Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
My się chyba wstrzymujemy z rd do 6 miesiąca. Widzę, że Franio, który był bardzo do tyłu z wagą, teraz jest na poziomie niektórych Waszych dzieciaczków (6300g), więc chyba jest ok.
Obejrzałam przedwczoraj live'a na Instagramie be_a_mom o śnie (to była rozmowa z taką babką, która prowadzi profil cienwiatrupl) i na fali tego wczoraj zmieniłam sposób kładzenia Franka na drzemkę. Razem z nim przysłoniłam roletę (na tym etapie już podobno dziecko rozróżnia dzień od nocy, więc można), nałożyłam mu śpiworek (inny niż na noc), zaśpiewałam kołysankę, włączyłam melodyjkę i wyszłam. Byłam w pogotowiu, żeby wrócić za chwilę jak będzie płakał (nie chciałam mu robić żadnej terapii szokowej, tylko zobaczyć, czy powoli da się go przestawiać na to, żeby nie trzeba było zawsze szurać po podłodze tym koszem Mojżesza), a tu wielkie zdziwienie - po minucie czy dwóch pojękiwania (to nie był płacz, tylko takie sobie stękanie) zapadła cisza. Okazało się, że po prostu zasnął... I to nawet bez smoczka, który mu wypadł. I o dziwo, spał półtorej godziny, bez przebudzenia się po pół godziny, jak to ma w zwyczaju. Druga drzemka była w wózku. Na trzecią już się aż tak nie udało. Był bardziej marudzący i płaczący, więc wróciłam do niego i poszurałam chwileczkę koszem - dopiero wtedy zasnął. A dziś rano - znów powtórka z wczoraj. Zrobiliśmy rytuał i zasnął po dwóch minutach od mojego wyjścia z pokoju. Tak sobie myślę, że wcześniej po prostu nie dawaliśmy mu szansy, bo byliśmy z nim aż do momentu zaśnięcia.
Noce za to od paru tygodni mamy średnie. Budzi się pierwszy raz koło 23 i ciężko go odłożyć po zjedzeniu. Przebudza się, kręci i zasypia dopiero, jak go kładę w łóżku koło siebie (z piersią w buzi...). Tym sposobem śpi z nami większość nocy w łóżku, a wcześniej brałam go do nas dopiero nad ranem... Podobno to kwestia tego, że zasypia wieczorem na piersi, więc potem w nocy potrzebuje tego samego. Ale nie mam póki co pomysłu na to, kiedy go karmić, jeśli nie tuż przed snem... I jak go usypiać, jeśli nie przy piersi... Wieczorem i w nocy strasznie rozpaczliwie płacze, dopóki nie dostanie piersi, więc taki sposób jak przy dziennej drzemce nie działa na ten moment.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 09:44
Marcia86 lubi tę wiadomość
10.2020 6tc 💔
F. ur. wrzesień 2021 ❤️
11.2022 10 tc 💔
A. ur. październik 2023 ❤️ -
Menina wrote:My się chyba wstrzymujemy z rd do 6 miesiąca. Widzę, że Franio, który był bardzo do tyłu z wagą, teraz jest na poziomie niektórych Waszych dzieciaczków (6300g), więc chyba jest ok.
Obejrzałam przedwczoraj live'a na Instagramie be_a_mom o śnie (to była rozmowa z taką babką, która prowadzi profil cienwiatrupl) i na fali tego wczoraj zmieniłam sposób kładzenia Franka na drzemkę. Razem z nim przysłoniłam roletę (na tym etapie już podobno dziecko rozróżnia dzień od nocy, więc można), nałożyłam mu śpiworek (inny niż na noc), zaśpiewałam kołysankę, włączyłam melodyjkę i wyszłam. Byłam w pogotowiu, żeby wrócić za chwilę jak będzie płakał (nie chciałam mu robić żadnej terapii szokowej, tylko zobaczyć, czy powoli da się go przestawiać na to, żeby nie trzeba było zawsze szurać po podłodze tym koszem Mojżesza), a tu wielkie zdziwienie - po minucie czy dwóch pojękiwania (to nie był płacz, tylko takie sobie stękanie) zapadła cisza. Okazało się, że po prostu zasnął... I to nawet bez smoczka, który mu wypadł. I o dziwo, spał półtorej godziny, bez przebudzenia się po pół godziny, jak to ma w zwyczaju. Druga drzemka była w wózku. Na trzecią już się aż tak nie udało. Był bardziej marudzący i płaczący, więc wróciłam do niego i poszurałam chwileczkę koszem - dopiero wtedy zasnął. A dziś rano - znów powtórka z wczoraj. Zrobiliśmy rytuał i zasnął po dwóch minutach od mojego wyjścia z pokoju. Tak sobie myślę, że wcześniej po prostu nie dawaliśmy mu szansy, bo byliśmy z nim aż do momentu zaśnięcia.
Noce za to od paru tygodni mamy średnie. Budzi się pierwszy raz koło 23 i ciężko go odłożyć po zjedzeniu. Przebudza się, kręci i zasypia dopiero, jak go kładę w łóżku koło siebie (z piersią w buzi...). Tym sposobem śpi z nami większość nocy w łóżku, a wcześniej brałam go do nas dopiero nad ranem... Podobno to kwestia tego, że zasypia wieczorem na piersi, więc potem w nocy potrzebuje tego samego. Ale nie mam póki co pomysłu na to, kiedy go karmić, jeśli nie tuż przed snem... I jak go usypiać, jeśli nie przy piersi... Wieczorem i w nocy strasznie rozpaczliwie płacze, dopóki nie dostanie piersi, więc taki sposób jak przy dziennej drzemce nie działa na ten moment.
Moje dziecko właśnie samo zasypia na drzemkę a ja leżę na łóżku obok. Trwało to trochę dłużej niż zwykle w otulaczu ale zasnęła 😅
Wczoraj właśnie oo pół godzinie od położenia na nic wybudziła się , oczywiście chodziło o odbicie , chciała spać dlaej ale nie mogła zasnąć, podnosiła trzy razy, lulalam , odbila ale nie chciała zasnąć na rękach ani w łóżeczku. Akurat mąż przyniósł sushi więc już myśleliśmy że będziemy jeść z małą na rękach, ale zostawiłam ja w tym łóżeczku z szumisiem, poszłam do pokoje, mamy kamerę więc wspólnie jedliśmy sushi i oglądaliśmy na kamerze czy już ma. Dosyć lezenia. A tu miła niespodzianka bo zaczęła zasypiać i w końcu zasnęła. Spała do 2.00.Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Ja też jescze poczekam z rd. Może dam troszkę od czasu do czasu jak będzie się wyrywała. Ostatnio codziennie patrzy i się przygląda jak jemy ale jeszcze pocieszny się tym czasem kiedy to pierś albo butelka wystarczy nie ma się co smoieszyc . Potem zacznie się kolejny obowiązek, karmienie i mycie naczynek
A w związku z rd. Kiedy planujecie podać bidon. Od razu po 6 miesiącu? Nie pamiętam kiedy córce dałam ale z tego co pamiętam dość szybko załapała słomkę .Maja 5.06.2015
Aniela 27.08.2021
-
Madzia 89 wrote:Bozesz moje dziecię śpi od 7:30 do teraz 😁zdążyłam nalepic pierogów,posprzątać...i już mi się nudzi ..🥰😉🤪
Zazdroszczę, bo Julek wstał z drzemki lewą nogą i teraz tylko noszenie 😔
Ale zaraz zbieram się na dwór, może w wózku dośpi -
Madzia 89 wrote:Ale za to dwa dni poprzednie były marudne,Mała zawsze reaguje na pełnia księżyca,jak jest to nie chce spać,teraz pewnie odsypia,ale swoje nadrobi marudzeniem jestem tego pewna 🥴😁
Mój identycznie. Jak jest pełnia to ciężko mu się śpi. Za to dzisiaj nocka od 21:00 do 6:00 ciągiem♥️ Od 5:00 już nie spałam i czuwalam😅 ale pewnie dzisiaj już nie będzie tak kolorowo🙈 -
My też powoli kompletujemy rzeczy do rozszerzania diety. Jeszcze kilka tygodni przed nami. Muszę popatrzeć na składy tych słoiczków. W sumie nie zastanawiałam się co lepsze na początek.
W nocy Młody spał bardzo dobrze, pobudka o 1:30 i o 5:30, przy czym od tej 5:30 do 6:30 nakarmiłam i próbowałam położyć spać, ale się nie dało, za bardzo się obudził zmianą pieluch.... więc my na nogach od tej 6:30. Koło 7:30 zasnął na jakąś godzinę przy cycu. Na szczęście drzemka o 10 poszła sprawnie.
Co do zasypiania samemu naprawdę jeszcze nam się nie udało samemu, ale mam nadzieję, że niedługo będzie coraz łatwiej. Najważniejsze, że i tak postęp zrobiliśmy względem tego co było.09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
nick nieaktualnyOj my jesteśmy chyba po kolejnym skoku. To była chyba najgorszy dzień najgorsza noc. Młoda zasnęła normalnie, obudziła się 0:30 i do prawie 6:00 jojczenie na zmianę z zabawą. Dzisiaj cały dzień na cycu i czwartą drzemkę skończyła o 16:30 i zupełnie inne dziecko. Wróciły nam obroty, bo były chyba zapomniane przez idące zęby. Dzisiaj miałam taki kryzys, że naprawdę myślałam że wyjdę w tą śnieżycę i nie wrócę. Ale ten szczerbaty uśmiech naprawia wszystko 🥰
Madzia 89, Marcia86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoże faktycznie cos jest z tym wiatrem nie tak. Też miałam kryzys wczoraj i dziś, wczoraj, bo tyle z Jankiem ćwiczę, efekty sa ale jest tyle rzeczy, które już powinien robić a nie robi. Najbardziej martwią mnie te raczki ciągle w piastkach.
A dziś, bo obiecałam corce, ze ja wcześniej odbiorę z przedszkola, miała mama przyjechać pomoc, nie przyjechała, córa siedziała do końca prawie w przedszkolu i jeszcze musiała pojechać na szczepienie. Strasznie zla na mnie jest, ja na mamę i wszystko źle. -
nick nieaktualnyMenina wrote:My się chyba wstrzymujemy z rd do 6 miesiąca. Widzę, że Franio, który był bardzo do tyłu z wagą, teraz jest na poziomie niektórych Waszych dzieciaczków (6300g), więc chyba jest ok.
Obejrzałam przedwczoraj live'a na Instagramie be_a_mom o śnie (to była rozmowa z taką babką, która prowadzi profil cienwiatrupl) i na fali tego wczoraj zmieniłam sposób kładzenia Franka na drzemkę. Razem z nim przysłoniłam roletę (na tym etapie już podobno dziecko rozróżnia dzień od nocy, więc można), nałożyłam mu śpiworek (inny niż na noc), zaśpiewałam kołysankę, włączyłam melodyjkę i wyszłam. Byłam w pogotowiu, żeby wrócić za chwilę jak będzie płakał (nie chciałam mu robić żadnej terapii szokowej, tylko zobaczyć, czy powoli da się go przestawiać na to, żeby nie trzeba było zawsze szurać po podłodze tym koszem Mojżesza), a tu wielkie zdziwienie - po minucie czy dwóch pojękiwania (to nie był płacz, tylko takie sobie stękanie) zapadła cisza. Okazało się, że po prostu zasnął... I to nawet bez smoczka, który mu wypadł. I o dziwo, spał półtorej godziny, bez przebudzenia się po pół godziny, jak to ma w zwyczaju. Druga drzemka była w wózku. Na trzecią już się aż tak nie udało. Był bardziej marudzący i płaczący, więc wróciłam do niego i poszurałam chwileczkę koszem - dopiero wtedy zasnął. A dziś rano - znów powtórka z wczoraj. Zrobiliśmy rytuał i zasnął po dwóch minutach od mojego wyjścia z pokoju. Tak sobie myślę, że wcześniej po prostu nie dawaliśmy mu szansy, bo byliśmy z nim aż do momentu zaśnięcia.
Noce za to od paru tygodni mamy średnie. Budzi się pierwszy raz koło 23 i ciężko go odłożyć po zjedzeniu. Przebudza się, kręci i zasypia dopiero, jak go kładę w łóżku koło siebie (z piersią w buzi...). Tym sposobem śpi z nami większość nocy w łóżku, a wcześniej brałam go do nas dopiero nad ranem... Podobno to kwestia tego, że zasypia wieczorem na piersi, więc potem w nocy potrzebuje tego samego. Ale nie mam póki co pomysłu na to, kiedy go karmić, jeśli nie tuż przed snem... I jak go usypiać, jeśli nie przy piersi... Wieczorem i w nocy strasznie rozpaczliwie płacze, dopóki nie dostanie piersi, więc taki sposób jak przy dziennej drzemce nie działa na ten moment.
Obejrzałam dzisiaj ten webinar i stwierdziłam że spróbuję. Nakarmiłam z cycka ok. 18, 19 kąpanie, masowanie i zaczęłam odkładać. Oczywiście ryk aż mój mąż przyszedł sprawdzić co się dzieje 😅 no ale wzięłam uspokoić, odłożyłam - ryk. Na rękach spokój więc wiedziałam że terror. 4 odłożenia i pół godziny później - ŚPI. Ale zasnęła na rękach więc plus taki że nie cycek. Nie wyrokuje że to już przełom, zobaczymy jak noc, ale jest to jakiś krok do przodu i uwolnienie cycka na chwilę. Obawiam się że jak dostanie cycka w nocy to nie da się przetransportować od nas do dostawki, ale zobaczymyWiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2022, 20:29
Menina lubi tę wiadomość
-
Na alaantkowych na Instagramie też był live z doradcą snu. Dużo wskazówek dała jak kłaść dziecko do spania. Na drzemki też już mamy inną taktykę, wyłapuje zmęczenie, kładę do kołyski, smok, pieluszka, kocyk i głaskanie po buzi. Wczoraj zasnął w 5 sekund 😂
Na noc też niby powinno się bez cycusia ale jak ja nakarmię małego po czym zrobię kąpiel to poulewa mi wszystko do okoła. Także musiałabym go wykąpać, nakarmić i poczytać książę czy coś. Z tym że on po kąpieli zasypia przy piersi i tyle 🤪 także też zastanawiam się jak rozwiązać ten problem. Chyba że ściągać mleko i z butli dawać żeby szybko zjadł i wtedy od razu do lozeczka.
My z dzieckiem nie śpimy w ogóle, więc mamy spokój.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Ja karmiłam syna 14 miesięcy przed spaniem zebybmi szybko usnął. Z własnej wygody przyznaje. I całkiem
świadomie. Wolałam mieć rok luzu z usypianiem a po roku jakoś to przetrwać. W sumie udało się bez większych problemów. Ale dla mnie to nie był problem żeby dziecko spało z nami. Teraz jest inaczej. Córka to ciężko kaliber. Zje i oczy jak 5 złotych. Nie usypia tak łatwo. I szczerze wydaje mi się ze na nią żaden złoty środek nie zadziała. Jak coś się sprawdzi dwa razy to za trzecim już nie działa. A gdybym zostalwila sama do zaśnięcia to chyba by się zapłakała. Dwa razy usnęła przy alilo to za trzecim już ryk. Ostatnie odkrycie to siedzę na podłodze. Piłka oparta o łóżko i się z nią bujam. Udało się już chyba 4 razy. I bez noszenia i większego wysiłku dla mnie. -
Mimi__ wrote:Oj my jesteśmy chyba po kolejnym skoku. To była chyba najgorszy dzień najgorsza noc. Młoda zasnęła normalnie, obudziła się 0:30 i do prawie 6:00 jojczenie na zmianę z zabawą. Dzisiaj cały dzień na cycu i czwartą drzemkę skończyła o 16:30 i zupełnie inne dziecko. Wróciły nam obroty, bo były chyba zapomniane przez idące zęby. Dzisiaj miałam taki kryzys, że naprawdę myślałam że wyjdę w tą śnieżycę i nie wrócę. Ale ten szczerbaty uśmiech naprawia wszystko 🥰
Jakbym czytala o sobie. Mała nie miala pierwszej najdłuższej drzemki wiec była makabra. I to samo powiedziałam do męża ze ja któregoś dnia wyjdę i nie wrócę. Ale złość na dzieci szybko mija. Jak mała obudziła starszego rykiem i ten przyszedł do mnie i mówi ze przyniósł siostrze smoczek bo płacze to zmieniłam. I w takich chwilach człowiek czuje ze warto
Mimi__ lubi tę wiadomość
-
Dreamer, a byliście u fizjoterapeuty? Czasem dzieci mają napięcia, które nie pozwalają im komfortowo leżeć.<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>
-
U nas bez cycka się nie da. Usypianie wieczorne oznacza wiszenie przy piersi od 19 do 22-23. Wcześniej trudno odłożyć, musi dobrze zasnąć. Ale mi to już tak mocno nie przeszkadza odkąd kładę się z nią na kanapie. Odpalam netflixa, mąż robi mi kolację jak jest w domu, a potem na paluszkach przenosimy ją do jej łóżeczka.
Marcia86, Mimi__ lubią tę wiadomość
<a href="https://www.tickerfactory.com"><img src="https://www.tickerfactory.com/ezt/d/1;20729;104/st/20250730/e//dt/6/k/5ffd/preg.png"></a>