Marcowe (2023) Mamusie
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja wam zazdroszczę ze możecie jeść, mnie odrzuciło praktycznie od wszystkiego.. zaciska mi się przełyk i koniec, nie zjem.. żyje tylko na chlebie z żółtym serem, jogurtach pitnych, płatki z mlekiem tez zjem i suche frytki z solą.. chyba nic poza tym, mam nadzieje ze to szybko minie bo oszaleje w końcu.. mąż mnie wyzywa ze nie jem, a ja nie jestem w stanie.. i tak dobrze ze nie wymiotuje
Miłego weekendu dziewczyny -
Moje dziecię zaczęło przesypiać nocki po 3 latach. Nie wszystkie, ale większość. Dla mnie wybawienie, bo doszliśmy do 16 pobudek w ciągu nocy. Dość długo to trwało. Od urodzenia wstawała co godzinę lub co 1,5. Do 2 urodzin nie przespała 2 godzin ciągiem ani w dzień a nie nocy.... W dzień od urodzenia robiła drzemki po 10 minut w porywach do 20. Marzyłam o śnie.. ja z tych co długo zasypiają więc drzemka moja nie wchodziła w grę.
Mnie wczoraj też ścięło. Byliśmy na plaży, ledwo wysiedzialam. Wieczorem nie było wcale lepiej.
Konieczynka, dobrze, że podczas jazdy Cię nie ścięło.....
Twilight piękny duży dziec 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2022, 09:07
Twilight lubi tę wiadomość
-
Natt ja nie miałam apetytu przez jakieś 8 tygodni pierwszych i nic, totalnie nic poza jabłkami i brzoskwiniami mi nie wchodziło. Teraz jest trochę lepiej, ale żebym miała na coś ochotę to nie. Tak jem bo jem, przynajmniej waga nie rośnie 😅
-
Mój noc w noc do nas przychodzi spać, jeszcze nie byłoby źle gdyby się tak nie rozpychał..ja teraz mam jeszcze bardziej lekki sen i wstaję do łazienki kilka razy w nocy więc w połączeniu z łażącym po mnie dzieckiem- każda noc do kitu😕
Ale on od małego z tych niespiacych dzieci, mam nadzieję że może drugie się trafi inne bo czuję różnicę między nieprzespaną nocą teraz a jeszcze kilka lat temu😅 a mam 30 -
Ja nie mam specjalnie większego apetytu albo mniejszego, ale muszę często coś zjeść żeby 'zajeść' mdłości. O dziwo odjęło mi słodycze, nie sądziłam że kiedykolwiek do tego dojdzie 😂 ostatno pomyślałam o zupie ogórkowej i musiałam koniecznie ja ugotować, tak mi smakowała że jadłam 5! razy hah
-
Cześć wszystkim w ten upalny dzień!
Co do zachcianek. Dzisiaj wjadą kalmary w panierce 🤤
Nie będąc w ciąży to raczej nie jest mój klimat. Panierki są przecież fuj 😂
Zawroty głowy. Nie jestem specjalistą, lekarza nie pytałam, bo nie miewam. Czytałam natomiast artykuł w aplikacji PregLife o dolegliwościach ciążowych i tam było napisane, że zawroty są normalne na początku. Krew się rozrzedza, progesteron działa rozluźniająco na ściany naczyń krwionośnych, ciśnienie spada i pojawiają się zawroty.
No i najgorsze na koniec. Niestety wczoraj znowu plamienia ☹️ Jednorazowe, jasnobrązowe. Wczoraj pierwszy raz od tych większych plamień ( tydzień temu) wyszłam na długo spacer… już sama nie wiem co myśleć.
Czy któraś z was dalej miewa plamienia? U mnie już 11tydzien. A może macie jakieś doświadczenia z poprzedniej ciąży?⏰ PTP 09.03.2023
💙 Chłopak!
❤️19.07.2022
⏸ 29.06.2022
👧🏼 2020 -
U mnie po pierwszym krwawieniu po 3 dniach przestało i po tygodniu jeszcze brązowe plamienie się pojawiło. Więc to jeszcze może Ci się oczyszczać, poleż troszkę i powinno być OK
Ja wylądowałam z Nebbudem ostatecznie i o ile kaszel trochę ustępuje, głos powraca to od rana mam taki zaje..bisty ból zatok nosowych że boli mnie od tego cała szczęka, Jezu kiedy to się skończy? 😫💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Wspolczuje wszystkim chorowitkom i dziewczynom z zawrotami glowy. Oby szybko Wam przeszlo ❤️
U mnie po kilku dniach bycia krolowa zycia wrocily mdlosci ze zdwojona sila. Nie bylam wstanie wejsc dzis do windy, bo tak mi w niej smierdzialo. Chyba nadchodzi czas na wykorzystanie mojej fantastycznej umiejetnosci wstrzymywania powietrza na okolo minute, bo nie jestem w stanie nie jezdzic winda mieszkajac na najwyzszym pietrze budynku 🤣 trzymajcie kciuki, bo jak nie to spektakularny bełcik prosto w lustro...14.02.2023 - Maja (47cm/2980g) 🥰🥳💝
-
Mikaa zadaje sobie to samo pytanie. Mecze się od wtorku i mam wrażenie ze codzień mi dolega coś innego, jedno przejdzie pojawia się drugie. Tylko gorączka mi się utrzymuje. Dziś na przykład mam tak męczący mokry kaszel, ze bolą mnie już płuca nie mówiąc o tym, ze tej kaszel strasznie nasila mdłości i ciagle wymiotuje. No masakra jakaś. Choroba w ciąży to jest jakieś okropieństwo…
BoboBolek to może powinnaś faktycznie zwolnić tempo i odpuścić na razie nawet dłuższe spacery? Ja w sprawie krwawień nie pomogę, mam złe doświadczenia. U mnie brązowe plamienie to był zwiastun poronienia, ale nie sugeruj się mną zupełnie skoro lekarze mówili ze wsyzstko u Ciebie jest Ok
Co do zawrotów głowy i omdleń tez bym nie szukała przyczyny, ciąża to ciąża, za kilka miesięcy będziemy tylko wspominać te hormonalne szaleństwo 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2022, 16:10
-
Mikka a czy te bóle zatok to nie przy tym nebbudzie? Pamietam ze jak kiedys sobie robiłam to mnie już przy samym wciąganiu tego bolał cały nos i gardło, jakby za mocne było 🙈
Wgl jak takie objawy „ codziennie coś innego” miałam za kazdym razem przy covidzie 😒
A zawroty głowy tez miałam w pierwszej ciąży i dziś pierwszy raz. Jak za szybko wstawałam lub zbyt gwałtownie obroniłam głowa. Zdrowka dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 sierpnia 2022, 16:17
-
Gusia trzymaj się! Mam dokładnie to samo, codziennie jakaś nowość dochodzi 🥴
Roksi, nebbud wdycham przez ustnik więc chyba nie... mój mąż 2tyg temu miał prawie identyczne objawy, lekarz mówi że jakiś wirus, ja myślę że od klimy, a testu na covid nie robiliśmy 😆🙈 liczę na to że jutro się obudzę i będzie w końcu poprawa
Roksi lubi tę wiadomość
💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
Zatoki lekko puściły, ale kaszel nadal męczy, podrażnione gardło mam cały czas. W środę idę na TSH i lekarz kazał mi zrobić CRP przy okazji.
A z trochę innej beczki... czy też wam spada waga? Ostatnio jak nie mdłości, to choroba i trochę mi zleciało, 49kg 😱 jak to mój gin zobaczy to mi walnie kazanie. Ale jak przytyć??
💗 Iga 👶 3540 g 54 cm
-
A ile miałaś wcześniej kg? Mnie waga na razie nic nie urosła, a dziś mam skończony 10 tydzień. Dokładnie 49 kg na wadze. Ważyłam się rano
Ja dziś w koncu trochę lepiej. Gardło mi przeszło, katar już tylko delikatny, w końcu nie mam gorączki. Jedynie czuje się potwornie zmęczona i trochę mnie boli glowa i szyja z tylu. Tylko dziś mam jakiś dzień obaw, czy te choróbsko nie zaszkodziło maleństwu. Przywiązałam się już przez te 10 tygodniWiadomość wyedytowana przez autora: 14 sierpnia 2022, 15:13
-
Gusia nie martw się na zapas, znam kilka kobiet, które były chore podczas pierwszego trymestru i wszystko było w porządku ☺
Moja szwagierka w 2/3 miesiącu przechodziła covid, a w czerwcu urodziła zdrowego bobasa, głowa do góry ☺ -
Dzięki za słowa wsparcia dziewczyny. Niby rodzinna mi powiedziała, ze tak naprawdę dopiero wysoka gorączka szkodzi dzidziusiowi, ale wiecie jakie myśli człowieka nachodzą… Ja nie dam sobie głowy uciąć, ze to nie COVID. Ale ani moja rodzinna, ani męża nie wystawiła skierowania. Ja zapomniałam spytać, a mąż dostał antybiotyk i w sumie jemu już dużo lepiej, dziś jedynie wieczorem go wzięło zmeczenie, a tak to już zasuwał normalnie. A ja kolejny dzień nic nie zrobiłam poza obiadem, po którym musiałam iść spac, bo nie miałam siły…
W ogóle w poprzedniej ciąży COVID był moim największym stresem. Ciagle się bałam, ze zachoruje i siedziałam w domu. A przed porodem już w ogóle, bo u nas jak ktoś rodził zarażony COVID to rozdzielali z dzieckiem, chyba by mi serce pękło. Teraz jakoś z tym wyluzowałam, żyjemy w miarę normalnie poza jakimiś wyjściami na masówki. A i tak ciagle chorzy…
Mikaa daj znać co Ci lekarz powie o tym chorowaniu w pierwszym trymestrze. Ja mam dopiero teraz wizytę we wrześniu, jak się nic nie wydarzy, u swojego lekarza.
Dziewczyny u Was tez takie upały? Jak je znosicie? Ja już trochę czekam na jesień 😅