Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas zasypianie na drzemkę to bajka, po włożeniu do łóżeczka Hania od razu układa się na brzuszku z pupką w górze i dziecka nie ma. A na noc...🙈
Na ogół jest raczej spokojnie ale długo, zwykle 30-40 minut. Dla mnie to o tyle problematyczne, że w porze usypiania w niektóre dni jestem sama, a starsza też mnie przecież potrzebuje.
Również używamy wyderki😋. Przy usypianiu nie jest szczególnie ceniona, ale w razie nocnej pobudki stanowi sygnał, że należy kontynuować spanie. Ostatnio Hania obdarzyła miłością pluszowego pieska i zasypia z nim w objęciach. Wrócił też smoczek do zasypiania, systematycznie podcinany, brakuje już sporego kawałka. Hania nazywa go momo, gdy gdzieś jej wypadnie przejmująco woła "nie mam momo", a gdy chce wstać o nieludzko wczesnej porze "momo nie, papa" i gdy słyszy że ktoś idzie wyrzuca smoczek na podłogę i twierdzi że "padło". My zmierzamy do odstawienia smoczka, boję się problemów logopedycznych. Starsza córka też bardzo wcześnie mówiła, wyraźnie, ale niektóre głoski międzyzębowo, mimo braku czynników ryzyka (kp, szybkie odstawienie smoczka, z jedzeniem super). Z Hanią są do siebie bardzo podobne, różni je głównie kwestia jedzenia, więc tu tym bardziej obawiam się konsekwencji długiego używania smoczka.Mimi__ lubi tę wiadomość
-
Madzia 89 wrote:Sama się oduczy,moje dzieciaki starsze same odrzuciły,moja mała też zasypia że smokiem,będzie miała swój czas to go wywali,obecnie zasypianiem to przed 22 nie pójdzie,zawsze 20:30 już jej nie było,ale za to śpi do 9 rano,ale mówię do męża że trzeba chyba jak zawsze otwierać drzwi od sypialni żeby się budziła jak dzieciaki starsze wstają do szkoły,bo to nie normlane żeby dziecko półtoraroczne chodziło spać o 22
Nie bardzo wierze w to samoodrzucenie smoka. Synowi ostatecznie zabraliśmy jak skończył trzy lata. Nie chciał go oddać za nic w świecie. Obawiam się ze po dobroci nie pójdzie.
No i u nas coś się psuje z jedzeniem. Wcześniej wszystko wchodziło a teraz grymaszenie się zaczyna.
Dziewczyny czy którejś się zdarza popuszczać mocz np przy kichaniu? Podobno normalne po porodzie ale czy po cc tez ? -
Mała Matylda wrote:U nas zasypianie na drzemkę to bajka, po włożeniu do łóżeczka Hania od razu układa się na brzuszku z pupką w górze i dziecka nie ma. A na noc...🙈
Na ogół jest raczej spokojnie ale długo, zwykle 30-40 minut. Dla mnie to o tyle problematyczne, że w porze usypiania w niektóre dni jestem sama, a starsza też mnie przecież potrzebuje.
Również używamy wyderki😋. Przy usypianiu nie jest szczególnie ceniona, ale w razie nocnej pobudki stanowi sygnał, że należy kontynuować spanie. Ostatnio Hania obdarzyła miłością pluszowego pieska i zasypia z nim w objęciach. Wrócił też smoczek do zasypiania, systematycznie podcinany, brakuje już sporego kawałka. Hania nazywa go momo, gdy gdzieś jej wypadnie przejmująco woła "nie mam momo", a gdy chce wstać o nieludzko wczesnej porze "momo nie, papa" i gdy słyszy że ktoś idzie wyrzuca smoczek na podłogę i twierdzi że "padło". My zmierzamy do odstawienia smoczka, boję się problemów logopedycznych. Starsza córka też bardzo wcześnie mówiła, wyraźnie, ale niektóre głoski międzyzębowo, mimo braku czynników ryzyka (kp, szybkie odstawienie smoczka, z jedzeniem super). Z Hanią są do siebie bardzo podobne, różni je głównie kwestia jedzenia, więc tu tym bardziej obawiam się konsekwencji długiego używania smoczka.
No to u nas podobne problemy logopedyczne. Bardzo wczesna i ładna mowa a niektóre gloski międzyzębowo. I ja to właśnie na smoczek zwalalam dlatego teraz chce się go wcześniej pozbyć. A skoro u Ciebie smok był krótko to być może nie ma to żadnego związku? Trochę mnie to co piszesz podbudowało ze być może to nie moja wina ze problem się pojawił. A powied jeszcze jak szybko udało się to mówienie międzyzębowe wyeliminować ?
-
Dreamer wrote:Nie bardzo wierze w to samoodrzucenie smoka. Synowi ostatecznie zabraliśmy jak skończył trzy lata. Nie chciał go oddać za nic w świecie. Obawiam się ze po dobroci nie pójdzie.
No i u nas coś się psuje z jedzeniem. Wcześniej wszystko wchodziło a teraz grymaszenie się zaczyna.
Dziewczyny czy którejś się zdarza popuszczać mocz np przy kichaniu? Podobno normalne po porodzie ale czy po cc tez ?
Po CC też niestety. Mi się zdarzało, teraz jakby minęło. -
No nieee, to nie jest normalne i nie daj sobie wmówić. Jak macie problem z popuszcza wiem moczu to do fizjoterapeuty uroginekologicznego jak da radę polecam iść. Dziewczyny czynią cuda.31.12.2020 pozytywny test, beta HCG 53,4 mUl/ml (26dc)
04.01.2021 beta HCG 417 mUl/ml , progesteron 34,5 ng/ml
11.01.2021 beta HCG 6572 mUl/ml
12.01.2021 pęcherzyk ciążowy 0.82 cm + pęcherzyk żółtkowy 0.27 cm
15.01.2021 beta HCG 26 361 mIU/ml
30.02.2021 Mały człowiek - 200 g
-
Popuszczanie moczu może wynikać z osłabienia mięśni dna miednicy, ale tak jak pisze Gosiaak lepiej udać się do fizjoterapeuty uro.
Nie dajcie sobie wmówić, że tak można zostawić.
My wróciliśmy wczoraj z eskapady 300km na podcięcie wędzidełka. Ogólnie jestem zadowolona, bo udało się w trakcie jednego zabiegu podciąć i górne. Synek super spisał się w szpitalu. Mam nadzieję, że będzie mu lepiej i mowa niebawem ruszy.09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Dreamer wrote:No to u nas podobne problemy logopedyczne. Bardzo wczesna i ładna mowa a niektóre gloski międzyzębowo. I ja to właśnie na smoczek zwalalam dlatego teraz chce się go wcześniej pozbyć. A skoro u Ciebie smok był krótko to być może nie ma to żadnego związku? Trochę mnie to co piszesz podbudowało ze być może to nie moja wina ze problem się pojawił. A powied jeszcze jak szybko udało się to mówienie międzyzębowe wyeliminować ?
Długie używanie smoczka jest czynnikiem ryzyka wad wymowy, ale nie gwarantuje, że one wystąpią. Jest cała lista czynników dla międzyzębowej realizacji głosek. U mojej starszej córki prawdopodobnie problemem było skrócone wędzidełko (gdy była noworodkiem neurologopeda powiedziała, że jest na granicy normy, odradziła podcięcie), które przyczyniało się do nieprawidłowej pozycji spoczynkowej języka. W efekcie ukształtowały się nieprawidłowe wzorce, których samo późniejsze podcięcie nie zmieniło. Fakt, że tak wcześnie się rozgadała sprawił, że były bardziej utrwalone. Podczas używania smoczka pozycja języka również jest nieprawidłowa.
U Was też mógł istnieć jakiś inny problem, który ujawnił by się nawet przy wczesnym odstawieniu smoczka. Konsultowaliście się gdzieś?
Podobno seplenienie jest trudne do wyeliminowania, trzeba nie tylko wypracować umiejętność, ale też zmienić nawyki. Zosia w ciągu 2 miesięcy nauczyła się prawidłowo wypowiadać wszystkie głoski, ale robi to w sytuacji zadaniowej, podczas ćwiczeń. Zwiodła nawet logopedę w przedszkolu podczas badań przesiewowych. A podczas swobodnej komunikacji mimo upływu czasu i kontynuacji ćwiczeń bywa różnie, nadal nad tym pracujemy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2023, 10:36
-
Lesta, rzeczywiście bardzo daleko wybraliście się aby przeprowadzić zabieg. Co Was skłoniło do wyboru właśnie tego miejsca? To był zabieg w narkozie?
Kiedyś sama zmagałam się z tym jak ciężko znaleźć specjalistę, który podejmie się podcięcia u takiego większego dziecka. Ja chciałam uniknąć narkozy, udało się, mała dobrze to zniosła, ale dłuuugo szukałam.
W czasach gdy rodziły nasze mamy nie funkcjonowała terapia uroginekologiczna. Panowało przekonanie, że po porodzie naturalnym nietrzymanie moczu jest powszechną konsekwencją. Ten mit był przekazywany nam, ale to nieprawda, że trzeba się pogodzić z takim stanem. Można nad tym z sukcesem pracować, a terapia uroginekologiczna się popularyzuje. Ja dzień po drugim porodzie miałam konsultację uroginekologiczną w szpitalu. Trzy lata wcześniej, gdy rodziłam po raz pierwszy w tym samym szpitalu taka pomoc nie była jeszcze oferowana.
-
Mała Matylda wrote:Lesta, rzeczywiście bardzo daleko wybraliście się aby przeprowadzić zabieg. Co Was skłoniło do wyboru właśnie tego miejsca? To był zabieg w narkozie?
Kiedyś sama zmagałam się z tym jak ciężko znaleźć specjalistę, który podejmie się podcięcia u takiego większego dziecka. Ja chciałam uniknąć narkozy, udało się, mała dobrze to zniosła, ale dłuuugo szukałam.
A czemu tak daleko?
Prosta sprawa terminy NFZ. Prywatnie podcięcie w narkozie to ogromny koszt.
Dostaliśmy skierowanie od laryngologa i dzwoniłam u nas w Warszawie z terminami na listopad... 2024. Sąsiednie województwo skąd pochodzę terminy na marzec 2024. Sprawdziłam stronę z terminami NFZ i najszybciej było w śląskim - lato 2023, ale jak zadzwoniłam na oddział otolaryngologiczny, to skierowali do oddziały chirurgii twarzowo-szczękowej gdzie termin był na za miesiąc. Więc prosta matematyka - im szybciej podcięte, tym większe szanse na prawidłowy rozwój mowy (oszczędność na logopedzie), szczególnie, że górne i językowe wędzidełko do podcięcia...Mała Matylda lubi tę wiadomość
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
lestaa wrote:Zabieg był w narkozie wziewnej, więc Mały nie był kłuty. A narkoza konieczna, bo nasze dzieciaki w takim wieku, że jeszcze nie będą w stanie mieć otwartą buzię i współpracować.
A czemu tak daleko?
Prosta sprawa terminy NFZ. Prywatnie podcięcie w narkozie to ogromny koszt.
Dostaliśmy skierowanie od laryngologa i dzwoniłam u nas w Warszawie z terminami na listopad... 2024. Sąsiednie województwo skąd pochodzę terminy na marzec 2024. Sprawdziłam stronę z terminami NFZ i najszybciej było w śląskim - lato 2023, ale jak zadzwoniłam na oddział otolaryngologiczny, to skierowali do oddziały chirurgii twarzowo-szczękowej gdzie termin był na za miesiąc. Więc prosta matematyka - im szybciej podcięte, tym większe szanse na prawidłowy rozwój mowy (oszczędność na logopedzie), szczególnie, że górne i językowe wędzidełko do podcięcia...
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Podcinane było skalpelem. U nas za dużo zębów, aby ryzykować wkładanie palców na żywca poza tym mój Młody nie jest współpracujący. Wrzeszczy, nie pozwala sobie, walczy, więc z tym typem nie ma jak. Ma to po mamusi Tak oczywiście mamy masować, chociaż to bardzo trudne, ale staramy się.
Swatka, a jak tam u Was z dwójką dzieciaczków?09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
Lesta, rozumiem. Zgadzam się że warto działać szybko, mam nadzieję że pozwoli Wam to uniknąć terapii logopedycznej.
U nas podcięcie odwlekło się o 9 miesięcy, żałuję tego. Sama decyzja o podcięciu zapadła dopiero gdy córka miała ponad 2 lata. Później była moja ciąża pozamaciczna, początek pandemii, czekanie na wizytę u specjalisty, który się nie podjął, a wreszcie na tą właściwą - obie prywatne a mimo to terminy odległe. Ostatecznie zrobiliśmy to w okolicy 3 urodzin, najpierw był wacik ze środkiem znieczulającym pod język, a potem skalpel. Córka nawet się nie zorientowała, tak była skupiona na zaleceniu aby zaraz po wyjściu iść na lody🤭. No ale trzylatek to zupełnie inny przypadek.
Powodzenia w masażach! Też macie je wykonywać 5 razy dziennie?
-
Miałam powiedziane kilka razy dziennie w zależności co się uda, niestety to jest taki wiek, że ciężko w buzi cokolwiek. Wizyta u laryngologa to ryk, tak samo u neurologopedy. Pediatra i badanie ogólne, to też powód do płaczu
09/09/21 - urodziny długo oczekiwanego synka -
lestaa wrote:Podcinane było skalpelem. U nas za dużo zębów, aby ryzykować wkładanie palców na żywca poza tym mój Młody nie jest współpracujący. Wrzeszczy, nie pozwala sobie, walczy, więc z tym typem nie ma jak. Ma to po mamusi Tak oczywiście mamy masować, chociaż to bardzo trudne, ale staramy się.
Swatka, a jak tam u Was z dwójką dzieciaczków?
U nas mam wrażenie że źle jest z wedzidelkiem bo nie było masaży, jemu nawet nie da się dziąseł sprawdzic bo od razu tak mocno gryzie ze żałuję że próbowałam.
On duzo rozumie ale mało mowi, komunikuje się na swój sposób, ja dalej jestem "tata"
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
Dreamer wrote:Kochane co za cisza ? Jak się macie ?
AMH - 1.18 ng/ml
NK 29%
05.01.2021 r. - transfer 8A
8 dpt - beta hcg 2.31
10 dpt - beta hcg 22.92
13 dpt - beta hcg 88.17
15 dpt - beta hcg 233.90
17 dpt - beta hcg 629.40
22 dpt pecherzyk ciążowy
27 dpt zarodek z ❤
16.02 - całe 1.63 cm szczęścia 💗
4.03 - 3.79 cm 💗
13.03 - 4.80 cm 💗 rośnie kruszynka
16.03 - prenatalne, zdrowy chłopczyk ❤ -
U nas tak samo meczy ostatnia trójka. Nawet ze żłobka kiedyś dzwonili czy bym nie chciała Jasia wziąć, bo bardzo płacze od zęba. Też dostaje codziennie Nurofen przed nocą, bo boli.
Powiedzcie mi kiedy pojawia się regres snu? Czy możliwe, żeby był teraz - 16.5 miesiąca Janek ma. 4ta noc nie śpimy, śpi od 20 do 22.30 i potem już do rana płaczki, polezy, przysnie 20 min i płaczki. Jak zombie w pracy siedzie. Czy regres snu wygląda raczej tak, że dziekco nie śpi tylko chce się bawić?