Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja mam drugą dawkę w czwartek, mam nadzieję że znów obejdzie się bez gorączki, podobno drugą dawkę mRNA znosi się gorzej... A mąż w poniedziałek i ma wielką nadzieję że do jesieni umożliwią zaszczepionym odwiedziny w szpitalu i kangurowanie po porodzie. Myśl o tym spędza mi sen z powiek.
Ja w poprzedniej ciąży na 2 tygodnie przed rozwiązaniem wymyśliłam sobie sesję w wannie pełnej mleka, a na powierzchni pływały kwiaty i liście paproci, mąż mi pstrykał fotki ma drabinie 😉 teraz zrobimy taką samą, tylko dodatkowo córcia będzie pozować ze mną 😊"Kiedy śmieje się dziecko, śmieje się cały świat"
- Janusz Korczak
PAI-1 4G (heterozygota), ANA2 1:320, niedoczynność tarczycy, hiperprolaktynemia
7t1d (*) -
Marcelina85 wrote:Ja mam drugą dawkę w czwartek, mam nadzieję że znów obejdzie się bez gorączki, podobno drugą dawkę mRNA znosi się gorzej... A mąż w poniedziałek i ma wielką nadzieję że do jesieni umożliwią zaszczepionym odwiedziny w szpitalu i kangurowanie po porodzie. Myśl o tym spędza mi sen z powiek.
Ja w poprzedniej ciąży na 2 tygodnie przed rozwiązaniem wymyśliłam sobie sesję w wannie pełnej mleka, a na powierzchni pływały kwiaty i liście paproci, mąż mi pstrykał fotki ma drabinie 😉 teraz zrobimy taką samą, tylko dodatkowo córcia będzie pozować ze mną 😊
Moj mąż już po drugiej dawce pfeizerem i miał bardzo nietypową reakcję, otóż oprócz typowego bólu ręki, to jakieś 30 godz po szczepieniu wystąpiło znaczne powiększenie węzłów chłonnych pod pachami... po 3 dniach wszystko wróciło do normy ale trochę się zestresowalismy. Gorączki brak.Marcelina85 lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualny
-
My już w domu.
Szybko minęły nasze wakacje. Jutro skręcamy komodę.
Dzisiaj jak dojechaliśmy do domu, to miałam mokre plamy na bieliźnie. Sprawdziłam sobie Ph testem w pochwie i było kwasne. Sądzę, że to mógł być mocz... bo małą czulam strasznie nisko i jak mi kopała to az czułam kłucie na dole. Mogło kilka kropel polecieć? Mialyscie kiedyś taka sytuację?❤Ada&Pola❤
-
Mój mąż już po dwóch dawkach. Po drugiej bolało go ramię i następnego dnia był lekko rozbity, czuł co prawda lekki ból w plecach, ale to tyle. Dwa dni po szczepieniu zero objawów.
Nalia, to mógł być pot. Jak jedzie się samochodem w jednej pozycji, noga przy nodze w obecnych temperaturach to pocenie się jest normą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2021, 09:11
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Możesz mieć słabe mięśnie dna miednicy. Pojawia się w ciąży i po niej. Warto zajść do fizjoterapeuty uroginekologicznego jeszcze w ciąży albo zaraz po 😊31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Cześć 😊
Jak samopoczucie? Jak po weekendzie?
W sobotę spędziliśmy trochę czasu na budowie, siostra umyła mi dwa okna, gdzie jedno ma 3m szerokości. Mąż że szwagrem wnieśli już część szafek do kuchni, więc się dzieje 🙃 wieczorem byliśmy na urodzinach siostrzeńca męża, był grill więc pojedliśmy. Wczoraj fatalna pogoda, więc przeleżałam w domu, trochę podrzymałam ☺️
Dziś się ważyłam - 5,5 kg na plusie 🙂majóweczka83 lubi tę wiadomość
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Hej!
Ja z soboty na niedzielę wylądowałam na izbie przyjęć 🤦♀️
Miałam skurcze, co prawda nieregularne, ale bolesne, młody nie ruszał się więc pojechaliśmy sprawdzić o 2 nad ranem 🙉
Z Julkiem wszystko ok, waży 860g, wody płodowe w normie, szyjka 3,5 cm, zwarta. Po prostu chyba przegięłam z aktywnością, bo i goście na weekend, grill, ognisko, przygotowanie tego wszystkiego.. Także ja już się nie ruszam poza miasto (byliśmy jakieś 30km od Gdańska na naszej działce z domkiem na Kaszubach) no i na chwilę obecną rezygnuję z zapraszania gości, niech teraz mnie ktoś zaprosi 😄
Co prawda mam pod koniec lipca urodziny, okrągłe.. Ale moja siostra zobowiązała się, że mi je zorganizuje razem z baby shower 😊 więc będzie miło!
Mam zalecenia dużo odpoczynku i oszczędzający tryb życia.
Plusem naszej "wycieczki" na IP w Zaspie jest to, że wiem gdzie teraz jechać w razie porodu, jak wygląda obecnie przyjęcie na oddział, gdzie parkować auto itp. Więc to dla mnie akurat na plus!
Ja dzisiaj stanęłam na wagę i już mam +9kg od wagi wyjściowej.
majóweczka83 lubi tę wiadomość
-
Ulaa, dobrze, że wszystko w porządku!
Ja od początku ciąży mam prowadzić oszczędzający tryb życia, co tak naprawdę niewiele mówi. Szczególnie, że mój tata miał tydzień temu operację na przepuklinę na kręgosłupie i jak się zapytałam jakie ma zalecenia to też ten nieszczęsny "oszczędzający tryb życia".
Tak naprawdę od początku ciąży raczej unikałam spotkań z ludźmi i zapraszania gości oraz oddalania się od okolic zamieszkania. Jedynie rodzina od czasu do czasu, ale też bez spiny. Nie jest posprzątane w domu jak u perfekcyjnej pani domu, trudno nic się nie stanieNie ma dwudaniowego obiadu, trudno
Za bardzo wszyscy się spinamy na wszystko. Jakiś czas zajęło mi przestawienie takiego toku myślenia i powiem Wam, że od razu łatwiej się żyje jak zaczęłam "odpuszczać" wiele rzeczy, które nie są kluczowe.09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Hej, ja przyjechałam do labu na badania. Potem jadę oddać holter. Wczoraj cały dzień padało, a chcieliśmy pojechać na działkę skosić trawę, bo chwasty porosły po kolana. Za to dzisiaj jak ja badania i inne rzeczy, a mąż do pracy to pogoda piękna, niebo bezchmurne, słoneczko pięknie świeci.
-
lestaa wrote:Ulaa, dobrze, że wszystko w porządku!
Ja od początku ciąży mam prowadzić oszczędzający tryb życia, co tak naprawdę niewiele mówi. Szczególnie, że mój tata miał tydzień temu operację na przepuklinę na kręgosłupie i jak się zapytałam jakie ma zalecenia to też ten nieszczęsny "oszczędzający tryb życia".
Tak naprawdę od początku ciąży raczej unikałam spotkań z ludźmi i zapraszania gości oraz oddalania się od okolic zamieszkania. Jedynie rodzina od czasu do czasu, ale też bez spiny. Nie jest posprzątane w domu jak u perfekcyjnej pani domu, trudno nic się nie stanieNie ma dwudaniowego obiadu, trudno
Za bardzo wszyscy się spinamy na wszystko. Jakiś czas zajęło mi przestawienie takiego toku myślenia i powiem Wam, że od razu łatwiej się żyje jak zaczęłam "odpuszczać" wiele rzeczy, które nie są kluczowe.
U mnie też nie ma idealnego porządku, nigdy nie było, bo są dzieci 😄
Jestem mocno aktywną osobą, lubię ludzi, gości, tak naprawdę w ten weekend byli sami w sumie bliscy, moja siostra z mężem, najlepsza para przyjaciół z córeczką i jeszcze jedna rodzinka z dwójką dzieci (oni to bardziej znajomi mojego D niż moi).
Ale cóż, trzeba odpuścić teraz pewne rzeczy i faktycznie bardziej rozsiąść się na kanapie.
Dla mnie najgorsze było jak siedziałam na tej izbie przyjęć, to że jeśli będą chcieli zatrzymać mnie w szpitalu, to jak się będą czuli moi synkowie jak rano się obudzą i nie będzie nigdzie mamy 🥺
Oczywiście była z nimi ich najlepsza ciocia z wujkiem czyli właśnie moja siostra, nie raz zostawali z nimi i na noc także, ale mimo wszystko.. Płakać mi się chciało 😔
Aaa i trafiłam na bardzo miły personel, zarówno położna jak i lekarz, który mnie badal!
Jestem zachwycona poziomem obsługi i opieki, zainteresowaniem i szybkością, na samej izbie przyjęć byłam równo godzinę!
Na szczęście skończyło się tylko na fałszywym alarmie, w środę wizyta planowa u ginekologa, jutro muszę zahaczyć o laboratorium..Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 09:09
-
Miło ze strony siostry że podjęła się organizacji urodzinek i baby shower, zazdroszczę. Ja mam siostrę za granicą i raczej nie zobaczymy się szybko, chyba że zniosą kwarantannę i testy po powrocie z Polski do Anglii.
W sobotę pojechaliśmy z synkiem na place zabaw i dmuchańce, mnóstwo radości i nie chciał wracać😊, a niedziela deszczowa w domu.
Ciągle synek ma katar i rozważamy jakieś testy alergiczne, cały miesiąc zasmarkany i to już przesada, poszedł dzisiaj do żłobka żeby nie odzwyczaił się a tak to więcej w domu.
Potrzebuję trochę wytchnienia i czasu na porządki.
Dzisiaj do lekarza więc dowiem się ile nam przybyło bo nie mam wagi, ok 7 kg do przodu.
Pogoda już lepsza więc niech te słoneczko napawa optymizmem! -
Miło ze strony siostry że podjęła się organizacji urodzinek i baby shower, zazdroszczę. Ja mam siostrę za granicą i raczej nie zobaczymy się szybko, chyba że zniosą kwarantannę i testy po powrocie z Polski do Anglii.
W sobotę pojechaliśmy z synkiem na place zabaw i dmuchańce, mnóstwo radości i nie chciał wracać😊, a niedziela deszczowa w domu.
Ciągle synek ma katar i rozważamy jakieś testy alergiczne, cały miesiąc zasmarkany i to już przesada, poszedł dzisiaj do żłobka żeby nie odzwyczaił się a tak to więcej w domu.
Potrzebuję trochę wytchnienia i czasu na porządki.
Dzisiaj do lekarza więc dowiem się ile nam przybyło bo nie mam wagi, ok 7 kg do przodu.
Pogoda już lepsza więc niech te słoneczko napawa optymizmem! -
nick nieaktualny
-
Ula Dobrze, że wsyzsko ok u Was!
Ja dzisiaj rano byłam w lab na badaniach. No i byłam też z moczem. Zawsze robię tak, że wkładam sobie tampon, oddaje mocz i wyciągam tampon. No i dzisiaj jak wyciągnęłam, to miał z boku, bliżej dolu taka mała, brązowa plamkę. Jakby krew? Przestraszyłam się, ale w sumie nie widzę nic innego. Do tej pory czysto. Myślę, że może się nim podraznilam? Jutro mam wizytę u gin to jej o tym powiem.Ulaa lubi tę wiadomość
❤Ada&Pola❤
-
nick nieaktualnyJa poznałam co to są ciężkie łydki w ciąży, od soboty okropne uczucie i ciężko mi się chodzi.
Kupię dziś jakiś żel chłodzący, może pomoże.
Córka została dziś w domu z jakimś dziwnym zielonym glutem, w sobotę ją zaatakował jak wróciliśmy ze spaceru po lesie, pewnie znów alergia, daje jej steryd od 2 dni i jest lepiej, jutro pewnie pojdzie juz. -
Ula czasami takie sytuacje są potrzebne żeby troszkę odpuścić. Odpoczywaj i niech teraz Ciebie obsługują. I nie bójmy się prosić o pomoc.
U mnie straszne zawroty głowy dzisiaj. Nie wiem czy morfologia słaba czy inna przyczyna. Macie ? Czy jest na to jakiś pomysł ? Boje się z dzieckiem wyjść w takim stanie.Ulaa lubi tę wiadomość
-
Hej, trochę się nie odzywałam. U nas pracowity weekend, wywiezliśmy nasze sypialniane łoże do mojego taty i przyjechała nowa sofa, więc mąż oczywiście od razu ją złożył. Do tego pierwsza komódka złożona, całe 5 szuflad zajęły ubranka Tymka 🙈 a to jeszcze nie koniec 😂. Upały dały mi się we znaki, zaczęły mi puchnąć palce u rąk, stopy, a od przedwczoraj nawet kostki. I już kręgosłup w odcinku lędźwiowym się odzywa jak za długo postoję w jednej pozycji. Dobrze, że trochę przy ciuszkach pomogła mi moja 9-letnia chrześnica 🤗 w tym tygodniu planuję wszystko poprać i poprasować, bo potem będzie za ciężko. I tak, jak pisałam wcześniej, szykujemy się na cesarkę w 37-38 tc, więc termin porodu z 27.08 przesunie się raczej na pierwszą połowę sierpnia najprawdopodobniej, mam nadzieję jednak że mogę zostać tu z Wami na wrześniówkach? ☺ 02.07 mamy umówione usg 3 trymestru, ciekawa jestem, czy uda się zrobić ładne ujęcie 3d czy Tymek dalej będzie buzię zasłaniał 😂Starania od 10.2017
Ja:
Hashimoto
Łagodna postać objawu Raynauda
Insulinooporność
ANA2 1:100 typ świecenia ziarnisty, ANA3 ujemne, ASA 1:10
AMH 2,29 ng/ml 08.2020
Mutacja PAI-1 4G heterozygota
KIR BX - brak 2DS4, 2DL3, 3DL1
Homocysteina - 7,0 umol/l
Immunofenotyp 07.2020 7 dpo -> komórki NK 23,51% przy normie do 26%
Test CBA - złe wyniki
Kariotyp - 👍
On:
HBA - 78% (po kuracji andrologicznej poprawa z 44%)
Fragmentacja DNA - 15%
HLA-C C2C2
Kariotyp - 👍
3 IUI nieudane
Immunosupresja + intralipid
09.20 - mamy ❄❄❄ 😍
06.11.20 crio 4.1.1 - CB 💔
09.12.20 crio 4.2.2 - 7 dpt beta 66.7, 9 dpt - 136.7, 12 dpt - 349.5, 14 dpt - 666.1, 19 dpt - 3888 , 21 dpt - 1,8 mm maluszka i jest ❤ 35 dpt - 1,48 cm maluszka, ❤ 169/min 😍 zostań z nami Cudzie 🙏
26.08.21 g.3:32 po kilku godzinach SN jednak CC - Tymuś już po tej stronie brzuszka
-
Hej
ja też się w końcu wzięłam za wyprawkę. Na razie ubranka, pieluszki itp.
Mały całą sobotę się wiercił A od niedzieli odpoczywa, czuje pojedyncze ruchy. Za 2 tyg. Kolejna wizyta, a za 3 tyg. Ostatnie prenatalne. Najbardziej boję się o przepływy bo moja gin ostatnio coś tylko o tym wspomniała, niby na razie ok Ale już
Zasiala ziarno niepewności. Zresztą na 1 prenatalnych też wyszło większe ryzyko porodu przedwczesnego i stanu przedrzucawkowego. Twierdzi, że heparyna nas zabezpiecza i wystarczy kontrolować przeplywy oraz przybieranie małego.
Z milszych rzeczy to mój mąż ma dzisiaj urodziny, a ja swoją 30-stke za równy miesiąc. Zrobimy chyba wtedy grilla i zaprosimy znajomych. To będzie pewnie ostatnie takie spotkanie w dużym gronie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 czerwca 2021, 10:31