Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMartka89 wrote:Dziewczyny mam lekko grudkowatą, serowata wydzielinę. Podejrzewam grzybice, po południu mam lekarza.
Czy któraś miała podobnie? Jakie leczenie i z jakim skutkiem zastosowano??
Ja miałam bardzo oporną grzybicę od 10 tygodnia ciąży, która się ciągnęła wieleee tygodniii. Miałam pimafucin, nystatynę, gynazol i gyno-femidazol i ten ostatni dopiero pomógł i w końcu mam spokój z grzybicą. W międzyczasie brałam glubulki z probiotykami pomocniczo. Teraz dalej biorę probiotyki ale tylko doustnie.
Też się strasznie bałam o dziecko w trakcie leczenia, ale lekarze mówili (konsultowałam z kilkoma), że gorszy jest brak leczenia niż te leki. -
Mama Trójki wrote:Ja miałam bardzo oporną grzybicę od 10 tygodnia ciąży, która się ciągnęła wieleee tygodniii. Miałam pimafucin, nystatynę, gynazol i gyno-femidazol i ten ostatni dopiero pomógł i w końcu mam spokój z grzybicą. W międzyczasie brałam glubulki z probiotykami pomocniczo. Teraz dalej biorę probiotyki ale tylko doustnie.
Też się strasznie bałam o dziecko w trakcie leczenia, ale lekarze mówili (konsultowałam z kilkoma), że gorszy jest brak leczenia niż te leki. -
Marcia86 wrote:Hej dziewczyny, ale tu cisza
. Jak tam Wasze wyprawki? Ja wczoraj spędziłam pół dnia na czytaniu internetu, wyszukiwaniu i zamawianiu tego czego mi brakuje. W tym tygodniu już chce spakować torbę
Ulaa, Anulka trzymam kciuki
Jeśli chodzi o wyprawkę to my już tak naprawdę mamy chyba wszystko. Cieszę się, że już tyle mamy, ponieważ powiem Wam szczerze że w 3 trymestrze opadła trochę z sił...
Pokój malutkiej, dodatki i wszystko co potrzebne już kupione i przygotowane. Ubranka poprane, poprasowane i schowane. Takie ostatnie i konkretne zakupy "apteczno-higieniczne" dla Maleństwa oraz dla mnie do szpitala zrobiłam w tamtym tygodniu (w aptece internetowej). Pozostaje mi już tylko spakować torbę i dokupić jeszcze parę rzeczy, o których mi się jezcze przypomina tj. np. butelka dafi do szpitala.Marcia86 lubi tę wiadomość
-
Co do czyszczenia pralki to na instagramie profil architekt porządku. Można coś podglądając. Najgorsze te gumy i uszczelki. Bo do bębna to dwie tabletki do zmywarki i program 90 stopni. I ważne żeby pralka stała otwarta dzień i noc bo musi schnąc. Jak się zamyka drzwiczki to robi się grzyb od wilgoci.
Ja większość wyprawki mam. Ale wszystko w innym kacie. Muszę jakaś wielka komodę kupić i jakoś sensownie poukładać wszystko. Sama nie wiem gdzie co mam. WsEdzie się walają ubrania pierworodnego z których wyrósł.
Mnie rzybica męczyła w tamtej ciąży. W sumie bezobjawowa. Tylko lekark widziała na wizytach. Dawała leki ale nie działały. Dopiero po ciąży po antybiotyku jak miałam grzybice roku wyleczyłam ja konkretnie. To było przed sama ciąża. No i teraz spokój. Lekark mówiła ze dużo kobiet tak ma ze cała ciąże się męczą a potem odpuszcza jak gdyby nigdy nic. -
Martka89 wrote:Wiesz ja się nie boje leczenia, bardziej właśnie tej grzybicy !
Ty miałaś PROM z powodu infekcji w poprzedniej ciąży?
Za PROM odpowiadają infekcje bakteryjne a nie grzybicze. Mój lekarz twierdzi, że za PROM odpowiedzialne są te bakterie, które nie dają żadnych objawów infekcji.To by się zgadzało u mnie, gdy odeszły mi wody w 33tc. Teraz przyjmuję codziennie probiotyk z lactobacillus i co 2 tyg na wizycie mam sprawdzane pH przy szyjce-musi być kwaśne.
Dreamer no właśnie te uszczelki cholerne, może da się je zdemontować...poszukam info to dam Ci znać -
Kania85 wrote:Ty miałaś PROM z powodu infekcji w poprzedniej ciąży?
Za PROM odpowiadają infekcje bakteryjne a nie grzybicze. Mój lekarz twierdzi, że za PROM odpowiedzialne są te bakterie, które nie dają żadnych objawów infekcji.To by się zgadzało u mnie, gdy odeszły mi wody w 33tc. Teraz przyjmuję codziennie probiotyk z lactobacillus i co 2 tyg na wizycie mam sprawdzane pH przy szyjce-musi być kwaśne.
Dreamer no właśnie te uszczelki cholerne, może da się je zdemontować...poszukam info to dam Ci znać -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny rozmawiacie o pralce, kurcze w pralce mojej mamy zostaje woda w szufladce po płynie do płukania. Czyściłam tą całą piłeczkę, ostatnio i bęben tabletka do zmywarki a ta woda dalej co jakieś pranie zostaje... Jak się z tym uporać?
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Benus191 wrote:Dziewczyny z zestawieniem konfiltkowym w kolejnej ciąży, czy lekarz sugerował Wam przyjęcie immunoglobuliny w 28-30 tc?<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Jeśli chodzi o czyszczenie pralki to co jakiś czas włączam jej program "autoczyszczenie". Czasem dorzucam jakiś środek do czyszczenia np. z Lidla. Gumę tylko przecieram, nic tam się nie zbiera. Warto zajrzeć do kieszonki, bo tam też lubi się robić bałagan.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
Martka89 wrote:Pomogła ci ta nystatyna?
Nie zaszkodziła ta infekcja w żaden sposób dziecku anu szyjce….? Boje się powikłań, bo mam jednego wcześniaka.
Martka, ja też miałam grzybicę [dokładnie drożdżycę - candida] przez całą poprzednią ciąże i teraz znowu. W pierwszej ciąży brałam na zmianę pimafucin i gyno-femidazol. Bez większych efektów. Dziecko urodziło się duże i zdrowe, 2 tygodnie po terminie, wody czyste, łożysko wydolne, żadnych problemów. Na wszelki wypadek zbadano małego po urodzinach, czy niczym się nie zaraziło, ale wszystko w porządku.
Teraz brałam nystatynę, znów bez efektów, ale teraz się już tak nie przejmuję. Poza tym wychodzą mi dość liczne bakterie w moczu i jakieś nabłonki, ale mój lekarz powiedział, że w takiej ilości to nie jest powód do zmartwienia
12 dpo beta 356 -
Wojna wrote:Martka, ja też miałam grzybicę [dokładnie drożdżycę - candida] przez całą poprzednią ciąże i teraz znowu. W pierwszej ciąży brałam na zmianę pimafucin i gyno-femidazol. Bez większych efektów. Dziecko urodziło się duże i zdrowe, 2 tygodnie po terminie, wody czyste, łożysko wydolne, żadnych problemów. Na wszelki wypadek zbadano małego po urodzinach, czy niczym się nie zaraziło, ale wszystko w porządku.
Teraz brałam nystatynę, znów bez efektów, ale teraz się już tak nie przejmuję. Poza tym wychodzą mi dość liczne bakterie w moczu i jakieś nabłonki, ale mój lekarz powiedział, że w takiej ilości to nie jest powód do zmartwienia
Nie uszkodziło to w żaden sposób szyjki? -
No już większość "na ostatniej prostej", jak kwestia imion? Bo u nas dalej brak porozumienia 😁 mąż nie odpuszcza imienia Marta a jedyna alternarywa to Julia. A ja w tym momencie to już nic nie wiem, nic mnie nie przekonuje:(
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Dziewczyny dziękuję za kciuki, obrona poszła zgodnie z planem 💪 było trochę stresu przed samym wejściem, ale już po przekroczeniu progu nerwy odeszły i poszło gładko 😉
Niestety skutkiem tych nerwów wcześniejszych, podróży, zmęczenia i pewnie jeszcze innych składowych, przy podcieraniu w toalecie po siusiu ujrzałam kawałek czopa śluzowego 😔
Także muszę umówić się do lekarza żeby zbadał mi szyjkę, bo dzieje się coś niedobrego, a to jeszcze nie ta pora na takie akcje.
Modlę się aby odchodził sobie jeszcze kilka tygodni powoli, żeby przynajmniej do tego 34 tygodnia dotrzymać 🙏Apple Lady, opóźniona, Mama Trójki lubią tę wiadomość
-
Nalia wrote:U nas nie ma jeszcze imienia.
Ula jesteś pewna, że to czop? Gratuluję obrony.
Tak, jestem na 99% pewna, że to czop. Pamiętam jak w drugiej ciąży mi odchodził kawałkami, ale byłam wtedy w 37 tygodniu już - ostatecznie urodziłam w 39+3