MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja nie śpię. Dziękuję Patuniek86 I Reniferra z ciepłe słowa na pocieszenie :-***
Po wizycie wszystko ok, żadnych niepokojących "rzeczy" doktor nie zauważył. Sophie ma ok 2146 gram, ułożona od długiego czasu główkowo. Ktg bardzo ok. Szyjka, wody też ok. Dostałam oczywiście żelazo do końca ciąży, no i specyfiki na te cholerne hemoroidy. Mam nadzieję, że zaraz mi ulży.
Mam już w domu kosz Mojżesza, ale stojak jeszcze nie jest skręcony i paczka z Gemini też jest. Od jutra zaczynam prasowanie,w tym przygotowywanie zestawów dla Zosi w woreczkach strunowych, no i pakowanie torby. Muszę dokupić koszulę do porodu i szlafrok cienki, bo mam tylko taki gruby i ciepły, ale nie chce takiego brać.Reniferra, Kleopatra, iNso87, Makowe Szczęście, Pikcia, Ksiazka1, Sana, patuniek86, india lubią tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ayleen współczuję
Ja na wynik czekałam 7 dni, chociaż w laboratorium pani uprzedzała mnie, że mogę czekać do 14
Na prawdę, teraz już nic złego się nie może stać. Lepiej, że Twój starszak przechodzi rumień teraz, niż gdybyście mieli już noworodka w domu.
-
Zasnęłam około 2 i już nie śpię. Masakra jakaś. Dziewczyny ja nie do końca zorientowana,czy na ten rumień chorują tylko dzieci czy dorośli też? Jest to wirus który się przechodzi raz czy można wielokrotnie? Bo to trochę taki straszak jest jak widzę
Mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze u każdej z Was.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Witam z rana
.
Ayleen, przykro mi też z powodu tego rumienia.
Butterfly, dorosły może zachorować jeśli wcześniej nie był chory, ale wtedy najczęściej nie pojawia się ta wysypka. W ogóle jest to właśnie takie cholerstwo, że gdy u dziecka widać tą wysypkę to juz jest po okresie zakaźności. Nie ma na to szczepionki niestety, ale przechorowane raz zostawia trwałą odporność. -
Bbeczka pamietam,ze przemywalam po cc z Lena i bylo ok. Tez mam pare saszetek. Nie zdecydowalam jeszcze co bede do pepka stosowac. Jak kupie ocenisept to najwyzej i troche ta rane bede przemywac i tym i tym.
Pikcia o wlasnie ja tez nie potrafie komus oddac takie juz zmechacone rzeczy.. takze oczekuje chyba tego samego. Te ubrania,ktore oddalam dla Malza Siostruni po Lenie to nawet nie licze na zwrot, a jak juz zwroci to wiem,ze wyladuja ale nawet w smietniku.. nie szanuje nic Ona.no coz. Dobrze,ze od poczatku ciazy odkladam z powrotem po Lenie ciuchy;)
Patuniek ja pamietam fioletu przy Laurze wlasnie uzywalam 10 lat temucaly pepek fioletowy...i dlugo dziad tez siedzial ;p
-
Muszę się Wam pochwalić, że chyba przestałam już tyć. Waga stoi od 3 tygodni i to mi rozbudza nadzieje, że skończy się właśnie na 11kg tylko. Brzuchol natomiast ma skok rozwojowy, bo 4 cm do przodu (dobiłam do 102cm).
Butterfly 83, Makowe Szczęście, patuniek86, india lubią tę wiadomość
-
Reniferra wrote:Muszę się Wam pochwalić, że chyba przestałam już tyć. Waga stoi od 3 tygodni i to mi rozbudza nadzieje, że skończy się właśnie na 11kg tylko. Brzuchol natomiast ma skok rozwojowy, bo 4 cm do przodu (dobiłam do 102cm).
No to super!!!
Ja wczoraj na wizycie też ta sama waga co 2 tyg temu. Nie wiem natomiast jak z obwodem brzucha. Cieszę się bo gin mi sprawdził i jestem tak na pograniczu nadwagi z otyłością jeśli chodzi o BMI. MasakraReniferra lubi tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Witam po nocy- nawet spałam mimo przeziębienia.
Patuniek dziękuję za odpowiedz. Wczoraj miałam natłok wyślij bo mam jechać na KTG i nie wiem gdzie, teraz z różnych względów myślę o Żwirki. Zadzwonię i umowie się, zobaczę jakie jest tam podejście....
Przykra sprawa z tym rumieniem, że też nie może być spokojnie. Pocieszenie tylko takie,że ciążę sa już dość zaawansowane, co jednak nie zmniejsza stresu związanego z czekam na wyniki.
Spokojnego dnia..
Co do wagi to mam jak Raniffera też od 2 tyg. W miejscu stanęło na 60 kg. Aby tylko dziecko przybierało na wadze....zobaczę dopiero 11.2Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2019, 08:05
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Ayleen ojej jak mk przykro z powodu Malego
biedny. I tyle dobrego Go czekalo eh. Daj znac jak wyniki u Ciebie.
Butterfly nie powinno sie liczyc bmi w ciazy,przeciez to nienormalne wg mnienawet na to nie patrz. Przeciez musisz przybierac na wadze i nie jestem sama tylko masz lokatora w brzuchu
-
Reniferra właśnie ja po cichutku sprawdzam moją wagę i też się zastopowała. Jakoś mam wrażenie, że obwód brzucha też. Oczywiście pierwsze co to panikuję - czy Cornelka rośnie. I weź to dogódź Kobiecie
Co do chorób, mam nadzieję, że szybko przejdą. Niech nas nie męczą na ostatniej prostej i naszych najbliższych.
Butterfly sprawdzanie BMI w ciąży to chory pomysł... zgadzam się z iNso. Jak czytam, że Dziewczyny przytyły 6-8 kg to sobie myślę, Boże ale jak? Jem zdrowo itp. a 12 na liczniku. Nie przejmuję się tym, jak mi w grudniu waga bardzo szybko skoczyła, przestraszyłam się, że to może cukrzyca lub za dużo wody ale tak, to w ogóle się nie przejmuję. Później na spacerkach wszystko zrzucimy.
Czytałam o Twoim Mężu wczoraj. Mam Koleżankę z Egiptu i czasem opowiada mi o swoim pierwszym Mężu. Tylko moim zdaniem ona miała przekichane. Serio, serio. Mój na początku też nie ogarniał tego, że jestem w ciąży, to nie choroba... Mam nadzieję, że Twój ustąpiDystans i to, że nie można sobie spojrzeć w oczy i się przytulić dużo robi. Nie długo będziecie razem i zobaczysz, że będzie dobrze. To normalne, że są konflikty ale spokojnie jestem pewna, że znajdziecie rozwiązanie. Kochacie się i to jest najważniejsze
Reniferra, Butterfly 83, iNso87, patuniek86 lubią tę wiadomość
. -
iNso87 wrote:Ayleen ojej jak mk przykro z powodu Malego
biedny. I tyle dobrego Go czekalo eh. Daj znac jak wyniki u Ciebie.
Butterfly nie powinno sie liczyc bmi w ciazy,przeciez to nienormalne wg mnienawet na to nie patrz. Przeciez musisz przybierac na wadze i nie jestem sama tylko masz lokatora w brzuchu
Ogólnie po porodzie mojego aniołka [*] schudlam bardzo i bardzo szybko, wiadomo stres itp.
Ale później jak się staraliśmy o tę ciążę , no i te wszystkie wspomagacze typu tabletki, zastrzyki dodały mi masy i to sporo. Także ja mam świadomość tego, że jest mnie dużo za dużo.
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Ayleen współczuję i życzę synkowi szybkiego powrotu do zdrowia!
Butterfly_83 super wieści z wizytyjeśli chodzi o BMI w ciąży to zgadzam się z dziewczynami. Nie przejmuj się tym :*
iNso87 co do ubranek to mam takie samo podejście. Przy Julce dostałam od kuzynek sporo ciuchów po ich dzieciach, ale totalnie nie mój styl więc praktycznie nic nie wzięłam. A wiedząc że chcemy drugie dziecko, ubranka po Julce od razu odkładałam, ale tylko te w dobrym stanie. Jak gdzieś się sprał nadruk, czy się "skulkowały" - od razu leciały do kosza.
Ja mam wizytę w poniedziałek o 14iNso87 lubi tę wiadomość
Julia07.2015
-
Butterfly 83 wrote:INSO normalne czy nie ,faktem jest że jestem torba gruba. Przy moim wzroście ja miałam nadwagę jak zaszłam w ciąże.
Ogólnie po porodzie mojego aniołka [*] schudlam bardzo i bardzo szybko, wiadomo stres itp.
Ale później jak się staraliśmy o tę ciążę , no i te wszystkie wspomagacze typu tabletki, zastrzyki dodały mi masy i to sporo. Także ja mam świadomość tego, że jest mnie dużo za dużo.przeciez ja tyle samo mam co i Ty na wadze
Ciesz sie,ze dzieki temu jestes w ciazy. Zrzucisz te kg po porodzie. Nie denerwuj sie. Ja wiem,ze ciezko jest bo sama nie raz patrze w lustro i se mysle po co mi to bylo jak jeszcze rok temu wazylam 58-60kg bo tak schudlam przez ciezkie cwieczenia i diete. Ale bedziemy miec fajne bobasy
Butterfly 83 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, codziennie Was podczytuję ale nie miałam głowy pisać. Wczoraj wreszcie pobraliśmy się z partnerem, kilkuletnia obsuwa ale co tam ^^ Przeraża mnie tylko ilość formalności do załatwienia ale nic się na to nie poradzi.
Ja też się pochwalę, że od 2-3 tyg waga oscyluje w podobnych rejonach. Chociaż raczej nie łudzę się, że to koniec przybieraniaMam ten sam problem co Ty Butterfly więc doskonale Cię rozumiem. Tak jak dziewczyny piszą, nic z tym nie zrobimy i zrzucimy po porodzie (oby!)
Kleopatra a może to insulinooporność? Próbowałaś diety o niskim indeksie glikemicznym?patuniek86, iNso87, Katia89, Kleopatra, Sana, Makowe Szczęście, lkc, Reniferra, Butterfly 83 lubią tę wiadomość
Hashimoto, Letrox -
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Nikt nie zrozumie lepiej ciężarnej jak druga ciężarna.
Dziś już mi lepiej. Nawet mój mąż wziął się za malowanie pokoju Antosia (przypominam - 20 dni do cesarki). kto wie, może nawet złoży dziś łóżeczko.
Rano byłam w laboratorium i wynik parwowirusa będzie już po 3 dniach. No ale ta przyjemność wyniosła 140 zł...
Miłej soboty!iNso87 lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja z rana... sprzątanie zakończone obiad ugotowany... teraz odpoczynek... ale moja córka mnie ciągnie na spacer a
Mi się troszkę nie chce..... no ale cóż chyba trzeba się ruszyć... 33 dni do rozwiazania...a dopiero była studniówkaWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2019, 11:14
iNso87 lubi tę wiadomość
Miłosz
Honoratka