MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zrobiłam tutaj https://babkamedica.pl/cennik/#1520945572623-5-5
, ale chyba sie trochę pośpieszyłam, bo mogłam wydać ok 200 zł mniej w innej placówce...trudno już poszło. Zapłaciłam 2000, wzięłam pakiet podstawowy. O testach czytałam na mamaginekolog i tak decydowałam, inny test na trisomię 21 niestety w W-wie do końca sierpnia nie jest możliwy do wykonania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 20:25
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Dziękuje dziewczyny, musze jakoś przetrwać te 3 tygodnie...Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Ja byłam u lekarza. Z usg jak na razie wszystko ok. Teraz dzidzia nadrobiła I jest starsza o 2 dni. Poprzednie usg było identycznie jak z om. Serduszko 174pm I niecałe 4cm długości. Cieszę się, że choćby na te chwilę jest ok. Bo poprzednio juz na tym etapie był problem. Bogu dzięki.
I czego Wam życzę, żeby było wszystko ok z dzieciątkami.Panna_Justyna, Ulv15, Kleopatra, bbeczka91, lkc, iNso87, Makowe Szczęście, Reniferra, kasiuleek lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ja pappy nie robiłam w pierwszej ciąży i teraz też nie robię. Na grupie jednej dziewczynie wyszło jakieś zwiększone ryzyko i wydała 2,5 tys na kolejny test, by się dowiedzieć, że jednak wszystko ok, ale ile się oplakala i ostresowala... Wiadomo, że się ma ten komfort psychiczny jak się wie, że wszystko ok, ale wystarczy , że trochę większe prawdopodobieństwo i już jest stres, a przecież nawet przy 1:25 są duże szanse, że jednak będzie wszystko ok. Ja się za bardzo wszystkim stresuje i za bardzo bym się przejmowała, gdyby minimalnie było coś nie tak, a wiadomo, że w ciąży nie powinno się stresować.
-
Dziewczyny, synek nie miał szczepienia, to 3-latek i wszystkie ma już dość dawno za sobą. Od września idzie do przedszkola (wcześniej 2 lata żłobka) i dosłownie za kilka dni planowałam szczepienie na meningokoki. Ale nie zdążyliśmy... Więc mam nadzieję, że to też nie to Ale owszem - 4 tygodnie temu ukąsił go kleszcz. ZOMR mogło zostać wywołane przez boreliozę. Na wyniki czekamy ok. tygodnia. Do tej pory nie mogę przebywać w szpitalu, bo nie znamy pochodzenia - nie wiemy czy jest to zarazliwe i niebezpieczne dla mnie.
BitterSweetSymphony , She Wolf, Monaaash - kochane, szczerze i od serca Wam współczuję. Przechodziłam przez to dwa razy i też nie mogłam się pozbierać psychicznie. Za drugim razem pomógł mi pochówek, szczegółowe badania i czas. Jestem w grupie "poronienie i co dalej", gdybyście chciały porozmawiać - dajcie znać. -
A co do badań prenatalnych - ja jestem umówiona na 30.08. Zwróćcie uwagę dziewczyny, czy wykonuje je Wam lekarz z certyfikatem FMF. Ja w ciąży z synkiem dostałam naprawdę na 2 strony A4 szczegółową interpretację usg genetycznego + wyników krwi (pappa). Krew będę miała pobraną tydzień wcześniej, by lekarz mógł już przygotować cały opis podczas wizyty 30.08. Samo usg to 80%, ale jeśli dołożymy pappę to już zwiększamy czułość do 95%. Nawet, jeżeli w tym 5% to wynik fałszywie pozytywny, to taka w nim rola - żeby znaleźć te chore maluszki, które na usg wyglądały całkowicie prawidłowo. I to nie chodzi przecież tylko o dylematy moralne - "nie badam się bo i tak nie usunę ciąży", ale wtedy można robić dalsze (inwazyjne) badania, a w niektórych przypadkach nawet leczyć w łonie matki (np. wady serca), wybrać szpital pod kątem chorego dziecka, by pomóc mu przyjść na świat... Pappa jest również wyznacznikiem funkcji łożyska - więc to nie tylko choroby genetyczne. Piszę o tym, bo wiem, że część z Was nie robi tych badań, albo robi samo usg. Warto mieć komplet informacji w tych kwestiach.
Makowe Szczęście, teverde, bbeczka91, NatiS, iNso87, jenny88 lubią tę wiadomość
-
Serena tak myslalam, i wcale się nie zdziwie, że to przez kleszcza te paskudctwa wszystko roznosza;/ Trzymam kciuki, zeby Maluszek szybko wrocil do zdrowia.
Co do zarażenia to nie jestem pewna czy to zarazliwe ale samo przebywanie w szpitalu zakaznym gdzie są różne choroby napewno nie jest wskazane Tobie. -
iNso87- wiesz co, to oddział neuro-zakaźny i tam są tylko izolatki. Nie można wychodzić na korytarz, ani na zewnątrz. Więc gdybym siedziała z synkiem, to raczej nie miałabym takiego narażenia na innych. Lekarka powiedziała, że jeśli to od kleszcza, to dla mnie nie będzie zarazliwe, ale już bakterie, meningo - tak. Choć i tak wcześniej w domu i na początku byłam z nim cały czas to pewnie już i tak się zaraziłam, ale dopóki mogę i pochodzenie jest nieznane - chcę dmuchać na zimne.
-
Muszę się podzielić z Wami, jaki miły miałam wczoraj dzień . Teraz we wtorek mam urodziny i moje kumpele z innego miasta zrobiły mi wczoraj niespodziankę i przyjechały do mnie . Byłam tak miło zaskoczona, że szok. Dodam, że wcześniej mąż wysprzątał chatę, zrobił zakupy (oczywiście o wszystkim wiedział)- dzięki temu nie musiałam się niczym stresować. Było to takie kochane, że ciągle chodzę uśmiechnięta .
Dzisiaj też jedziemy obejrzeć malucha spontanicznie u teściowej przed tymi prenatalnymi. Choć ona nie ma certyfikatu, to też potrafi zmierzyć co trzeba, więc trochę może się uspokoimy. Ostatnio pobolewa mnie podbrzusze i to trochę martwi.
Co do kleszczy, to są okropne cholerstwa. Na boreliozę nie można się zaszczepić, ale na odkleszczowe zapalenie mózgu owszem. Okazuje się, że wcale nie jest to takie rzadkie. Kiedyś pewnie o tym pomyślę. Serena, niech synuś szybko wraca do zdrowia. Na pewno jest Ci trudno nie móc być tam z nim teraz.Kleopatra, Izziee, bbeczka91, iNso87 lubią tę wiadomość
-
Reniffera rzeczywiscie cudnie Nie martw sie mnie tez pobolewa/kluje w podbrzuszu i zapytalam o to lekarza pare dni temu i on stwierdzil ze to zupelnie normalne i zebym sie nie przejmowala.
My dzisiaj wlasnie wjechalismy do UK. Dziewczyny ktore tutaj mieszkaja, powiedzcie mi gdzie mam isc zeby umowic sie na te prenatalne bo jednak za 2, max 3 tyg musze miec je zrobione a ja jak dziecko we mgle tutajReniferra lubi tę wiadomość
-
Serena1989, zdrówka dla synka!
Chasia oczywiście, że można. Samo farbowanie absolutnie nie szkodzi, tylko śmierdzące farby z amoniakiem, ale teraz już chyba nikt z takich nie korzysta. Mamaginekolog pisala na ten temat, jak chcesz to sobie poczytaj.Laura
-
Dziewczyny mnie też właśnie podbrzysze pobolewa, już sama nie wiem czy to macica czy jelita. Wzięłam nospe i leżę, ah jak tu wysiedzieć do czwartkowej wizyty
23.08.2018 [*] Nasza Dziewczynka (11+0 tc)
23.08.2017 [*] Nasz Chłopczyk (8+5 tc)
Dodatnie ANA
MTHFR 1298A (homozygota)
PAI-1 4G/5G
Fatalne cytokiny -
Mój kuzyn też miał od kleszcza zapalenie opon mózgowych, ale dla Was to chyba lepsza wersja, bo będziesz mogła się z synkiem zobaczyć. Współczuję Wam rozłąki. Ja nie wiem jak się z moim na czas porodu rozstanę. Obym tylko nie spędziła jak z nim 10 dób w szpitalu.
Slyszalyscie o mamieginekolog?