Mamy z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymala_misia wrote:PLPaulina 3 dni to naprawdę mało! Ja dziękuje Bogu, że mój będzie dwa tygodnie, choć już jestem przerażona, co będzie potem, zwłaszcza że mamy dwa psy jeszcze.
Dasz radę..
Jeśli będziesz kp to i tak mężczyzna sporo nie porobi.
Teraz gdy Hania starsza to juz tak. Bo woli byc u taty na rękach. Juz nieźle sobie dyskutują razem. -
nick nieaktualny
-
Będę trzymać kciuki, by taki był malami91
Karmię piersią, ale też mi sporo pomaga, bo przygotuje wszystko do przewijania małej jak się obudzi, czy też robi zakupy, pomaga mi sprzątać itp. A jak potem to wszystko spadnie tylko na mnie to pewnie z początku będzie mi się trudno ogarnąć.
Dziś była położna u Nas i zważyła małą, już ma 3250g i na dobę przybiera 95g. Nasza Mała Polusia Pączusiadarika, malami91, PLPaulina lubią tę wiadomość
-
A ja się chwale dziewczyny naszym ubraniem na chrzciny :
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/73e30f393c5b.jpg
Już się nie mogę doczekać aż Mała w to ubiore .malami91, mala_misia, PLPaulina, Marta..a, malutka_mycha lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
Co u Was dziewczyny? U nas na tapecie chrzciny i od tygodnia jest moja mama u nas . Wreszcie się doczekałam! Bardzo za nią teskbilam. Tak jak myślałam - nie wypuszcza Ameli z rąk . A Amela zachwycona bo ciągle jest dużo ludzi, a ona uwielbia towarzystwo. Ogólnie Młoda zaczęła przemieszczać się do przodu - czołga się jak żołnierz ale tylko wtedy jak bardzo do czegoś chce dojść. Dużo leży na boku tak jakby chciała usiąść i to też pewnie kwestia kilku tygodni.
Ogólnie jak moja mama przyleciała, w sobotę, mieliśmy imprezę na sali (od strony męża) i moja mama została od razu rzucona na głęboką wodę bo została z Amelka (pierwszy raz ją zobaczyła). Tzn my ją wykapalismy, nakarmilismy, uspilismy i pojechaliśmy. Ogólnie Młoda nie budzi się w nocy, tylko na jedzenie ale i tak planowaliśmy, że wrócimy wcześniej. Pech chciał, że Amela tej nocy bardzo się wiercila i spała niespokojnie więc moja mama wchodziła do niej, dawała smoka i wychodziła. Ale wpadła na pomysł, że skoro tak niespokojnie śpi to jej pospiewa. Jak Amela usłyszała jej głos to wpadła w ryk. Więc mama zrobiła jej butle i jej dała. Mała nawet trochę zjadła ale nie zasnęła. Jak ją zobaczyła to znowu płacz. Mama wzięła ja na ręce i przyleciał partner mamy. Jak Amelka go zobaczyła to myślała, że to tatuś i zaczęła wyciągać do niego rączki więc ja wziął. Ale Młoda się odchylila, przyjrzała się kto ją trzyma i jeszcze większy płacz. Akurat my weszliśmy do domu. Mała była cała zaplakana. Jak ja wzięłam na rączki to się uspokoiła. Ale łzy jak grochy jej leciały. Dobrze, że wróciliśmy do domu . Choć mama i tak miała po nas dzwonić. Środek nocy, nikogo znajomego. Myślała pewnie, że ją oddaliśmy . Na szczęście zaraz usunęła i spała do rana. Rano już było ok i jak już mamę poznała to teraz nie spuszcza z niej wzroku. Uśmiecha się do niej i w ogóle widać, że pokochała swoją babcie .
No i od kilku dni zaczęła przesypiac nam noce, dopiero o 6:30 nam się budzi. Z tym, że usypiam ją jeszcze koło 18 na 30-45 min i wytrzymuje nam wtedy do jakiejś 20-20:30. Kąpiel butla i lulu29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualnyMy jutro mamy chrzciny. Ale u nas zbytnio przygotowań nie ma.
Msza w kościele, jedzonko w restauracji.
Ale Hania ostatnio bardziej wymagająca jest. Walczy ze snem. W dzien jest trochę marudna. Niby nie płacze ale jest inna. Jakby w rozwoju się cofnela.
Mniej gada, tylko rączki w buzi. Nawet moje chcę wsadzić. -
nick nieaktualny
-
U nas katar, oczka lzawia . Noc kiepska bo nosek zapchany. Do 1 budziła się co pół godziny, poplakiwala. Potem o 3:30 (nowego czasu) jadła i spała do 5:45. Od wczoraj się inhalujemy. Przykleilam do łóżeczka też Aromactiv. Mam nadzieję, że nic się z tego nie rozwinie. Ale to jakiś wirus bo mnie katar dopiero puścił, został mi kaszel. Mąż też przeziębiony. Młoda zalapala niestety. No cóż, jakoś musimy przetrwać te chrzciny.29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
Udanych imprez dziewczyny dzisiaj pomimo przeciwności choroby/pogody
Darika ja czekam z utęsknieniem jak mały wyciągnie do mnie rączki i się zorientuje, ze to mama na razie majta nimi w każdą stronę i u każdego jest spokojny, chyba że robi się głodny.
Paulina brzmi jak skok a nie cofnięcie w rozwoju
U nas będą kameralne dopiero, 10 osób w tym jeden dziesięciolatek i dodatkowo dwulatka i mój bąbel, więc takie naciągane 12 osób. Ja na chrzciny zapraszam dziadków, chrzestnych i moje i męża rodzeństwo, a że chrzestni i rodzeństwo moje i męża to te same osoby to nas tak malutko wychodzi6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
nick nieaktualnyU nas chrzciny udane.. Hania e kościele to anioł. Obudziła sir chwilę przed polaniem głowy. Jej mina bezcenna. Msm nadzieję ze na zdjęciu będzie to widać. Coś w stylu "ej gościu co ty robisz !" Hehe
Dźwięk gitary ją uspokajal..
W restauracji bylo ok. Mieliśmy leżaczek + pałąk z zabawkami.. trochę sie zajęła a potem na rekach mi zasnęła. Ogolnie byla wesoła. Nie marudziła.
Rozpakowywała z Nami prezenty. m.in. kolczyki, stolik do jedzenia, jeździk...
Nawet wieczorem pojechała z nami do sklepu. ♡ dostała od Nas śliczna sukienke w kratę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 15:48
Marta..a, malami91, malutka_mycha lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oj tak, ruchy dziecka w brzuchu to coś niesamowitego .
I nas, mimo choroby, chrzciny też w porządku. W kościele Mała zasnęła mi na raczkach. Potem, przed samym polaniem się obudziła. Była 3 dzieci, tylko Amela nie płakała . Ale ona uwielbia wode . Pod koniec trochę pomarudzila ale znów jej się przysnelo. Potem na sali mieliśmy pokój i też zaliczyła dwie, co prawda krótkie, drzemki. Trochę się męczyła z katarkiem i lzawiacymi oczkami ale dala rade . Ksiądz podsumował, że to oaza spokoju (czego ja bym o niej nie powiedziała ). Po 19 wróciliśmy do domu. Mała dzisiaj już trochę lepiej z katarkiem ale za to marudna dzisiaj jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 października 2018, 12:46
Marta..a, PLPaulina, malami91 lubią tę wiadomość
29.09.2016 Aniołek (10 tc)
09.04.2018 cud narodzin - 55 cm, 3720 g. Amelka ❤️
16.09.2020 cud narodzin - 54 cm, 3150 g. Igorek ❤️
-
nick nieaktualny
-
darika czym myjesz tą główkę? Bo u nas ciemieniucha schodziła no dupa.. zostało trochę i nic się nie chce poprawić do końca. Mało co widać ale nie chcę przestać używać tego babycap żeby nagle znowu się rozprzestrzeniło.
Ruchy super, szczególnie jak już je widać na brzuchu taki mały obcy.6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka