MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
patuniek86 wrote:Więc nawet jeśli tylko ja będę chodzić co 2 tygodnie, to i tak się cieszę
Będę też częściej u położnej słuchać serducha, może później ktg
Mi wizyty nie przeszkadzają, w końcu i tak siedzę w domu
A jakoś tak psychicznie lżej mi się zrobiło, że to już niedługo te częste wizyty
tez w sumie bym sie nie obrazila. Az zaraz zerkne jak bylo w poprzednich ciazach.
patuniek86 lubi tę wiadomość
-
Inso, straszna tragedię przeżyła ta dziewczyna... Boże, 26 tydzień....
czy napisała coś więcej co się stało? Gdzie te wody się podziały?
Smile, dokładnie tak jak piszesz, moim zdaniem nie ma co wariowac żeby nawet szamponem spokojnie głowy nie można było umyć. Chociaż ja dla maluszka jestem w stanie poświęcić wszystko -
Dziewczyny, wstałam dzisiaj o 6, żeby pomóc Młodej lukrować babeczki-miała w szkole kiermasz ciast, wczoraj wieczorem babeczki były jeszcze za ciepłe.
W każdym razie odsypiam tę poranną pobudkę, bo niedługo wychodzimy do fryzjera.
Nagle domofon. Pewnie kurier, bo zamówiłam ostatnio kilka paczek
Nie-ulotki. No to mówię, że nie wpuszczę. Zanim skończyłam mówić, gdzie ma je wrzucić, ten do mnie "to proszę sobie wziąć kredyt i kupić dom, to nikt nie będzie do Pani dzwonił w sprawie ulotek-a te muszę wrzucić do skrzynek". Normalnie zatkało mnie. Bezczelny gościu. Powiedziałam mu, że nic nie musi, tylko może je wrzucić do kosza na ulotki przed budynkiem-a ja go nie wpuszczę.
To i tak pewnie nic nie da, bo na pewno drzwi otworzy mu ktoś inny. Ale ludzie. Co za...
Zresztą mieszkamy tu od pół roku i to już druga taka sytuacjaJakoś latem podobnie-domofon, odbieram. Informacja z dzielnicy, proszę otworzyć. Zaraz, jaką informacja? Gazetka dzielnicowa. To proszę wrzucić do koszyka, ja Pana nie wpuszczę, obcy nie powinni kręcić się po budynku. "Mam na imię Adrian. Już nie jestem obcy. To wpuścić mnie Pani?"
Też nie wpusciłam, ale gazetki były w skrzynkach...
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Dostałam skierowanie na powtórkę badań połówkowych - ale badanie będę mieć dopiero w poniedziałek o 15.00, nie było wcześniejszego terminu. Za to zostałam zapisana do podobno jednego z najlepszych specjalistów. Muszę uzbroić się w cierpliwość.
Co do tej dziewczyny z lutówek, która straciła dzieciątko z powodu braku wód - w ciąży z Michałkiem miałam podobną sytuację - też mi się "gubiły" wody, ale spowodowane to było obrzękiem dziecka.Robert - 20.04.2012
Filip - 27.08.2013
Michałek - Aniołek 10.07.2015 [*] (31tc)
Aniołek 26.07.2017 [*] (10tc)
Szymonek - Aniołek 05.12.2018 [*] (26tc) -
Melduję się po połówkowych
Synek okazał się córeczką. Waży 410 g i wszystko ok. Mam tylko przodujące łożysko. Nie mogę ćwiczyć
Sytuacja z dzisiaj... Lekarz mówi, że dziewczynka (na genetycznych mówił, że chłopczyk) a ja do niego, że to się trochę zmieniło od genetycznych. Lekarz: a co mówiłem, że będzie chłopak? Ja: tak.. wtrąca się mąż i mówi na 90%
Lekarz: hmm ale jest dziewczynka, imię wybrane? Mąż: tak, Igor
I jeszcze jedna nowina, którą się jaramWczoraj poczułam pierwsze ruchy
patuniek86, Katia89, Reniferra, iNso87, kehlana_miyu, Makowe Szczęście, Butterfly 83, Kleopatra, Parsleyek, Pikcia, bbeczka91, teverde, lkc, Izziee, Macy, Anet85, Sana lubią tę wiadomość
-
patuniek86 wrote:83xx-z łożyskiem przodującym da się żyć, więc polubiłam za całą resztę
No to super, dziewczynka też boska sprawaI takie nietypowe dla niej imię, Igor
Heheh wszyscy się uśmialiśmyMąż trochę zawiedziony ale myślę, że i tak będzie wpatrzony w córunię
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, ile razy w ciagu dnia czujecie maluszka? Ja od dwóch dni czuje mało i dużo słabiej, dzisiaj tylko dwa razy dawała o sobie znac. Pare dni temu czułam dosyć często. Dobrze ze jutro mam wizytę to na pewno się uspokoje.
Jak to wygląda u Was? -
Przeczytałam na lutówkach post tej dziewczyny, która straciła dziecko w 26t.c. Jest to dla mnie niewyobrażalne. Nie mogę powstrzymać płaczu. Tak bardzo im współczuję. Perspektywa porodu martwego dziecka jest przerażająca. Któraś z Was pytała, jak to się stało, to streszczę. Na usg wyszło, że ma małowodzie skrajne i słabe tętno płodu. Przewieźli ją karetką do szpitala wyższej referencyjności. Jeszcze poczuła ostatnie ruchy. Na kolejnym usg serce już nie biło.
-
83xxx
ale akcja! No moj Malz to bylby w niebo wziety,zeby jednak dorobil sie siurek:p na usg III trymestru;D
Katia nie wnikalam za bardzo, straszna informacja i nie na moje nerwy.
Kleopatra no wlasnie zastanawialam sie czy to wogole napisac ale taka przykra sprawa:/ Moze zawsze to przestroga dla nas zeby niepokojace objawy nie bagatelizowac i sprawdzac. -
To jest jeden z kilku powodów, dla których nie wchodzę w inne fora itp. Złe wiadomości źle nastrajają. I tak jesteśmy spanikowane, jeśli cokolwiek się dzieje. Jak choćby Katia-nieco słabiej czuje ruchy, chociaż jeszcze nie musi nic regularnie czuć.
Uwierzcie mi, że szerzenie złych informacji niestety jest stresujące. I mam nadzieję, że żadna z nas nie doświadczy nic złego. Ale ja i tak mam prośbę-bo chociaż bardzo współczuję dziewczynie, nie piszmy o takich rzeczach. Ja osobiście nie czuję się lepiej z taką informacjąteverde lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
patuniek86 wrote:To jest jeden z kilku powodów, dla których nie wchodzę w inne fora itp. Złe wiadomości źle nastrajają. I tak jesteśmy spanikowane, jeśli cokolwiek się dzieje. Jak choćby Katia-nieco słabiej czuje ruchy, chociaż jeszcze nie musi nic regularnie czuć.
Uwierzcie mi, że szerzenie złych informacji niestety jest stresujące. I mam nadzieję, że żadna z nas nie doświadczy nic złego. Ale ja i tak mam prośbę-bo chociaż bardzo współczuję dziewczynie, nie piszmy o takich rzeczach. Ja osobiście nie czuję się lepiej z taką informacją
Popieram, bo po takich sytuacjach, same będziemy się nakrecaly. Ja też dużo przeszłam, ale staram się nie myśleć i nierozpamiętywać sytuacji, bo to jest bardzo stresujące.
Dobrze że mi ginekolog wczoraj sprawdziła wody i że są przy górnej granicy ,Bo inaczej bym już panikowala i szukała kto mnie przyjmie żeby pomierzyc .
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
83xxx wrote:Melduję się po połówkowych
Synek okazał się córeczką. Waży 410 g i wszystko ok. Mam tylko przodujące łożysko. Nie mogę ćwiczyć
Sytuacja z dzisiaj... Lekarz mówi, że dziewczynka (na genetycznych mówił, że chłopczyk) a ja do niego, że to się trochę zmieniło od genetycznych. Lekarz: a co mówiłem, że będzie chłopak? Ja: tak.. wtrąca się mąż i mówi na 90%
Lekarz: hmm ale jest dziewczynka, imię wybrane? Mąż: tak, Igor
I jeszcze jedna nowina, którą się jaramWczoraj poczułam pierwsze ruchy
83xxx, Ale heca he he
Najważniejsze, żeby dzieciątko było zdrowe i donoszone. A poza tym mimo lekkiego zawodu , jak się mała urodzi to mąż Twój będzie wniebowziety, bo jednak najczesciej prawda jest ,że rodzac dziewczynkę kobieta robi prezent dla ojca, a rodzac syna , dla samej siebie.
Będzie córunia tatunia83xxx lubi tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Makowe Szczęście wrote:Mada_85 tak uczę się namiętnie
jestem na B2. Uczę się 4 razy w tygodniu po 3 godziny. Tu gdzie mieszkam używa się tego języka
Trzymam kciuki za usg! Koniecznie daj znać.
Usg dopiero w poniedziałek
Też jestem na B2. W lutym byłam na szkoleniu we Włoszech i byłam dumna z siebie, że sobie poradziłam, praktycznie wszystko rozumiałam i umiałam się dogadać
Butterfly 83, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Robert - 20.04.2012
Filip - 27.08.2013
Michałek - Aniołek 10.07.2015 [*] (31tc)
Aniołek 26.07.2017 [*] (10tc)
Szymonek - Aniołek 05.12.2018 [*] (26tc) -
Macie rację. Niepotrzebnie zagłębiłam się tu w tą informację. Trzeba myśleć oczywiście pozytywnie. Z drugiej jednak strony dobra myśl, czy modlitwa w kierunku osoby po stracie może jej pomóc. Ja przynajmniej w to wierzę.
Butterfly 83, iNso87, kehlana_miyu lubią tę wiadomość