Mamusie wrzesień 2021❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Emma gratulacje ☺️ właśnie przypomnialyscie mi tłusty czwartek już teraz, ale ten czas leci...ja w pon umawiam się na prenatalne, u nas są z programu darmowe, nie wiem czy testy pappa też robią wtedy...ale na dokładniejsze się nie decyduje, chyba że coś wyjdzie podejrzanego w usg to wtedy tak.
Emma_ lubi tę wiadomość
-
Dreamer ja dziś czuje się chyba najgorzej ze wszystkich ostatnich dni. Boli mnie głowa, mdli mnie jak leżę, jak siedze to spać mi się chce, jak sie położę to znowu mdli i głowa boli bardziej. Znowu mi duszno, w glowie sie kręci no jakas masakra dziś... Współczuję choróbska popij ciepłej herbatki z cytrynką 😘
-
olaaaa21 wrote:Też poszłam bardzo wcześnie do lekarza to był 33 dzień cyklu. Badałam duphaston bo miałam niski progesteron. Przy okazji badania bety zrobiłam też właśnie progesron i był w dolnej granicy więc pobiegłam do gina. Okazała się że nic nie widać na USG. Powiedział wtedy że na 90% ciąża ale bardzo wczesna. Kazał brać kwas foliowy i duphaston i kazał przyjść za dwa tygodnie. Cały wieczór przeplakalam. Na kolejnej wizycie byłam 28 stycznia i było widać pęcherzyk ciążowy i pęcherzyk żółtkowy okazała się że jest ponad tydzień różnicy między USG a terminem miesiączki.
-
Mama Trójki wrote:Emma fantastycznie, gratulacje! Dziewczyny tak trzymać! 😊
Ja mam się pojawić na następnej wizycie albo za 2 tygodnie albo za 3 jeżeli zdecydujemy się na test Sanco. Dziewczyny co wybrałyście? Pappa czy Sanco?1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
Bebetka93 wrote:Trochę nie chce mi się wierzyć w to, że się coś przesunęło, ale zobaczymy. Miałam. Wszystkie objawy owulacji w 11-12dc. Śluz, ból owulacyjny i później skok temperatury... No ale w sumie mój organizm jest chyba inny, bo np. Test owulacyjny nigdy nie wyszedł pozytywny, a jednak ciąża jest 🙂
-
nick nieaktualnyMarghe, ja też się pytałam swojego lekarza ale w sumie nie doradził mi, który dokladnir wybrać. Opowiedział i o Sanco i o Pappa.
Sama sie zastanawiam, czy taka zaawansowana diagnostyka jak Sanco jest mi potrzebna.
Z kolei w poprzedniej ciąży, było to w Holandii położna zaleciła mi Pappa, i mówiła, że jak wyjdzie za duże ryzyko to wtedy test Sanco będę miała refundowany. Za test Pappa zapłaciłam około 120 euro.
-
Mama Trójki wrote:Marghe, ja też się pytałam swojego lekarza ale w sumie nie doradził mi, który dokladnir wybrać. Opowiedział i o Sanco i o Pappa.
Sama sie zastanawiam, czy taka zaawansowana diagnostyka jak Sanco jest mi potrzebna.
Z kolei w poprzedniej ciąży, było to w Holandii położna zaleciła mi Pappa, i mówiła, że jak wyjdzie za duże ryzyko to wtedy test Sanco będę miała refundowany. Za test Pappa zapłaciłam około 120 euro.1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
Fajnie ze w Holandi są za darmo, w Polsce i we Włoszech jak patrzyłam to noe ma opcji na NFZ🥺. Mam nadzieje ze wszystkio bedzie ok mam prenatal e za tydz, bardzo szybki termin. Wy dziewczyny na kiedy macie?Jak objawy? Ustępują już u was? Mnie lekarz powiedział ze jak nie miałam do tej pory to teraz już nie powinny się pojawić 🙌🏻 Pozdrawiam1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
Marghe wrote:Fajnie ze w Holandi są za darmo, w Polsce i we Włoszech jak patrzyłam to noe ma opcji na NFZ🥺. Mam nadzieje ze wszystkio bedzie ok mam prenatal e za tydz, bardzo szybki termin. Wy dziewczyny na kiedy macie?Jak objawy? Ustępują już u was? Mnie lekarz powiedział ze jak nie miałam do tej pory to teraz już nie powinny się pojawić 🙌🏻 Pozdrawiam
Ja już jeden dzień miałam lepszy, A dzisiaj znów gorzej. Wieczorem dostałam takich wymiotow, po których mam mega zgagę i obdarte gardło.❤Ada&Pola❤
-
Marghe wrote:Fajnie ze w Holandi są za darmo, w Polsce i we Włoszech jak patrzyłam to noe ma opcji na NFZ🥺. Mam nadzieje ze wszystkio bedzie ok mam prenatal e za tydz, bardzo szybki termin. Wy dziewczyny na kiedy macie?Jak objawy? Ustępują już u was? Mnie lekarz powiedział ze jak nie miałam do tej pory to teraz już nie powinny się pojawić 🙌🏻 Pozdrawiam
-
nick nieaktualnyJa śpię kilkanaście godzin na dobę, sutki są bardzo wrażliwe i bolą przy dotyku, więc zmieniłam stanik na taki materiałowy, coś w stylu sportowym.
Mdłości pojawiają sie różnie, najczęściej wieczorem, o roznym stopniu nasilenia. Czasami naprawde są nieprzyjemne.
No i nic mi nie smakuje: ani kawa, ani herbata, ani kakao itd. Na szczęście woda jest ok
Ostatnio zasmakowałam sie w ogórkach kiszonych na chlebie z masłem i dzisiaj zjadłam 4 talerze zupy ogórkowej, tak mi smakowała.
No i często sie wzruszam. -
Ja to chyba najbardziej boje się przytyć bo statuje już z waga 71🙈 Przyznam się ze śniadania to dla mnie mógłby nie istnieć ale za to wieczorem .... jem i jem ostatnio winogrona i jabłka 🙈🙈🙈 czasem lody, kawa stoi mi w gardle ale może to przez mleko 🤷🏻♀️ Muszę odstawić nabiał bo bardzo po nim puchnię.1-sza ciąża ♥️ Hashimoto
-
Dzień dobry kochane!
Jak tam Wasze samopoczucie w niedzielny poranek?
Ja czuję się bardzo dobrze, choć fizycznie nie mam zbyt wielu sił. Piszecie o pączkach, i innych pysznościach, ja muszę zapomnieć o tłustym czwartku. Cukier coraz gorszy;-(
Wczoraj miałam mega ochotę na czekoladę więc mąż kupił ze stevią, wyczytałam,że ta nie podbija tak cukru.Po godzinie cukier 172;-( także lipa, do września niestety nie poszaleję. W czwartek nasz młody kończy 2latka więc tort będzie obowiązkowo, zjem pewnie troszeczkę bo jakbym mogła inaczej;-p -
Marghe wrote:Papa pytałam się mojego ginekologa i on pomimo ze prywatnie powiedział ze to strata pieniędzy jeśli wszystko jest ok i w rodzinie nie ma przypadłości. Wytłumaczył mi ze jeśli coś wyjdzie złe to w tedy mogę pomyśleć ale jak narazie to on mi odradza.🧐
Z tym argumentem ze w rodzinie nie było przypadłości to do mnie nie trafia. Chore dzieci zazwyczaj występują pojedynczo w rodzinie. Nie znam przypadku żeby np dwie siostry miały dziecko z zespołem downa. Co innego w przypadku jakichś dziedzicznych chorób.
Ja jestem rozdarta co do pappa bo dwa lata temu lekarka mi odradziła. A teraz powiedziała ze już jestem blisko 35 lat i lepiej zrobić. Bo zwiększy to wiarygodność wyniku o jakieś 10%. I ona twierdzi ze niektórym faktycznie wynik wychodzi dużo gorszy po pappa a niektórym przeciwnie. Ryzyko się zmniejsza. Ja czuje ze mi się zwiększy i będzie stres przez to. Ale zobaczymy. Jak się człowiek nie zna to kogoś słuchać musi. Jak ze szczepieniami.
Marghe lubi tę wiadomość
-
Marghe wrote:Ja to chyba najbardziej boje się przytyć bo statuje już z waga 71🙈 Przyznam się ze śniadania to dla mnie mógłby nie istnieć ale za to wieczorem .... jem i jem ostatnio winogrona i jabłka 🙈🙈🙈 czasem lody, kawa stoi mi w gardle ale może to przez mleko 🤷🏻♀️ Muszę odstawić nabiał bo bardzo po nim puchnię.
Ja też boję się mocno przytyć, niestety coraz gorzej zrzucić dodatkowe kilogramy, ja startuję z wagą 68 przy 172cm wzrostu .Jedzenie na wieczór niestety najgorzej wpływa,ale potwierdzam, że mi wieczorem też wszystko lepiej smakuje.
Co do badań, to że nie ma w rodzinie przypadków wystąpienia wad o niczym nie świadczy.Najwięcej wad chromosomowych oraz delacji powstaje losowo. U mnie nie ma absolutnie żadnych obciążeń a w pierwszej ciąży którą straciliśmy wyszła monosomia chromosomu x.Na szczęście takie ciąże same nie dożywają 12 tyg, ale nie zawsze tak jest.
Badanie USG to dla mnie fikcja.Na forum dotyczącym terminacji dziewczyny opisują że bardzo często przy wadach genetycznych USG wychodziło książkowo.Sa także takie mutacje jak mozaiki, tzn że nie wszystkie geny są uszkodzone i takie wady trudno wykryć na zwykłym USG lub za pomocą Pappy. Myślę,że poza amniopunkcją nie istnieje inna diagnostyka dająca 100% pewności.Ale to opcja ostateczna, gdy w innych badaniach wyjdzie ryzyko.Generalnie wiek nie ma aż takiego dużego znaczenia w powstawaniu mutacji, większość poronień na tym i innych forach bierze się właśnie z wad rozwojowych, same więc widzimy że każda z nas może tego doświadczyć.Fakt,że z wiekiem nasze komórki tracą jakość i częściej może dojść do nieprawidłowych połączeń.Znam jednak wiele przypadków ZD u kobiet do 25roku życia. Wiem,że to przykre i nikt nie chce tak myśleć, każda stara się patrzeć optymistycznie.Z tym że jeśli wada wyjdzie w 24tc i okaże się letalną żaden lekarz w PL wam już nie pomoże, zwłaszcza ten który odradzał testy genetyczne.W ogóle mam podejrzenia, że lekarze boją się teraz zlecać taką diagnostykę, bo jeżeli coś wyjdzie nie tak będą mieli problem na głowie.
Oczywiście Wszystkim Wam kochane życzę aby serduszka bijące w Was były w 100% zdrowe i tak pewnie będzie;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lutego 2021, 09:50
Marghe lubi tę wiadomość
-
U mnie z mdłościami tak różnie bywa.. Jednego dnia czuję się w miarę dobrze, to drugiego dnia fatalnie i tak w kratkę. Ale najbardziej dokuczają mi kiedy chociaż leciuteńko poczuję głód, co niestety mnie martwi, bo przed ciążą miałam wykrytą insulinooporość, a to takie objawy przed cukrzycowe mogą być i muszę jeść co 3 godziny mniej więcej 🤦♀️
Brzuszek mi trochę wybiło, ale jestem szczupła i w każdej ciąży było szybko widać ☺️ poza tym jestem zmęczona, a raczej szybko się męczę, ale staram się być aktywna, codziennie robię minimum 5 tys kroków, co u mnie daje jakieś 3,5 km - uważam, że to całkiem słuszny spacerek ☺️
Poza tym chodzę na jogę dla ciężarnych raz w tygodniu i raz w tygodniu chodzę na lekki masaż ciążowy, bardzo mi to pomaga na ból kręgosłupa i głowy (głowa od 2 tygodni już wcale nie boli🙏).
Ajuż za 3 dni zobaczę się z Kropeczką 🥰
Tak jak wcześniej miałam wrażenie, że noszę pod sercem trzeciego syna, tak teraz coraz bardziej myślę, że to jednak dziewczynka 😅 -
Z tymi testami to jest tak. Jeżeli okaże się jakieś prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka np. wg wyniku pappa, tozdecydujemy się na dokładniejsze badania. I teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie i co dalej? Urodzić czy nie? Dla wielu kobiet to bez różnicy czy zdrowe czy np. z ZD, bo to moje dziecko. Ale są i takie, które się nie zdecydują. Wydaje mi się, że rodzaj badań na które się decydujemy w zasadzie powinien, zaspokajać naszą świadomość. Można się przygotować na przyjęcie na świat chorego dziecka w jakimś stopniu, ale nikt tego nie wie co nas czeka. Decyzja należy do nas, lekarze moim zdaniem mogą co najwyżej odpowiedzieć na pytania co do specyfiki badań, a niekoniecznie doradzać, bo nie są wszechwiedzacy i to nie oni będą wychowywać nasze dzieci. Takie jest moje zdanie. Osobiście jak już pisałam wcześniej, w pierwszej ciąży zrobiłam tylko pappa bo za późno się zorientowałam przy zapisywaniu na Nipt ale teraz już mam termin, mimo że nie miałam jeszcze pierwszego usg. W rodzinie nie ma obciążeń genetycznych.
Marghe lubi tę wiadomość
Starania od 2016 r.
Decyzja o IVF grudzień 2018.
I podejście: kwiecień 2019
30/4 transfer, 8/5 dwie kreski! 10/6 pierwsze USG i jest ❤
Wrzesień 2020- zaczynamy starania o drugie dziecko!
15/1 dwie kreski!!! -
Marianka@87 wrote:Z tymi testami to jest tak. Jeżeli okaże się jakieś prawdopodobieństwo urodzenia chorego dziecka np. wg wyniku pappa, tozdecydujemy się na dokładniejsze badania. I teraz trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie i co dalej? Urodzić czy nie? Dla wielu kobiet to bez różnicy czy zdrowe czy np. z ZD, bo to moje dziecko. Ale są i takie, które się nie zdecydują. Wydaje mi się, że rodzaj badań na które się decydujemy w zasadzie powinien, zaspokajać naszą świadomość. Można się przygotować na przyjęcie na świat chorego dziecka w jakimś stopniu, ale nikt tego nie wie co nas czeka. Decyzja należy do nas, lekarze moim zdaniem mogą co najwyżej odpowiedzieć na pytania co do specyfiki badań, a niekoniecznie doradzać, bo nie są wszechwiedzacy i to nie oni będą wychowywać nasze dzieci. Takie jest moje zdanie. Osobiście jak już pisałam wcześniej, w pierwszej ciąży zrobiłam tylko pappa bo za późno się zorientowałam przy zapisywaniu na Nipt ale teraz już mam termin, mimo że nie miałam jeszcze pierwszego usg. W rodzinie nie ma obciążeń genetycznych.
Właśnie o tą świadomość się rozchodzi. Nie każdy interesuje się tymi tematami, czasami wręcz kobiety wolą nie wiedzieć bo po co się denerwować.Jednak kobiety które doświadczyły traumy noszenia pod sercem chorego dziecka często mówią, że żałują nie wykonania na czas testów genetycznych, że zaufały za bardzo lekarzom którzy mówili o niskim ryzyku na USG itp. Oczywiście wybór to rzecz święta i każda z Nas ma prawo postępować zgodnie ze swoją świadomością i przekonaniem. Każda z Nas jest inna i co innego ją uspakaja. Ja akurat jestem przekonana, że usunięcie ciąży z wadami letalnymi to najlepsze wyjście, także dla tego dzieciątka.Choć uważam, że jeśli kobieta zdecyduje się mimo wszystko donosić taką ciążę to trzeba ją w tym wspierać bo to jej wybór i ma do tego prawo. Jedna kobieta nie wyobraża sobie urodzić takiego dziecka, a inna nie wyobraża sobie przerwać ciąży ze względu na wszystko.