Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
opóźniona wrote:Jeśli chodzi o odwiedziny to są zapisy. Dziś byłam od 11.00 do 13.00, jutro też tak planuję
Młoda dostała żółtaczki, jest pod lampą i założyli jej wąsy tlenowe. Momentami ma nawet 100% saturacji. Dostaje 8 razy na dobę po 15 ml mleka do żołądka. Możliwe, że jutro ją odłączą od żywienia pozajelitowego. I jutro więcej się dowiem o jej stanie, bo dziś pani dr miała trudnego pacjenta na sali obok.cieszę się że masz możliwość przebywania z córcią
ehhh żółtaczka często się zdarza.. nawet w ciąży donoszonej. A ja jestem jeszcze w domu i co tydzień jeżdżę na IP czy wszystko ok.. mamy podejrzenie odklejania się łożyska
opóźniona lubi tę wiadomość
INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać)
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Atena000 wrote:dawaj znać co tam u Was
cieszę się że masz możliwość przebywania z córcią
ehhh żółtaczka często się zdarza.. nawet w ciąży donoszonej. A ja jestem jeszcze w domu i co tydzień jeżdżę na IP czy wszystko ok.. mamy podejrzenie odklejania się łożyska
❤Ada&Pola❤
-
Opóźniona, bardzo dobre wieści. Rok temu wiem, że nie pozwalali rodzicom odwiedzać wcześniaków po wyjściu mamy ze szpitala. Rośnijcie w siłę!
Za mną bardzo kiepska noc, bo ciągle burze i deszcz, do tego duszno. Zauważyłam, że trudniej mi się oddycha. Czy wy też już tak macie? Zastanawiam się czy to kwestia pogody, czy już Młody uciska na przeponę.opóźniona lubi tę wiadomość
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Ja tak mam dosyć często więc może dzieciaczek już uciska.
Też miałam fatalną nic, najpierw duszno,potem zimno ahh zwariować można.
Siedzę i czekam na kwalifikacje na szczepienie na krzusiec. Jakim cudem jest opóźnienie na 40 minut skoro placówka czynna od 8?! -
nick nieaktualnylestaa wrote:Opóźniona, bardzo dobre wieści. Rok temu wiem, że nie pozwalali rodzicom odwiedzać wcześniaków po wyjściu mamy ze szpitala. Rośnijcie w siłę!
Za mną bardzo kiepska noc, bo ciągle burze i deszcz, do tego duszno. Zauważyłam, że trudniej mi się oddycha. Czy wy też już tak macie? Zastanawiam się czy to kwestia pogody, czy już Młody uciska na przeponę.
Ja tak czasami mam, że trudno mi oddychać, pewnie zależy jak ułożone jest dziecko. Lekarz mówił, że macica już wysoko jest. -
Też mam już małe trudności ze złapaniem tchu, ale to normalne, brzuszek jeszcze rośnie i podnosi się uciskając przeponę 🤷♀️
W dodatku Julian lubi wędrować stopami po moim żołądku i kopać właśnie w górną część brzucha 🤭
Mój starszy synek dzisiaj poszedł na swoją pierwszą półkolonię żeglarską 🥺
Dzielny taki, bardzo radosny i chętny do nauki nowej umiejętności, jestem z niego dumna. Zostawiłam go tam pod doskonałą opieką, a jak wsiadłam do samochodu żeby wrócić do domu to się popłakałam.. Przecież on tak niedawno był taki mały, kruszynek taki, a teraz radzi sobie bez mamy 🥺🤭 -
Opóźniona żółtaczką się absolutnie nie przejmuj,każdy wcześniak ma problem z bilirubiną,my byliśmy tez doświetlani 2doby.To niesamowite,że malutka tak dobrze sobie radzi,musi być bardzo silna i waleczna.Mało dzieciaczków z 30tc tak szybko schodzi z cpap,a to,że przyjmuje już aż15ml mleczka to kolejny sukces.Bardzo dobre wieści,laktacja rozkręci się szybciutko,ważne jest aby systematycznie ściągać aż pierś zacznie sama „podawać”.Ja także pierwsze dni ściągałam po 5-10ml na raz a po tygodniu dawałam już co 2h 50ml czyli tyle ile Szymek zjadał na raz(po tygodniu od urodzenia).Młody urodził się w 33+4 a na pierwsze karmienie po cesarce zjadł 11ml także Twoja Nastka bardzo dobrze sobie radzi.A jak u niej z odruchem ssania?
Bardzo mocno Was dopinguje dziewczyny😚
opóźniona lubi tę wiadomość
-
Tym razem mnie dopadł jakiś kryzys psychiczny a tak długo czułam się dobrze, pojawił się długo zapomniany lęk...
Szyjka mi sie skróciła z 4 do 3,1 w ciągu 2,5 tyg, więc sporo- zwiększony został progesteron i więcej odpoczynku.
Mam jeszcze tak dziwny problem od 3 miesięcy miesięcy i się to pogarsza, jak położe się na lewym boku coś mnie boli, z tyłu jakby za pachą. Tak jakby sam ucisk ciała na materac powoduje ból w tym miejscu. Nie mogę 5 min przeleżeć na tej stronie a przecież leżenie na lewym boku jest głównie teraz wskazane. Macie jakiś pomysł co to może być?Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lipca 2021, 10:13
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:Tym razem mnie dopadł jakiś kryzys psychiczny a tak długo czułam się dobrze, pojawił się długo zapomniany lęk...
Szyjka mi sie skróciła z 4 do 3,1 w ciągu 2,5 tyg, więc sporo- zwiększony został progesteron i więcej odpoczynku.
Mam jeszcze tak dziwny problem od 3 miesięcy miesięcy i się to pogarsza, jak położe się na lewym boku coś mnie boli, z tyłu jakby za pachą. Tak jakby sam ucisk ciała na materac powoduje ból w tym miejscu. Nie mogę 5 min przeleżeć na tej stronie a przecież leżenie na lewym boku jest głównie teraz wskazane. Macie jakiś pomysł co to może być?
3 cm to nadal dobry wynik jak na ten etap ciąży z tego co słyszałam. Dobrze odpoczywać i zwolnić. Co do leżenia na lewym boku, to ja też nie mogę, bo mi się Młody zaczyna wiercić, więc wracam na prawym. Na Szkole Rodzenia powiedzieli, że najlepiej leżeć tak jak nam wygodnie. U mnie na prawym, bo Młody ma kręgosłup po prawej stronie. Jak leżę na lewym, to mu na nogach leżę, więc niewygodnie. A prawda jest taka, że w nocy trochę na jednej stronie śpię, trochę na drugiej.
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Cześć dziewczyny 🙃
Opóźniona - bardzo mnie cieszy to co czytam. Malutka jest taka dzielna, a laktację na pewno rozruszasz, trzeba aby trenować powolutku. Dużo zdrówka i sił 😘 czy możesz dotknąć corcie jak jesteś u niej?
Mi weekend minął bardzo szybko. W SB z rana był z siostrą w Ikei. Siostra domyła mi okna w domu, a ja umyłam AGD w domu. Po południu zrobiłam chlebek rwany ziołowo-czosnkowy i wybraliśmy się do znajomych na grilla. Tak się objadłam, że w nocy do spania nie mogłam się ułożyć. Wiem, że muszę mniej jeść na noc.
Wczoraj byliśmy u siostry na obiedzie i że znajomymi się spotkaliśmy. Okropne to jest. Bo ostatnio nie mieliśmy wgl czasu dla innych.
Ja zauważyłam, że mam wyższy puls w ciąży. Jak ciśnienie średnio 110/70 to puls mam 80-85. Miałam zazwyczaj ok 65-70. Dziś też zrobiłam badania krwi i moczu, a jutro wizyta.Gosiaaak, opóźniona lubią tę wiadomość
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
Mnie palce trochę bolą a bardziej drętwieją w nocy. Dziwne bo spuchnięte nie są a to raczej woda powoduje drętwienia. Oprócz tego mam z oczami problem. Cały czas jak jestem na słońcu to mam jakieś mety przed oczami. I oczy pieką. Bardzo to uciążliwe.
Ja pi spacerze z synem. Zmuszam się do spacerów. Bo siły zabardzo nie mam.
Z dobrych wieści to w krk są odwiedziny na porodówkach. A na stronie szpitala info nieaktualne ze nie ma
Co do objadania to faktycznie duże porcje nie są dobre. Odkąd jem maleńkie lepiej się czuje. Dużo lżej. Zgagi ustąpiły i lepiej się śpi. Wypróżnienie się uregulowało. A pamietam w tamtej ciąży już byłam na syropie pobudzającym wypróżnienie. Także na dobre mi wyjdzie ta dieta cukrzycowa. Chociaz pytałam jeszcze endokrynologa ostatnio i ona twierdzi ze nie mam cukrzycy. Ale powinnam słodycze odstawić. Zobaczymy może zostanę przy takim żywieniu po porodzie.
No i mam wit b12 na niskiej normie. Dziwne bo przed ciąża miałam super wynik a jej tak szybko nie powinno ubywać. Jak u Was wyniki po suplementacji bo pamietam ze kilka osób tez miało słaby wynik. -
Nalia wrote:I nie zostawili Cię w szpitalu??? To przecież poważna sprawa.INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać)
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Dreamer, w moim szpitalu (Siemiradzki) odwiedzin nadal nie ma, z tego, co mi wiadomo.
Ja się trochę boję, że mogę mieć nieleczone nadciśnienie. U lekarza zawsze wysokie, w domu w porządku - myślałam, że to syndrom białego fartucha. Ale od tygodnia jestem u mamy i na jej ciśnieniomierzu czasem takie wysokie wyniki, że aż się zaczęłam bać. Być może ten mój jednak sporo zaniża. Muszę powiedzieć o tym lekarce na wizycie...
-
lestaa wrote:Opóźniona, bardzo dobre wieści. Rok temu wiem, że nie pozwalali rodzicom odwiedzać wcześniaków po wyjściu mamy ze szpitala. Rośnijcie w siłę!
Za mną bardzo kiepska noc, bo ciągle burze i deszcz, do tego duszno. Zauważyłam, że trudniej mi się oddycha. Czy wy też już tak macie? Zastanawiam się czy to kwestia pogody, czy już Młody uciska na przeponę.
Mam tak samo. Wcześniej nigdy nie przeszkadzały mi upały. A teraz... To jest jakaś masakra... Do tego w nocy nie da się spać, czuje jakby brakowało mi powietrza, mega głośno oddycham 🤭 -
eska29044 wrote:Tym razem mnie dopadł jakiś kryzys psychiczny a tak długo czułam się dobrze, pojawił się długo zapomniany lęk...
Szyjka mi sie skróciła z 4 do 3,1 w ciągu 2,5 tyg, więc sporo- zwiększony został progesteron i więcej odpoczynku.
Mam jeszcze tak dziwny problem od 3 miesięcy miesięcy i się to pogarsza, jak położe się na lewym boku coś mnie boli, z tyłu jakby za pachą. Tak jakby sam ucisk ciała na materac powoduje ból w tym miejscu. Nie mogę 5 min przeleżeć na tej stronie a przecież leżenie na lewym boku jest głównie teraz wskazane. Macie jakiś pomysł co to może być?
Miałam ostatnio podobne skrócenie przez 3 tygodnie - jakoś z 4,2 na 3,2. Również dostałam zalecenie aby więcej odpoczywać i się oszczędzać. A najgorsze ze włączył się u mnie syndrom "wicia gniazda" i mam niezmierną ochotę wszędzie sprzątać, chciałabym posprzątać w szafkach z różnymi rzeczami w pokoju i w kuchni ale mąż ciągle mnie opamietuje, że muszę zwolnić... -
Nalia wrote:Mi tez się ciężej oddycha. Szczególnie, jak siedzę na krzesle albo się najem. 🙈 Poza tym tak wolno chodzę. I nie mogę szybciej. 😂
Hahaha ja tak samo wolno chodzę, wydaje mi się że się toczę 😅 -
Elena26 wrote:Miałam ostatnio podobne skrócenie przez 3 tygodnie - jakoś z 4,2 na 3,2. Również dostałam zalecenie aby więcej odpoczywać i się oszczędzać. A najgorsze ze włączył się u mnie syndrom "wicia gniazda" i mam niezmierną ochotę wszędzie sprzątać, chciałabym posprzątać w szafkach z różnymi rzeczami w pokoju i w kuchni ale mąż ciągle mnie opamietuje, że muszę zwolnić...
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
eska29044 wrote:no wlasnie też sobie zostawiłam wszystko na potem i teraz problem bo trzeba polegiwać. Jest jeszcze taka opcja, że mały nóżką nacisnął na szyjkę a było tak widać na usg i chwilowo takie załamanie. Ale nic okaże się na nst wizycie.
Ja wizytę mam w piątek i też już do niej odliczam aby dowiedzieć się, czy coś przez 2,5 tyg się teraz zmieniło