MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Patuniek86, chyba chcesz sobie nagrabić u nas?!!!
Proszę Cię, nie ruszaj już dziś zadka z sofy!
Ja zjadłam truskawek i Zosia grasuje tak już około godziny.
Fasolka wstawiona, pranie też,odkurzone też, więc leżę i się gapie to w tv ,to w tel.
Książka, moja Zocha,jak się nie rusza A ja się zaczynam tym martwić to kładę się na boku, szczególnie lewym, no i wtedy zaczyna się walka ze mną,że mam zmienić pozycję, bo ta mało jej się chyba podoba. Tak wnioskuje...
patuniek86, Ksiazka1, Makowe Szczęście, Sana lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Zapomniałam Wam powiedzieć
Rano o mały włos nie dostałabym zawału
Poranna toaleta, jak zwykle szybkie sprawdzenie i padam. Toaleta czerwona. "Obożejakrwawięźlejestratunkumuszędoszpital!!!"
Po sekundzie-kurczę, przecież wczoraj obsmyczyłam na obiad buraczki Tak, czerwony mocz był wynikiem zjedzenia około 200 g buraczków
Życie przed ciążą było takie nudne, teraz co chwilę "coś"Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 14:37
Makowe Szczęście, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ayleen wrote:Dzień dobry!
Co do żelaza to jeszcze polecę buraki. Ze względu na wątrobę nie mogę brać żadnych suplementów, nic obciążającego. A wyniki leciały systematycznie od początku ciąży, na początku października 11- a brałam do tego czasu Prenatal Duo. Przeprosiłam się z buraczkami, teraz jem je jakieś 4-5 razy w tygodniu, pieczone plus koktajl natka pietruszki/sok z cytryny/odrobina miodu i mój wynik z tamtego tygodnia to 12,9. Staram się jeszcze raz w tygodniu jeść polędwicę wołową bo ma najwyższą zawartość żelaza ze wszystkich mięs ale to się nie zawsze udaje, poza tym jest strasznie droga. Jestem w szoku ile można zdziałać samą dietą.
Nie wiem czy wiedziałyście o tym wcześniej? Pierwszy raz się z tym spotkałam na Sycylii jak Pan w swojej restauracji krzyczał do kucharza, że broń Boże ma mi nie podawać pietruszki i mój Teść mi powiedział, że nawet jest włoskie przysłowie mówiące, że jeśli nie chcesz być w ciąży jedz natkę. Oczywiście w normalnych ilościach do posypania dań
Tekst jest kiepsko przetłumaczony, bo wrzucam go na szybko z Włoskiej strony
Podrzucam art.
Prawda jest, przynajmniej w tym przypadku, ponieważ mówi nam popularną tradycję. Pietruszka, rozważanego w dość dużych dawkach może powodować silne skurcze macicy, zwłaszcza w wyższych dawkach może niestety doprowadzić do przerwania ciąży. Ale są to dawki, które są tak wysokie, że praktycznie niemożliwe do spożycia ze świeżym produktem. Aby w tym, używa się określenia " olejek pietruszkowy , rodzaj stężonego chłonnego z rośliny, która jest w stanie pomieścić duże ilości mirosticina i apiol, obie substancje zawarte w pietruszki, które są zdolne do wywołania skurczy których rozmawialiśmy mało powyżej i wzbudzają tak wiele obaw u kobiet w ciąży.
Czy powinienem całkowicie przestać jeść pietruszkę?
Absolutnie nie ma: ilość mirosticina i apiol które mogą być zrobione z pietruszką omlet lub dodając ją do sałatki absolutnie nie może osiągnąć próg mogącą spowodować poronienie lub nawet lekkie skurcze macicy. Z tego powodu możemy z pewnością wziąć pod uwagę, że sporadyczne spożycie pietruszki w określonych normalnych ilościach jest bezpieczniejsze dla kobiet w ciąży, nawet w przypadku zagrożenia ciąży.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
. -
Makowe, tak się właśnie zastanawiałam, z jakiego języka wrzuciłaś poprzedniego posta, zanim to usunęłaś
Pietruszki aż tak bardzo bym się nie bała, nigdy nie przejęły takiej ilości A prawda jest taka, że wszystko w dużych ilościach szkodzi Jakkolwiek zdrowe by nie byłoMakowe Szczęście lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek nie ty jedna z tymi zakupami. Mój mąż pracuje do 16 (w domu pół godziny później), więc często zakupy robię ja. Z taśmy prosto do siatek w wózku i z wózka do bagażnika, a z bagażnika to już potem mój mąż wyciąga jak wraca (zawsze układam rzeczy tak żeby w jednej siatce znalazły się produkty, które trzeba przynieść do domu od razu, np. mrożonki). Niby tylko przerzucić siatki z wózka do bagażnika, ale wczoraj też przesadziłam z ilością. No i po zakupach już czułam, że przesadziłam, bo przez resztę dnia czułam napięcie w podbrzuszu.
A że mąż dobrze poczuł wagę tych siat gdy je wnosił dostałam ochrzan, ale żeby go nie martwić to mu powiedziałam, że mi na parkingu jakiś gość pomógł.
Dzisiaj więc robię sobie dzień luzu, obiad na szybko - ryż z warzywami - i nic więcej już nie ogarniam. A wieczorem na film "Poród w ekstazie". Jutro czeka mnie spotkanko z położną odbierającą porody domowe, więc trzymajcie kciuki żeby nie miała zastrzeżeń.Butterfly 83 lubi tę wiadomość
Magdalena Wiktoria 07.03.2019r.
Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r. -
nick nieaktualny
-
Delvila wrote:Patuniek nie ty jedna z tymi zakupami. Mój mąż pracuje do 16 (w domu pół godziny później), więc często zakupy robię ja. Z taśmy prosto do siatek w wózku i z wózka do bagażnika, a z bagażnika to już potem mój mąż wyciąga jak wraca (zawsze układam rzeczy tak żeby w jednej siatce znalazły się produkty, które trzeba przynieść do domu od razu, np. mrożonki). Niby tylko przerzucić siatki z wózka do bagażnika, ale wczoraj też przesadziłam z ilością. No i po zakupach już czułam, że przesadziłam, bo przez resztę dnia czułam napięcie w podbrzuszu.
A że mąż dobrze poczuł wagę tych siat gdy je wnosił dostałam ochrzan, ale żeby go nie martwić to mu powiedziałam, że mi na parkingu jakiś gość pomógł.
Dzisiaj więc robię sobie dzień luzu, obiad na szybko - ryż z warzywami - i nic więcej już nie ogarniam. A wieczorem na film "Poród w ekstazie". Jutro czeka mnie spotkanko z położną odbierającą porody domowe, więc trzymajcie kciuki żeby nie miała zastrzeżeń.
Devila ja robię podobnie, ale wszystko z wózka na taśmę i pozniej znów do wózka. Wózkiem podjeżdżać pod sam bagażnik i dopiero tam pojedynczo wkładam wszystko do toreb i nic nie muszę nosić. Torby z bagażnika zabiera mąż -
A ja się pochwalę moja nowa zdobycza niedawno kurier przyniósł paczkę a w niej prześcieradło do gondoli
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/74823c7b06f6.jpg
Przy okazji chciałam Was zapytać czy te boczki widoczne w gondoli trzeba jakoś wyscielic?
P. S. Prześcieradło trzeba wyprać i wyprasowac bo wymietolone :p to tylko tak na podglądWiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 15:37
Malutka_27, Makowe Szczęście, patuniek86, kehlana_miyu, Marza89, teverde, Reniferra, Butterfly 83, enka90, Lenonki, india, iNso87, Pikcia, Sana lubią tę wiadomość
-
Po wizycie wszystko dobrze, szyjka dalej 45 Maluchy 850 i 780. Malutka jak dla mnie ma jakieś krótkie nóżki bo wychodzi na niecały 24 tydzień ale nadrabia masą, tylko zwinięta biedna w kłębek i pupą do wyjścia.
Dostałam antybiotyk na bakterie w moczu (położna wspominała tylko o żelazie) i dwa rodzaje żelaza.
Patuniek, Ty daj spokój już może. Narzekałam na szwagierkę, że nie leżała choć miała pessar ale ona młoda i głupia ale Ty proszę już zacznij się oszczędzaćKatia89, Ksiazka1, Makowe Szczęście, patuniek86, kehlana_miyu, Reniferra, Butterfly 83, Kleopatra, bbeczka91, Anet85, lkc, Lenonki, india, iNso87, Sana lubią tę wiadomość
-
Patuniek Jak ci przeczytałam to się we mnie zagotowało !Daj sobie spokój z zakupami niech mąż to ogarnia, tylko coś lekkiego na bieżąco możesz zrobić. A obiad trudno, chyba nic nie stanie jak będzie np. zamówiony chińczyk. Mój lekarz przy częstych skurczach macicy kazał mi brać luteinę nawet 2xdz. Kochana odpoczywaj teraz, nóżka na nóżkę – całe szczęście, że już lepiej, ale z szyjką nie ma żartów
Devila, Salsefia mamy takie same sposoby na zakupy , szczególnie teraz tak robię, staram się minimalizować dźwiganie. Salsefia – gratuluję udanej wizyty, a wagę maluszki nadrobią
Ja wróciłam dopiero po 14, ale sporo dzisiaj ogarnełam, za chwile idę po córcię i będziemy kończyć gołąbki, obiecałam jej wieć nie ma lekko;-)
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
LwieSerce wrote:
Reniferra, a powiedz, tak z medycznego punktu widzenia co złego w masażu szyjki - prócz bólu oczywiście. Mam nadzieje, że po ciężkim dniu pracy pozwalasz sobie na solidny odpoczynek:)
Ja szczerze mówiąc nie słyszałam o jakichś złych skutkach jeśli ktoś to umiejętnie robi. A rzeczywiście może pomóc w przygotowaniu szyjki do porodu i przyspieszeniu całego procesu... ale no ginekologiem nie jestem.
Dziękuję kochana, odpoczywam tyle, ile mogę. Niestety ostatnio mam sporo spraw rodzinnych jeszcze do ogarniania po pracy. Czekam więc do stycznia i odpoczywam, choć wcześniej myślałam, czy dłużej nie popracować. -
Do mnie do pracy przyszedł dziś kocyk bambusowy i prześcieradła do gondoli, ale zapomniałam zabrać do domu i nawet zdjęcia nie mam Skleroza ciążowa jak nic. Ale kocykiem jestem zachwycona, żółciutki jak chciałam i cudownie miękki!
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Też się zmierzyłam i mam w pasie 110cm. Wyglądam jakby mi ktoś włożył piłkę do koszykówki pod sweter Przytyłam już 8kg, więc na pewno będzie więcej niż w poprzedniej ciąży, wtedy udało mi się przytyć tylko 10,5kg przez całą ciążę. Ale w ciągu kolejnych dwóch lat schudłam 16kg, więc zaczęłam tą ciążę 5kg lżejsza niż poprzednio. No ale niestety teraz 8 z przodu
lkc lubi tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Dziewczyny, ponawiam pytanie bo może ominelyscie czym wyscielic boczki gondoli? Na zdjęciu jest prześcieradło, a te boczki to jak? Może możecie podesłać zdjęcie wozeczka z takim wyscielonym zestawem... Dla niewtajemniczonych i zielonych jak ja i inne tu obecne?
-
nick nieaktualnyKatia89 ja niczym nie wyscielalam boków, nie chciałam zabierać dziecku miejsca, ale na allegro można kupić takie gotowe boki, można wybrać sobie kolor i materiał
Edit: wpisz na allegro "wkład do gondoli"Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2018, 18:23
Katia89 lubi tę wiadomość