Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, jeszcze jedna polecajka - dopiero mi sie przypomnialo, bo dzis odpalilam spotify i podcasty Justyny Szyc-Naglowskiej “Matka tez czlowiek”. Ja juz kiedys ich sluchalam, i psychicznie daly mi duze wsparcie, wrecz jak wizyta u psychologa. Dzis odpalilam odcinek o porodzie I pologu, w ktorym rozmawia z polozna, jest tez temat nagonki na cc, wiec dziewczyny ktore macie wskazania do cc posluchajcie sobie, mysle ze pozwoli Wam poukladac sobie mysli jak dla mnie Cala seria tych podcastow to rewelacja. Moze ktoras z Was nie zna jeszcze.
-
Aasha wrote:Dziewczyny, jeszcze jedna polecajka - dopiero mi sie przypomnialo, bo dzis odpalilam spotify i podcasty Justyny Szyc-Naglowskiej “Matka tez czlowiek”. Ja juz kiedys ich sluchalam, i psychicznie daly mi duze wsparcie, wrecz jak wizyta u psychologa. Dzis odpalilam odcinek o porodzie I pologu, w ktorym rozmawia z polozna, jest tez temat nagonki na cc, wiec dziewczyny ktore macie wskazania do cc posluchajcie sobie, mysle ze pozwoli Wam poukladac sobie mysli jak dla mnie Cala seria tych podcastow to rewelacja. Moze ktoras z Was nie zna jeszcze.
Ja znam i też polecam ☺️ -
O też lubię Nagłowska. 😍
Słuchałam o związkach i relacjach.
A na insta jest profil psychologiczna.szkola.rodzenia - właśnie o uczuciach w związku z porodem. Różnych takich aspektach gdzie można czuć zawód lub rozczarowanie.
Moim zdaniem na oddziale położniczym i patologii psycholog powinien być na etacie 😅
Głowa mi pęka - aaaaa
Ulaa trzymamy kciuki za wagę Gabrysi. Jak opisujesz swoją sytuację tak mi się przypomina że moja siostra - też Gabrysia, musiała być tak "tuczona". A teraz taka laska, je wszystko na potęgę, choć ogólnie bardzo zdrowo, dietetyk 😄
Może Gabrysie tak mają 💃🏻
Gusia a jak u Ciebie?
Aniamania i jak Twój synek?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2023, 13:20
Ulaa lubi tę wiadomość
-
Aasha wrote:Dziewczyny, jeszcze jedna polecajka - dopiero mi sie przypomnialo, bo dzis odpalilam spotify i podcasty Justyny Szyc-Naglowskiej “Matka tez czlowiek”. Ja juz kiedys ich sluchalam, i psychicznie daly mi duze wsparcie, wrecz jak wizyta u psychologa. Dzis odpalilam odcinek o porodzie I pologu, w ktorym rozmawia z polozna, jest tez temat nagonki na cc, wiec dziewczyny ktore macie wskazania do cc posluchajcie sobie, mysle ze pozwoli Wam poukladac sobie mysli jak dla mnie Cala seria tych podcastow to rewelacja. Moze ktoras z Was nie zna jeszcze.
No jest nagonka na CC, ale powiem Wam, że mój dr na ostatniej wizycie (jeszcze przed tym ,jak okazało się, że mała źle leży), pytał jak chcę rodzić. Byłam zdziwiona mocno.
Swoją drogą pamiętajmy, co się działo te 300 lat wstecz. Wszystko jest dobrze, dopóki wszystko przebiega, jak trzeba. Kiedyś umierała 1 kobieta na ileś tam przy porodzie, najczęściej z dzieckiem, to ja dziękuję za taką naturę (nie mówię o prawidłowo przebiegającym porodzie). Także dziękujmy, że ta cesarka w ogóle istnieje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2023, 14:17
-
Konieczynka u mnie spokojnie, z nowości mam od wczoraj tylko paskudne bóle krzyza, ale skurcze wciąż nieregularne i raczej się nic nie rozkręca. Jutro będzie ordynator, on jest takim moim prowadzącym tu w szpitalu, bo on mnie przyjmował, wiec jutro będzie decyzja co dalej. Dziś babeczka nawet nie sprawdzała szyjki ani nic nie robili mi poza ktg, no bo skoro nic się nie dzieje, to tez nie ma potrzeby. A na ktg 2 skurcze większe przez 40 minut. To co to jest 😅 żeby tak się dało zacząć rodzic… Dziś większość dni przechodziłam po korytarzu, ale już nawet chyba bez większej nadziei, ze się samo zacznie
Ja tych podcastów nie znam, ale może wieczorem sobie dla zabicia czasu odpalę, wiec tez dziekuje za polecajkę -
Gusia, no naczekasz sie Kurcze ale juz blizej niz dalej. Ja tez sie troche tego obawiam, ze jak w srode zdejma mi pessar to bede czekac w szpitalu na porod jeszcze kilka dni. Ale nie ma innej opcji. W domu z rozwarciem Chyba bym oszalala ze stresu ze nie dojedziemy. Poki co licze ze do srody pociagniemy, choc tez nie oszczedzam sie - spacery, sprzatanie generalne w szafkach, seks (Tzn bardziej przytulanki bo penetracja z pessarem zabroniona). Ale nawet sie macica nie stawia. Jednak pomimo tego ze chce wytrzymac do srody, nie cjce sie jakos super oszczedzac bo boje sie ze potem nic nie ruszy.
Konieczynka a jak w ogole odnajdujesz sie w nowej rzeczywistosci? Jak noce? Pamietam, ze dla mnie to byla najwieksza zmora bo obie moje corki nie ogarnialy ze w nocy sie spi i bylo mnostwo noszenia w nocy wlasnie. Po kilku tyg sie w miare ustavilizowalo. Kolki byly u nas miedzy 2tyg zycia a 3 mcem ale w godz 18-23 wiec pozniej juz bylo znosnie.
Powiem wam, ze z jednej strony lapie mnie taka euforia przed poznaniem synka i ciekawosc (jednak mam w domu same dziewczynki) a z drugiej boje sie tej srody, wiecie jak to jest - wiem ze od tego momentu zmieni sie cale nasze zycie ech Chyba za duzo mysle
-
Gusia trzymaj się i daj znać jaką decyzję podejmie jutro ordynator.
Ja nadal leżę. Mam dziś słaby dzień.
U mnie dziewczyny z pokoju dzisiaj słabo się czuły, jedna gorączkowala. Zgłosiła się do położnych. Dostała leki, a potem przyszli ją testować. Miała covid, co sprawiło, że nas też testowali… druga dziewczyna tez covidowa. Tylko ja miałam negatywny, ale boje się, że tez mogę coś złapać … i że mnie rozłoży. Przenieśli mnie do innego pokoju. Zobaczymy jak to się skończy.
Jeszcze moi rodzice przyjechali specjalnie żeby zaopiekować się młodym, żeby mąż mógł mnie odwiedzić. Do tej pory był raz. No i jak przyjechał to akurat robili te testy. Wiec podałam mu ciuchy do prania i wygoniłam żeby nic nie załapał.
Wcześniej rozmawiałam z synkiem na wideo i obiecałam mu, że będzie mógł mnie odwiedzić … teraz na pewno mnie nie odwiedzi. A w domu popłakuje rozżalony, że dzidziusie zabrałam do szpitala, a jego nie
Jest mi smutno i jestem rozżalona.
Na obchodzie usłyszałam : „powoli zbliżamy się do rozwiązania. Bardzo powoli …”Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2023, 20:28
-
Chicalola o masakra, żebyś się nie zaraziła! Mocne kciuki!
U mnie dziewczynie z sali, która przyszła wczoraj wieczorem i rano miała mieć jutro cesarkę właśnie odeszły wody. I tak sobie mysle, o raju, ja tu tkwię od wtorku i nic się nie dzieje. Mam ukłucie zazdrości Staram się być dobrej myśli, ze zaraz się coś zacznie i u mnie, ale w takich chwilach ciężko. Wiec dobrze Cię rozumiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2023, 20:35
-
Oj chcicaloca współczuje 🫣 człowiek unika chorób przed porodem a na końcu może sie zarazić w szpitalu 🫣 oby u Ciebie to był tylko stres i nic sie nie rozkręciło…
Ja jutro wizyta..pobranie GBS i zobaczymy czy ostatnia wizyta i 22.03 indukcja czy jak..czekam jak na szpilkach 🫣
A reszta jak? ☺️ chyba w tym tyg kilka idzie do szpitala 🤔 ktoś się wyłamał przez weekend? 😁 -
Taka cisza teraz w mediach o Covidzie, a tu tyle przypadków się nadal trafia 😱
Niech już przyjdzie ta wiosna i zrobi się ciepło, a choróbska odejdą! Chicaloca obyś się uchroniła 🙏
Roksi ja nadal trzymam się swojej daty 😆🤞
Dziewczyny chyba o to nie pytałyśmy jeszcze, macie monitory oddechu? Kupujecie? Używałyście?💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Ja tez pokasluje, ale nic poza tym - zrobilam dla wszystkiego test bo cora pojechala z mezem na szczepienia, ale negatywny 🙏
Ja tez, w srode na zdjecie pessara i do szpitala. Czy sie zwcznie od razu, ciezko stwierdzic. W 1 ciazy zaczelo sie w nocy po zdjeciu pessara, w 2 - po 2 tyg 🙈 ale wspolnie z lekarzem ustalone ze w mojej sytuacji ekspresowego 2 porodu nie bedziemy ryzykowac powrotem do domu, lepiej zebym byla pod opieka.
Konieczynka, nie wiem jak i skad, wszak nawet nie widzialam Twoje twarzy, ale snil mi sie Twoj porod - w samolocie 😂 haha nie wiem skad sie biora takie rzeczy w glowie. W ogole pisalas, ze mieszkasz niedaleko granicy z Bialorusia, to tak jak moi tesciowie - moj maz pochodzi z Siemiatycz.
Ja dzis nadal mam w planach segregacje rzeczy (moj maz to mega chomik, dzieci tez) i robienie rogalikow z jablka i z dziecmi. Wczoraj caly dzien cos ukladalam, przdgladalam, sprzatalam i ani jednego przepowiadajacego. Bez lekow… Chyba naprawde wszystko jest w glowie.
Dobrego dnia dziewczyny! Gusia, daj znac po obchodzie jaka dexyzja!Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2023, 08:26
-
Co do monitora oddechu, przy pierwszej corce mialam snuza z racji ze spala w dostawce, falszywe alrmy tak nas stresowaly ze bardzo szybko go sprzedalam. Ogolnie jak dziecko nie jest wczesniakiem albo nie ma wskazan to nie ma zalecen co do monitora. Choc jakby spalo samo w oddzielnym lozeczku oddalonym od rodzicow to moze bym sie pokusila o taki na materac, sama nie wiem.
-
Hej🙂
Kochane trzymajmy się zdrowo, niech nas nic nie łapie.
U nas święto lasu, udało mi się córkę do lekarza zapisac. Ciekawe ile czasu tam będę z nią szła bo nie ukrywam, że już ledwo chodzę. Wstrzymałabym się może jeszcze, ale z racji ciąży lepiej żeby ktoś ją obejrzał szybciej niż później.
Monitora nie miałam i nie planuje jeżeli wszystko będzie ok. Mam tak płytki sen, że i tak co chwila sprawdzam do dziś czy każdy w domu oddycha.
Roksi ja też jutro wizytuje i zapewne GBS. Może też coś zadziała z tymi bakteriami w moczu. W ogóle jestem ciekawa co tam u malej bo doktor miał urlop i 2 tygodnie się nie widzieliśmy.
Nie straszcie tym covidem laski.....Roksi lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny,
U mnie kolejna ciężka noc.
Córce i mężowi kaszel nie daje spokoju.
Ja katar, zatkane zatoki i ból gardła 😩
Wczorajsza wiadomość Chicaloca mnie przybiła. O tej dziewczynie która rano gorączkowała a wieczorem zaczęła rodzić.
Jakoś wierzyłam w mądrość natury. Wydawało mi się, że organizm nie pozwoli na rozpoczęcie porodu przed wyzdrowieniem.
Teraz powątpiewam.
Oby jeszcze trochę młody wytrzymał w brzuchu.
Ciężko opisać jak jestem zmęczona i jak bardzo mi źle.
Patiii,
Poduszki które mi pasują to BabyLy i Tiny Star.
Chociaż pewnie dla bardzooo dużych piersi mogą się nie sprawdzić.
Ja mam rozmiar około 65G podczas KP.
⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
Aasha wrote:Konieczynka a jak w ogole odnajdujesz sie w nowej rzeczywistosci? Jak noce? Pamietam, ze dla mnie to byla najwieksza zmora bo obie moje corki nie ogarnialy ze w nocy sie spi i bylo mnostwo noszenia w nocy wlasnie. Po kilku tyg sie w miare ustavilizowalo. Kolki byly u nas miedzy 2tyg zycia a 3 mcem ale w godz 18-23 wiec pozniej juz bylo znosnie.
P
Jeszcze się odnajduje. Ale mam w sobie taki wewnętrzny spokój. Nie rozkminiam czy mam pokarm, bo mam, nie martwię się czy oddycha, bo oddycha, czy przybiera, ma dobre 💩, czy wiecie... Te wszystkie rozterki.
Czasem dopadają mnie myśli w związku z tym że poród nie przebiegł tak jak bym chciała, a wręcz zupełnie się nie spodziewałam takiego obrotu sprawy. I mam taką pustkę w tym miejscu, może przepracuje to sobie albo "popracuje" nad tym z terapeuta 🙃 W mojej rodzinie norma jest zaprzeczanie uczuciom, a ja ostatnio odkrywam że mam więcej uczuć niż tylko te które akceptuje. Skomplikowana głowa, za dużo tego myślenia. 🥴
Za to Kacper jest kochany i "taki słodki", jak mówi córka. Bałam się jak to będzie, wręcz jak ja go pokocham tak jak starsze dzieci, a nie trzeba nic robić. Tylko być. To jakoś samo mi przyszło. Nadal nie do końca realne. Noce są naprawdę póki co ok. Budzi się , je i śpi. Ale to 5ta doba dopiero więc jeszcze wszystko może być.
A sen z porodem w samolocie - może miałby darmowe loty 🤣 Ja jestem jeszcze z bardziej dzikiego wschodu, 40km od Białegostoku na północny-wschód. Mam bliżej do Grodna na Białorusi niż do Białegostoku. No wszędzie stąd daleko 🙃 Jeszcze żeby Łukaszenko chciał nas wpuszczać, ponoć Grodno jest ładne a nigdy nie byłam 😄
Starszak coraz zdrowszy.
Trzymam kciuki za wasze zdrowko, oby nikogo nie dopadły wirusy przed porodem.
Patiii ja mam z motherhood fasolkę. Mi się sprawdza w miarę, ale i tak podkładam pod spód jeszcze poduszkę. A tak jak opisujesz tego nerwa przed przystąpieniem, to u nas norma. Jeśli otworzy oczy po spaniu, przeciągnie się i nie ma cyca gotowego do jedzenia, to jest drama. Szarpie się, rzuca głowa na boki. No taki temperament. Czasem pomaga jak mu wycisnę kilka kropli do buzi na uspokojenie 🤣 i teraz piersi to mam mega wielkie. H? J? Nie wiem, z dnia na dzień większe.
Monitora oddechu też nie mam.
Roksi trzymam za ciebie kciuki. Jako że też z Ciebie słodka mama, mam nadzieję że urodzisz w 38tc sama, szybko i łatwo 🍀
Gusia czekamy też na rozwój sytuacji u Ciebie.Roksi lubi tę wiadomość
-
Gratuluję świeżo upieczonym mamusiom! Jesteście baaardzo dzielne😍
U mnie jeszcze 4 dni do cc i nadal kaszel nie odpuszcza. Mam naciągnięty mięsień między żebrami przez to i kłuje jakby mnie ktoś sztyletem przebijał. Fizjo niewiele może na to poradzić.
Bobobolek trzymam kciuki, żeby Tobie udało się wydobrzeć przed porodem.
Co do monitora oddechu, to ja też rozważam Snuza Hero do dostawki. Aasha dałaś mi do myślenia z tymi fałszywymi alarmami. Czy one się załączały z jakiegoś konkretnego powodu?
A planujecie zakup niani elektronicznej? Myślałam o takiej do polączenia z tel, bo będę musiała psy wypuszczać jak mały będzie spał pewnie i chciałabym widzieć czy się akurat nie obudził. Nie mogę tylko doczytać jaki one mają zasięg.
I jeszcze pytanie o zabawki dla maluchów. Czy kupowałyście już coś? Mamy matę, karuzelę i jakieś zawieszki do wózka, ale widziałam, że dziewczyny kupują ksiązeczki, kostki sensoryczne i inne tego typu rzeczy.Jakieś polecajki?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2023, 09:49
-
Gusia myślałam, że u Ciebie będzie szybka akcja a tyle musisz się umęczyć😱 oby już dzisiaj był Twój dzień ♥️
Konieczynka super się czyta Twoje przemyślenia o nowej rzeczywistości, która Cię zastała ale najważniejsze, że odnajdujesz w tym szczęście 😊
Wszystkie chore i chore dzieci niech zdrowieją bo dużo energii będziemy potrzebować
Ja zupełnie zgłupiałam z moim ciśnieniem i zaczynam żałować, że się w piątek nie położyłam w szpitalu 😔 niby nie przekraczam ciśnienia 140/90 ale jestem blisko tej granicy przynajmniej raz dziennie. Z lekarzem prowadzącym nie mam kontaktu do piątku, mam receptę na Dopegyt ale zalecił mi wziąć tabletkę jak ciśnienie będzie przekraczać a na recepcie mam dawkowanie 2x1🙄
Co do monitora oddechu to też rozważam ale będziemy korzystać z dostawki, mój mąż mówi, że absolutnie nie kupujemy jeżeli nie będzie zaleceń bo zacznę wariować 😜 ale ja jestem mega panikarą choć udaję, że wcale nieWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2023, 09:47
Konieczynka lubi tę wiadomość
-
Konieczynka, jej ja mam bardzo podobne przemyslenia. Moi rodzice do dzis nie moga sie nadziwic, ze “pozwalam” moim dzieciom sie wykrzyczec i wyplakac, dla nich to nie do pomyslenia. Jak ja bylam dzieckiem i mialam odmoenne zdanie to kazali isc do swojego pokoju, zreszta balam sie odezwac. U nas jest inaczej, jednak to swiadome rodzicielstwo idzie w Dobrym kierunku. Jak Moje dzieci maja gorszy moment daje im mozliwosc upustu tych emocji, ucze je nazywac, jestem przy nich i naprawde moim zdaniem to procentuje. Co do wlasnych odczuc, tez mam tak ze wiele rzecyz Musze sobie przepracowac, jednak nigdy nie bylam u psychologa. W sumie nie czulam az takiej potrzeby, mam wrazenie ze jakos sobie radze. Ale lubie rozkminiac, i lubie sluchac takich rozkmin, stan bardzo mi sie podobaja podcasty Naglowskiej:)
Dafney, co do zabawek, moim zdaniem jest jeszcze duzo czasu. Pierwszy miesiac - dwa dziecko glownie spi, je i potrzebuje rodzica. Jakos kolo 2 mz wprowadzalam starszym dzieciom karty/ksiazeczki kontrastowe. Ok 2-3 mz interesowaly sie karuzelka. A zainteresowanie jakimis grzechotkami i innym i pojawia sie jak dziecko zaczyna chwytac, nie pamirtam kiedy dokladnie ale cos kolo 4mz. Wiec jest duzo czasu na to. Ja ponstarszakach nie mam nic, bo wszystko oddalam (nie spodziewalam sie 3 dziecka ), poki co mam pozyczona mate kontrastowa, dzieci kupily od siebie w presencie dla brata karuzele i na razie tyle. Wiem, ze goscie beda pytac co potrzeba jak beda nas odwiedzic, wtedy podpowiem