Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
To chyba jednak skok. Wyczytałam, że w 6 mcu dużo płacze, krzyczy i ma problem ze snem- zgadza się. Od 20 budzi się co chwila z krzykiem, przytulasy, całusy, noszenie, gadanie nic nie pomagają trzeba przeczekać te 3 min płaczu, wypłacze się i zasypia.
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
AnnaIzabela współczuję ale nie wyrzucaj sobie, pewnych rzeczy się nie przewidzi, jeszcze nie raz nas dzieci zaskoczą szybkością, pomysłowością itd
Moja Lila wstała dziś o 4 i do 4.30 w najlepsze się bawiła nie wiem co to było, ale usypialam nad nią na siedząco na szczęście potem usnęła i dospała do 7.15.
My tak swoją drogą chcemy jutro obniżyć łóżeczko. Mała rwie się do siadania i obstawiam, że tylko chwila dzieli nas od tego jak ogarnie podciaganie się za brzegi łóżeczka
ZAneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAnnaIzabela O Boziu, współczuję przeżyć. Mnie przy upadku serce stanęło, a przy drugim to nie wiem co by się ze mną działo. Mój nie leży już na łóżku tj pisałam wcześniej. Jak go zostawiam to tylko na podłodze. Nawet nie wsadzam go już do jego łóżeczka bo on taka wiercipięta, że czołem potrafi w szczebelki się uderzyć.
Ja nie miałam jeszcze @ więc nie jestem w stanie powiedzieć. Aczkolwiek mm podaję młodemu tylko na wieczór a za dnia on wiele z cyca nie chce pić już. Jest kaszka, obiadek, jakiś owoc. Teraz cyc służy bardziej do usypiania.
U was dzieci rwą się do siadania, a mój nawet nie chce się przekręcać z brzucha na plecy. Chyba zaczynam się martwić. -
No my mamy kota i podłoga to też zły pomysł. Dziś będzie kojec to już bede spokojniejsza. A tymczasem pod łóżkiem wylądowała duża kołdra i poduszki.
Agigagi u nas na chleb czy bułkę też taka reakcja jak sobie robię kanapki to odkrajam jej kawałek i razem jemy. Tylko u nas grahamka albo jakaś orkiszowa
Totoro też dziś zakomunikowalam Mojemu, że trzeba najniższy stopień ustawić, bo dziś ogarnęła poręcz łóżeczka i chciała wstać, więc już nie jest bezpieczne.
Miałaś poranek, ja to bym chyba nie była w stanie nawet oczu otworzyć żeby ją pilnować o tej porze O_o
Do tego w łóżeczku tak jak u Marcepanki głowa ląduje w szczebelkach. Trzeba ogarnąć ochraniacz na całość..
Mała ruda mówisz o tym 22-26 tygodnia? Oby szybko minął!
Już zaczynam się bać tego co będzie jak ten mój diabeł zacznie chodzić.. Chyba owine ją pianką tapicerską i będzie biegać jak ludzik Michelin.. -
Mała Ruda, u mnie też czasem problemy z bąkami nocnymi. Małą się wybudza, pręży, niby śpi, ale jojczy i dopiero jak sobie purknie to się uspokaja... Ale nie weim po czym moze tak mieć, nic jej nei daje, po prostu musi wypuścić swoje i jest dobrze:)
U nas tej nocy było lepiej. Mała spałą ładnie, aczkolwiek musiałam wziąc ja do nas do łóżka już jak się kłądliśmy o 22:30... W nocy często się budziłam- raz mi było gorąco, raz zimno. W sumie od kilku nocy ciągle mam wrażenie, że mi mega zimno, nawet pod kołdrą i w skarpetach... Ale może to pms... zobaczę jak będzie później. Ewentualnie już czuję nadchodzące ochłodzenie... Zawsze we wrześnmiou/październiku rozpoczynam sezon na stopy i ręce jak lody, także może to juz tylko tym razem inaczej odbieram:)Małą się kręciłą trochę i też budziłam się sprawdzać co i jak. Az przed 5 obudziła się jak wczoraj ze stękoleniem, kilkakrotnie usypiana. W końcu Męzu wstał o 5;30 do pracy, a nie o 6:00, a ja przed 6 małą ululałam i poszłam spać. Ale wyrzuty mnie obudziły, bo zawsze rano pakuję mężowi obiad do pracy i robię śniadanie dla nas (czasem jem później odkąd jest córa z nami).
Póki co małą znów stękoli jakby zmęczona była, ale bawimy się jeszcze.Może teraz nie chcemieć 3 drzemek, tylko 1-2
-
nick nieaktualny
-
Druga noc mały spał z nami po tych histeriach ale dzisiaj się zdziwiłam, wczoraj co chwila się budził, a dzisiaj obudził mnie o 5:30 aż oczy przecierałam czy dobrze godzinę widzę, dałam butle odłożyłam do łóżeczka spał do 7:30, wzięłam do nas i spał do 8:45.
Marcepanka mój też z brzucha na plecy nie umie chociaż ostatnio jakieś próby wykonuje ale klinuje się o rękę. Do siadania też mu daleko. Teraz od 2 dni cały dzień na podłodze na macie leży i widzę, że mu to służy bo chce sięgać po zabawki.
Od czasu krupniku nie blenduje mu na papke tylko widelcem gniote i też wsuwa.
Chyba kupię sobie kwas foliowy. Nie zaszkodzi w razie w brać.. gorzej nie brać. Przed ciążą brałam parę miesięcy.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja tezciągle biorę witaminy dla ciężarnych i kp. Tylko zmieniłam kilka mies temu, nie biore tych z czasów ciąży tylko takie z żelazem.
U nas piętka to było pierwsze śniadanie rozpoczynające rozszerzanie diety. Mała lubi memłać, a jak odgryza większy kęs to wypluwa.
U nas różne konsystencje, mała wcina zblendowane, starte, zgniecione widelcem i kawałki. Już sama pcha łyzkę do buzi, ja tyylko nakładam.ZKubeczek doidy tez trzyma sama, tylko trzeba mega pilniowac bo zawszecaaalasie oblewa albo bierze lyka i wyrzuca kubek z reszta hehehe
-
ZAneczka wrote:Ale wyrzuty mnie obudziły, bo zawsze rano pakuję mężowi obiad do pracy i robię śniadanie dla nas (czasem jem później odkąd jest córa z nami).
Hm... to teraz ja mam wyrzut sumienia, bo zawsze mam pretensje do męża jak wstaje i nie ma dla mnie kanapek i kawy na podgrzewaczu zrobionej...ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Zaneczka, ja czekam az po pierwsze wyjda zeby, a po drugie az zacznie siedziec, wtedy bedziemy dawac mniej gladkie konsystencje i wprowadzimy kubek niekapek bo na polezaco by sie cala zalala narazie mala zapoznaje sie ze smakami, na konsystencje przyjdzie czas
ZAneczka lubi tę wiadomość
01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
nick nieaktualny
-
Marcepanka wrote:My mamy bidon ze słomką też niekapek. Młody pije wodę bez problemu, ale w małych ilościach.
AnnaIzabela o wow... 4 zęby u góry? :o A na dole też ma?
Jaki masz bidon? Też szukam i się zastanawiam czy wybrać ten z obciążeniem na słomce czy bez
Tak, na dole mamy dwie jedynki i one pierwsze wyszły -
Wow! AnnaIzabela, to teraz szybko pójdzie z ząbkami
Marcepanka, dołączam do pytania o bidon. Też planuję kupić. Chciałabym móc na dworze małej dawać coś do picia.
Moja nie ma zębów jeszcze,ale lubi memłać chlebek, dzisiaj zjadła odgryzione kawałki (posmarowane domowym dżemem z mikro ilością cukru), jak je suchy, to pluje odgryzionymi kawałkami.
Dzieci bez zębów poradzą sobie z różnymi konsystencjami, wystarczy gotować do takiego stopnia miękkości,żeby samemu móc przegryźć ustami- ponoć to tak samo jak dziąsłami. Tylko musi dzieć prosto siedzieć,ja moją już sadzam w krzesełko, ale wczesniej trzymałam na kolanach. -
Dziewczyny, wierzcie mi albo nie, ale weszłam tu z zamiarem zapytania o bidon xD właśnie zamówiłam kubek doidy i zastanawiałam się jaki wybrać bidon bądź kubeczek zamykany, ale nie chciałam niekapkow, bo czytałam gdzieś, że niekorzystnie wpływają na rozwój buzi czy coś tam.
AnnaIzabela juz tyle zębów??? Ja nie mogęZAneczka lubi tę wiadomość