Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
mała_ruda wrote:Co tu taka cisza? Rodzicie??
Gaga wybuchłaś już?
Chciałabym. Chyba prędzej wybuchne z nastroju niż Mała postanowi wyjść. Choć dzisiaj od 3 kiepsko spałam, łapały mnie jakieś skurcze w podbrzuszu, nawet miałam powoli męża budzić i bach po 6 zasnęłam i przeszło... ehh
-
U mnie mały wczoraj wiercił się jak szalony. Myślałam, że przez pępek wyjdzie... boli mnie wszystko jak na grypę, plecy bolą i czuje się jakbym w pochwie miała wielkiego siniaka. Trudno się chodzi. Jutro szpital, ciekawa jestem czy mnie zostawią czy znowu wyślą do domu.
-
d84 wrote:u nas jutro 2 podejście do cc, jak mnie znowu nie przyjmą do spzitala to mnie szlak tam trafi
udało się dostać ? -
Ja nie pisze, bo mala mi duzo wisi na ramieniu A tak to podczytuje Was codzien.
Zabawne, jak ruszyły porody to ino roz
Jestem niewyspana, bardzo niepewna swojej roli, przejęta, ale szczesliwa.
Trzymam kciuki za nierozpakowane!Kropeczka89, małamii89, pippi, ZAneczka lubią tę wiadomość
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
Witam się ze szpitala. Zgłosiłam się wczoraj, bo Mała coś leniwa była. Na szczęście jest ok i już mnie zostawili. Rozwarcie na 2 cm, szyjka skrócona. Teraz na ktg przychodzą położne czy mnie boli bo ładne skurcze się piszą, więc może w końcu coś się ruszy! Trzymajcie kciuki za nas.
KasiaG24 na kiedy miałaś termin? Coś te Marcowe dzieciaczki uparte...
Mała ruda a Ty jak?El*a, mała_ruda lubią tę wiadomość
-
Ja właśnie wybieram się do szpitala. Mam być między 9 a 10. Wczoraj byłam na spacerze i wieczorem brzuch szalał. Skurcze co 5.min ale nie bolesne. W nocy przeszło. Mam nadzieję, że tam pojadę i usłyszę, że jet rozwarcie i rodzimy. Jak będę musiała tam zostać "po nic" to chyba umrę.
Gaga a Ty na kiedy miałaś termin? Tak jak wg listy 28.02? Tak długo Cię trzymają?
-
U mnie narazie nic, skurcze bardzo niereguralne i nieczesto, zaraz jade na pierwsze ktg to zobaczymy. W piatek rozwarcie mialam na koniuszek palca ale gin powiedzial ze widac ze sie szykuje. Bardzo bym chciala urodzic do weekendu! Ale narazie nic na to nie wskazuje01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Termin wedlug OM mialam na 9 marca ale bardziej prawdopodobny wydaje mi sie termin wg daty zaplodnienia czyli 16 marca i w dodatku idealnie pokrywa sie z terminem usg. Trzymajcie kciuki zebym za tydzien miala juz Tosie w ramionach01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
mała_ruda wrote:Ja właśnie wybieram się do szpitala. Mam być między 9 a 10. Wczoraj byłam na spacerze i wieczorem brzuch szalał. Skurcze co 5.min ale nie bolesne. W nocy przeszło. Mam nadzieję, że tam pojadę i usłyszę, że jet rozwarcie i rodzimy. Jak będę musiała tam zostać "po nic" to chyba umrę.
Gaga a Ty na kiedy miałaś termin? Tak jak wg listy 28.02? Tak długo Cię trzymają?
-
Ja cały czas podczytuję, czy pojawiają się nowe dzieciątka, trzymam kciuki za wasze szybkie i latwe porody.
Moja Basia miewa różne dni, od jakiegoś tygodnia ma męczące gazy, od dwóch dni daję jej espumisan. Na początku wydawało mi się, że jest ciut lepiej, ale dzis w mocy i rano znowu tragedia. Zastanawiam sie, czy ja w ogole potrafię poznać, czemu ona płacze, często mam wrażenie, że po prostu coś ją złości, ale nie wiem, co i jak działać. Ze spaniem tez jest wtedy ciężko, najlepiej na rękach, ale nie chcę jej do tego przyzwyczaić. Mam chyba też kryzys laktacyjny, bo Basia częściej chce jeść i pod koniec nie słyszę już przelykania.
Wszyscy mnie namawiają, zeby dac jej smoczek, ale ja się bronie, bo ponoc to moze zaburzyc laktacje przy tym kryzysie. Macie z tym jakies doswiadczenia?ZAneczka lubi tę wiadomość