MARCOWE DZIECIACZKI 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
A ja czekam na wyniki wczorajszych badań pobranych wieczorem, mam zlecony dobowy pomiar moczu wiec pewnie wcześniej jak w czwartek nie wyjdę. Powiem Wam ze jedzenie jest dobre i sporo ale faktycznie lipa ze trzeba mieć swój kubek i sztućce.
Ulv15 lubi tę wiadomość
Sisi82
https://www.suwaczki.com/tickers/w4sq9n73alrntj2g.png -
Sisi, kciuki za wyniki. Żeby ustawić suwaczek wpisz sobie w google np. babyboom.pl i tam sobie wybierasz wszystko jak chcesz żeby wyglądał i potem generuje się link, który wklejasz w swoją stopkę tu na forum.
-
Hehehe Patuniek tak nadrabiam
niestety ale nie mialam kiedy, pojechalam zalatwiac sprawy z ubezpieczeniem,potem do Rodzicow zajechalam.
Dzieki za zyczenia dla Laury Dziewczyny;*
Po drodze do sklepu po tort,bo postanowilam nic nie robic w weekend. Zadnej imprezy. Dzis moi Rodzice potem zajada z Siostra,zloza Jej zyczenia i dadza prezenty. Kazali nie robic nic do jedzenia takze kawa i tort i tyle. Malz niech sobie dzwoni do Tesciowej i Siostruni i odwoluje impreze z powodu chorob..Tesciowa drugi tydzien chora i uwaga dopiero dzis do lekarza poszla pfff..Nie ma mowy,zeby zarazki mi znowu zniosla jak Lena juz zdrowa a ja mam nadzieje do weekendu sie wykurowac. I 2 tyg do porodu mi zostanie.
Zaraz jeszcze napisze co wyszlo z ubezp. Nie nadrobilam do konca. Laura zaraz wroci ze szkoly to pewnie tel na chwile odloze. -
Ayleen tak własnie pamiętałam, ze kiedyś pisałaś, że dzieciątko jest małe...u Ciebie cholestaza u mnie obciążenie z Hellp-e. W usg III trymestru był na 33 centylu, a teraz ok 7 tyg poźniej jest poniżej 10 - pytałam lekarza mówi, że mam dobrze obliczony termin porodu.... Zostawiłam dzisiaj córcię w domu bo inaczej siedziałabym i szperała po różnych artykułach, a tak córcia miałą życzenie na kapuśniak, a na drugie pulpeciki. Objadłam się jak bąk teraz leże i liczę ruchy, już po ok 30 min było ponad 10 ruchów- wiec jest dobrze.
Patuniek - dziękuję bardzo za sprawozdanie z pobytu, gdybym musiała sie położyć to będę spokojniejsza. Tam oddział patologii ciąży jest chyba obok położnictwa?
iNso wszytskiego najlepszego dla córeczki duuuzo usmiechuiNso87 lubi tę wiadomość
Córcia - 24.01.2012 r.
Aniołek mój kochany- 19.02.2018 r (6tc/10tc)
Przebyty zespół HELLP, PCOS,późna owulacja mutacja: MTHFR_677C-T -heterozygota, PAI-1 4G - homozygota
ANA3 dsDNA(+)graniczny
-
Anet dzieki
;*
Dziewczyny chyba wszystko zostalo napisane. Trzymam kciuki za wizyty, za pobyty w szpitalach, za nasze Maluchy.
Wroce do ubepzieczenia Laury. Malz zawiozl Ja rano do szkoly i kazalam mu odebrac papiery,bo sama jakbym poszla to oj.. wraca i daje mi nnw i uwaga nr polisy nauczyciela. Oczywiscie sam nr,sama musialam dojsc do tego,ze ten drugi nr polisy(pierwszy to szkolny Laury z nnw) to wlasnie wfisty. Oczywiscie zajezdzam do ubezoieczyciela. Nnw zlozone. Oczywiscie drugie jeszcze nie.. kobieta dala mi oddzielny formularz,zebym wypelnila i spytala gdzie protokol albo oswiadczenie nauczyciela? No wlasnie..gdzie... Wczoraj napisalam do drugiego wfisty,ktory ponoc jest tam takim ala glownym nauczycielem od tych spraw. Dzis mi dopiero odpisuje,ze protokolu zostal juz sporzadzony i jutro bedzie do odebrania..czaicie??!! Miesiac czasu prosilam,pytalam..itd itp a oni dopiero go dzis napisza.. no chamstwo! Oslablam jak to przeczytalam. Jutro odbiore badz Malz odbierze i pierwsze co to musimy przeczytac w sekretariacie co On tam napisal i czy sa Jego dane. Bo w formularzu musze nawet Jego pesel wpisac..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 14:25
-
Inso, na razie na spokojnie.
Protokół ze szkoły jest? Jest tam napisane, że wyszedł w trakcie zajęć? Więc na spokojnie. To po pierwsze
A teraz po drugie-nr polisy jest. Czyli w sumie nie musisz się użerać z pisaniem wezwań
Co do nr PESEL. To taki chwyt ubezpieczyciela, żeby przedłużyć całą procedurę. Nauczyciel nie ma żadnego obowiązku podawać Tobie takich danych. No wyobraź sobie, że ktoś chce od Ciebie takie dane wrażliwe. Masz gwarancję, co z nimi robi, w jaki sposób je chroni itp? Takie wrażliwe dane sami ochraniamy.
Dlatego nawet bez nr pesel nauczyciela wpisujesz i podajesz wymagane dokumenty. Zgłoszenie, protokół, nr polisy. Do obowiązku ubezpieczyciela należy sprawdzenie, czy do zdarzenia doszło. Jeśli chce nr PESEL, to po pierwsze-ma co już w swoich danych, po drugie-zwraca się do ubezpieczonego-czyli nauczyciela.
To trochę jak z protokołem policji po wypadkuMasz nr oc od policji i wszystko-nic więcej. Więc zgłaszasz się do ubezpieczyciela, a oni od Ciebie wymagają protokołu. Idziesz na policję, a oni nie mają prawa Ci nic takiego wydać. Dane wrażliwe sprawcy. To ubezpieczyciel musi zwrócić się do policji o protokół i taki otrzymuje.
Inso, Ty się już naprawdę takimi rzeczami nie stresujPraktycznie wszystko jest ogarnięte
Pamiętaj też, że nie trzeba jeździć gdziekolwiek. Masz papiery, zgłaszasz szkodę online lub telefonicznie, a zdjęcia dokumentów lub ich scany wysyłasz mailowoWiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 14:54
iNso87 lubi tę wiadomość
Pola Róża
09.03.2019, godz. 09:10, 3410g i 52 cm
-
Patuniek no wlasnie jeszcze jakby nie ma tego protokolu..
po 100 prosbie jutro bedzie. Takze nie wiem co tam jest napisane. A z tym peselem itp to masz racje. Nr Jego polisy mam takze i wszystkie dane musi miec ubezpieczyciel,fakt. Jak czlowiek ochlonie to pomysli
Tato dzis do mnie mowi,ze moze lepiej jak pojde i porozmawiam z nauczycielem,ze nie chce Jemu zaszkodzic,zeby nie pomyslalal,ze sad czy cus.. ja mowie,ze moze zeby byl ogarniety i zalatwil wszystko ze mna normalnie to napewno bym tak zrobila. Ale w tej sytuacji jak zostalam potraktowana niech sie goni,tym bardziej to On powinien sie tym zajac konkretnie i wydzwaniac do mnie,bo to o Jego Imie tu chodzi,ze tak to okresle
Sisi nie ten link wkleilas. Skopiuj ten z poczatkiem URL.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 lutego 2019, 16:57
-
Hej dziewczyny!
Podczytuję Was codziennie, jestem na bieżąco, ale nie odzywam się i nie piszę, bo mi jakoś ciężko z telefonu, a do laptopa siadam rzadko. Nie odniosę się do Was wszystkich i do tego, co się tu zdarzyło przez długi czas mojej nieobecności, bo musiałabym chyba post na kilka stron napisać
Co by sobie trochę ponarzekać, napiszę, że czuję się już nawet nie jak słonica, a 10 słonic chyba. Sprzątam dom na raty, obiad gotuję na raty, wszystko generalnie robię na raty. Dobrze, że ciuszki od dawna poprane i poprasowane w szafie, pokoik przygotowany, a torba do szpitala stoi i grzecznie czeka. Na ostatniej wizycie dowiedzieliśmy się, że Maryśka ułożyła się niestety pośladkowo, opanował mnie strach przed cc. Syna rodziłam SN, nie wiem więc co mnie czeka. Nie liczę też na cud, raczej już za mało miejsca, żeby się obróciła. A ważyła tydzień temu 3100. 18.02 wizyta, na niej się wszystko okaże, o ile do tego czasu nic się nie wydarzy. Dziś miałam kilka częstych skurczy, ale sie uspokoiło póki co. Czop chyba też jeszcze nie odszedł, a przynajmniej nie zauważyłam. Już tylko o tym myślę ostatnio (czyt. o porodzie). Z jednej strony chciałabym, żeby to już, a z drugiej stracha mam niesamowitego. Do dziewczyn, które mają CC za sobą, macie jakieś rady dla nowicjuszki? Jakieś przemyślenia? -
Bonda po pierwsze się nie bój! Choć jest to ciężka operacja to da się mieć miłe wspomnienia
sprawdź jakie zwyczaje są w szpitalu, gdzie będziesz rodzić. Malucha możesz dostać na policzek od razu, a potem jeśli wszystko będzie z nim ok to na pooperacyjnej może leżeć na Tobie w kontakcie skóra do skory. Położne pomogą przystawić go do piersi. Nie bój się szybkiej pionizacji, po 6-8h, podobno lepiej się wtedy dochodzi do siebie. I bez wahania proś o leki przeciwbólowe, kiedy boli. Personel da co może w granicach bezpieczeństwa a Ty się nie będziesz męczyć
Bonda lubi tę wiadomość
-
Bonda, Ayleen dobrze napisala
Przed nieznanym kazdy sie boi, a w sumie ja bede miec 3 cc i tez mam stracha z tylu glowy
Ale jak pomysle o cc z Lenka to odrazu mi lepiej,bo naprawde szybko poszlo i szybko poszla tez pionizacja. Prawda,ze im szybciej wstaniesz to jakos idzie. Z Laura dlugo lezalam i ciezko bylo dojsc do siebie. Takze nie boj nic,dasz rade tak czy siak
bo jak nie Ty to kto?
Ja dzis czuje juz w kosciach,ze druga noc tez bedzie ciezka.. a Malz na 3 do pracy ma.. oj bede zdychac a raczej ciezko oddychac.Bonda lubi tę wiadomość