MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Marysia90 wrote:Dziewczyny!! Nie wiem o co chodzi, ale chyba dostałam okres. Możliwe to? Jak to może być skoro karmię? Czytałam, że podczas karmienia można dostać okres dopiero jak się karmi coraz mniej, a ja standardowo mniej więcej 8 razy na dobę, więc jakim cudem? Kompletnie mnie to zaskoczyło i trochę niepokoi, że to jednak może nie okres tylko coś złego się dzieje. Co myślicie? Odchodów poporodowych nie miałam już od długiego czasu, więc to nie mogą być jakieś resztki. Czy ja mam się martwić?
Hej,
Marysia, spokojnie. Teoretycznie owulacji nie masz, jeśli karmisz te 8 razy na dobę. Okres możesz już mieć, cykl bezowulacyjny. Przy Młodej też dostałam @ jakoś po 2 miesiącach, moja gin mi powiedziała, że teraz pewnie będzie podobnie. Więc czekam. Po @ warto się wybrać do gina na kontrolę i cytologię. Moja i kazała przyjść na pobranie, pomimo pobrania w ciąży we wrześniu.Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Marysia90 wrote:Dziewczyny!! Nie wiem o co chodzi, ale chyba dostałam okres. Możliwe to? Jak to może być skoro karmię? Czytałam, że podczas karmienia można dostać okres dopiero jak się karmi coraz mniej, a ja standardowo mniej więcej 8 razy na dobę, więc jakim cudem? Kompletnie mnie to zaskoczyło i trochę niepokoi, że to jednak może nie okres tylko coś złego się dzieje. Co myślicie? Odchodów poporodowych nie miałam już od długiego czasu, więc to nie mogą być jakieś resztki. Czy ja mam się martwić?
-
Inso, właśnie dużo. Dzisiaj już normalna czerwona krew i ból typowo miesiączkowy ;/
08.2016 poronienie - 6tc
12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
16.03.2019 synek na świecie ❤️
25.04.2023 transfer-beta 0
29.05.2023 transfer
7dpt beta 66,70
9 dpt beta 163
16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
18 dpt beta 4700
28 dpt jest ❤️ -
Polcia ma dziś 3 m-ce i waży 4900g 😊Wróciliśmy z ośrodka rehabilitacji.
Fizjo przwcwiczyla mała na różne sposoby. Wszystko dobrze, mała super się rozwija, zadnych napięć. Póki co ładnie się uporała ze swoim wcześniactwem. Tak swietnie sobie radzila, a ja bylam taka dumna z mojego maleństwaLenonki, Izziee, iNso87, teverde, patuniek86, Butterfly 83, Marza89, Sana lubią tę wiadomość
-
India super, ze Pola tak sobie dobrze poradziła my dzisiaj jedziemy do fizjoterapeuty, mam nadzieje, ze i u Laurki będzie wszystko dobrze.
U nas wczoraj 3 miesiące i Laura wazy 5330iNso87, patuniek86, india, Butterfly 83, Sana lubią tę wiadomość
Laura
-
Teverde, i jak noc z nawilżaczem? Bruno mniej charczał? Ja wczoraj wyjątkowo nie wysuszylam prania w suszarce, tylko je rozwiesilam wiec wilgotność skoczyła do 60% a chrumkanie i problemy z oddychaniem nadal były 😕 U nas lekarz nie użył określenia sapka, ale może po prostu tego nie nazwał po imieniu.
Butterfly, ja mam chicco w wersji dream. Jestem mega zadowolona. Teoretycznie używa sie go do mniej wiecej pół roku, bo kryterium wagowe to bodajże 9kg. Ale ostatecznym wyznacznikiem jest to, żeby dziecko jeszcze samodzielnie nie siadało, bo ścianki sa za niskie i Byłoby niebezpiecznie.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
PCOS + IO
05.2017 - początek starań
08.2017 - puste jajo płodowe
03.2019 👶
03.2021 👶 -
Marysia, wydaje mi się, że mamaginekolog o tym pisała i sama też tak miała.
Lenonki, w dzień było super, ciągnął cyca w blogiej ciszy, tylko kilka chrumknięć. Na noc przeniosłam nawilżacz do sypialni i początkowo było ok, ale durny sprzęt pomimo higrostatu podniósł wilgotność do 70%, do tego ten pokój jest malutki. Nie wiem czy to przez to, czy przez szczepienie wtorkowe czy po prostu w nocy wszyscy mamy gorzej, ale tak furgał, że głowa mała. Doszedł kaszel (i pediatra i laryngolog mówią, że w nosie i przy osluchiwaniu czysto), częste kichanie.. Nie wiem już co robić. Łeb mi pęka bo od 4 do 6 płakałam - mąż na nocce, a mały furgał, łapał oddech, kaszlał i dalej go złapać nie mógł. Robił się czerwony, potem był ryk, zasypiał i tak w kółko.. Nie wiem już co robić. Na pewno nie będziemy już spać w rej małej sypialni, ale co dalej - nie wiem. Za wcześnie ponoć na alergologa. Serce się kraja jak takie maleństwo się męczy. Je po ok. 5 min i przyrost spadł z 50 na 33g/dzień. Co będzie dalej?!
Dodam, że jak położyłam go na sobie to oddychał ładnie. Tylko, że raz przez to wspólne leżenie 12h nie sikałam bo albo się nim zajmuję albo na mnie leży.. -
India, na razie spokój (tfu, tfu!)
Ogólnie mam porąbaną przychodnię. Przychodzę na szczepienie. Najpierw ważenie i pomiary, potem bada lekarz. Lekarz daje receptę na szczepionki płatne, muszę jechać do apteki i zaraz wrócić-i dopiero wtedy podawane są szczepionki.
Mąż został w przychodni, a ja jechałam do apteki, gdzie zamówiłam wcześniej wszystkie szczepionki. Zajęło mi to pół godziny. Biedna wtedy się obudziła bardzo głodna, ale jak wróciłam, nie pozwolono mi jej nakarmić
Dzięki Wam wiem, żeby rotarix podawać wolno-wiec poprosiłam pielęgniarki, żeby tak właśnie to zrobić. Ogólnie lekko się zdenerwowały, bo przecież na 1,5 ml wystarczy, że się wchłonie 0,5 ml. Więc rotarix i 3 wkłucia zajęły 20 minut. A potem zakaz karmienia przez 20 minut i trzeba zostać w przychodni, żeby przypadkiem nie doszło do reakcji alergicznej. Więc naprawdę Mała była biedniutka Aktualnie dosypia, ale słyszę już, że powoli zaczyna się wybudzać.
Z przychodni jestem bardzo niezadowolona. Pytam lekarza, przy jakich reakcjach poszczepiennych mam się martwić, a kiedy mam się nie przejmować. Biegunka? Gorączka? "Jakby płakała ponad 3 godziny, to proszę się udać do lekarza"... Jak to powiedział mój mąż, lekarz mówił to takim tonem, jakby mówił "jajka zerówki są lepsze, niż jajka jedynki"...
Do tego muszę jeździć po mieście w poszukiwaniu szczepionek.
Sama muszę wiedzieć, jakie szczepionki są dostępne, zero informacji o wadach i zaletach. I zero informacji, jakie szczepienia ma kolejnej wizycie. Przypominam, że kupuję szczepionki, więc muszę zamówić kolejne dawki. Sama sprawdziłam, że kupuję ten sam zestaw-pentaxim, prevenar13 i rotarix. Bo lekarz nic nie powiedział... MasakraWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 14:34
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek doczytalam dalej post Twoj i dlaczego trzeba odczekac na karmienie? Ja zaszczepilam Dusie,wyszlam z gabinetu i odrazu cyca wyjelam
Matko to co to za lekarz???? To Ty masz pilnowac kiedy,jaka i latac podczas szczepienia? Masakra....Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 18:06
-
Patuniek szok!!! chyba bym zmieniła przychodnie.
U nas jest gabinet lekarski, badanie i tam sie wszystko ustala, kolejne drzwi sa do położnych, ktore maja u siebie wszystkie szczepionki. Mówisz ktora chcesz, po wykonaniu idziesz do okienka i płacisz.
Poza tym dostalam cala rozpiske, plik ulotek dot. szczepien i zalacenia jak postapic w przypadku efektow ubocznych juz na wizycie patronażowej.
Inso u nas chodzilo o to aby dziecko nie ulalo szczepionki na rota. -
Patuniek dziwne zasady są w tej przychodni. U mnie można kupić szczepionki, albo można podejść dzień wcześniej i poprosić o receptę, a następnego dnia wizyta lekarska i szczepienie.
My wróciliśmy od fizjoterapeutki i bardzo dobrze, że się umówiliśmy bo okazało się, że Laura za bardzo głowę przechyla w prawą stronę. Fizjoterapeutka rozmasowała szyję i pokazała nam jak mamy ćwiczyć. Prawdopodobnie w brzuchu tak się ułożyła i tak zostało. Na szczęście to nic poważnego jeszcze na tym etapie i łatwo można wyćwiczyć. Przez to ułożenie główki prawdopodobnie nie lubi leżeć na brzuszku, więc jak to wyćwiczymy to mam nadzieję, że już nie będzie takiego krzyku na brzuszku.
Butterfly ja tez polecam chicco next2me dream. Mi opcja bujania ratuje plecy, bo mała zasypia jak ją w nim bujam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2019, 18:40
Laura
-
My tez dzis po szczepieniu, ale to stresujace. W Polsce to chociaz lekarz bada przed szczepieniem a tu tylko pielegniarka sie spytala czy wszystko ok. Powiedzialam ze mam problem z karmieniem od kilku dni, ale zalecila sie zwrocic do Health Visitor i uznala ze szczepienia mozna zrobic. Od 2-3 dni Laura strasznie mi placze przy karmieniu w dzien, w nocy nie (dzis znowu mi spala 9 godz!! )i o wiele mniej je. Jak ja biore do pionu to przestaje a jak ja juz przekladam na rekach do poziomu to jest straszny placz. Teraz przed karmieniem posmarowalam jej dziasla zelem i jakos zjadla, wiec moze to jednak to. Spytalam tej pielegniarki czy moznaby bylo ja zawazyc a ona ze nie maja wagi!!! Czujecie?
Butterfly ja tez mam chicco dream, jestem bardzo zadowolona, chociaz nowszy model magic na pewno jest lepszy;)
-
Ja mam kolyske w ktorej w dzien spi Mala. Wynioslam Ja nawet narazie do Jej pokoiku z salonu,bo w nocy niestety ze mna spi jeszcze.. i sama nie wiem co potem mam kupic,czy lozeczko drewniane z ala wersja do zrobienia tapczanika czy pietrowe z wersja,ze na dole Dusia w lozeczku z barierkami typowo jak w niemowlecym lozeczku a Lena na gorze.. Chcialam zamienic znowu pokoje i Lene z Dusia wsadzuc do jednego a Laure sama ale obawiam sie,ze Dusia bedzie jednak za mala a z kolei drewniane lozeczko znowu na kolejne pol badz rok kupowac ,sprzedawac i wtedy pietrowe to tez wnerwiajace bo taki koszt niepotrzebny eh..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2019, 04:43