Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalia wrote:O szok z tą szyjką... na pewno dobrze mierzona? Aż dziwne, że się wydluzyla i to jeszcze w 35tc.
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
majóweczka83 wrote:Nie martw się na zapas, jeszcze może się skrócić. Moja koleżanka urodziła SN synka w wieku 39 lat i na badaniu w terminie porodu miała "patologicznie długą szyjkę" 8 cm, długo została w domu, by przy takiej szyjce nie stwierdzili braku postępu porodu. Trwało wszystko dłużej jak przy pierwszym porodzie, a poprzedni był 13 lat wcześniej. Taka jej uroda, że zagnieżdżenie było w pobliżu szyjki i liczne poronienia. Teraz ma zdrowego synka urodzonego z wagą 3800, który pięknie rośnie i wszystko jest ok.
, najważniejsze, że wszystko się dobrze skończyło, ja jestem w podobnym wieku
Mi dziewczyny wysiadł żołądek przez te ciągłe zgagi, więc teraz doszedł jeszcze ból żołądka trwający cały dzień.
06.11.2020 *IVF *IMSI MACS. Mamy ❄🙏🙏🙏
7.01.2021 naturalny cudzie trwaj ❤️❤️❤️
1.03.2020 zdrowy chłopiec 🥰🥰🥰
Immunologia- KIR AA - accofil + intralipid
AMH 0,89, Insulinooporność - lekka,
On: DFI 52% HLA-C : C1, Morfologa 1%
-
Witajcie.
Pisałam Wam ostatnio, że ze względu na położenie miednicowe Malutkiej będę miała cesarskie cięcie, jednak na wczorajszej wizycie okazało się, że obróciła się główką do dołu, więc będzie jednak poród naturalny. Przez ostatni tydzień ciągle czytałam o CC a teraz znów przedstawiam się na SN haha.
Czy któraś z Was zdecydowała się na prywatną położną? Ja ciągle zmieniam zdanie w tym temacie.majóweczka83, Etoilka, Marcelina85 lubią tę wiadomość
-
Ulaa wrote:Dzisiaj miałam pobudkę o 3.45, zasnęłam o 5.30 💪
Było mi ciągle duszno, Julek tak się dziwnie ruszał, jakby chciał rozerwać mi skórę przez co nie mogłam się ułożyć, nos mi się zatkał - ogólnie tragedia..
Idę jeść śniadanko. Dzisiaj wizyta u fizjoterapuety, potem ostatnia szkoła rodzenia, a na sam wieczór przyjeżdża facet do prania kanapy 🥴
W czwartek mam fryzjera 😍 a w kolejny wtorek ostatnie paznokcie przed porodem 😄
Też mam duszności i ciężko mi się oddycha momentami. -
nick nieaktualnySzyjka może się różnie prezentować w zależności jak dziecko na nią naciska.
Wreszcie chłodniej, udało mi się trochę pospać
Zgadzam się z Dreamer poród 2 w 1 najgorszy, ból i rozczarowanie okropne.
Ja będę mrozić na pewno pierogi ruskie i z mięsem, może trochę z owocami, myśle, że jakiś strogonov, gołąbki i krokiety.
Jak się robi taką skoncentrowaną esencję rosołu? Robiłam kiedyś domową kostkę rosołową z przepisu Ania gotuje ale nie podeszło mi coś w niej. -
Elena26 wrote:Witajcie.
Pisałam Wam ostatnio, że ze względu na położenie miednicowe Malutkiej będę miała cesarskie cięcie, jednak na wczorajszej wizycie okazało się, że obróciła się główką do dołu, więc będzie jednak poród naturalny. Przez ostatni tydzień ciągle czytałam o CC a teraz znów przedstawiam się na SN haha.
Czy któraś z Was zdecydowała się na prywatną położną? Ja ciągle zmieniam zdanie w tym temacie.
Ja się zdecydowałam na położną. Wybrałam taką, którą bardzo polecały koleżanki i jakoś daje mi to większy spokój. To pierwszy poród i chciałabym, żeby ktoś mnie w tym dobrze poprowadził...Marcia86 lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Ja też się szykuje jak na wojnę z zapasami. Zawsze można zamówić albo zdecydować się na dietę pudełkową u mnie w mieście niestety nie działa ale też typowo szwedzkie jedzenie nie jest moim faworytem
mrozimy gulasz, tartę (różne warianty), Sos do makaronu/ryżu, też różne opcje, lasagne, niezabielane zupy, ale też no pieczeń rzymska, pulpety czy mielone, schabowych czy filetow w pabierce nie lubię mrożonych, pierogi nie wychodzą mi dobre, takie gnieciuchy więc nie robię. No i jak trzeba to coś na wynos bierzemy:) fajnie byłoby mieć rodziców blisko to jedna czy druga mama podrzucilabym Obiadek ale musimy sobie radzić sami
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
nick nieaktualny
-
Kurcze ja to nie myślę co z jedzeniem po porodzie. Mama obok mieszka to w razie W poratuje. A jak coś to będziemy wieczorem gotować z mężem.
Ja dziś wizyta, zobaczymy czy Mały przygotowuje się na wyjście, czy mu u mamy w brzuszku dobrze. 🙂Ulaa, Nalia lubią tę wiadomość
27.12.2020 - II 🍀
28.12.2020 - HCG total 197,98 mUl/ml 😍
30.12.2020 - HCG total 529,92 mUl/ml 😍
15.01.2021 💗
******************************************************
* 28 lat
* starania od 04.2019
ON: 250 MLN całość, morfologia 1%, reszta parametrów ok. -
hej my się jeszcze trzymamy chciałabym jeszcze 4 tygodnie wytrzymać
jutro mamy wizytę i pewnie od następnego tygodnia ktg
INVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać)
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
dziewczyny czy jeszcze myślicie o jednym dziecku? ja bym bardzo chciała ale już powoli lata lecą ja 35 mąż 47 .. w tej ciąży średnio się czujęINVICTA Warszawa - 33l - 2ivf długi - 1ET FET 1 - S
PCO
NK-12%
Nasienie-Fragmentacja 30%
MTHFR c.677C>T homozygota (CC)
MTHFR c.1298A>C homozygota(CC)
16.01.2021 - test II kreski naturals???
04.02.2021- jest serduszko7tc 1 d
2 IVF -start 27.09.2019 protokół długi- punkcja 07.10, przewidywany termin transferu 12.10- podane 2 zarodki, 0- na zimowisku , (było 10 zarodków 8 przestało się rozwijać)
* 6 dpt - 40,7
*10 dpt- 121,6
* wizyta pęcherzykowa 29.10- jest pęcherzyk
* 05.11.2019 - jest serduszko
* 16.12.2019- dzidziuś zdrowy (usg prenatalne)
na chwilę obecną chłopak - czekamy na usg 20 tc
-
Atena000 wrote:dziewczyny czy jeszcze myślicie o jednym dziecku? ja bym bardzo chciała ale już powoli lata lecą ja 35 mąż 47 .. w tej ciąży średnio się czuję
Może za jakiś czas zechcecie kolejne, ja mam 37 (w grudniu 38) i będę miała drugie, a w domu mamy synka 2 lata i 8 mcy. Więc trochę podrośnie i powodzenia!! 😀😀😀😀😀😀
My już raczej nie planujemy trzeciego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2021, 11:43
-
Atena000 wrote:dziewczyny czy jeszcze myślicie o jednym dziecku? ja bym bardzo chciała ale już powoli lata lecą ja 35 mąż 47 .. w tej ciąży średnio się czuję
My byśmy jeszcze jedno chcieli, może w końcu córka by się trafiła 😄
Ale zobaczymy, jeszcze decyzja nie zapadła -
Ja się fatalnie czułam w obu ciążach ale nie z tego powodu nie myślę o 3 dziecku. Bo to tylko 9 mcy na przestrzeni 18 lat dziecka
dla nas obojga jest chyba za późno, tzn zdecydowaliśmy się późno na dziecko I napotkalismy trudnosci, więc wszystko się przesunęło i widzę po sobie czy mąż po sobie, że mamy coraz mniej energii ale też przywyklismy do wygodnego życia gdzie mogliśmy podróżować i mieć czas dla siebie i nie chce z tego zrezygnować. Wiem że dziecko mi tego nie wyklucza ale jednak pueluchy i nocne wstawanie przez kolejne 5 lat mnie zniechęca. Teraz dzieci będą w odstępie ok 21 mcy i będzie bardzo ciężko ale pocieszamy się oboje, że jak młodzi podrosną to wrócimy do podróżowania, żeglowania i zajęć które lubimy
ale.. nie wykluczam, że mi się odmieni za kilka lat
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Jeśli uda się urodzić teraz sn to pewnie będę chciała jeszcze jedno. Jak będzie cesarka to nie wiem. Poza tym będę rozmawiać z lekarzem czy przy kolejnej ciąży heparynę będę miała wprowadzoną od samego początku czy dopiero od któregoś momentu. Bo nie wiem czy będę miała siłę się kłóć przez 9 miesięcy. Zobaczymy też jak będzie się ogarniać życie ze starszą córką w szkole.
Co do zapasów to ja kupiłam kupne pierogi takie, które córka lubi. Wczoraj ugotowałam potrawkę z fasoli, którą dzisiaj będę mrozić. Chcę jutro ugotować jeszcze jedną i ze dwie zupy jutro zawekować. Ale to raczej na ten czas kiedy ja będę w szpitalu. Potem to już planuję ogarniać normalnie. Może się uda jak starsza będzie w szkole, a młodsza będzie spać.