Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Hej dziewczyny, dzięki Wam za dobre słowa. Wczoraj byłam u psychologa i dzięki tej wizycie dzisiaj funkcjonuję trochę lepiej. Uczepiłam się nadziei zamiast kolejne dwa dni rozpaczać, co ma być, to będzie i mój płacz póki co nic nie zmieni, jeszcze zdążę się nasmucić.
Na razie z tego całego stresu schudłam, muszę mimo wszystko dbać o siebie, na wypadek gdyby jakimś cudem okazało się, że wszystko jest ok.
Ja się nie modlę, ale gdyby któraś z Was zechciała zmówić jakąś modlitwę za moją córkę, to nie mam nic przeciwko.
Natka94, KasiaMarysiaaa, Zojkaaa, OjMaryś lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Szatanka dobrze ze sie poradziłaś specjalisty. Tak, jak mówisz, jeszcze nic nie jest pewne w 100% więc dbaj o siebie.
A ja życzę od siebie dużo dużo siły .
I mam pytanie .
Ja mam dzisiaj dziwny dzień , najpierw od rana akcja z tym lekarzem. Teraz coś dziwnego wyczułam w brzuchu.
Leżałam na lewym boku.
Przekrecilam się na plecy i po lewej stronie pod pępkiem ( tak na wysokości jajnika) mam lekka kulkę albo zgrubienie. Taka dosyć sporą. I teraz nie wiem ... czy to jest jakieś więzadło , mięsień czy jak?
Zdziwię się, jeśli któraś z was będzie wiedziała o co mi chodzi ale próbować nie zaszkodzi.
Podeszlabym do położonej ale jak na złość w piątki tam nikogo nie ma .
I jeszcze jedno.
Lyanna
jak tam u Ciebie?
Daj znac, bo mówiłaś że wizyta o 12. Trzymam kciuki że wszystko gra .2018 👨👩👧 Córeczka ❤️
Ciąża z cukrzycą (dieta)
2023/24 starania o rodzeństwo 👶
Euthyrox 50
05.02 biel na teście (12dpo)
08.02 spodziewana 🐒 -
Justa1994 wrote:To Ty musisz się pomodlic by działało
A ja uważam, że nawet jeśli osoba jest niewierząca, ale prosi o modlitwę inne osoby to samo to już wiele znaczy i jeśli jest sila sprawcza, która nas wysłuchuje to warto modlić się za kogoś.
Szatanka, jeśli się nie modlisz, pomyśl może o medytacji. Ludzie modlą się bo chcą pomocy, ale zarówno modlitwa jak i medytacja, ma jedno zadanie, daje ukojenie i spokój wewnętrzny, pozwala się wyciszyć, zebrać myśli i podejść do problemu z czystym umysłem. Myślę że właśnie w obliczu problemu człowiek potrzebuje największego wyciszenia i skupienia, żeby przemyśleć swoje życie, przewartościować je i zastanowić co może zrobić żeby z pozoru sytuacja nie do przeskoczenia, stała się do pokonania. Szatanka znajdz najlepsza metode dla siebie, nie wszyscy musza chodzic do kosciola.
Konami lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyszatanka wrote:Hej dziewczyny, dzięki Wam za dobre słowa. Wczoraj byłam u psychologa i dzięki tej wizycie dzisiaj funkcjonuję trochę lepiej. Uczepiłam się nadziei zamiast kolejne dwa dni rozpaczać, co ma być, to będzie i mój płacz póki co nic nie zmieni, jeszcze zdążę się nasmucić.
Na razie z tego całego stresu schudłam, muszę mimo wszystko dbać o siebie, na wypadek gdyby jakimś cudem okazało się, że wszystko jest ok.
Ja się nie modlę, ale gdyby któraś z Was zechciała zmówić jakąś modlitwę za moją córkę, to nie mam nic przeciwko.
Będę modlić się o WasDopiero teraz przeskoczyłam parę stron. Nie martw się rozmawiałam z koleżanką jej córce przezierność wyszła koło 7 a urodziła się zdrowa i do dzisiaj nikt nie wie o co chodzi. Było to mierzone przez dwóch lekarzy i parę razy ciągle wychodziło to samo, była załamana przygotowała się na przywitanie Małej na świecie z największą miłością a w dniu porodu usłyszała że jej córka jest zdrowa
teraz ma parę lat i nic się złego nie dzieje, żadnej innej wady.
panama, Cabank84 lubią tę wiadomość
-
MamaPama wrote:I jeszcze jedno.
Lyanna
jak tam u Ciebie?
Daj znac, bo mówiłaś że wizyta o 12. Trzymam kciuki że wszystko gra .
Całe szczęście wszystko w porządku. Wody płodowe się nie sączą, tętno dziecka w normie. Mam leżeć i wrócić do większej dawki Duphastonu. Prawdopodobnie w czasie badania prenatalnego lekarz uszkodził jakieś naczynie krwionośne i stąd krwawienie. Ginekolog powiedział, że jestem dzisiaj drugą pacjentką z tym problemem. Za tydzień mam przyjść kontrolnie na wizytę.
MamaPama, dziękuję za zainteresowanie :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2017, 18:31
MamaPama, Konami, Skali89 lubią tę wiadomość
06.2016 [*] Aniołek 6 tc -
Dobrze , że tak sie skończyło. Szkoda tylko Waszych nerwów i stresu. Trzymajcie się
Lyanna lubi tę wiadomość
2018 👨👩👧 Córeczka ❤️
Ciąża z cukrzycą (dieta)
2023/24 starania o rodzeństwo 👶
Euthyrox 50
05.02 biel na teście (12dpo)
08.02 spodziewana 🐒 -
nick nieaktualnyJusta1994 wrote:Oczywiście ze tak każda modlitwa się liczy ale skoro główna zainteresowana prosi o modlitwę sama tez mogłaby to zrobić na pewno nie zaszkodzi prawda ? W takich chwilach człowiek prosi bo nic innego nie zostaje
Dziewczyno weź ty w końcu zejdź na ziemie. Dziewczyna ma poważny problem, jej dziecko może mieć jedną z poważniejszych wad genetycznych, a ty jako osoba, która dosłownie sra byle pierdołą powinnaś najmniej ją oceniać. Królowa dram. Ludzie są różni, jedni się modlą do jednego Boga, inni do drugiego, jeszcze inni nie modlą się wcale. I guzik Cię to powinno obchodzić. Ważne, żeby być dobrym człowiekiem, z czym najwidoczniej masz problem. Aż ciężko pojąć jak w takiej chwili, zamiast wsparcia oferować drugiemu człowiekowi jad.erre, juja00, Konami, Natka94, Zojkaaa, ulalula, wisienka, moodliszka, Planeheart, Mayolin, in_co_gni_to lubią tę wiadomość
-
Skali89 wrote:Marietta ciebie chyba nie ma na naszej liście z terminami porodu :d
Ja też planuje basen
Justa do naszego Bałtyku wchodzisz ? Bo teraz to chyba trochę zimno brrrr
Jak mnie nie ma, kiedy jestem!aż sprawdzę!
buba123- już Ci dopisuję datę -
MamaPama może po prostu macicę tak wyczułaś, ona ciągle rośnie i będzie coraz wyżej.
Ja kiedyś jak wyczułam bardziej coś jak piłeczkę pingpongową, bolało mnie w tym miejscu co jakiś czas i poszłam do gina to powiedział, że mam przepuklinę pachwinową. No ale na szczęście wszystko wróciło na miejsce i jak na razie mam z tym spokój ( nabawiłam się jej na siłowni bo za szybko chciałam schudnąć)
Myślę, że u Ciebie to właśnie macica raczej.MamaPama lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73084.png -
MamaPama wrote:Szatanka dobrze ze sie poradziłaś specjalisty. Tak, jak mówisz, jeszcze nic nie jest pewne w 100% więc dbaj o siebie.
A ja życzę od siebie dużo dużo siły .
I mam pytanie .
Ja mam dzisiaj dziwny dzień , najpierw od rana akcja z tym lekarzem. Teraz coś dziwnego wyczułam w brzuchu.
Leżałam na lewym boku.
Przekrecilam się na plecy i po lewej stronie pod pępkiem ( tak na wysokości jajnika) mam lekka kulkę albo zgrubienie. Taka dosyć sporą. I teraz nie wiem ... czy to jest jakieś więzadło , mięsień czy jak?
Zdziwię się, jeśli któraś z was będzie wiedziała o co mi chodzi ale próbować nie zaszkodzi.
Podeszlabym do położonej ale jak na złość w piątki tam nikogo nie ma .
I jeszcze jedno.
Lyanna
jak tam u Ciebie?
Daj znac, bo mówiłaś że wizyta o 12. Trzymam kciuki że wszystko gra .macica sztywnieje przy zmianie pozycji i się wybrzuszs gdzie jest dzidzia
to jest wtedy wielkości hmm.. małej brzoskwinii. ale nie wiem, czy dobrze zrozumiałam to co opisujesz. u mnie po zmoanie pozycji lub po dluzszej chwili to znika:)
-
To moja pierwsza ciąża i nigdy tego nie doświadczyłam hehe
Ale myślę że macie rację.
Jak zmieniłam pozycje, to ze tak powiem kulka "uciekła". I tak jak mówisz- mniej więcej brzoskwinia.
Ale zdziwiłam się , bo to dopiero 13tydzień.
A mówię, taki dzisiaj dziwny dzieńtak bywa .
Ale dziękuję za podpowiedzi2018 👨👩👧 Córeczka ❤️
Ciąża z cukrzycą (dieta)
2023/24 starania o rodzeństwo 👶
Euthyrox 50
05.02 biel na teście (12dpo)
08.02 spodziewana 🐒 -
Miałam sporo do nadrobienia... niestety w pracy miałam młyn, po pracy padałam na twarz i tak leciał dzień za dniem. Ale wreszcie nadrobiłam
Szatanka współczuję. Jednak mam nadzieję, że zdarzy się cud i dzidzia będzie zdrowa. O tego typu cudach niejednokrotnie już słyszałam, więc mocno trzymam kciuki. Pomodlę się dziś za Was :*
OjMaryś dobrze, że wreszcie się odezwałaś! Dbajcie o siebie! Odpoczywaj.
Lyana dobrze, że wszystko w porządku... chciałabym czytać same Wasze dobre wieści i tego wszystkim życzę.
U mnie wszystko w porządku, brzuch rzadko pobolewa, rwa czasem się odzywa, ale jest to nagły chwilowy ból do tzw. rozchodzenia. Jem sporo i chyba muszę zacząć się pilnować...OjMaryś lubi tę wiadomość