Marcowe dzieci 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas wymioty. W czwartek raz po mleku, w piątek raz po mleku. W sobotę rano po mleku, wieczorem i dzisiaj nad ranem. Do tego w piątek 3 luźne kupy, wczoraj 7 wodnistych i dzisiaj już 2. Tragedia. Nie jadę z nim na sor bo boję się, że nas na oddział dadzą. A tam jeszcze gorzej niż w domu. O tyle dobrze, że dużo pije i je normalnie. Bawi się i śmieje. Właśnie wróciłam z apteki z probiotykiem, elektrolitami i lekiem ma biegunkę. Będę mu podawać jak będę widzieć, że coś z nim na serio nie tak to pojadę a sor. No i nie mogę dawać mleka bo po nim wymioty. Zostają posiłki stałe, które chętnie je. Siostry córa 1.5 roku wczoraj 14 kup wodnistych, nie jadla i nie pila, była w szpitalu dali leki i wysłali do domu wiec my mamy lepszą sytuację. No i jutro do żłobka nie idziemy. Zaneczka kiedy mogę go już do żłobka puścić po takich rewolucjach?
-
Ojej, Mała Ruda, wspołczuje. Biedny się męczy. Myślałam już, że jelitowka w zlobku i stad problemy Radzia. Ale moze to uczulenie na mleko a moze rzeczywiscie jakis wirus. Tak pomyslalam o jelitowce, bo pamietam jak puerwsza prace w zlobku zaczynalam i po miesiacu byla jelitowa. Potem mamuska sie wygadala, ze u meza w pracy bylo, ale no musiala zkstawic z kims dziecko, a ponic w domu nic sie nie dzialo... serio? Za to my we dwie musialysmy przez tydzien chodzic do roboty na stoperanie i co rusz wzywac rodzicow, bo kolejne dziecko mialp biegunke albo wymioty... ech...
Ogolnie to najlepiej z lekarzem skonsultowac czy juz jest ok i wtedy poslac dziecko z powrotem albo sama zobaczysz czy juz w porzadku i nic sie nie dzieje:)
-
Totoro Wszystkiego najlepszego dla Lilki! Rośnij zdrowa, grzeczna i kochana! 😘
O trzecim profilu nie słyszałam, ale jest to super opcja i na pewno o nim poczytam i z niego skorzystam! 😊😎
Mala ruda zdrowia dla Radka! Oby to była chwilowa nietolerancja a nie jelitowka! ✊🏻 -
Hej dziewczyny!
Dużo radości i zdrówka dla wszystkich solenizantów
Agi83 gratulacje!!!
Już myślałam, że tu się nie pojawię, bo zmieniłam telefon i mi się hasło straciło, ale jestem. Fajnie was czytać czy ktoś jeszcze w ciąży poza Agi83?Agi83 lubi tę wiadomość
-
Biegunka u Radka się skończyła. Ale jak spektakularne. Przed samym kapaniem zrobił kupe już normalną. To ściągnęłam mu pampersa i powiedziałam, że ma iść kompu kompu. To poszedł. Zadowolony z siebie bo na golasa. Wszedł do łazienki i słyszę yyy.. yyyy.. wchodzę a on ma pampersa (który leżał na ziemi) przyklejonego na kupe do stopy, klocek leży z boku. Ja w brech.. chciał uciec, strząsnął pampersa i resztę kupy wytarł o stopień w łazience. Brech. Mąż wchodzi, widzi sytuację i na wymioty go wzielo. Ja, umazana od kupy na spodniach walczę z radkiem żeby z prycha nie uciekł, mąż kaszle do zlewu... ach te kochane dzieci.
Na noc dostał butle i nie wymiotował, spał spokojnie do 5, dostał butle i właśnie chyba zaczyna się budzić.
-
Mala Ruda 😂😂😂😂 dobrze ze Radziowi przeszlo. Ale huczne zakonczenie
U nas noc byla koszmarem... mala co chwule wyla, przez sen. Przy probie usypianua siadala i gorzej wyla. Budzila sie wlasnym placzem i chciala non stop cyca albo raczki tatusia. Dawalusmy jeh wode, bo mbie mecza juz nocne maratony z cycem i powoli odstawiamy. Czy byl cyc czy woda to bylo wycie. Bo najlepiej jakcyca mogla pomemlac jako smoczek, ale jak juz popila to jej zabieralam i krzyk. Zamiadt 5 razy bylo 3 razy kp. Pitemwoda i raczki tatusia. Jakos tak jak cyca nie dostaje to woli pocueszenie od tatusia niz ode mnie- pewnie jestem wtedy be fuj, bo cyca nue chce dac😂😂😂
A jeszcze dzis patrze na jej rece, a na dloniach takie krostki czerwone pidobne do rozyczki a ok tydzien temu byla szczepiona... poki co ma kilka krostek bladych na dloniach, nogach i brzuchu. Ale zobacze czy maz tez to bedzie widzial czy ja juz na sile sie dopatruje. -
Dzieki za info uspokoilam się.
Moje dziecko nie lubi nosic gumeczek ani spinek. Opasek tez daaawno nie nosila i zdejmuje rownie szybko. Macie jakies patenty, zeby przekonac dziecko do trzymania ozdob na wlosach? Nie chce jej podcinac grzywki, z cebulą na glowue wyglada uroczo i juz nie mofe doczekac sue na wiecej fryzurek -
U nas dziś się pojawiła lekka temperatura (do 37,6), ale dziecko już ledwo przytomne.. 🤒Ciągle na ręce, a chwilowe odłożenie skutkowało histerią.. Chyba bedzie niskotemperaturowa tak jak ja z niemałżem.. Dałam Apap, bo nie będę Młodej męczyć. Wysypki nie ma, oby więcej się nie działo..
Mnie z kolei tak dziś boli jajnik, że chodzę zgięta w pół.. a taka piękna pogoda, aż się prosi o spacer 😒
Ah no i mamusia się dorobiła okularów, miło widzieć twarze ludzi na ulicach 😂🤓
ZAneczka, Totoro lubią tę wiadomość
-
Lubię za ten ostatni akapit.
U nas nocne krzyki, placze i jojczenia. Wczorajsza noc byla koszmarem,o 3 wymieklam poszlam szukac co to moxe byc i do 4 przeszukiwalam neta. Bo juz meeega mnie to męczy. Potem lezalam i ogladalam demoty, bo maz tak chraolil ze kolejny nerw mnie wzial zamiast zmeczenia i spabia.w koncu padlam i blogo mi sie w salonie spalo gdy nagle o 6 dziecko mi nad uchem zaczelo krzyczec 😂😂😂 Ale podejrzewam, ze to kilka czynnikow- rezygnujemy z cicia, zęby, przemęczenie w ciągu dnia. Zobaczymy jak dzisiejsza nocka.
-
Ja już spadłam z karmieniem do 2-3 razy. Raz na wieczorne uśpienie, a potem w nocy o 2 i czasami się budzi jeszcze o 4, a czasami po prostu śpi do 5-6 i wstajemy. I po każdym razie odkładam do łóżeczka, dzięki temu się wysypiam, bo nie śpię na brzegu łóżka w jednej pozycji, tylko się mogę rozwalić.
Ale generalnie chodzę smutna, chyba jakieś hormony szaleją.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Brawo za postępy! 😁👍
Nie wiedzialam, ze kp jest takie trudne, ze trzeba czasem o nie walczyc, a potem jak trudno odstawic...
Niby dobrze czekac az dziecię samo sie odstawi. A jak trzeba zakonczyc kp wczesniej, to i dziecko przezywa bardzo i mama. Juz wiem teraz dlaczego czasrm siedze i mi smutno anie wiem dlaczego- teraz juz wiem
Erre jakie metody stosujesz?
Ja po prostu zaczelam nosic koszulki niewygodne do kp, nie proponuje cyca w dzien. Dobranocnego cyca zostawiam na odstawienie na koncu, a te nocne karmienia ograniczam z pomocą męża. Jak mala pitrafila z 5razy kp w nocy tak teraz 2 razy,no czasem jest 3, ale to juzz naszego zmeczenia, dla chwili snu w ciszy. Zaczelam malej zabuerac cyca z buzi jak tylko przestala pic i zaczela memlac jak smoka. Maz buerze ja na rece w razie placzu, bo u mnir czasem gorzej krzyczy zamiast sie uspokoic. Do picia dajemy jej wode no i tu jest mega duze zaangazowanie i poswiecenie meza ze dziecko na rekach nosi i pociesza. -
U nas w nocy już od dawna nie ma kp.. Młoda jakoś się sama odstawiła. Teraz w ciągu dnia jej podaje częściej, bo chce opóźnić okres 😂🤷🏻♀️ Bo przecież jak mam zaplanowany romantiko weekend z facetem na koniec kwietnia to akurat w lutym na koniec dostałam 🙈😒 liczę że dzięki czestszemu karmieniu się znowusz przesunie 🙌🏻
Na noc tatuś usypia dziecko i dziś wyszedł i mówi, że dziecko się kazało odłożyć do łóżeczka i samo usnęło 🤪🤨 normalnie dorasta!ZAneczka lubi tę wiadomość
-
U nas w żłobku super ale po nim.. tragedia. Całe popołudnie jojczy i na mnie wisi. Non stop łapie za palca i gdzieś prowadza. Jak powiem, że ma poczekać aż wstanę z podłogi on się na nią rzuca i uderza głową. Odwracanie uwagi nie działa. Jestem zmęczona. Ciekawa jestem kiedy przejdzie. Nawet tata nie może go dotknąć. W kiblu sprawy załatwiam na szybko bo ryczy pod drzwiami i mąż nie może go uspokoić.
-
Ja tego nie kumam, jak ktoś mówi, że odkłada dziecko do łóżeczka i samo zasypia. No ale jak??? Jak to możliwe??
Czy są potrzebne jakieś zabawki/pluszaki, kocyki?
Gdy próbuję odłożyć nieśpiącego, to od razu wstaje na nogi. Przykryć nie, bo się rozkopuje. Głaskanie i śpiewanie też nie pomaga. Jak ponownie kładę, to w ryk.
W nocy usypia tylko z cycem, kilka razy udało mi się bez, czyli bujanie na rękach+kołysanka. Ale do karmienia nie kładę się, tylko siadam i się kiwam i nucę i max 4-5 minut już śpi i mogę rozpocząć procedurę odkładania do łóżeczka.
Za dnia usypia w wózku.
Też myślę, żeby zostawić karmienie na dobranoc na sam koniec. W nocy zaczynam od bujania, nie proponuję od razu cycka, tylko liczę, że jednak zaśnie.ZAneczka lubi tę wiadomość
-
Mam się udało odkładanie do łóżeczka. Był okres że siedziałam A ta zabawa na całego. Pewnej nocy pobudka o 1 i drze się w nieboglosy. Gonimy jak wariat może temp, może wody na ręce może ciemno może brzuszek i tak godz. Na rękach spokój w łóżeczku krzyk. Wzięliśmy do siebie do łóżka usiadła wyciągnęła smoczek i na głos hahahaha. Where mnie wziął zawiodłam do łóżeczka poświęciłem lampkę i niech sobie krzyczy. Na drugi dzień zastosowałem ta straszna metodę 7 min czy coś takiego. Wystarczyły u nas 3 dni. Odpukac spi cała noc. Zdarzy jej się histeria, ale wtedy wiem że muszę wejść i wyjść szybko i nie Dax smoczka do buzi bo wydali od razu tylko obok niej. Sama to znajdzie i się uspokoi. Poboczy z 10min i zasypia. Zasadę mam taka do puki nie wstanie i nie wyrzuci smoczka to nie przychodzę. A jeśli tak się stanie to czekam chwilkę żeby nie było ja wyrzuci to przyleci. Dodam że mam nianię i kamerkę A dziecko spi w swoim pokoju.W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.