Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
bo ja mam skierowanie do neurologa i na rehabilitacje bopreferuje prawą stronę główką i na nfz terminy koniec sierpnia/wrzesień. Rehabilitacje jutro prywatnie zaczynam,ale tego neurologa to m ibabka dała skierowanie tylko p oto zeby miec glejt na szczepionkiinie wiemczy prywatny mimoże to dać, bo np z cukrzyca ciążową prywatny diabetolog nie mógłmidać recepty na tańsze paski do glukometru tylko ten na nfz nie wiem czemu
ZAneczka lubi tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Ja też byłam prywatnie u neurologa i opinie wpisała mi do książeczki zdrowia i też miałam szczepionkę za darmo.
I też się rehabilitujemy prywatnie, do tzw, że wizyta raz na dwa tygodnie, bo płacimy 80zł za pół godziny..
W ogóle jestem załamana terminami do specjalistów.. Mała miała podejrzenie wady serca, a kardiolog z polecanych termin na 2020.. inny na NFZ udało się na sierpień termin złapać, więc i tak poszliśmy prywatnie, bo trzeba było to skontrolowac do 6 t.ż.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
d84 wrote:bo ja mam skierowanie do neurologa i na rehabilitacje bopreferuje prawą stronę główką i na nfz terminy koniec sierpnia/wrzesień. Rehabilitacje jutro prywatnie zaczynam,ale tego neurologa to m ibabka dała skierowanie tylko p oto zeby miec glejt na szczepionkiinie wiemczy prywatny mimoże to dać, bo np z cukrzyca ciążową prywatny diabetolog nie mógłmidać recepty na tańsze paski do glukometru tylko ten na nfz nie wiem czemu
nie wiem na jakiej zasadzie to działa. W ciąży chodziłam prywatnie do gina i też musiałam za wszystko bulić. Teraz z dzieckiem do wszystkich specjalistów prywatnie chodzimy, bo terminy na nfz są śmieszne, często też dobrzy specjaliści głównie prywatnie przyjmują... i to w więkkszym mieście, gdzie mąż specjalnie wolne z pracy bierze, byśmy mogli pojechać (nie mam prawka, a autobusem boję się 50 km jechać z takim maleństwem).
Prywatnie neurolog nam wystawiła i w przychodni przyjeli. Powinni Tobie też przyjąc, przecież malutkie dziecko nie będzie czekało aż łaskawie termin się zwolni na nfz.
Na rehabilitacje też prywatnie chodzimy, 70 zł za godzine. Teraz zmieniamy i będziemy dojeżdżac, bo nie mogę patrzeć jak moj e dziecko całą godzinę płaczę i jeszcze za to płacę. Powinniśmy jeździć 2 razy w tygodnjiu, a jeździmy raz, bo zwyczajnie nie stać nas na wydawanie 140 zł na tydzień na rehabilitacje samą. W miesiącu mamy 3 prywatne wizyty u lekarzy...
teoretycznie powinnam mieć na nfz rehabilitacje, tylko u nas jest może 2 fizjo, którzy prowadzą zajęcia metodą bobath dla taich maluszków jak moja córa. Prywatnie nie ma miejsca- wpychają nas jak zwolni się jakiś termin. Spytałam wielokrotniw o nfz, to niby miał być nabór, ale fizjoterapeutka głową kręciła, cmokała.. No tak kasiorki mniej.. Z kolei neurolog poleciłanam w swojej miejscowości fizjoterapeutke, dopiero 22 jedziemy na wizytę, ale już przez telefon mi zapowiedziała, że ona też na nfz w szpitalu prowadzi nie godzine, ale 30 min, ale może nam powiedzieć co tzreba zrobić, zeby się dostać. I pokaże ćwiczenia, ktore mamy robić w domu, bo ta metoda terapii opiera się na poczuciu bezpieczeństwa dziecka i najlepiej jak to rodzice ćwiczą- obecna fizjo z naszej miejscowości, co ją o jakieś ćw poprosiłam to "a bo to można coś nnego obić", w efekcie przez 2 miesiące pokazała mi jak nosić dziecko (co wczesniej czytałam w książce Zawitkowskiego, który tez jest fizjo od metody Bobath), i jakies 2 ćwiczenia.
Annaizabela- niestety u nas też to tak wygląda. Mamy wczesniaka, więc po różnych lekarzach nam przyszło jeździć. Zresztą wczesniak, czy nie malutkie dziecko wymaga jak najszybszzej interwencji, powinna istnieć możliwość badania na nfz, po coś te cholerne składki płacimy... a wcyhodzi na to, że jak chcesz zbadać dziecko to wyciągaj kasę- i to często trzeba na termin czekać np miesiąc. Jednak miesiąc to zawsze mniej niż rok, czy 2.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2018, 07:31
-
Jesli lekarz w prywatnym gabinecie ma umowr na recepty z nfz, to może wystawić z refundacją, jeśli ma podstawy. Nie każdy ma taką umowę. Z prywatnego gabinetu nfz nie respektuje też żadnych skierowań na badania, do innych lekarzy, do szpitala na nfz, za to zaświadczenia wszelkiego rodzaju na potrzeby leczenia powinny być uznawane.
-
El*a wrote:U nas tez tak szczepią, że najpierw 6w1, a potem rota plus pneumo. Za tydzien mamy drugą dawkę 6w1. Dotąd jako jedyny odczyn miałyśmy niebolesny obrzęk po prevenarze przez jeden dzien.
Dziś taka paskudna pogoda, nie chce mi się nosa wystawiać z domu. Chodzicie na spacery w taki deszcz?
Mam fazę na chusty, pół dnia siedzę na necie i dumam, jaką chustę kółkowa kupić Używacie chust?
Ja miałam raz i mąż raz na sobie. Mała się strasznie denerwuje i jest bardzo gorąco w chuście, ale mam zamiar zrobić kolejne podejście
-
Mi wczoraj kurier przyniosl chuste kolkowa i powiem Wam ze dla mnie bomba. Musze siw nauczyc porzadnie wiazac bo narazie na jakies 6 prob tylko 2 razy mi idealnie wyszlo ale jak juz wyszlo to bylo super:) pochodzilam z mala po mieszkaniu i zasnela mi w tej chuscie takze jej tez chyba wygodnie tylko nie wiem czy umialabym to prawidlowo zalozyc np na spacerze, bez lustra chyba bedzie ciezko.
El*a lubi tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
agigagi wrote:Mi wczoraj kurier przyniosl chuste kolkowa i powiem Wam ze dla mnie bomba. Musze siw nauczyc porzadnie wiazac bo narazie na jakies 6 prob tylko 2 razy mi idealnie wyszlo ale jak juz wyszlo to bylo super:) pochodzilam z mala po mieszkaniu i zasnela mi w tej chuscie takze jej tez chyba wygodnie tylko nie wiem czy umialabym to prawidlowo zalozyc np na spacerze, bez lustra chyba bedzie ciezko.
Ja właśnie czekam na kuriera z kółkową, taką zamowilam
https://littlefrog.shop/product-pol-6368-LITTLE-FROG-ZAKARDOWA-CHUSTA-KOLKOWA-LNIANY-SKY-CUBE-M-2-m.html
Jaką ty masz? -
Mały od wczoraj mało mi je, ślini się okrutnie i wpycha rączki do buzi. Dzisiaj przy badaniu do szczepień pani doktor stwierdziła, że idą zębole na dole dwie jedynki. Stwierdziła, że do miesiąca powinny być bo dziąsło twarde i białawe. Szok.. on ma 9 tyg.
El*a lubi tę wiadomość
-
Mala ruda u nas to samo - mala pd 2-3 tygodni przeokrutnie sie slini, a od paru dni wciska lapki do buzi. Nie przeszkadzam jej, niech sobie odkrywa swoje ciało (dopoki nie jest to ssanie kciuka).
Tak btw samo slinienie nie swiadczy o zblizajacym sie zabkowaniu. Organizm produkuje sline, by powoli przygotowac sie na przyjmowanie pokarmow stalych.
Daj znac, mala ruda, jak tylko cos zacznie sie pojawiac ))mała_ruda, ZAneczka lubią tę wiadomość
A. - 03.18 ❤️
V. - 05.19 💜
O. - 10.22 🩷 -
U mnie też od jakiegoś czasu Młoda slini się przeokrutnie i wkłada łapki do buzi Wczoraj pediatra szukała ząbków, ale nic nie mówiła, więc raczej jeszcze nic się nie dzieje w tej kwestii. Zresztą znając moje dziecko, to będzie się tak darła, że poznam zabkowanie z daleka
-
Mala ruda to bardzo szybko mu ida.
Pamietam jak moje dziecie majac 2,5 msc zaczelo sie turbo slinic i raczki wkladac to kazdy mowil, ze zeby. I co? Wyszly w 10 miesiacu zyciaWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2018, 21:44
mała_ruda lubi tę wiadomość
-
Melduję, że okres pojawił mi się równiutko o czasie. To moja druga miesiączka po porodzie... Jestem w szoku, bo w ciągu całego życia miałam tak prawie równo (z wahaniem do -/+ 3 dni) na ok 8 miesiący przed zajściem w ciążę- wtedy kiedy odstawiłam tabsy, które brałam około roku (Limetic, u mnie sprawdzał się swietnie).
Chyba kupię sobie testy owulacyjne i sprawdzę, czy już wszystko działa;) Jeśli tak, to może uda się zajść w ciążę akurat na roczek córy:D
Czasem zastanawiam się, czy to na pewno dobry pomysł, że już planujemy drugiego dzidzisuia, bo ja ciągle nadal nie mogę nacieszyć się pierwszą córcią
Już taka fajna jest! Zabawki ją wreszcie na trochę dłużej zaczynają interesować. Nawet do leżaczka bujaczka przyzwyczaiła się- bawi się zabawkami, a na początku jak ją tam sadzaliśmy to tak płakała. Tak uwaznie słucha jak się do niej mówi, coś po swojemu odpowiada. Usmiecha się szeroko do mnie i do męża:D Nadal niestety pracujemy nad leżneniem na brzuszku, ale tu jest mini postęp- jak ma dobry humor na brzuszkowanie to nawet długo wytrzymuje- ponad 2 minuty! normalnie bije rekordy! Ale głowki nadal nie trzyma jak ją się podciąga za rączki. Nie wiem czy to dlatego, że robimy to z męzem bardzo delikatnie, czy po prostu nadal ma z tym problem. Wg neurologa to jest duży problem, u mnie w rodzinie mówią, że nie powinnam się martwić. heh... -
mała_ruda wrote:Mały od wczoraj mało mi je, ślini się okrutnie i wpycha rączki do buzi. Dzisiaj przy badaniu do szczepień pani doktor stwierdziła, że idą zębole na dole dwie jedynki. Stwierdziła, że do miesiąca powinny być bo dziąsło twarde i białawe. Szok.. on ma 9 tyg.
Kurde moja też od jakiegoś czasu strasznie się ślini i wpycha piąstki.. Jak nie kolka to zęby xD
-
Ja ząbków nie brałambym pod uwagę gdyby nie pediatra. Rzeczywiście widać 2 kreseczki na dolnym dziąśle.
U nas dzisiaj dobry dzień. Posprzatalam kuchnie, starlam kurze w całym mieszkaniu, wstawiłam 4 pralki, sciagnęłam firany z 4 pomieszczeń, wyprałam, wyprasowałam i powiesiłam. Mały albo spał albo leżał w łóżeczku w innym pokoju i patrzał na karuzele (45 min leżał, a to mu się jeszcze nie zdarzyło) dzień się jeszcze nie skończył.. planuję odkurzyć i zmyć podłogę, jechać na zakupy no i trzeba będzie te 4 pralki ściągnąć z suszarki - na dworzu słoneczko to szybko wysycha. A jutro pewnie nie wstanę z łóżka po dzisiejszych wyczynach.ZAneczka, El*a lubią tę wiadomość
-
Się te nasze dzieci zmowily chyba dziś! Młoda też grzeczna jak nigdy! Na spacer poszliśmy i na zakupy i sama zasnęła bez wrzasku, zakładania smoka na gumkę i badania
ZAneczka podziwiam za chęć posiadania drugiego malucha, ja mam opór awersje do ciąży
Nasza z brzuszkiem też się dopiero oswaja i dokładnie jak Twoja, jak ma humor to polezy kilka minut i zadowolona, a jak nie to aż się krztusi z płaczu, no ale lez c codziennie musi po kilka razy co najmniej. I główkę trzyma odkąd skończyła 2 tygodnie, ale to przez wzmożone napięcieZAneczka lubi tę wiadomość