Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Lucy zapraszam 😁
Jesteś trochę szalona z tymi listopadowkami 😂 ja chyba wole jak najdłużej o tym nie myśleć 😆 a najlepsze jest to, ze jedną z takich rzeczy, która zapadła mi w pamięci to ból kurczącej się macicy podczas KP, a jednocześnie taka Sahara w buzi. Matko jak wtedy chciało mi się pic 😂😂😂 hahaha -
Ja byłam na morfinie jak mi się obkurczala, więc nie czułam tego. Nie jestem wrażliwa na te porodowe opowieści więc mogę sobie poczytać 🙂 Może też dlatego, że spotkało nas dużo i prawie wszystko co opisują dziewczyny przerobiłam.
Ale klimacik się zrobił. Dzieci zjeżdżają na jabluszkach i sankach, śmiechu mnóstwo, toczą kule a śnieg sypie i sypie. Moja mama mieszka 30 km od nas i tam nie zapadało trawy nawet a u nas taka zima. -
Lucy tez podczytuje 😂😁 lubie czytać takie historie 🫣
U nas sniegu nie ma ale zimnooo..ale i tak siedzimy w domu bo córka ma zapalenie spojówek 🫣
Chica gofry na śniadanie to jest coś 😁 my jadłyśmy niedawno wafle z dżemem truskawkowym bo tez za mna chodziły 😂 a na obiad chyba zrobię padthai, jeśli namowie męża na kupienie składników bo u nas nie dostanie się wszystkiego w jednym sklepie…
Z polozna to chyba różnie, ale oficjalnie przysługuje Ci od 21 tyg. Ja w pierwszej ciąży nie miałam żadnej wizyty przed tylko po, a w trakcie ciąży szkole rodzenia online..bo wszyscy tłumaczyli się covidem
Teraz nie mam za bardzo jak chodzić stacjonarnie wiec powiedziałam ze wole żeby przyszła do domu, myśle ze generalnie można się obyć bez tego i dopiero po porodzie jak kto chce. Ale jeśli mi przysługuje to dlaczego nie? Pod koniec pierwszej miałam tez ktg itp jeśli mnie coś niepokoiło
-
Bo tak się zastanawiam po co mi położna w domu jak dziecko będzie w brzuchu. Popatrzymy na siebie? 🙈 Poprzednio się zgłosiłam, podałam datę porodu i w końcu sama zadzwoniła dopytać dlaczego nie dzwonię do niej żeby przyszła a ja ciągle byłam w ciąży 😅 bo mała się urodziła w 42 tygodniu.
-
Aaa No to pewnie zależy od programu szkoły ale my ogólnie rozmawialiśmy o laktacji, pokazywała pozycje różne do karmienia, oddech ćwiczyliśmy, jak robic pielęgnacje noworodka, o porodzie SN i CC, pokazywała jak masowac krocze, pod koniec plan porodu ustalaliśmy, z 3/4 ktg miałam bo tez urodziłam w 42 tyg i jeszcze warsztaty z chustonoszenia u nas były i uczyła jeśli ktoś chciał
Ale tak jak piszesz i bez tego da się urodzić 😁🫣 wiec to indywidualna kwestia jak kto chce, ale ogólnie na NFZ każdemu przysługuje 😊Mikaaa92 lubi tę wiadomość
-
I z takich ciekawostek nawet jeśli polozna nie była w domu czy nie chodziłaś do szkoły, ale była ona wybrana to musi to rozpisac i normalnie ma za to płacone. Wszystko można zobaczyć na swoim internetowym koncie pacjenta razem z cenami itp np mój porod wraz z pobytem w szpitalu kosztował 2364 zł 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2022, 11:58
-
Oo nieźle. Wtedy nie było jeszcze ikp 😁
Nie chodziłam do szkoły rodzenia, zgłosiłam tak indywidualnie.
Ale fajna ta szkole miałaś. Pamiętam koleżanka opowiadała jak to wyglądało u niej, to dno i 100 metrów mułu w porównaniu do tego co napisalas 🙂
Ja niby coś tam potrafię z chusta, ale jeśli będzie potrzeba to zamówię wizytę domową na podszkolenie. Malo wiązałam córkę bo za każdym razem wymiotowała i musiałam ją po chwili rozwiązywać.
-
Z moja położna tez to wyglada tak, ze dzwonię po porodzie i się umawiamy na wizytę, jakieś ważenie, oglądanie dziecka itd. Ona prowadzi tez szkole rodzenia w przychodni, do której często chodzę, ale jak byłam w ciąży z córka był COVID, wiec to wyglądało inaczej. A teraz jakoś nie czuje potrzeby tych zajęć, mam wrażenie, ze dopiero co miałam noworodka w domu i wierze, ze ogarniemy znów bez tego 😅 zreszta nie ma jakiejś dużej chemii między mną a tą położna. Nie jest zła, ale na pewno nie aż tak fajna, żeby umawiać się z nią wcześniej na jakieś pogawędki
U nas tez się zrobiło biało, byłam z mała na spacerze, podobało jej się bardzo. Jakby mąż był w domu, to pewnie wziąłby ja na sanki, bo spokojnie by się już dało, ale sama nie będę na pewno biegać po powinicach i ich szukać 😅
Co do chusty to dla mnie to często było wybawienie przy małej przylepie i uwielbiałam to, choć potem zmieniliśmy na nosidło, bo się szybciej zakładałoWiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2022, 12:36
-
Cześć dziewczyny 😄 ja mam dzisiaj przypływ energii, z czego się mega cieszę, bo też mam takie dni jak Wy, że tylko bym spała i spała 😜
O 8 jak się z mężem obudziliśmy to byliśmy w szoku jak spojrzeliśmy w okno dachowe nad łóżkiem - calutkie w śniegu. Później o 9 spacer z psem i śnieżne szaleństwa - mamy wielkiego puchatego piesa i on wręcz uwielbia taką pogodę, więc pobiegaliśmy i rzucaliśmy mu śnieżki ❄
A teraz już leżę sama na kanapie pod kocem, mój mąż dzisiaj też ma uczelnie, i przygotowuje się do black friday xD sortuje zakładaki w telefonie i czekam na otwarcie bloków startowych w przyszłym tygodniu 🤣Mikaaa92 lubi tę wiadomość
-
A co do szkoły rodzenia to byliśmy na pierwszych zajęciach z mężem w tym tygodniu i wrócił z nich zachwycony! Był tak podekscytowany, że mi się śmiać chciało 😅
I jako położną musiałam wybrać tą, która tą szkołę rodzenia prowadzi -
Ja dzisiaj zaszalałam na zakupach, ale jestem zadowolona bo kupiłam w końcu sukienkę na urodziny i na sesję 🤗 A rano pisałam, że słonecznie u nad, pół godziny temu zaczęło tak kurzyć śniegiem że w moment zrobiło się biało 🤣 a my nadal na letnich oponach...
Na co się nastawiacie na Black Friday? Jakieś grubsze zakupy?💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Ja mysle o spodniach narciarskich dla młodej na zimę i może jakieś ubranka pojedyncze dla Zosi. No i prezenty świąteczne dla bliskich dorosłych, mam kupione dla dzieci
. Tak to mi została z wyprawki apteka i baza, ale to już po świętach
-
Gusia, mój też na ZUCie 🙈
To jego drugie studia, bo dopiero jak poszedł do pracy to wkręcił się bardziej w techniczną branżę i teraz robi kierunek związany z aktualnym stanowiskiem. Ja się cieszę, niech się rozwija, póki ma jeszcze chęci
Ja poluję na prezenty świąteczne, lubię mieć szybciej kupione i w grudniu nie szukać na wariata 🤪 -
Hermiona jeszcze się okaże, ze się znają 😂😂😂 mój mechanika i budowa maszyn. Wracał dziś ze Szczecina 40 minut dłużej niż zwykle przez te pogodę. A mamy zimówki… Tylko stan dróg tragedia
Andżelina może faktycznie ogarnij sobie te torbę wcześniejJa to chyba w styczniu się spakuje
-
Nie no hit 🙈🙈🙈
Mój jest na 3 roku jak coś xD
To, że świat jest mały i różni ludzie spotykają się niespodziewanie w różnych miejscach nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać 🙈
Ręka do góry, kto spotkał kogoś znajomego na wakacjach za granicą 🙋♀️Gusia_ lubi tę wiadomość