MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Ayleen, no prawda!
Czasami nawet myślałam, żeby przykucać do mycia nóg, ale wtedy jakby mnie gibnęło, to cała bym się położyła na tej podłodze A jak mnie gibnie na jednej nodze, to ostatecznie tą drugą się wesprę (łapiąc miliony grzybów i bakterii)...
Plusem mojego szpitala jest... brak zasłonek prysznicowych! Łazienka w pokoju na 2 osoby, nikt obcy nie wchodzi A w łazience na otwartej przestrzeni toaleta, umywalka i prysznic Więc w czasie mycia się chociaż ta cholerna zasłona nie fruwa i nie przykleja się sama z siebie do ciała
Inso, widzisz-ja mam naprawdę fajnych teściów A teściowa to też tyran porządków, mąż ma to chyba po niej Tam jest zawsze czysto i pachnąco
Więc po prostu nie mam żadnych obawWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 21:56
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Ja to juz przyzywczailam sie do kapieli w dziwnych miejscach, klapki i heja.. ale przypomniało mi sie, ze kiedyś bylam na wycieczce w krakowie z moja ciotka i jej uczniami z lo ( ja kończyłam wtedy gimnazjum) i jej maz polecil nam na nocleg jakis hostel czy schronisko młodzieżowe w centrum Krakowa.. co tam sie dzialo nie chce nawet wspominać, moja ciotka jak sobie przypomni to ciagle jest zla na męża w naszym pokoju byla dziura w drzwiach jakby ktoś gam z ręki przywalil, a pościel byla taka piekna ze ja spałam w ubraniu i z kapturem na głowie. Ona chyba tez:) ahh wspomnien czar
A on tam spal jakies 20 lat wcześniej. Zeby bylo śmieszniej wycieczka była w czerwcuWiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2019, 22:04
patuniek86 lubi tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
U mnie w szpitalu sa normalne kabiny, ale tez nie cierpię zasłonek prysznicowych, bo one nawet nie tyle sie przyczepiaja do ciała co do dupy
Butterfly 83, Ulv15, Reniferra lubią tę wiadomość
Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Ja zawsze w podróż zabieram śpiwór Mąż mnie tego nauczył
Mamy takie małe i cienkie śpiworki, każdy wazy 600g I zajmuje naprawdę mało miejsca Jeśli mamy jakąkolwiek wątpliwość co do czystości pościeli, rozkładamy śpiwory i na nich lub w nich śpimyPola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Bylam dzisiaj u poloznej znów, teraz dwa razy w tygodniu wizyta, chociaż zupełnie nie wiem po co tyle szczęścia.. i oswiecila mnie, ze w szpitalu beda brali tp wg om.. no bajera. U mnie to 10 dni roznicy.. tak wiec wg nich to bede miala donoszona juz 21.02 czy jakoś tak no nic, zobacze co powie lekarz jak pojde na wizytę.. bo rozumiem że wpisal obie daty tj wg om 7.03 i druga wg usg i tego co mu mowilam 17.03 Tylko teraz to nie kumam czemu przez cala ciążę liczyl tygodnie i wpisywal do kartyciszy nie wedlug miesiaczki..Aleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
Hejka ja dopiero mam czas zeby napisac o wizycie.
Ogolnie wszystko ok, Laurka wazy juz 2836g. Kolejny raz wychodzi ze ma glowke mniejsza a brzuszek wiekszy, ale rzekomo to normalne.no nie wiem.
Ustalili mi date wyjecia pessara na przyszly czwartek, to bedzie skonczony 37 tydzien. Troche sie boje bo pytalam tej lekarki czy juz to robila a ona ze nie, ale ze niby miala do czynienia z innymi pessarami w sensie nie polozniczymi.
Oczywiscie badania ginekologicznego nie bylo.
Pytalam poloznej tez o te warsztaty, no ale zdaje sobie sprawe ze juz za pozno, tylko ze wczesniej nic mi nie powiedzieli. Jak sie juz spytalam to ona zrozumiala ze jestem zainteresowana tym zbieraniem mleka przed porodem, myslalam ze mi dopiero wytlumaczy co i jak a ona tak mnie zaatakowala ze mowie dobra moge sprobowac, dala mi zestaw strzykawek i ulotki rozne. Zobaczymy.
A w ogole to sie wybralam ze slaba bateria w telefonie, wiec go wylaczylam, zeby zostalo pare % na droge powrotna (autobus albo uber jakby sie trafil) a tam w sumie spedzilam 2,5 godziny, masakra. Wychodze, a telefon nie chce sie nawet wlaczyc, nawet nie maialm zegarka. Usiadlam na przystanku i czekalam. Wrocilam padnieta.
Patuniek - super ze wyszlas, i to w dwupaku:)
Inso - wspolczuje tej sprawy z ubezpiczeniem, niestety system tak dziala ze jest dla wytrwalych, a teraz pewnie nie masz glowy do tego.
Ikc -fajne ze wyszlo po twojej mysli, tylko faktycznie po co lekarz tak wpisywal przez cala ciaze inaczej.
Marza- gratuluje udanej wizyty, widze ze nasze Laurki rowno ida, w koncu termin na ten sam dzien mamy. Wczesniej mialam otwarty komputer i akurat twoj post bylo widac jak maz zajrzal i myslal ze to moj post:)) Bo w sumie twoj nick sugeruje nawet moje imie:))
Kleopatra, Marza89 lubią tę wiadomość
-
Ja dziś drugi dzień z maratonem prasowania- ponad 2h przy desce Prania zostało jeszcze tak na dwa razy Ehh, czemu ja się za to wcześniej nie zabrałam. Pomimo tego, że siedzę przy prasowaniu, to wieczorem jestem tak spuchnięta, że nogi wyglądają jak serdelki. Byle wytrzymać jeszcze te 19 dni...
-
Macy faktycznie rosną tak samo ❤️
Super, że u Was też wszystko dobrze!
Powiedz, że też masz na imię Marzena, to dopiero będą jaja haha
Dwie Marzeny, dwie Laury i ten sam termin porodu -
Macy w tym rzecz, ze to nie jest po mojej myśli ten szybszy termin porodu. Bie gotowa jeszcze jestem, nie mam komody, materaca do lozeczka i kilku pierdol fizycznie i psychicznie tez nie gotowa jestemAleksandra Joanna 17.11.2014
Joanna Małgorzata 12.03.2019 -
lkc wrote:Macy w tym rzecz, ze to nie jest po mojej myśli ten szybszy termin porodu. Bie gotowa jeszcze jestem, nie mam komody, materaca do lozeczka i kilku pierdol fizycznie i psychicznie tez nie gotowa jestem
Ikc, sorki przeczytalam jeszcze raz i teraz rozumiem. Nie zalapalam ironii wczesniej. No ciekawe co ci powie na wizycie. -
Hej dziewczyny, nie wiem co sie stało ale wywaliło mnie z mojego nicka Sisi82 i juz na nim nie mogę pisać
A wydarzyło sie sporo, tak jak pisałam miałam straszne obrzęki nóg a w zw z tym ze moja Mama miał zatrucie ciążowe a to może byc dziedziczne to postanowiłam pojechać na IP po ktg i badaniu na fotelu pani dr stwierdzilaze wszystko jest super a nogi to i tak bardziej mi jeszcze spuchnąć wiec szczęśliwa pojechałam do domu. Dzisiaj na wizycie kontrolne u mojej p dr dowiedziałam sie ze w takiej sytuacji jak moja to bezwzględnie powinnam zostać przebadana dokładnie w szpitalu tak wiec prosto z wizyty ze skierowaniem na IP tylko do innego szpitala gdzie załatwiła mi przyjęcie na oddział żeby znowu mnie nie zbili. Taka to ci moja historia nieźle coSisi82
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sq9n73alrntj2g.png -
Ja caly czas podczytuje Was ale niw dam rady pisac,oczy bola,bo spac sie chce..i nie idzie patrzec w telefon..wymorduje sie tej nocy ;/
Ja wczoraj odebralam ksero swoich wynikow i karty z przychodni. Wypisalam sie stamtad juz na amen. Mialam miec pierwsze ktg u nich 22go i zrezygnowalam. Czekam do wizyty prywatnie 25go.
Edit.
I tak siedze na lozku i przypomniala mi sie noc 10 lat temu.. 3h wczesniej odeszly mi wody i tez nie spalam cala noc. Chodzilam z kroplowka na stojaczku az do rana, potem caly dzien a potem to juz nie wiem co sie dzialo,tak mnie w szpitalu wymordowali i dopiero cc mialam o 19:45;)Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 03:15