszła ciążą, ponieważ może następnym razem będziemy mieli więcej szczęścia... Wiem, że niektóre z Was mają za sobą poronienia. Były samoistne? Czy wywoływane w szpitalu? Ja chyba najbardziej wolałabym aby to się zadziało w domu, gdy będę miała kogoś bliskiego przy sobie a nie w szpitalu..

    * starania od 10.2020
    * pozytywny test ciążowy 01.2021
    * ciąża obumarła, zabieg łyżeczkowania 03.2021

    *24.04.2021 II !
    *11.05.2021 mamy serduszko <3

    8p3ogywll1r5jmhn.png
  • Migotka29 Ekspertka
    Postów: 137 95

    Wysłany: 19 lutego 2021, 15:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bebetka93 wrote:
    Jedyne co mi pozostaje to myśleć o tym w ten sposób, że nie jestem jedyna. Gdybym miała stracić ciazę później albo urodzić bardzo chore dziecko, to lepiej że tak się stało. Na razie nie mogę się za bardzo martwić potencjalną przyszła ciążą, ponieważ może następnym razem będziemy mieli więcej szczęścia... Wiem, że niektóre z Was mają za sobą poronienia. Były samoistne? Czy wywoływane w szpitalu? Ja chyba najbardziej wolałabym aby to się zadziało w domu, gdy będę miała kogoś bliskiego przy sobie a nie w szpitalu..

    Przykro mi...naprawde wiem jak jest ciezko
    Ja chodziłam z obumarłą ciążą miesiąc za nim zaczęłam plamić... Ale tutaj już było trzeba działać żeby nie doszło do zatrucia organizmu... Dlatego też miałam zabieg

    16udskjox3u389a0.png
  • Bebetka93 Autorytet
    Postów: 2857 1743

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Migotka29 wrote:
    Przykro mi...naprawde wiem jak jest ciezko
    Ja chodziłam z obumarłą ciążą miesiąc za nim zaczęłam plamić... Ale tutaj już było trzeba działać żeby nie doszło do zatrucia organizmu... Dlatego też miałam zabieg
    A nie mogli Ci dać leków na wywołanie poronienia? Ja bym chciała jak najszybciej zamknąć ten temat, aby móc wznowić starania o dziecko..

    * starania od 10.2020
    * pozytywny test ciążowy 01.2021
    * ciąża obumarła, zabieg łyżeczkowania 03.2021

    *24.04.2021 II !
    *11.05.2021 mamy serduszko <3

    8p3ogywll1r5jmhn.png
  • Wombat Autorytet
    Postów: 1247 1624

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bebetka93 wrote:
    A nie mogli Ci dać leków na wywołanie poronienia? Ja bym chciała jak najszybciej zamknąć ten temat, aby móc wznowić starania o dziecko..

    Tez chodziłam miesiąc z martwą ciąża. Dostałam na początek tabletki, ale zadziałały az za bardzo i miałam taki krwotok, ze musiało się skończyć zabiegiem. Ale często kończy się na tabletkach, ciężko przewidzieć jak będzie u Ciebie. W każdym razie, życzę Ci zeby wszytsko szło po Twojej myśli.

    qb3c20mm8gig3vkj.png
    Starania od 6.2017
    2xHSG - niedrożność jajowodów
    11.2018 - laparoskopia
    10.03.2019 - ivf start
    25.03.2019 - transfer 4.2.2
    1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane :(
    24.09.2019 - transfer 4.2.2
    8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔
  • Migotka29 Ekspertka
    Postów: 137 95

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bebetka93 wrote:
    A nie mogli Ci dać leków na wywołanie poronienia? Ja bym chciała jak najszybciej zamknąć ten temat, aby móc wznowić starania o dziecko..

    Nie było mowy wgl o tabletkach... Od razu położyli mnie na stół.
    Potem 1,5roku staran

    16udskjox3u389a0.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Etoilka wrote:
    OM miałam 18.12, owulację 30.12. USG mi się pokrywa z OM :) a u Ciebie?
    Tak czy siak nie przywiązuję się do prognozowanego terminu. Synka urodziłam 6 dni wcześniej i teraz też bym tak nie pogardziła ;)
    U mnie stroszke dalej ciąża starsza z usg owulację miałam.

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 13:25

    Menina lubi tę wiadomość

  • Anikon13 Nowa
    Postów: 5 2

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was, dzis byłam na wizycie, maluszek urósl dwukrotnie, pecherzyk tez, bety juz nie badalam bo lekarz wczesniej powiedzial ze nie ma sensu bo maly przyrost. Niestety to mocne serce z zeszlego tygodnia przestal bic. Mam odstawic leki i czekac tydzien maks 3tyg lub zglosic sie do szpitala. Żegnam sie z Wami, życze wielu szczesliwych i radosnych chwil w oczekiwaniu na maleństwa. A ja mysze pozbierac mysli, bo boje sie isc teraz do szpitala na.zabieg. pozdrawiam

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 13:25

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 13:25

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2021, 13:25

  • Bebetka93 Autorytet
    Postów: 2857 1743

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka82 wrote:
    Bebetka, ja za kazdm razem roniłam samoistnie i czyściłam się samoistnie.
    Jedyna ciąża, która mi usuwano farmakologicznie to była ciąża pozamaciczna, bo ona choć nieprawidłowo zagnieżdżona jak na złość powoli się rozwijała.
    Leżąc w szpitalu wtedy dość długo poznałam wiele dziewczyn z poronieniami. Takich, które przyszły, bo przestało bić serduszko było o ile dobrze pamiętam sześć. Pieciu z nich podano najpierw lek na wywołanie poronienia, bo samo nie chciało się zacząć, a tylko jedna od razu uparła się na zabieg. Z tych pięciu tylko jedna po tabletkach oczyściła się i mogła iść do domu. Pozostałe mimo cierpienia (bo to jednak ból fizyczny jest jak tabletka poronna zaczyna działać) musiały i tak mieć łyżeczkowanie, bo w macicy były pozostałości. Po zabiegu w ciągu kilku-kilkinastu godzin (zależy o której godzinie robiony był zabieg) wracały do domu.
    Także z perspektywy osoby patrzącej na te przejścia, gdybym ja miała zdecydowac czy chce zabieg od razu czy farmakologię to wybrałabym zabieg. Tylko po nim niestety dłużej trzeba odczekać że staraniami, bo wyskrobana macica niestety potrzebuje czasu, żeby się zregenerować.
    No ale to tylko moje zdanie. Rozumiem lęk przed zabiegiem, który jednak jest robiony w uśpieniu.
    Ja się boję, że może coś się stać podczas zabiegu i będę miała trudności z ponownym zajście w ciążę... Wolałabym, żeby samoistnie coś zaczęło się dziać, niż tak czekać.. Znowu zalałam się łzami, kupiłam sobie chipsy i będę w samotności je zajadała (bo mąż w pracy do wieczora..). Dziękuję za wszystkie dobre słowa... Porozmawiam z lekarzem we wtorek i zobaczymy co mi poradzi.
    Tak w ogóle to nie wiem czy w moim szpitalu jest wybór czy chce się zabieg czy leki. Mi się wydaje że najpierw podają leki a dopiero później ewentualnie czyszczą..

    * starania od 10.2020
    * pozytywny test ciążowy 01.2021
    * ciąża obumarła, zabieg łyżeczkowania 03.2021

    *24.04.2021 II !
    *11.05.2021 mamy serduszko <3

    8p3ogywll1r5jmhn.png
  • Bebetka93 Autorytet
    Postów: 2857 1743

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anikon13 wrote:
    Witam was, dzis byłam na wizycie, maluszek urósl dwukrotnie, pecherzyk tez, bety juz nie badalam bo lekarz wczesniej powiedzial ze nie ma sensu bo maly przyrost. Niestety to mocne serce z zeszlego tygodnia przestal bic. Mam odstawic leki i czekac tydzien maks 3tyg lub zglosic sie do szpitala. Żegnam sie z Wami, życze wielu szczesliwych i radosnych chwil w oczekiwaniu na maleństwa. A ja mysze pozbierac mysli, bo boje sie isc teraz do szpitala na.zabieg. pozdrawiam
    Współczuję... Ja nawet nie usłyszałam serduszka. I już raczej nie usłyszę. Wszystkiego dobrego i powodzenia na przyszłość 💓

    * starania od 10.2020
    * pozytywny test ciążowy 01.2021
    * ciąża obumarła, zabieg łyżeczkowania 03.2021

    *24.04.2021 II !
    *11.05.2021 mamy serduszko <3

    8p3ogywll1r5jmhn.png
  • Migotka29 Ekspertka
    Postów: 137 95

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Martuśka82 wrote:
    Bebetka, ja za kazdm razem roniłam samoistnie i czyściłam się samoistnie.
    Jedyna ciąża, która mi usuwano farmakologicznie to była ciąża pozamaciczna, bo ona choć nieprawidłowo zagnieżdżona jak na złość powoli się rozwijała.
    Leżąc w szpitalu wtedy dość długo poznałam wiele dziewczyn z poronieniami. Takich, które przyszły, bo przestało bić serduszko było o ile dobrze pamiętam sześć. Pieciu z nich podano najpierw lek na wywołanie poronienia, bo samo nie chciało się zacząć, a tylko jedna od razu uparła się na zabieg. Z tych pięciu tylko jedna po tabletkach oczyściła się i mogła iść do domu. Pozostałe mimo cierpienia (bo to jednak ból fizyczny jest jak tabletka poronna zaczyna działać) musiały i tak mieć łyżeczkowanie, bo w macicy były pozostałości. Po zabiegu w ciągu kilku-kilkinastu godzin (zależy o której godzinie robiony był zabieg) wracały do domu.
    Także z perspektywy osoby patrzącej na te przejścia, gdybym ja miała zdecydowac czy chce zabieg od razu czy farmakologię to wybrałabym zabieg. Tylko po nim niestety dłużej trzeba odczekać że staraniami, bo wyskrobana macica niestety potrzebuje czasu, żeby się zregenerować.
    No ale to tylko moje zdanie. Rozumiem lęk przed zabiegiem, który jednak jest robiony w uśpieniu.

    Ja wyboru nie miałam bo nikt mnie o zdanie nie pytał... Ale tak jak piszesz z perspektywy czasu cieszę się że akurat zrobiono mi ten zabieg. Nie musiałam czekać w szpitalu aż coś się zacznie dziać. Uspali mnie, potem gdy się obudziłam było już po wszystkim i mogłam wrócić do domu... Nie zniosłabym pobytu w szpitalu. Mogłam płakać do woli ale w swoim domu...i bardzo się cieszę że musiałam poczekać ze staraniami bo to był mój czas na przejście żałoby... Gdybym mogła od razu działać to nie byłoby czasu na żałobę... W momencie gdy dostałam zielone światło to to co się ze mną działo było straszne... Totalna wariatka.. To była prawdziwa walka nie liczyło się nic

    16udskjox3u389a0.png
  • ami_ami Autorytet
    Postów: 1857 1162

    Wysłany: 19 lutego 2021, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kania, sprawdzałam dziś progesteron u mnie 38.3. Wzrósł po luteinie.

    Kania85 lubi tę wiadomość

    zi13flw1zpqm8v3r.png

    27.12.2020 - II 🍀
    28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
    30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
    15.01.2021 💗
    ******************************************************

    * 28 lat
    * starania od 04.2019
    ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok.
‹‹ 139 140 141 142 143 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 naturalne sposoby na mdłości w ciąży

Mdłości i nudności to jedna z najczęstszych i najbardziej typowych dolegliwości w pierwszych tygodniach ciąży. Czym są one spowodowane i jak sobie pomóc? Poznaj sprawdzone i skuteczne sposoby, jak zmniejszyć mdłości w ciąży.

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ