X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne MARCOWE DZIECIACZKI 2019
Odpowiedz

MARCOWE DZIECIACZKI 2019

Oceń ten wątek:
  • bbeczka91 Autorytet
    Postów: 853 1376

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak dobrze, że przyznałyście się też do selekcjonowania ubranek ;) Ja dostaję od mojej cioci i koleżanki ciuchy dla Emilki i też ponad połowa ląduje koło śmietnika (żeby jakiś biedny sobie wziął). Pomijając fakt, że niektóre mają plamy których nie da się doprać, bądź jakieś mikro-dziurki, to niektóre w ogóle nie są w moim guście. Ostatnio dostałam wielką reklamówkę dla bliźniaków, a w niej połowa to śpiochy i kaftaniki. W związku z tym, że nie używam tych rodzajów ciuchów, też wylądowały dla biednych. Oczywiście najbardziej krytykuje mój mąż, jak widzi, że z wielkiej torby wybrałam kilka rzeczy. Ale w czasach, kiedy na wyprzedażach mogę kupić dobre gatunkowo spodnie za kilkanaście złotych(dla niemowlaków jeszcze taniej), to żal mi, żeby moje dziecko chodziło jak lump. Już nie mówiąc o tym, że gust kształtuje się od małego, więc mogę te kilka złotych poświęcić ;) ehh, wyzalilam się, szczególnie, że dziś przyszło ponczo do samochodu dla córki(tak żebym nie musiała jej ściągać w samochodzie kurtki, a jednocześnie mogła być bezpiecznie zapięta) i znowu się nasłuchałam, że mi w tym internecie mózg piorą.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    syy2e6yd7ct4c97p.png
    https://www.maluchy.pl/li-73121.png
    Aniołek 11.05.2015 8tc, Aniołek 26.10.2015 4tc, Aniołek 24.08.2017 5tc Aniołek 8.12.2017 9tc
  • bbeczka91 Autorytet
    Postów: 853 1376

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso, Tantum Rosa nadaje się do przemywania rany po CC? Dobrze, że piszesz, bo nie miałam pojęcia, a mam jeszcze kilka saszetek.
    Co do kikuta, tym razem kupiłam gaziki nasączone spirytusem. Na wrzesniowkach, u maluchów które miały tak czyszczony kikut odpadał po niespełna tygodniu, przy octenisepcie dłużej się dziewczyny męczyły. Ja zbierałam tylko tą wydzielinę patyczkiem(tak mówili w szpitalu) i zrobiło się nadkażenie, położna jak zobaczyła kikut na patronażu to nas sepsą zaczęła straszyć :/ Skończyło się na neomycynie w sprayu, ale kikut odpadł dopiero po 3 tygodniach :/

    syy2e6yd7ct4c97p.png
    https://www.maluchy.pl/li-73121.png
    Aniołek 11.05.2015 8tc, Aniołek 26.10.2015 4tc, Aniołek 24.08.2017 5tc Aniołek 8.12.2017 9tc
  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    39c6fc857d81b4b7med.jpg

    Makowe Szczęście, kehlana_miyu, Butterfly 83, klamka lubią tę wiadomość

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • LwieSerce Autorytet
    Postów: 817 1035

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To moja Nela nie wroci do przedszkola do porodu, bo w grupie rumień zakazny. Parvowirus niebezpieczny dla płodu. Koszmar. Mam nadzieję że jej pokrzywka wczorajsza to nie od tego. Od zeszłego wtorku nie chodzi do przedszkola, więc moze nie zlapala, ale okres wymagania to 2 tygodnie. Jakby mi.bylo malo zmartwień... dzwonilam do gin, mam czekać do wtorku na badanie bo z tym i tak sie nie nie zrobi.

    Co do pepuszka to chyba nie ma reguły. Ja stosowalam tylko octenisept i odpadł błyskawicznie, bo już w szpitalu. W domu pięknie sie zagoilo.

    Z tego wszystkiego wzielam sie w końcu za torbę do szpitala, a moja mala juz mowi, że bedzie tęsknić. Najchętniej bym zasnela na te 25 dni i obudziła się po wszystkim, jak mały juz bedzie na świecie. Oszaleje przez te myśli, czy urodzi się zdrowy i w ogóle czy bedzie. Wiem. Porażka takie myśli.

    Listopad 2013 - Aniołek 7 tc; Październik 2014 - ziemski cud - córka; Marzec 2017 - Aniołek 10 tc
    niedoczynność, homocysteina 13,5, ANA1 1:320, mutacje: MTHFR 1298A-C homozygota, PAI-1 - heterozygota.

    dqpri09kzip4orgt.png

  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My do pepka uzywalismy octeniseptu, odpadl 6 dnia, wiec nie ma reguly. Teraz tez będę stosować.
    Na szczęście nie mam tego problemu z ubraniami. Nie dostaje/ nie biorę od nikogo. Jak oddawalam to w dobrym stanie( nawet bardzo dobrym) bo oddawalam to co u nas sie nie sprawdziło i to czego bylam pewna nie chce przy 2 dziecku. Noo i zawsze oddawalam, nie pozyczalam, zeby się potem nie rozczarować, ze coś jest w nie takim stanie jakbym chciala .

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • bbeczka91 Autorytet
    Postów: 853 1376

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lwie, nie martw się tym parvowirusem. Na takim etapie nic złego się już nie stanie, poza tym jak podczas mojej przygody z podejrzeniem tego paskudztwa rozmawiałam z lekarką, to mówiła, że pomimo iż wirus dość popularny, to jednak w jej karierze zawodowej niewiele zdarzyło się ciężarnych pacjentek z zakażeniem, z czego tylko u jednej skończyło się to wcześniej wywoływanym porodem.

    syy2e6yd7ct4c97p.png
    https://www.maluchy.pl/li-73121.png
    Aniołek 11.05.2015 8tc, Aniołek 26.10.2015 4tc, Aniołek 24.08.2017 5tc Aniołek 8.12.2017 9tc
  • Pikcia Autorytet
    Postów: 405 649

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 20:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :)

    Witam się wieczornie. Miałam dziś pracowity dzień - nie wiem, czy to syndrom wicia gniazda już mi się włączył, czy to dlatego, że mnie starsza córka zdenerwowała i musiałam odreagować :/ Zrobiłam zakupy już na cały weekend, ugotowałam obiad, wyprałam pokrowiec na kanapę i go wyprasowałam, poprasowałam pieluchy tetrowe, odkurzyłam i umyłam podłogi i teraz w końcu zasłużony odpoczynek ;)

    Zdrówka dla wszystkich chorujących Dzieciaczków.

    Co do przemywania - zostało mi kilka saszetek Tantum Rosa, więc będę chciała je wykorzystać. Octenisept też mam w domu, więc chyba od niego zacznę a w razie gdyby się nie sprawdził, to te nasączane gaziki.

    Anet, super, że wizyta udana :)

    Katia, u mnie AFI na ostatniej wizycie było 12.

    Reniferra, zazdroszczę tych spotkań z położną ;) U nas czegoś takiego nie ma, niestety :( W poprzedniej ciąży się dowiadywałam, ale u nas położna tylko po porodzie przyjeżdża do domu, choć wiem, że takie spotkania przysługują.

    iNso, z ciuszkami mam tak samo ;) Jak widzę, że coś jest zniszczone/poplamione, to od razu wywalam. Wstydziłabym się dać komuś ubrania w takim stanie.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    km5scwa1iu8rlkuf.png

    F. <3 III.2019
    M. <3 VII.2017
    K. <3 IV.2006

  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lwie Serce to faktycznie nieciekawie z tym rumieniem, mam nadzieję, że córcią sie nei zaraziła. Postaraj się być dobrej myśli....

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Usiadłam...

    Jeny, ile roboty, a końca nie widać. Farszu zostało tyle, że jutro dorabiam pierogi. Wyszły jedwabiste, na obiad poszło 40 ;-) Drugie tyle się mrozi. A jutro się zrobi też koło 80-100, bo na tyle właśnie mam farszu...

    Następne pierogi będę lepić, jak kupię maszynkę do makaronu, która mi zrobi takie cienkie placki ;-) Najgorsze nie jest lepienie, a właśnie wałkowanie tego cholernego ciasta...

    Lwie, Ty to masz przejścia-dobrze pamiętam, że poprzednio podejrzewałaś bostonkę? Teraz to... Współczuję samego strachu...

    Jeśli chodzi o ubranka, to mam tak, jak Wy-wolałabym wyrzucić i mieć mniej, niż zakładać byle co. Porozciągane, zmechacone itp. w życiu nie wyszłoby ode mnie i nie chciałabym czegoś takiego dostać. Tylko obecnie i tak muszę kupować wszystko, bo w mojej rodzinie zero małych dzieci ;-)

    A w kwestii pępka-za czasów Młodej używało się roztworu spirytusu salicylowego. 3 tygodnie. Bez żadnego nadkażenia itp, ładnie się zasuszało, tylko nie odpadał. Po prostu Młoda nie chciała przeciąć pępowiny z mamusią ;-)

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • india Autorytet
    Postów: 2226 2595

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam sie wieczorową pora
    Katia89 wrote:
    A tak przy okazji jaki macie poziom AFI? Bo ostatnio tak patrzyłam na wyniki badań z Usg 3 trymestru i mam tam 8,8. A w necie wyczytałam że to na pograniczu malo/ok. Jak jest u Was???

    Dzisiaj mialam niespelna 14, w grudniu 12,8. Lekarz zawsze mowi, ze w normie

    ug378ribe4qdpu6z.png
  • Makowe Szczęście Autorytet
    Postów: 1006 1643

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku co za dzień. Cały dzień miałam brzuch jak kamień. Pojechaliśmy z Mężem na obiad - myślałam, że nie dojdę kość ogonowa mnie tak zaczęła boleć. (ale jedzonko było pycha :D ) Jak tylko wstaję mam kamień, aż boli mnie cały dół brzucha - chyba przez te spięte mięśnie. Pierwszy raz mi się to zdarzyło. Także leżę grzecznie i odpoczywam. Najgorsze jest to, że mam tyle energii a nie mogę nic zrobić :/

    Co do ubranek, jak zobaczyłam w jakim stanie ubranka nam "dała" kuzynka Męża to zwątpiłam - serio. Szmaty w domu mam lepsze. Naprawdę zakładała takie rzeczy dziecku? Od Koleżanki Męża dostaliśmy fajne tylko duże ale dała nam rzeczy "do pożyczenia" nie chciałam ich wziąć, bo dała nam najlepsze ubranka, z którymi ma wspomnienia i zostawiła je dla Córeczek. Dla mnie to zbyt duża odpowiedzialność. No ale słuchać nie chciała, że się boję. Spakowałam w torbę i tak do duże rozmiary, nie wiem czy odważę się ich użyć.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    .
  • mimoza Autorytet
    Postów: 498 411

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. U mnie też codziennie częściej brzuch twardnieje, przekręcić na bok się nie mogę i czuję się jak wieloryb.

    Przypomniały mi się piękne czasy jak ja byłam w senatorium. Byłam na wakacjach przed 1 klasą w Rabce i jeszcze w 2 klasie w Rymanowie. Tylko wtedy telefonów nie było, skype... Tylko w niedzielę na 2 godzinki rodzice wpadali. Dopiero jak w Rymanowie byłam dostałam kartę i mogłam z budki raz w tygodniu zadzwonić do babci, bo tylko ona miała telefon :) Miło to wspominam i najważniejsze, że mi pomogło, bo podobno mega chorowitym dzieckiem byłam.

    Mi kuzyn raz wspomniał, że da ciuszki, ale coś więcej się nie odezwał, a ja nie chcę dopytywać. Od niego to raczej same firmowe będą, po jednym dziecku.

    wnidrl68oe42jn4s.png

    1usawn1575ou2tgw.png
  • kehlana_miyu Autorytet
    Postów: 2757 3712

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak pożyczyłam koleżance ciuszki po moim synku, zostawiłam sobie kilka ulubionych, które miały dla mnie wartość sentymentalną i wprost powiedziałam, że jeżeli coś się zaplami czy w inny sposób zniszczy, to ma się nie stresować, bo się z tym w pełni liczę ;) Ciuszki już mi oddała, w świetnym stanie, tylko parę bluzek czy bodziaków spotkał jakiś marny los :D Wydaje mi się, że o ile obie strony są dogadane w ten sposób, to pożyczanie ciuszków to fajna sprawa :) Ale też jestem wybredna, kiedy chodzi o stan i jakość ubranek. Kupuję sporo używanych, ale to są zazwyczaj dobre marki i w stylu, który mi się po prostu podoba. Jak dzieci podrosną, będą się ubierać w co zechcą (mój dwulatek już ma zdecydowane preferencje!), ale póki co to ja jednak chcę mieć na to wpływ ;) No i dochodzą jeszcze indywidualne preferencje co do rodzaju ubranek, ja na przykład nienawidzę kaftaników dla malutkich dzieci i zaczęłam używać bluz dopiero jak synek zaczął raczkować, bo wcześniej podwijały mu się na pleckach. Ale wiem, że wiele osób je sobie chwali.

    961l9vvj59du8plj.png
    961lk6nlda9uyhvb.png
    5tc [*] 04.2015
    10tc [*] 01.2015
  • Macy Ekspertka
    Postów: 178 491

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimoza, ja tez bylam w Rymanowie, bylam wtedy w 4 klasie (6 tygodni), pamietam 1 wrzesnia przyszedl list, ile bylo placzu. Mialam pare odwiedzin ale to bylo jakies 5 godz jazdy od domu. A los sie tak potoczyl, ze moja siostra poznala z tamtad meza i teraz tam mieszka, wiec bywam tam czasami:)

    mimoza lubi tę wiadomość

    s9cmnt1.png
  • Reniferra Autorytet
    Postów: 1547 2206

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lwie serce przykro mi z powodu tych kolejnych nieprzyjemnych chorobowych przeżyć :(.

    Pikcia, ja sama jestem w szoku, że taka mi się położna trafiła. A nie miałam totalnie wpływu na to.

    Patuniek, podziwiam za wytrwałość z pierogami ;).

    Inso, ponieważ zbliża się weekend zgłaszam pokornie, że we wtorek wieczorem mam wizytę.

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Maja <3 08.03.2019r., Antosia <3 09.12.2021r.
    l22niei37lacal8c.png
    3i49k6nl8ih810gk.png
  • lkc Autorytet
    Postów: 1576 2260

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Inso u mnie wizyta w poniedziałek:)

    iNso87 lubi tę wiadomość

    Aleksandra Joanna 17.11.2014
    Joanna Małgorzata 12.03.2019
  • Ayleen Autorytet
    Postów: 293 759

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    O rany co to był za tragiczny dzień...
    Rano pisałam Wam, żeby pamiętać o przemywaniu buzi po inhalacjach Nebbudem bo mój mały ma plamy na polikach. I co? O 13 telefon z przedszkola, że płacze i od półtorej godziny nie mogą go uspokoić. Zdenerwowałam się bardzo i pojechałam po niego. Jak dotarłam to już był spokojniejszy, po wizycie w toalecie. Ale panie mówią- rozwolnienie, zrobiła się wysypka na rękach. Skonsultowałam się z naszym pediatrą- RUMIEń ZAKAźńY. Świetnie.

    Także Lwie Serce jestem w temacie...

    W sumie przechorował to w tamtym tygodniu będąc w domu, ja myślałam, że to zwykła infekcja z katarem, kaszlem itp. A to już było to... Teraz już podobno nie zaraża i samo minie.

    Moja prowadząca kazała mi jednak zrobić przeciwciała na parwowirusa, także idę rano. Trochę spanikowałam bo mnie od kilku dni męczy katar, gardło, zaczęła się biegunka. Objawy jak u Jasia. No ale właśnie- nic się z tym już nie da zrobić, a ciąża już w sumie na niezłym etapie także jakoś to będzie.

    Przykro mi było go zabierać bo o 16 miał przedstawienie z okazji dnia babci i dziadka, a potem dziadkowie mieli zabrać go na jakiś pyszny deser. W czwartek bal karnawałowy, też nie pójdzie.

    n59y9vvj81dh7gev.png
  • Anet85 Autorytet
    Postów: 1036 1081

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się pochwalę, kupiłam torbę z Lidla ta 38 l czarną, uda się Wam w jedną tą torbę zmieścić?

    Córcia - 24.01.2012 r.
    Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
    atdci09kpnkcut41.png
    Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
    ANA3 dsDNA(+)graniczny

  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anet85 wrote:
    Ja też się pochwalę, kupiłam torbę z Lidla ta 38 l czarną, uda się Wam w jedną tą torbę zmieścić?

    Powinnam dać radę :-) Mąż rzeczy dla
    siebie będzie mieć w swoim plecaku, dla Poli biorę 3 zestawy ubranek-reszta przygotowana na wszelki wypadek będzie w domu. Na samo wyjście spakuję się osobno do małej kabinówki-rzeczy dla mnie i dla Poli. Więc w przypadku wynoszenia większej ilości rzeczy, będzie walizeczka :-) Chociaż ja zamierzam na bieżąco oddawać swoje i Poli rzeczy mężowi do prania, tak na wszelki wypadek ;-)

    Anet85 lubi tę wiadomość

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
  • patuniek86 Autorytet
    Postów: 3798 4712

    Wysłany: 25 stycznia 2019, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ayleen, Ty też zdecydowanie nie masz lekko... :-( Zdrówka dla Was wszystkich :-)

    Pola Róża
    09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
    bl9ck6nlgozf0gj2.png
‹‹ 679 680 681 682 683 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Poronienie - stres, obniżony nastrój i depresja po poronieniu.

Poronienie - bolesna strata, często przeżywana w ukryciu, samotności, niezaopiekowana i nienazwana. Dlaczego jest taka trudna? Czy kobieta, która straciła swoje dziecko jeszcze przed przyjściem jego na świat, ma prawo do żałoby? W jaki sposób sobie z nią poradzić? Jak przetrwać? Co zrobić, kiedy pojawi się depresja po poronieniu? Dowiedz się dlaczego warto pozwolić sobie na przeżycie żałoby i gdzie szukać pomocy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mierzenie temperatury podczas starań o dziecko - kiedy owulacja i dni płodne?

Temperatura ciała jest reakcją naszego organizmu na to co się w nim dzieje. Prawie wszyscy wiedzą, że temperatura ciała informuje nas, o tym, że nasz organizm walczy z infekcją. Niewiele osób zaś wie, że temperatura ciała może również dawać zaskakująco dokładne informacje na temat płodności kobiety! Wystarczą zaledwie 3 minuty dziennie, a nie wydając ani grosza dowiesz się więcej niż możesz przypuszczać. Sprawdź, po co mierzyć temperaturę podczas starania o ciążę. Dowiedz się, jak prawidłowo mierzyć temperaturę i w jaki sposób OvuFriend Ci w tym pomoże! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ