MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKehlana_miyu a co takiego fajnego jest w wielorazowkach? Co ile trzeba zmieniać taka pieluche? Na wyjazdach też to używasz? I jak z praniem? Codziennie? Przez chwilę też o tym myślałam,ale jakos mi przeszło. Boję się tony prania i wiecznie rozłożonej suszarki w pokoju.
-
Ksiazka1 też bym chciała zrobić chrzciny w domu ale niestety nie mamy warunków Pytałam już w restauracji gdzie mogę karmić córkę i rozważałam żeby ubrać zwykłą sukienkę tak jak Ty hehe Ta którą kupiłam nie jest typowo do karmienia. Ma tylko kopertowy dekolt.
-
nick nieaktualny
-
Hej!
Ale pustki ;p
AgaT witaj! Jak widzisz teraz bedziesz miala jak nadrabiac;) pare tylko z nas pisze jeszcze tu
Ja robilam w restauracja,bo w domu tez nie mam mozliwosci. Mam bardzo maly salon i tak wkurza mnie fakt,ze stolu z krzeslami na codzien nawet nie mamy..bo jest bar..ktory Malz sobie wymyslil i zwykly stol nawet nie ma mowy zeby sie zmiescil i o! Nawet nie wiecie jak mnie to denerwuje..Jesli nie kupimy tej dzialki za rok do czerwca to powiedzialam dla Malza, spalacamy juz caly kredyt,bo wtedy juz mozemy, i zamieniamy mieszkania na wieksze i tyle. Bo mnie szlag trafi kiedysMarza89 lubi tę wiadomość
-
Właśnie, gdzie jest lato? Klimat już jesienny jak ja nie cierpię zimy, znowu to ubieranie i krótkie dnie
Mój starszak całkiem już doszedł do siebie po tym okropnym zdarzeniu. Jeszcze mamy szwy do zdjęcia we wtorek.
A Antoś w czwartek skończy pół roku... Nie mam pojęcia, jak szybko to zleciało. Jest małym śmieszkiem- ciągle się śmieje, często w głos. Uwielbia być na rękach i wygibasy przed lustrem, na macie potrafi się zabawić pół godziny. Wszystko go interesuje, najlepsze zabawki to liście kwiatów, firanka, opakowanie po pampersach. W tym tygodniu spróbowaliśmy pierwszy raz marchewkę, brokuła i kaszkę jaglaną. Nie wzbudziło to jakiegoś zachwytu, prawie wszystko wypluł
Niestety moja laktacja bardzo siadła- miałam ciężki poprzedni tydzień, dużo pracy ze sprzątaniem biura męża po remoncie, byłam na diecie pudełkowej (mało kcal), zmęczenie plus opuszczenie kliku karmień, kiedy mama moja pilnowała Antka i tak się zrobiło... Teraz piję femaltiker, odciągam po większości karmień (jak jestem cały dzień sama z dwójką to nie zawsze to się udaje)- zobaczymy, czy da się to jeszcze uratować. I tak od jakiegoś czasu dokarmiam na noc mm ale jakoś ciężko mi się rozstać z tym karmieniem piersią. -
Ayleen ja tylko mam nadzieje,ze jak lato bylo kiepskie to chociaz wrzesien i pazdziernik bedzie łaskawy. Juz mnie trzesie na mysl o katarze Leny albo innej chorobie.. szkoda mi poprostu bedzie Lidki jak sie zarazi. Och,zeby bylo jak z Laura..chodzila 2 lata do przedszkola potem rok do zerowki i tylko raz miala chore ucho...no zero chorob w przedszkolu! Ale za to miala w okresie od 1-2,5roku co chwile zima takze cos za cos bylo.
Dobrze,ze juz wszystko w porzadku.
Tak,mi karmi chyba pomagalo,femaltiker tez teraz jak wprowadzilam troche jedzenia Malej,to potem jeszcze daje cyca do oporu. -
Alyeen u mnie też tak było z laktacja, dzieciaki w dzień nie ssały, tylko nocą. Odciągać pokarmu w dzień nie miałam kiedy i w końcu cycki zaschły. Nie ukrywam, że było mi przykro i brak bliskości. Nie ukrywam, że odciąganie pokarmu do każdego posiłku dało mi niezle po kościach, czasem żałuje odciągania a czasem cieszę się, że mogłam to robić chociaż przez niespełna 4 miesiące.
Czytam prawie na bieżąco Wam ale pisać juz nie ma kiedy, bliźniaki wykańczają 🙈
Pierwsze dwa tygodnie spędziliśmy w kraju, wtedy tez ochrzciliśmy Maluchy. Nie wiem kiedy znów polecimy bo podróż samolotem z dwójka niemowlaków potrafi niezle wykończyć 😂😂
Dietę chciałam rozszerzać szybko, próbowaliśmy jabłko, banan, marchewka ale kilka razy. Odpuściłam i pediatra zaleca po ukończeniu 6 miesiąca i wyjdzie w zasadzie prawie 7 jak zaczniemy, bo wizytę kontrolna po 6tym mamy dopiero po połowie września. W sumie to się cieszę, że problemy z Brunem i jego dolegliwościami brzusznymi pomimo spożywania Nutramigenu powracają jak bumerang.
Czytałam dużo o BLW i chyba spróbujemy trochę tego trochę papek, babycook już czeka.Marza89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitaj AgaT ja starszemu synkowi rozszerzalam dietę intuicyjnie, jak widziałam że nie ma uczulenia to dawałam kolejne warzywo. A jak nie wiedziałam co później dawac albo jak łączyć to już w ruch poszły gotowe słoiczki i po problemie.
Ayleen mi pomaga karmi ale nie jedno tylko jedno/dwa z 3 dni pod rząd i po tygodniu powtórka i tak się przyzwyczailam że co weekend wpada karmi a jak nie piłam to moje dziecko w mocy jadło co godzinę, później się zorientowałam że po karmi mamy tylko jedna pobudke
Inso my mieliśmy stół wcisniety w kat bo nawet krzeseł nie mieliśmy, po chrzcinach zostawiliśmy stół i krzesła w pokoju na właściwym miejscu i rewelacja, przynajmniej kawę wypije jak normalny człowiek.
-
A my już po chrzcinach😊 Msza na 13..Mala od 7 zaczęła dzień i później miała drzemke może z 30 min. Obawialam się tylko tego, że wpadnie w histerie w kościele ze zmęczenia i nie uda jej się przysnąć przy organach itd..ale zasnela na początku mszy i spała oczywiście na moich rękach (Oliwia waży już 7kg 🙂) W restauracji za to marudzila ale byli chętni żeby ją wozić w wózku 😁 Dzień mogę zaliczyć do udanych 😊
Kleopatra, iNso87, teverde, Ulv15, Marza89, Sana, Lenonki lubią tę wiadomość
-
Witaj Aga.
My po urlopie, dziś wróciliśmy do domu. Tło super, dzieci świetnie się bawiły i bardzo spisały Planuje za ok tydzień zacząć rozszerzyć dietę i chyba będę robiła jak że starszymi, trochę zupek a trochę warzywek w rączkę itp. -
Ayleen wrote:Właśnie, gdzie jest lato? Klimat już jesienny jak ja nie cierpię zimy, znowu to ubieranie i krótkie dnie
Mój starszak całkiem już doszedł do siebie po tym okropnym zdarzeniu. Jeszcze mamy szwy do zdjęcia we wtorek.
A Antoś w czwartek skończy pół roku... Nie mam pojęcia, jak szybko to zleciało. Jest małym śmieszkiem- ciągle się śmieje, często w głos. Uwielbia być na rękach i wygibasy przed lustrem, na macie potrafi się zabawić pół godziny. Wszystko go interesuje, najlepsze zabawki to liście kwiatów, firanka, opakowanie po pampersach. W tym tygodniu spróbowaliśmy pierwszy raz marchewkę, brokuła i kaszkę jaglaną. Nie wzbudziło to jakiegoś zachwytu, prawie wszystko wypluł
Niestety moja laktacja bardzo siadła- miałam ciężki poprzedni tydzień, dużo pracy ze sprzątaniem biura męża po remoncie, byłam na diecie pudełkowej (mało kcal), zmęczenie plus opuszczenie kliku karmień, kiedy mama moja pilnowała Antka i tak się zrobiło... Teraz piję femaltiker, odciągam po większości karmień (jak jestem cały dzień sama z dwójką to nie zawsze to się udaje)- zobaczymy, czy da się to jeszcze uratować. I tak od jakiegoś czasu dokarmiam na noc mm ale jakoś ciężko mi się rozstać z tym karmieniem piersią. -
Ayleen trzymam mocno kciuki za laktację. Ja najpierw chciałam karmić chociaż 3 miesiące, jak się udało to mówiłam że karmię do 6 msc i koniec, a teraz im bliżej 6 miesiąca tym bardziej jakoś sobie nie wyobrażam zakończenia kp 🤣
AgaT do rączki to z tego co wiem tylko wtedy kiedy dziecko samo siedzi. My zaczniemy rozszerzanie jak Laura skończy 6 miesięcy. Na początek papki (słoiczki i własnej roboty), później jak będzie sama siedziała to wplączemy też blw. Ogólnie zaczynamy od warzyw. 2-3 dni jedno warzywo, dzień przerwy, później to samo z innym warzywem. Później kaszki, owoce. Tak też robiłam przy starszej i się sprawdziło 🙂
83xxx super że chrzciny się udały ☺️83xxx lubi tę wiadomość
Julia 07.2015 -
nick nieaktualny