X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE DZIECIACZKI 2019
Odpowiedz

MARCOWE DZIECIACZKI 2019

Oceń ten wątek:
  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poród porodem, boję się jak większość, bo to będzie mój pierwszy i nie mam pojęcia nawet jakiego rodzaju bólu mam się spodziewać. Ale ja oprócz tego wszystkiego martwię się tymi dniami w szpitalu po porodzie. Mam rodzinę ogromną i ciekawską. Wiem, że zaraz zaczną się zjeżdżać. Część, żeby po prostu zobaczyć nowego członka rodziny, a część zeby znależć coś co będzie można obgadać. A to źle wyglądam, a to dziecko jakieś krzywe, a to nie umiem go przystawiać do cycka, a to źle przewijam. Już to widzę. Małotego, w szpitalu, w ktorym rodzę jest sporo sal dwuosobowych. Stresuje mnie to jakoś. Będę bardzo nieporadna z wszystkim, ubieranie, przewijanie no i karmienie. To wszystko mam robić czując wzrok kompletnie obcych osob, które odwiedzą np. dziewczynę lezącą obok? Albo cyca mam wywalać przy szgwarze, teściu itp? Dla mnie to mocno stresujące. Wiem, że to może głupie, ale jak myślę o szpitalu to pierwsze co mam ten stres.

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly [*] dla Twojego Aniołka.


    Marysia słusznie że się tym denerwujesz bo to naprawdę może być krepujace jak tyle osób przychodzi do Ciębie a obok jest jeszcze druga mama z dzieckiem (która też chcę odpocząć i może wietrzyc krocze), Ty nie wiesz co robić ze sobą, z dzieckiem a inni już Ci będą na ręce patrzeć. Jeżeli się tym martwisz to zabron odwiedzin. Ja zabronilam mojej rodzinie przyjeżdżać, bo mialam takie same obawy jak Ty. Nawet nie mówiłam że mam pojedyncza sale, żeby czasem ktoś mi niespodzianki nie zrobił. Raz tylko byli moi rodzice, bo poprosiłam żeby coś przywieźli. Do mojego siostrzenca wszyscy jeździli a do mnie nie i nikt nie miał pretensji, że mojego szkraba widzieli 3 dni pozniej w domu. Szanowali moja decyzję. Więc może spróbuj tak to załatwić. Dodatkowy stres jest Ci niepotrzebny.

    Ja to w ogóle nie jestem za takimi pielgrzymkami w szpitalu. Można bez tego przeżyć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 15:04

    Butterfly 83, Makowe Szczęście lubią tę wiadomość

  • Delvila Autorytet
    Postów: 276 293

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z porodem to ja też bardzo to wszystko przeżywam. Pamiętam jak byłam w szpitalu na łyżeczkowanie, niby niecała doba, ale to wspomnienie powraca. I nawet nie chodzi o samą stratę, a po prostu szpitalne warunki. Pamiętam swoją kompletną dezorientację, to, że nie wiedziałam co się dzieje, czynności wykonywane mechanicznie, bo tak każą, bez żadnego zastanowienia, kompletny brak poszanowania intymności itp. Dopiero po czasie zaczęłam się orientować ile rzeczy zostało przeprowadzonych nieprawidłowo i to mnie przeraża. Że znowu będę się tak czuła, że w bólu porodowym i całej akcji oddam się bezwolnie w ręce lekarzy, do których nie mam kompletnie zaufania. Że będą straszyć i zgodzę się na zabiegi, których tak naprawdę nie chcę itd.

    Dlatego zdecydowałam się na poród w domu, a w razie czego (gdyby w domu się nie udało) będzie ze mną doula.

    Ale tu znowu pojawia się następny problem. Tak bardzo nastawiłam się na poród domowy, że trudno mi się oswoić z myślą, że może to i tak skończyć się w szpitalu. Trochę się zafiksowałam i wiem, że muszę się odfiksować ;)

    Mój mąż mnie próbuje uspokajać i tak próbuję właśnie myśleć o porodzie. Dobry poród nie jest celem samym w sobie. Danie nowego życia jest celem, a poród to tylko droga, kolejny schodek do powitania dziecka na świecie. W ostateczności nie jest ważne jak, tylko efekt.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 15:08

    Magdalena Wiktoria 07.03.2019r. :D

    Aniołek Marta [*] 06.01.2018 r.
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia, po pierwsze-ze względu na bezpieczeństwo dzieci odwiedziny dużej ilości osób są niewskazane. Nie mają pełnej odporności, dopiero się będzie budować przy karmieniu.
    Więc już teraz polecam przekazać mężowi, że żadnych odwiedzin sobie nie życzysz, a to jego sprawa, jak to załatwi.
    Po drugie, przecież każda rodząca kobieta rodzi/rodziła po raz pierwszy. I też uczyła się karmić, przewijać, kąpać ubierać dopiero po porodzie. W 99,9% przypadków. Nie jesteś wyjątkiem :-) I nie jest powiedziane, że jak pierwsze dziecko ładnie ssało, pokarm pojawił się książkowo, to i z drugim będzie tak samo. To zupełnie inny człowiek przychodzi na świat :-) Więc po to masz też położne na oddziale, żeby pomogły i pokazały :-) A jeśli trafi się w pokoju bardziej doświadczona koleżanka, to też szansa dla Ciebie zobaczyć na żywo, jak ona zajmuje się dzieckiem :-) I też możesz skorzystać z jej doświadczenia :-) Uwierz mi, że matki chętnie dzielą się taką wiedzą :-) A jeśli trafisz na inną również pierworódką? Przynajmniej nie będziesz sama :-)

    Jeśli chodzi o ocenianie-tutaj już temat nam się przewija od jakiegoś czasu ;-)
    Dzieci to "dobro publiczne" i każdy czuję, że ma prawo się wypowiedzieć ;-)
    Karmisz piersią w miejscu publicznym-jesteś "madka wywalająca cyca" ;-) Karmisz mm? Co z Ciebie w ogóle za matka ;-)
    Dziecko nosisz/nie nosisz? Źle.
    Bez czapeczki w lipcu, w 30 stopniowym upale? Tutaj nawet w tej sprawie jednej dziewczynie jakiś cieć zwrócił uwagę :-D
    Albo moje ulubione-cc? Nie jesteś matką, nie wiesz, co to znaczy urodzić, poszłaś na łatwiznę ;-)
    Ocenianie przez bliższych, dalszych i obcych ma miejsce zawsze-od czasu ciąży. I tutaj poza poradzeniem Ci "olej", nic więcej nie pomogę :-)

    Przy okazji powiem Ci, do czego może przydać się mąż na własnej historii :-)
    Młoda jadła dużo i często, po 40 minut na cycku, nawet co półtorej godziny ;-) Nie dziwię się w sumie, bo rosła tak szybko, że jeszcze się nie zatrzymała, a 13 lat mija ;-)
    Więc co mi mówiła teściowa CODZIENNIE przez kilka dni, bo codziennie przychodziła? ;-)
    Że Młoda na pewno jest caly czas glodna, bo mam - uwaga - za chude mleko :-D
    Powiedziałam wtedy ówczesnemu mężowi, że absolutnie nie życzę sobie takich tekstów, bo to mnie zaczyna stresować-a przy stresie zaburza się laktacja :-D I ma porozmawiać ze swoją mamą ;-) Nigdy więcej na temat swojego mleka złego słowa od niej nie usłyszałam ;-)
    A tak przy okazji-żeby wzmocnić przekaz głupich tekstów-teściowa jest lekarzem ;-) Więc debilne komentarze nawet od takich ludzi możesz usłyszeć :-)

    Cycki do przodu, nawet na wierzch, jak będzie trzeba, krocze już w ogóle i dajesz :-)

    Makowe Szczęście, Katia89, Anet85 lubią tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Melduję się po wizycie. Młoda pięknie urosła i waży 1800 :) to chyba tak akurat na ten tydzień. Przepływy dobre. Szyjka twarda i zamknięta. Następna wizyta 31.01 i skierowanie na cc :) jupi :)

    patuniek86, Malutka_27, lkc, Pikcia, Makowe Szczęście, Ksiazka1, iNso87, Salsefia, Butterfly 83, Reniferra, Macy, Sana, Ankakaranka87 lubią tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mialam nigdzie z domu nie wychodzic. Smialam sie,bo w kurtce juz sie nie zapinam a tu mroz -11C u nas. Nie kupuje juz nowej kurtki na te ponad 1,5msc bo bez sensu. Jak do tej pory nie kupilam to sie obejdzie. I wypowiedzialam rano te slowa w zlej godzinie.. po 2 lekcjach w szkole Pani z sekretariatu dzwoni do mnie,ze Laura na wfie cos z palcem zrobila. Wyslalam Tate swego bo byl w domu. Przywiozl Ja do domu. Malz akurat do 11 w pracy byl i zaraz po nich przyjechal. Oczywiscie we trojke z Malzem i Laura do ortopedy a Lena z Dziadkiem do moich rodzicow pojechala. Tam przeswietlenie i skrecenie/stluczenie/pekniecie 4 i 5 palca w prawym reku + brzydki krwiak. 2 tygodnie szyna na reku. Za tydzien do kontoroli bo krwiak sie lekarzowi nie podoba. Moje Dziecko to ma szczescie jak nie na ferie zimowe palce lamie to na wakacje noge wczesniej.. ;p Ferie u nas od 21.01 to niecaly tydzien polata jeszcze w gipsie.

    Zaraz nadrobie co u Was.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 16:04

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Malutka_27 Autorytet
    Postów: 382 478

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly trzymaj się !
    [*] dla Waszego Aniołka

    Edit inso87 oby krwiak u córci ładnie się wchłonął.
    Ciesze się że na wizytach wszystko w porządku;-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 16:11

    iNso87, Butterfly 83 lubią tę wiadomość

    43ktupjymknd3pkp.png

    Nasze szczęście Oliwier 💗 04.03.2019 💗
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso, no masakra :-( Oby wszystko dobrze się skończyło. Masz ubezpieczenie dziecka? Przy okazji, szkoła też jest ubezpieczona, więc weź od nich od nich ubezpieczenia, żeby zgłosić szkodę.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • iNso87 Autorytet
    Postów: 8867 5309

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patuniek tak,Laura ma to standardowe ubezpieczenie szkolne ale to grosze. Na wakacjach 2 lata temu miala noge w gipsie i grosze dostala,bo uwaga az 120zl! W przedszkola zas jak mialam reke w gipsie,juz inne grupowe ubezpieczenie i moje dziecko prawie 800zl dostalo.. takze ten.. a w jednym i drugim przypadku bylo identyczne chyba zlamanie. Niestety prywatnego nie mamy,tylko wiadomo zwykle nfz pod Malza bo ja nie pracuje ale to co innego wiadomo.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 16:41

    P62Wp2.png
    5oRIp1.pngXMJMp2.png
  • Pikcia Autorytet
    Postów: 405 649

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Butterfly, najlepsze życzenia urodzinowe. I światełko dla Twojego Aniołka [*]

    Sana, jak po sesji? Zdjęcia z córcią się udały?

    Marysia, ja bym powiedziała otwarcie, że nie życzę sobie odwiedzin w szpitalu. Do mnie będzie tylko mąż będzie przyjeżdżał, pozostali będą musieli poczekać, aż wrócimy do domu. I o ile moi rodzice pewnie wpadną na przysłowiową chwilę, to z rodziną męża już gorzej :(

    iNso, zdrówka dla córki. Oby wszystko szybko się zagoiło a krwiak wchłonął.

    iNso87, Butterfly 83 lubią tę wiadomość

    km5scwa1iu8rlkuf.png

    F. <3 III.2019
    M. <3 VII.2017
    K. <3 IV.2006

  • Makowe Szczęście Autorytet
    Postów: 1006 1643

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marysia90 pewnie czytałaś o Siostrze mojego Męża. Także rozumiem Cię doskonale. Jak dostanę termin cc to mój Mąż ma zakaz chwalenia się do swojej rodziny kiedy. I nie zgadzam się na odwiedziny w szpitalu. Wiem, że może być ciężko i ja tu jestem sama, pewnie przydałaby mi się pomoc Teściowej, ale jak mam słuchać "a bo M powiedziała, że musisz tak, albo nie wolno tak..." Ona z dobrego serca, tylko że mnie krew zalewa :) Jakoś dam radę. Będę w szpitalu, będą pielęgniarki - pomogą mi. A w domu będzie mój Mąż, a jak On wróci do pracy, to już rozmawiałam z moją Mamą żeby przyleciała do mnie. Na razie to teoria. Tak jak piszą Dziewczyny, chcę ograniczyć dodatkowy stres do minimum. I tak zawsze coś się wydarzy podczas porodu itp. także nie chcę myśleć o tym i się tym denerwować.

    Kleopatra ufff cały czas o Tobie myślałam! Nawet nie wiesz jak się cieszę :) 1800 to super wynik :D

    iNso87 ojoj biedna Laura :( oby wszystko się ładnie zagoiło.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    .
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    iNso87 wrote:
    Patuniek tak,Laura ma to standardowe ubezpieczenie szkolne ale to grosze. Na wakacjach 2 lata temu miala noge w gipsie i grosze dostala,bo uwaga az 120zl! W przedszkola zas jak mialam reke w gipsie,juz inne grupowe ubezpieczenie i moje dziecko prawie 800zl dostalo.. takze ten.. a w jednym i drugim przypadku bylo identyczne chyba zlamanie. Niestety prywatnego nie mamy,tylko wiadomo zwykle nfz pod Malza bo ja nie pracuje ale to co innego wiadomo.

    Inso, ubezpieczenie takie dla dziecka, to ja wiem ;-) Młoda za rękę teraz dostała 150 zł. Chodzi mi o oc szkoły. Uraz nastąpił na terenie szkoły, w trakcie lekcji. Więc oprócz Waszego nnw, należy się wypłata z oc szkoły. Oc wypłaca odszkodowanie i zadośćuczynienie-a to już o wiele większe kwoty.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso:
    https://www.google.com/amp/s/auxilia.pl/wypadek-w-szkole-poradnik-rodzica/amp/

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • Salsefia Autorytet
    Postów: 357 543

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 16:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    INso życzę szybkiej rekonwalescencji dla córki.
    Butterfly dużo siły [*]

    Cieszę sie, że wizyt dobrze minęły :-)
    Ja dziś zaliczyłam szczepionkę tężec-krztusiec-błonica i zajęciach. Okazało się, że zaczęły się przed świetami ale położna nie zaproponowała na wizycie w listopadzie ale dopiero tydzień temu. Ominęły mnie tematy oddychania i porodu bo dziś już była trzecia faza porodu, pierwsze godziny po i temat kolki. Za tydzień karmienie piersią. Szpital zapewnia wszystko, mam tylko zabrać to co chce dla siebie, klapki i ubrania na wyjście dla dzieci i dla mnie.

    A wlasnie uświadomiłam sobie, że mam kocyki do łóżeczka dla Maluchów ale nic do wózka, brrr a juz myślałam, że zamknęłam temat paczek

    Makowe Szczęście, iNso87, Butterfly 83, klamka lubią tę wiadomość

    7mdlydr.png

    <3 Bruno <3 Klara

    Brak antykoncepcji 11/2015
    Żylaki powrózka nasiennego,
    06/2018 IMSI
    3/07/2018 transfer 2 blastek
    31/07/2018 dwa <3 <3
  • Makowe Szczęście Autorytet
    Postów: 1006 1643

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kocyk jeden kupiłam tu 100% bawełny. Drugi leci z Polski prezent od Babci sama jestem ciekawa jak wygląda :D

    .
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 17:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso, tak tylko na wypadek odszkodowania z oc ;-) Nie zapomnij nigdy, że uraz Twojej córki ma wpływ również na Ciebie. Jesteś w zaawansowanej ciąży, Laura nie może teraz samodzielnie się myć itp. I to Ty musisz jej pomagać, bo to Twoja córka, mąż nie bardzo może jej z higieną. No i jeśli Laura ma jakiś wyjazd zaplanowany, że to też jest utrudnione ;-)
    Do odszkodowania liczy się każda jedna rzecz ;-) To nie nnw i po prostu uszczerbek na zdrowiu :-)

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • patkaaxx90 Autorytet
    Postów: 834 668

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja Wam powiem ze boje się czy dobtrzymam do terminu cc... nie chce rodzic naturalnie... bo mam stresa po pierwszym porodzie... ale mam nadzieje ze moze się uda szczęśliwie nam dotrzymać ....(wiadomo dzidziuś jest najważniejszy ale sala porodowa wzbudza we mnie strach)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 17:37

    Miłosz
    bl9cpiqvy4ezsagr.png
    Honoratka
    gyxw8u695zbv7tdy.png
  • mayka Autorytet
    Postów: 335 504

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka ja po wizycie nie mierzył dziecka tylko serce 136/min
    Ale mam niewydolność szyjki macicy z ujęciem wewnętrznym na 0.91cm cokolwiek to znaczy...

    Słuchajcie sprawdza wam się teoria ze jak serce dziecka powyżej 140 to dziewczynoa a poniżej 140 chłopiec?

    Olaf 08.07.2011
    Leon 31.08.2015
    Tola 02.02.2017
    ...I Nasza niespodzianka Lidia 06.03.2019
  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makowe teraz jutro trzymam kciuki za Ciebie :)

    Makowe Szczęście lubi tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 10 stycznia 2019, 18:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mayka wrote:
    Hejka ja po wizycie nie mierzył dziecka tylko serce 136/min
    Ale mam niewydolność szyjki macicy z ujęciem wewnętrznym na 0.91cm cokolwiek to znaczy...

    Słuchajcie sprawdza wam się teoria ze jak serce dziecka powyżej 140 to dziewczynoa a poniżej 140 chłopiec?

    Mayka, to oznacza, że szyjka od strony dziecka zaczyna się rozwierać na taką właśnie szerokość. U Ciebie niecały centymetr. Może też się rozwierać od strony pochwy, wtedy jest "od zewnątrz".
    Ogólnie nie najlepiej, jakie zalecenia? Leżysz? Bierzesz leki? Dalsze badania?
    Trzymam kciuki, żeby było dobrze :-*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2019, 18:04

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
‹‹ 608 609 610 611 612 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży – czyli po czym poznać że jesteś w ciąży jeszcze przed wykonaniem testu ciążowego?

„Po czym poznać że jestem w ciąży?” - to pytanie zadaje sobie wiele kobiet, zarówno tych które starają się o dziecko jak i tych które podejrzewają, że być może zaszły w ciążę. Odpowiedź nie jest łatwa i jednoznaczna. 

CZYTAJ WIĘCEJ