Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Hermiona5 wrote:Kaczka rozumiem w 100%, ta końcówka to nic przyjemnego, pewnie wiele z nas już by chciało urodzić
Ja się nie spodziewałam, że hormony będą tak szaleć i chyba jak już poród się zacznie to będę ryczeć jak bóbr 😅
Ulaa jak sytuacja u Ciebie?
Ktg do południa wyszło ok, Gabrysia dalej mało ruchliwa, ale narazie odpuszczam szpital. Zapisały się dzisiaj jakieś 3 skurcze, ale to raczej w normieHermiona5, Aasha lubią tę wiadomość
-
Elza- czekałyśmy na wieści od Ciebie. Wspaniale słyszeć że wszystko dobrze i szczęśliwie w domku jesteście. Zdrówka i spokoju dla Ciebie i Twoich chłopaków
Starania od 2014 ,
1 ICSI maj 2018, ❄️❄️❄️
2 ICSI sierpień 2019, ❄️❄️❄️❄️❄️
3 ICSI kwiecień 2021❄️❄️❄️
9 transferów NOVUM (1cb, 1 poronienie zatrzymane)
10. transfer INVIMED (podane 2 blastki 3BB i 2CC) - 29.06.22 r.: 7dpt-20, 9 dpt- 60,12 dpt - 346, 14 dpt - 1096, 17 dpt- 4020, 20 dpt- 7200, 22 dpt - 14200
4 ICSI lipiec 2024- brak zdrowych zarodków
5 ICSI wrzesień 2024 - ❄️❄️ (zdrowe po PGTA)
11. transfer, beta<0,2
12. transfer 09.01.25 beta 6dpt:59,6 , 8dpt:152 -
Elza, fajnie, ze sie odezwalas:) domyslam sie, ze poczatki z 2 nie sa latwe, ale ekstra, ze laktacja sie juz rozbujala!
Mnie dzis jednak meczyly przepowiadajace, akurat jak siostra przyjechala w odwiedziny, ale na szczescie przeszlo. Jutro moze uda sie wypchnac dziewczyny na noc albo dwie do dziadkow, a potem przyjezdza moja druga siostra i zabiera je do siebie, wiec bedziemy w miare obstawieni przez kolejny tydzien.
-
Jeśli chodzi o samopoczucie to u mnie dziś super marnie.
Od samego rana chodzę wsciekla jak osa. A w sumie poleguje. Przenoszę się z kanapy do łóżka i z łóżka na kanapę. Rano miałam niekontrolowany wybuch gniewu na starszaka jak po razy milionowy usłyszałam „nie” w przeciągu pol godziny. Później pojechali na terapie SI, ale jak wrócili to przyszedł i się awanturował o ciastka i tez były dramy (a obiadu czy śniadania nie chciał tknąć). Wywalilam go i męża na salę zabaw. Jak wrócili to od progu słyszę płacz, że on chce lody 🤯🤯🤯🤯 przynosi tacie buty i nakazuje iść kupić lody. Zwariować idzie. Teraz jedliśmy pieczone bataty i rybę z piekarnika . On oczywiście nie chce jeść i już wymyśla jakieś głupoty i płacze że chce kinderki, których nawet nie mamy.
Musiałam wyjść, żeby go nie udusić.
Ostatnio pozwoliłam mu na słodycze jako partner in crime realizując swoje zachcianki ciążowe … No i masz babo placek. Muszę to szybko uciąć, bo zaraz nie dam sobie rady. W sumie już nie daje…
Oprócz tego czuje się super samotna, a jednocześnie „izoluje się „ i zamykam w sypialni, bo mnie wszyscy wkurzają.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2023, 16:18
-
I chyba jeszcze z tego wszystkiego nie podziękowałam za te wszystkie Wasze gratulacje także dziękuję najmocniej 🥰
Chicaloca karmimy się na zmianę raz jeden raz drugi, ogólnie żeby karmić się razem to jednak ktoś musi podać drugie dziecko a u mnie na razie to nie było możliwe. Najgorzej jak zaczynają się razem budzić to nie wiadomo którego najpierw brać... ale jakoś dajemy radę teraz i tak przesypiam średnio po ok 5-6godzin na dobę więc jest super.
W szpitalu przez pierwsze 5 dni spałam max 2godziny i to nie dociągiem tylko wiecie takie drzemki po 30 minut, więc nie wiem czy to można snem nazwać 😉
Później jak już miałam chłopaków przy sobie to było lepiej ale też bez szału, wiecie jak to jest rano obchody i mierzenie temperatury od 5.30 i tak do 13 ciągle coś, no i wieczorem to samo. W domu na szczęście możemy się położyć po ostatnim wieczornym karmieniu tak koło 11 wtedy mam 2 godziny spania karmienie, takie 3 cykle i dzień dobry.
Co prawda jeden młody dziś w nocy potrzebował poleżeć sobie że mną w łóżku ale tak sobie chyba tylko popatrzeć chciał i może miał potrzebę bliskości, i poszedł spać dalej 😀
I tak mija dzień za dniem... I w międzyczasie jeszcze trzeba było ogarnąć przecież wózek bo nie miałam go odebrane ... jakieś sprawy papierowe itp itd... ciągle coś.
I na koniec powiem Wam, że wszystkie kombinezony które kupiłam są na 62 cm.m!!! A oni się w 50 topią i w zasadzie nie wiem jak mam ich ubrać na dwór. -
Zabraliśmy dzieci dzisiaj do sali zabaw, najstarszy syn pojechał do babci więc tylko z dwójką jesteśmy, ale powiem Wam, że jest różnica, starszaki nie szarpią się między sobą, a i jak jest jeden (w tym wypadku średni syn) to super bawi się z najmłodszym 😃
Potem byliśmy w greckiej restauracji na obiadku i w sumie dopiero weszliśmy do domu 🥰
Było super!Hermiona5 lubi tę wiadomość
-
Ula, fajnie ze przdd porodem jeszcze taki Fajny dzien udalo sie wyrwac:) ten czop z krwia ci odchodzi?
My tez mielismy Fajny dzien, byla rodzinka w odwiedzinach, a potem obejrzelismy “Cudownego chlopaka” z dziecmi, one jeszcze male sa wiec nie do konca wiem na ile zrozumialy (mlodsza Zwlaszcza), ale ogladaly do konca i podobalo im sie. Ja oczywiscie ryczalam
-
My tez dziś machnęliśmy film, ale sami z mężem, o dziwo młoda długo spała w dzień. Może wyczuła, ze starzy potrzebują chwili dla siebie przed rewolucją. Wiec mimo codziennej bieganiny czuje się zrelaksowana jak dawno nie byłam 😅 a teraz jeszcze mąż mnie wysłał na kanapę i sam ogarnia kuchnie po kolacji. Żyć nie umierać 😅 dziś tak sobie myslalam, ze to może być nasz ostatni weekend w trójkę 🤯🤯🤯
Tylko zdrowotnie znów niedomagamy. Młoda coś kicha (oby się na tym skończyło), a męża boli ucho… 🙃 -
Aasha wrote:Ula, fajnie ze przdd porodem jeszcze taki Fajny dzien udalo sie wyrwac:) ten czop z krwia ci odchodzi?
My tez mielismy Fajny dzien, byla rodzinka w odwiedzinach, a potem obejrzelismy “Cudownego chlopaka” z dziecmi, one jeszcze male sa wiec nie do konca wiem na ile zrozumialy (mlodsza Zwlaszcza), ale ogladaly do konca i podobalo im sie. Ja oczywiscie ryczalam
Z krwią to nie, ale taki powiedzmy koloru kawy z mlekiem -
Obudziły mnie kopniaki i ból okresowy. Od 1.00 mam skurcze.
Trzymajcie kciuki żeby tym razem się rozkręciło. Bardzo chciałabym mieć to za sobą.Roksi, Kaczka, Ulaa, Aasha, Mikaaa92, Aniamania, Jusia 82, Zniechecona, Hope28, Niewidzialnaa lubią tę wiadomość
-
Konieczynka wrote:Obudziły mnie kopniaki i ból okresowy. Od 1.00 mam skurcze.
Trzymajcie kciuki żeby tym razem się rozkręciło. Bardzo chciałabym mieć to za sobą.
I jak tam sytuacja u Ciebie? -
Ulaa wrote:I jak tam sytuacja u Ciebie?
Nadal w ciąży. 😤 O 4 wzięłam prysznic i wszystko przeszło. Jeszcze kilka skurczy było do 5, ale już słabszych i rzadziej.
Masakra. Kolejna noc nieprzespana.
Mam dość. Teraz to czekam chyba już na tę indukcje w wtorek. -
O kurczę, Konieczynka, nie zazdroszczę… Jak już i tak nie spałaś, to mogło się zacząć 🤯 masz chociaż możliwość sobie w dzień odespać?
Ja dopiero wstałam 🤯 moja córka w ten weekend nas rozpieszcza 😅 już nie pamietam, kiedy spałam do 8! Jeszcze mąż dziś robi obiad, wiec chyba mnie czeka dzień błogiego lenistwa (oby ❤️) dobrej niedzieli, Dziewczyny! -
Ooo Konieczynka, zagladajac tu mialam nadzieje, ze juz po wszystkim … jak by nie bylo, we wtorek juz powinnas miec malucha obok siebie!
Ja tez juz nie moge sie doczekac, ale dzis 36+4. Wiec jeszcze 1.5 tyg przynajmniej niech posiedzi. Ciezko mi, ale mam swiadomosc ze kazdy dzien w brzuchu wazny. Szczerze to chcialabym urodzic blizej 39, mimo ze do szpitala klade sie w 38. Ale jak bedzie tak bedzie. Dzis dzieci jda do dziadkow na 2 noce , jupi !
-
Jestem już tak zmęczona że dosłownie chce mi się ryczeć. Od 24 skurcze, mocniejsze niż te ostatnio, no takie typowo porodowe. Co 7-10 minut, najgorsze były kiedy leżałam, jak tylko wstałam to były już co 3 minuty z tym że znacznie łagodniejsze. O 3 zjadłam śniadanie, o 4 stwierdziłam że może uda mi się zdrzemnąć między jednym a drugim skurczem żeby choć trochę podładować baterie. Zaliczyłam jeszcze kilka skurczy i zaczęło się wszystko uspokajać. Na pewno w szyjce coś się dzieje bo ciągle plamię i odchodzi ten śluz czopowy ale jak tak to będzie wygladac to ja do porodu pojadę bez sił na cokolwiek.
-
Oooo Konieczynka,
Co za noc! Szkoda, że się nie zakończyło porodem.
Niemniej ciało ćwiczy.
Widocznie tego macica potrzebuje.
Jak masz możliwość to staraj się odpocząć w dzień.
Niezależnie czy urodzisz przed wtorkiem naturalnie czy przez indukcję, dobrze żebyś była wypoczęta.
Tyska,
Daj znać jak tam u Ciebie!
Elza,
Masz już swoje dwa malutkie szczęścia w domu 🧡
Fajnie, że się odezwałaś 😉
Rodziłaś w UCK? Zadowolona z opieki?
Natija,
Jak przygotowania? Ostatni weekend w dwupaku 🙈
Ja wczoraj zjadłam ciasteczko z kremem do kawy, ostre papryczki na kolacje.
Oprócz zgagi w nocy nic się nie działo 😂
⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
Też miałam pytać Elzę o poród, czy w UCK czy gdzieś indziej jednak? ☺️
I jak wrażenia dotyczące opieki?
U mnie nic z dupy za przeproszeniem. Od 4 nie śpię, młody się kręcił to wstałam i dałam mu smoka, potem poszłam do łazienki, potem napić się i koniec, po spaniu.. Jeszcze mąż chrapał 😓
Chyba coraz bardziej stresuję się tym szpitalem 😐 -
Konieczynka a już myślałam 🙈 ale przynajmniej coś się dzieje u Ciebie! U mnie jakieś skurcze wieczorami, ale generalnie nic więcej... wyczekuję już bardzo!
Tyśka bidulko trzymam kciuki żeby się rozkręciło porządnie i żebyś już miała to za sobą i mogła się tulić z Maleństwem ❤🤞
Mnie wczoraj wzięło i zrobiłam ciasto, już ledwo stałam przy tym blacie, no ale jakoś trzeba żyć 😖 Dzisiaj jeszcze narobimy z mężem mielonych, które się zamrozi na czarną godzinę 😜 i może go wyciągnę na małą wycieczkę autem, przynajmniej zobaczę świat i ludzi 🙈
Przyszły tydzień zapowiada się u nas ciekawy 😁😊💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Odespałam teraz trochę , ale wiecie jak to jest po takiej nocy.
Tyska łącze się w bólu. Patrzę że mamy tak samo. O co kaman ??? Czy to jak się zacznie to już nie mogłoby się rozkręcić 😭
Ja o 5 obudziłam męża żeby mnie uspokoił. Rozpłakałam się z tej wściekłości i bezsilności. A dziś dzieci nocowały u dziadków to był idealny moment.
Tej nocy jeszcze kuzyna żona urodziła. Ale jej zazdroszczę że jest już po wszystkim. A w piątek moja kuzynka, co prawda nie mamy kontaktu ale plotki doszły.
I dziewczyny ja tak nie miałam przy pierwszym i drugim porodzie. Jak się zaczęło to już się działo. To że nie ma skurczy nie znaczy że jest daleko do porodu. A to że są jak widać też o niczym nie świadczy.