MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej Dziewczyny,
Nieśmiało, ale chciałabym do Was dołączyć. Przyznam się szczerze, że podczytuję Was od samego początku (!), ale jakoś nie miałam odwagi dołączyć, żeby nic nie zapeszyć. Teraz już chyba nie ma co dłużej czekać
To moja pierwsza ciąża, planowana, ale przyznam się szczerze czuję się z tym abstrakcyjnie, zwłaszcza, że do tej pory niespecjalnie urusł mi brzuch.
Dzięki za wszystkie porady - @LwieSerce - mogłabyś mi też podesłać listę wyprawkową (podeślę priv)?
Jeśli chodzi o najbliższe wizyty to w najbliższą sobotę 6/10 mam zwykłą, ale z Usg, a 17/10 już połówkowe. TP: 1/03/2019 wg OM, a 3/03/2019 wg USG. Trochę się stresuję wizytą, bo raz (chyba) nie czuję jeszcze ruchów a brzuszka jak pisałam nie mam, a dwa moje świeże wyniki moczu wskazują na bezobjawową infekcję. Dziś oddałam kolejną próbkę do badania i od razu na posiew, żeby może do soboty były wyniki.
Pozdrowienia - dzięki, że jesteście!Butterfly 83, klamka, Zimowaa, Katia89, Sana, iNso87, patuniek86, Kleopatra, kehlana_miyu, bbeczka91, Reniferra, Makowe Szczęście, lkc lubią tę wiadomość
-
Cześć i czołem witam się już z domku.
Wczoraj popołudniu wyszliśmy do domu po kontrolnym usg wszystko w porządku. Najbardziej martwiłam się o odklejenie łożyska tyle się naczytałam. Lekarz potwierdził że puki co jest w porządku bez cech oddzielenia na tylnej ścianie. Dzidzia waży 155 gram. Dostałam Luteinę 2x2 pod język. + no-spa i magnez Kontrola 12 u gina i ponowne usg.
Ja z wyprawka czekam do stycznia. Nawet nie zastanawiam się jeszcze co powinno w niej być bo jak widać to wszystko takie kruche że nie chce się już na nic nastawiać. Tylko pozytywne myślenie i odliczanie tygodni
Jak mi w tym forum brakuje apki mobilnej. Niestety przy dodawaniu postów z telefonu mnie wywalało więc tylko podczytywałam.
Dobrze że u was dużo dobrych wieści się pojawiało zawsze to dobrze nastraja.
Nas teraz czeka walka z ubezpieczycielem ale mam nadzieję że wszystko się dobrze poukłada.
Jeszcze mam kilka stron do nadrobienia więc pod kołderką będę nadrabiać.
klamka, Makowe Szczęście, lkc lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Super, że piszecie np. o tych kaftanikach. Coś mnie podkusiło i jak robiłam zakupy w weekend to wyrzuciłam z koszyka kaftaniki, całe szczęście Nieśmiało zaczynam powoli kupować ubranka, wybieram te uniwersalne kolorystycznie więc nieważne czy będzie chłopak czy dziewczynka.
Nie chcę zbytnio zwlekać z wyprawką bo czuję, że stoję w miejscu. Czuję się nieprzygotowana i nieoswojona z tematem. Dla swojego spokoju co miesiąc będę coś dokupywać tak by na początku roku mieć już większość rzeczy. Jak tylko dotarła do mnie pierwsza paczka od razu wszystko zrobiło się takie bardziej realne
Zimowaa cieszę się, że już jesteście z maleństwem w domu. Trzymam kciuki by wszystko skończyło się jedynie na strachu
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!Zimowaa, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
Hashimoto, Letrox -
Cześć Dziewczyny!
Ja znowu po długiej przerwie się odzywam. Jakoś niewygodnie czyta mi się posty w telefonie, a do komputera nie siadam.
Nadal nie znamy płci bo lekarz ostatnio miał focha i niczego się nie dowiedziałam. Teraz mam wizytę 16.10.
Kupiłam już wozek!!!! Miałam w planie kupić go później, ale trafiła się dobra okazja na używany 4w1 wiec mąż stwierdził ze kupujemy;) chciałam Cybex priam, ale po wizycie w sklepie i obejrzeniu miliona wózków zdecydowaliśmy się na stokke trailz. Jestem nim zachwycona i już jeżdżę nim po domu;) normalnie zachowuje się jak wariatka:D brzuszek już spory, ale w sumie jak na 3 ciąże nie tak zle. Czuje się super, dolegliwości nie mam żadnych, nadal biegam między żłobkiem, przedszkolem i domem i tylko się cieszę ze nie pracuje bo chyba z praca już nie dałabym rady.
Pisalyscie o łóżeczkach, u nas będzie to co sprawdziło się przy chłopcach czyli łóżeczko w naszej sypialni plus kosz Mojżesza obok łóżka. W nocy spali w koszu a w dzień na drzemki w łóżeczku. Kosz jest super bo miałam ich blisko do karmienia a tez dało się nim pobujać. Potem jak wyrośli z kosza spali już tylko w łóżeczku. Ja nie umiem spać z dziećmi w jednym łóżku, zaraz się budzę.klamka, Makowe Szczęście, lkc lubią tę wiadomość
Aniołek 03.2013 (6tc)
Aniołek 02.2015 (6tc)
Aniołek 01.2017 (10tc)
-
Mka87, witaj w naszym gronie, rozgość się
Ja również mam minimalny brzuszek i czekam aż mi troche urośnie bo czasami czuje się jakbym w ciąży nie była
Dzisiaj poszłam oglądać ciuszki... Nawet miałam w planie coś kupić... Już trzymałam śliczne body w ręce... Ale... Jakoś strach mnie oblecial i odlozylam na półkę... Strasznie się boję zapeszac... Musze trochę poczekać i się przełamać -
Ja miałam stracha z tym wózkiem no bo nawet nie jestem w połowie ciąży, ale z drugiej strony najwyżej go sprzedam. Na pewne rzeczy nie mam wpływu. Z ubranek kupiłam ostatnio czapeczkę w sówki;) na strychu u rodziców mam mnóstwo rzeczy po chłopcach i planuje przejrzeć je na święta w grudniu. Najwyżej dziewczynka będzie ubrana w niebieskie pajace myśle, ze nie sprawi jej to żadnej roznicy:D
klamka, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Aniołek 03.2013 (6tc)
Aniołek 02.2015 (6tc)
Aniołek 01.2017 (10tc)
-
nick nieaktualny
-
Hej,ja juz po wizycie. Wszystko ok. Cale 250g szczescia:)) Niestety plec dalej nie znana. Ale to bylo do przewidzenia,ze ta ginka nie podejmie sie rozpoznania bo pewnie sie nie zna.. czekam do 19tego w takim razie:)) a to juz za 2 tygodnie takze ten:D
Kleopatra, Bribrami, kehlana_miyu, klamka, Parsleyek, bbeczka91, enka90, Reniferra, Makowe Szczęście, Butterfly 83, mimoza, lkc, Ankakaranka87 lubią tę wiadomość
-
Zimowaa, super! Teraz leż i odpoczywaj!
Mka-witaj Jeszcze trochę i zaczniesz wierzyć, jak "Obcy" zacznie wyciskać stópki przez brzuch
Inso, najważniejsze, że dziecina zdrowa
Ja bym bardzo chciała pojechać na zakupy, ale przeszłam się właśnie do szkoły córki i nie dość, że już zadyszka, to złapały mnie skurcze. W podbrzuszu, normalnie prawdziwe, nieprzyjemne skurcze. Na szczęście bardziej nieprzyjemne, niż bolesne...
No spa wzięta i znowu w łóżku. Ale jak córka wróci trzeba będzie jej pomóc. Sama nawet kanapki sobie nie zrobi. A ostatnio to ona mi bardzo pomagała-potrafiła sama pościelić mi łóżko (ciężko się składa), wróciłam do domu-a łóżko złożone. "Bo pomyślałam, że nie miałaś siły, to podzieliłam" Potrafi pomóc mi zdjąć spodnie, kiedy juz naprawdę nie mam siły się ruszyć. Robi herbatę, kanapki itp. Jest przeogromnym wsparciem, czego w sumie się nie spodziewałam
Tylko teraz ja muszę jej pomagać. 5 tygodni pomocy przy myciu się. Robienie kanapek i herbaty. Nawet jabłko umyć, bo ona nie może...
No więc zakupy na razie odpadająiNso87, enka90, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Mka witaj.
Kurcze ciekawe czy ja dziś poznam płeć.
Ogólnie zakupów nie robię bo większość mam po synach ale uważam że nie ma na co czekać po tym 12 tyg. Niestety dziecko można stracić też w 39 tyg a kiedyś zakupy trzeba zrobić.lkc lubi tę wiadomość
-
mka87 wrote:Hej Dziewczyny,
Nieśmiało, ale chciałabym do Was dołączyć. Przyznam się szczerze, że podczytuję Was od samego początku (!), ale jakoś nie miałam odwagi dołączyć, żeby nic nie zapeszyć. Teraz już chyba nie ma co dłużej czekać
To moja pierwsza ciąża, planowana, ale przyznam się szczerze czuję się z tym abstrakcyjnie, zwłaszcza, że do tej pory niespecjalnie urusł mi brzuch.
Dzięki za wszystkie porady - @LwieSerce - mogłabyś mi też podesłać listę wyprawkową (podeślę priv)?
Jeśli chodzi o najbliższe wizyty to w najbliższą sobotę 6/10 mam zwykłą, ale z Usg, a 17/10 już połówkowe. TP: 1/03/2019 wg OM, a 3/03/2019 wg USG. Trochę się stresuję wizytą, bo raz (chyba) nie czuję jeszcze ruchów a brzuszka jak pisałam nie mam, a dwa moje świeże wyniki moczu wskazują na bezobjawową infekcję. Dziś oddałam kolejną próbkę do badania i od razu na posiew, żeby może do soboty były wyniki.
Pozdrowienia - dzięki, że jesteście! -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, witaj mka87
Jak nic nie macie to jasne że zaczynające przygotowania ja w pierwszej ciąży też szybko zaczęłam, później siadalam w przygotowanym pokoiku i się cieszylam jak głupek jakiś, czytałam dziecku bajki Kleopatra masz rację, nie ma znaczenia kiedy zacznie się robić cała wyprawkę, im szybciej tym lepiej. Człowiek spokojniejszy. A już od 36/37 tyg trzeba mieć torbę gotowa do szpitala w razie co to myślę że do tego tygodnia juz na pewno trzeba wszystko ogarnąć -
Torbę miałam gotową od 30 tygodnia "na wszelki wypadek"
Podobno dobrze, żeby partner pomagał ją pakować, to będzie wiedział, co i gdzie jest Czy w trakcie porodu, czy już na oddziale. I coś w tym jestPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
nick nieaktualnyA to racja, dobry pomysł. Ja akurat miałam wszystko podpisane, żeby wiedział, która torbę kiedy przynieść. Bo mialam dla siebie, dla siebie na wyjscie i dla dziecka do szpitala i dla dziecka na wyjscie trochę tego było :p od razu bralam dla siebie a później torbę dla dziecka mąż dowoził już po porodzie jak odpoczywalismy. Ale ja mam bardzo blisko szpital to nie mielismy problemów z dowozem rzeczy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 października 2018, 13:12
-
Ja też spakowałam siebie i dziecko w oddzielne torby, obie były w samochodzie i mąż dopiero po porodzie doniósł mi torbę dziecka. U nas to się sprawdziło, bo byłam w szpitalu dwa dni przed porodem i cieszyłam się, że nie mam więcej rzeczy do ogarnięcia jak przenosiłam się najpierw z OCP na porodowke, a potem z porodowki na poporodowy.
Wczoraj nie mogłam się powstrzymać i przejrzałam ciuszki 56 i 62 po synku. Jakie to wszystko śliczne i malusie! Tylko wyszło, że nie mam praktycznie nic do kupienia, bo wszystko już mam A te zakupy są takie przyjemne!patuniek86, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015