MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja oglądałam jakieś insta Mamy Ginekolog, albo czytałam jej jakiś artykuł, że mówiła, że paznokcie można mieć zrobione, ale na jasne kolory bo właśnie jak Patuniek86 mówi, to urządzenie do badania saturacji nie przewodzi przez ciemne kolory. Ale na To też jest rozwiązanie, bo można założyć je na ucho.
Dziś położna u mnie, więc jeśli będzie jakaś fajna babka to jej zapytam.Marza89 lubi tę wiadomość
Norbi- 16.08.2003
Aniołek(7tc)- luty 2016 *
Lilianka(19tc)- 10.01.2018 * -
Lwie współczuję nocy
i pobytu w szpitalu. Przez to, że mój Mąż kilka dni jest w domu nie widziałam wszystkich postów. Aż miałam wyrzuty sumienia. Mam nadzieję, że po antybiotyku będzie lepiej. Cały czas mówią o cc w 38? Czy będą monitorować na bieżąco?
Katia89 pięknie wyglądasz. -
Marza nie wiem czy tak jest w każdym szpitalu ale mi się przypomniało, że MamaGinekolog o tym pisała https://mamaginekolog.pl/przygotowac-cialo-szpitala-porodu/
edit a nawet jest oddzielny art https://mamaginekolog.pl/paznokcie-do-porodu/Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2019, 09:51
Reniferra lubi tę wiadomość
. -
Dziewczyny, miałam akcję w nocy dość grubą. Po powrocie męża, kiedy już zasnął i teoretycznie ja też już powinnam być spokojna zaczął mnie bardzo boleć brzuch. Był twardy, więc wstałam zobaczyć czy rozchodzę. Po ok 3-5min przeszło i zasnęłam. Ok 4 wybudził mnie znowu ból. Taki falujący, kiedy się nasilał to zaraz brzuch twardniał średnio co 5 min. Wstałam, nie pomogło. Położyłam się z tyłkiem do góry. Były myśli żeby może już jechać na IP, ale po tel do teściówki wzięłam luteinę dodatkową, no-spę forte i relanium. Po ok. godzinie się uspokoiło. Powiem Wam, że już stracha mieliśmy niezłego. Popłakałam się, że to przecież niemożliwe żeby już się zaczęło, że tu mała jeszcze niedojrzała do końca, w mieszkaniu niezrobione, łóżeczka nie ma. Wszystko już ustąpiło, a mój organizm spłatał figla prawdopodobnie na tle stresowym w związku z tym pogrzebem, podróżą męża, chorobą taty. Ciekawe, że zaczęło się to w momencie gdy już nie było powodu takiego by się stresować. Powiem Wam jeszcze, że te oddechy przeponowe naprawdę działają na ból kojąco.
Marza, czasem np ciemne lakiery czy żele utrudniają pomiar saturacji na palcu. Dlatego niektóre oddziały nie chcą by były paznokcie pomalowane.
Lwie serce, walcz dzielnie z infekcją. Na pewno opanują sytuację.
Patuniek, Katia, śliczne jesteściepatuniek86 lubi tę wiadomość
-
Reniferra wczoraj pytałam mojego Lekarza o to, powiedział mi, że to normalne i nawet bardzo dobrze, że są skurcze przepowiadające. Powiedział, że macica to mięsień, żeby wziąć ciepły prysznic lub kąpiel jak nie przejdzie to na IP sprawdzić regularność skurczy. I na koniec dodał jutro 35+0 także spokojnie może Pani już rodzić, jak coś jestem pod telefonem
żartowniś
Teoria teorią zresztą świetnie ją znasz, ale jak mi zaczął w czwartek twardnieć brzuch i szczypała mnie szyjka to miałam takiego stracha. Mówię, Boże ale jeszcze nieChciałam, żeby Mąż mnie do samochodu niósł hahahahaha
Reniferra lubi tę wiadomość
. -
nick nieaktualny
-
Mnie też teściowa uspokajała, że to nie to raczej, ale ja trochę w tych emocjach jak w amoku właśnie. Ja przepowiadające mam na codzień po kilka- kilkanaście na regularnym braniu no spy i luteiny. Nigdy do tej pory nie były w takim bólu i tak często i to chyba mnie mega przeraziło.
-
Reniferra o rany ale akcja! Dobrze, że masz do kogo się szybko zwrócić o poradę. Trzymam kciuki, żeby już się uspokoiło, niech malutka jeszcze posiedzi u mamy
A mój syneczek kochany znowu katar i kaszel. Już przestaje mnie to dziwić. Nie wiem skąd, nie chodzi przecież do przedszkola. Ma 16 dni żeby wyzdrowieć przed pojawieniem się brata na świecie
Mnie dziś przez sen wydawało się, że odeszły mi wodyale to tylko jedna noga zmarzła poza kołdrą i jak ją złączyłam z drugą to było takie dziwne uczucie, jakby mokro
Człowiek głupieje w tej ciąży
-
Reniferra wrote:Mnie też teściowa uspokajała, że to nie to raczej, ale ja trochę w tych emocjach jak w amoku właśnie. Ja przepowiadające mam na codzień po kilka- kilkanaście na regularnym braniu no spy i luteiny. Nigdy do tej pory nie były w takim bólu i tak często i to chyba mnie mega przeraziło.
Reniferra, nie dziwię Ci się... I dobrze wiedzieć, że pomimo luteiny, magnezu i no spa nie tylko mnie łapią te skurcze...
Wytrzymać do 4 marca...Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Hejka ja mam problemy ze snem. Już się zaczęło rozmyślania o porodzie u kiedy ten dzień nadejdzie.
Ja jak wszystkie dzieci przeniosłem pewnie twraz tez przenoszę mozr takak uroda moja. Córkę urodziłam 2 dni po tp a chodziłam z 3 palcami rozwarcie ze 3 tyg -
Witam się i ja z rana. Nawet sie wyspalam, ale co z tego jak wczoraj przypaletala mi sie infekcja.. po prostu bosko. Nie ma jak grzyb prawie na ostatniej prostej.
W zwiazku z brakiem komody na ciuchy małej, wyrzucilam od corki z szafy jedna szuflade i chyba się powoli zabiorę za prasowanie i układanie tam. Bo gdzies muszę
Po za tym siedze i knuje co zrobić na obiad. Na nic nie mam ochoty.
Powodzenia na wizytach.
U mnie ani jednego bolesnego skurczybyka nie bylo. Moja macica nie chce ćwiczyć przed porodem. Do 5 marca Mala musi czekac bo moj lekarz ma urlop od 23 do 4, a bym wolala zeby byl w szpitalu jak przyjdzie mi rodzic.Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Witam dziewczyny – ja już po standardowym pobraniu krwi raz w tygodniu
Patuniek – super artystyczne zdjęciesama nie wpadłabym na taki pomysł
LwieSerce- ja też nie znoszę bycia pacjentką w szpitalu, jak mam się położyć to mnie nosi… Dasz radę podleczą infekcję i wyjdziesz do domu, trzeba to przetrwać. Zostają stopery do uszu może Ci pomogą, na mnie słabo działają, bo jak już włożeń je do ucha do późnej nasłuchuję czy słyszę chrapanie innej osoby – jakas paranoja….
Katia – śliczny pokoik i ładny brzuszek
Ja to przed porodem zrobię pewnie manicure japoński na rękach tylko paznokcie na nogach pomaluje bezbarwnym topem.
Renifera nie zazdroszczę takiej nocy, mnie tez jednej nocy tak męczyło, ale wzięłam dodatkową luteinę i no-spę i powoli ustąpiło, ale bałam się bardzo. Do którego tygodnia ciazy masz brać Mg i luteinę? Mój ginekolog kazał mi nadal brać – wizytę mam u niego dopiero 15 lutego (38tc2dni), ale myślę sobie, że i tak mimo brania leków mam co jakiś czas skurcze wiec jest dobrze -macica ćwiczy
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Reniferra wrote:Ayleen, teraz to już każda z nas chyba zaczyna widzieć oznaki porodu
.
Patuniek, a w pierwszej ciąży też miałaś takie skurcze? W którym tygodniu urodziłaś?
Reniferra, no właśnie nie miałam żadnych akcji z Młodą. Raz miałam tylko mocniejsze skurcze w poniedziałek, na ip zarejestrowali słabe skurcze i odesłali do domu. W piątek Młoda była już na świecie. Ale urodziłam ja 38t4d, więc w terminie i w terminie zaczęłam czuć skurcze.
Szyjka była wtedy cały czas długa, musieli mi podać zzo, bo się w ogóle nie skracała i nie rozwierała-pomimo skurczy co 3-4 minuty. Worek owodniowym też przebili, bo sam z siebie nic...
Teraz to sama jestem zaniepokojona, chociaż widząc Wasze problemy, to widzę, że to pewien rodzaj normy. Bolesne skurcze, na które nie działa luteina i no spa. Mój gin twierdzi, że szyjka powinna wytrzymać. Naprawdę przy Młodej nie miałam żadnych problemów.
Pewnie to kwestia wieku i dwóch zabiegów na przestrzeni dwóch ostatnich lat. Najpierw histeroskopia operacyjna, potem usunięcie zaśniadu-gdzie środki poronne nie zadziałały i nawet szyjka się nie otworzyła. Więc trochę na siłę musieli się dostać do macicy.
Dzisiaj leżę, dostałam nawet taki nakaz od mężaMiałam zrobić spaghetti, ale już na niego poczekam.
Brzuch nadal pobolewa, głowa też. Mdłości się utrzymują, do tego doszło coś w rodzaju rwy kulszowej w lewej nodze-muszę poleżeć na prawym boku...
Dzisiaj mogłoby się już skończyćPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Anet, do końca 37 tygodnia mam brać no spe i luteinę. Mg nie biorę, bo mam biegunkę po nim, co tylko nasila skurcze. Chyba nie ma sensu do 39 tygodnia aż brać. Może zadzwoń choć do doktora, kiedy odstawić?
Patuniek, no tak to rzeczywiście masz swoją maciczną przeszłość. Tak wypytuję, bo chciałabym tak sobie wywróżyć ile czasu jeszcze w tej ciąży pochodzę, ale no każda z nas jest inna i chyba nic nie da się przewidzieć do końca. Trzeba się przygotować na wszystko dosłownie, włącznie z porodem po terminie.