MARCOWE MAMUSIE 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
no maluch chyba faktycznie spał, bo po śniadanku jest aktywny.
jutro mam wizytę, z ostatnim usg, ciekawe jak tam Michał, ile waży, itd.
co z szyjką, jeszcze ten GBS jutro, oby był ujemny.
eh. pocieszam się tym, że jeszcze 10 dni i mogę rodzić.
na przeziębienie mogę Wam polecić stosowanie nebulizatora, wlać ampułkę soli fizjologicznej i wdychać. my kupiliśmy go dla dziecka, ale widać i nam się przydaje, choć dwa choróbska już mam za sobą w ciąży i zapomniałam o tym urządzeniu - głupia -
Dziewczyny a my dalej walczymy z imieniem. Teraz mamy wersję Felix lub Falco ale z głowy nie może nam wyjść nasz Rysio, więc moze jednak Richard słabo brzmi po niemiecku ale byłby nasz Rysio jednak. Podoba mi się te Tiger ale chyba byłby wyśmiewany. W USA byłby Tiger
-
nick nieaktualnyJa wczoraj miałam okropny dzień- strasznie ciągneło mnie w pachwinach i dole brzuszka. Zmęczona byłam jakbym tonę węgla wrzuciła:)
Dziś też czuję ciągnięcia ale nie jest tak źle.
Jakaś ostatnio drażliwa jestem - wszystko mnie wkurza. Chyba chciałabym już urodzić... -
pillow wrote:Hej dziewczyny. Dziś na ktg wychodziły mi skurcze dochodzące do 50%, ale na szczęście bezbolesne. W trakcie zapisu (ok. 40 min) były chyba 3 takie Trochę się zdenerwowałam, bo sama zapytałam o badanie gbs i dowiedziałam się, że jest dodatkowo płatne (malutko, bo 35zł), ale dostałam adres do laboratorium i by je wykonać muszę jechać 20km... Kurcze myślałam, że to lekarz mi pobierze i wyśle do badania. W takim razie będę musiała się specjalnie wybrać
W ogóle to już mam dość tych wizyt - tak się dziś przedłużyło, że w poradni spędziłam 2 godziny!
Oby wytrwać jeszcze 10 dni... -
nick nieaktualny
-
Wrocilam ze szpitala, za duzo ni ezalatwilam, bo bylo chyba z 10 dziewczyn z izby przyjec, zanim ja dotarlam, to juz nie bylo anestezjologa. Zrobili mi KTG: wszystko OK, skurcze na poziomie 0-2% (szok nigdy tak nisko nie mialam), zbadali moczy i zrobili USG, ale tylko brzuszne. Lekarka stwierdzila, ze wszystko jest ok i ze mam przyjsc na omowienie cesarki jeszcze raz 17.02, bo teraz jest za wczesnie, a wszystko wyglada OK i wstepnie wyznaczyla termin cesarki na 27.02, czyli dokladnie tydzien przed planowanym terminem porodu. Hmmm czy ja do tego czasu wytrzymam, nie wiem. W piatek mam wizyte u mojej ginekolog to z nia to obgadam.
Najlepsze, ze cala droge do domu zastanawialismy sie z czym kojarzy nam sie 27.02 bo ewidentnie z czyms nam sie kojarzyl, dopiero w domu "odkrylismy" ze to nasza rocznica slubu.
Rysku siedz w brzuchu do tego 27 i zrob rodzicom najpiekniejszy prezent rocznicowy jaki mozna sobie tylko wymarzyc!
PS zapomnialam napisac lozysko jest polozone z przodu ale sie podnioslo i nie jest lozyskiem przodujacym, ze wzgledu na 2 operacje pochwy i szyjki macicy pozycja dziecka nie gra tutaj glownej roli i tak mi zrobia cesarke, bo porod naturalny jest zbyt ryzykowny.
PS 2 Waga dziecka 2700g, plec nieznanaWiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2014, 18:07
Kocur, kaaasiaczek_, wisnia11, Iwo123, Marysia0312, juicca, pillow, sylvia, szczessciara, Effcia28 lubią tę wiadomość
-
Pilow ja miałam skurcze na takim poziomie 40-50% na kTG 2 h przed tym jak mnie ze szpitala wypisali, myślę, że to niegroźne. To są chyba skurcze przepowiadające i raczej mało odczuwalne przynajmniej w moim przypadku. Bolało mnie dwie noce wcześniej ale wtedy dochodziły do ok 70% i po kilku zastrzykach rozkurczowych mi przeszło, a nie czułam jakiś specjalnych twardnień tylko takie nasilające się co kilka minut bóle jak przy okresie. Z resztą ja nie raz mam problem żeby odróżnić właśnie takie napięcia brzucha od wypychania płodu i mówiłam o tym w szpitalu chyba ze 100 razy jak pytali jakiego typu skurcze odczuwam.
A odczyt KTG zależy od tego o jakiej porze dnia się zrobi. W jednej części dnia mogą być znikome, albo żadne tak jak pisała Endokobietka 0% a tego samego dnia np. wieczorem może być 20-50% chyba nie sugerowałabym się tym aż tak bardzo. Myślę, że będziemy wiedziały jak to będzie "to", z resztą często oprócz bólu w podbrzuszu odchodzą wody, odchodzi czop, pojawiają się plamienia- masa objawów. No i z tego co mówił mi gin do 10 nawet bolesnych skurczów w ciągu dnia na tym etapie to normalka oraz skurcze przepowiadające są nieregularne , przechodzą np. po kąpieli, a te które zwiastują poród są jak w zegarku co kilka minut i nie da się ich pominąć
Kaaasiaczek- no ładnie, ty też chora:/ Nie ma to jak się załątwić pod sam koniec. Ja już mam tylko ok 37.2 więc nie zbijam, ale jestem potwornie osłabiona , spać nie moge, ale chodzić za bardzo też. Mąż po 2 dniach brania antybiotyku jak nowonarodzony ,a ja na domowych spodobach pewnie będę się męczyć do końca tygodnia trudno. Byle tylko na czas porodu być zdrową !!!
Co do GBS'a nie wiem czy to ma znaczenie, ale ja chodzę na NFZ i nie musiałam płacić za badanie Wymaz miałam chyba tylko z pochwy (nie jestem pewna, bo mimowolnie zamykam oczy na fotelu i nic nie czułam), ale słyszałam też o tym, że pobiera się również z odbytu.pillow lubi tę wiadomość
-
ja już po wizycie. bez usg. pani doktor powiedziała że mały się już raczej nie obróci. nadal bardzo mocno napiera głową na wyjście. z ostatniej karty z przed 2 tyg. wyczytałam że moja szyjka miała wtedy ok 0,5-1 cm długości, jest bardzo spłaszczona ale zamknięta. powiedziała też ze ułożenie i napór jest taki jak u wieloródki więc mam cichą nadzieję że urodze szybko. zrobiła mi posiew z pochwy na GBS (40 ZŁ) wyniki za tydzień.
następna wizyta 18 lutego. miałam wrażenie ze chce mi powiedzieć że urodzę wcześniej ale się powstrzymała. powiedziała że pogadamy tego 18.02
apropo czekania u lekarza. dzisiaj to przeszli samych siebie. poślizg był na 2 godziny!!! byłam umówiona na 15 a wchodziłam chwilę przed 17!!! a by sie mówiło że u prywatnego lekarza to się nie czeka.Endokobietka, kaaasiaczek_, pillow, Kocur lubią tę wiadomość
-
Ja wczoraj miałam pobierany posiew gbs lekarka pobrał pipetką z pochwy a mąż zawiózł do laboratorium koszt 15 zł wyniki we czwartek
Dziewczyny a to ktg to jakoś się umawiacie czy jak to jest? Bo ja chodzę prywatnie i jeszcze nigdy nie miałam tego robionegopillow lubi tę wiadomość
-
Oleńka wrote:Ja wczoraj miałam pobierany posiew gbs lekarka pobrał pipetką z pochwy a mąż zawiózł do laboratorium koszt 15 zł wyniki we czwartek
Dziewczyny a to ktg to jakoś się umawiacie czy jak to jest? Bo ja chodzę prywatnie i jeszcze nigdy nie miałam tego robionego
ja też chodzę prywatnie i nie miałam robionego... -
To chyba zależy od przychodni. Ja chodzę na NFZ i od 29 tc mam przed każdą wizytą idę pół godziny wcześniej na KTG czyli co tydzień lub co 2 . U nas jest na miejscu więc nie ma problemu. Wiem, że jak nie ma w przychodni to dziewczyny dostają skierowanie do szpitala na to KTG. Ono ma chyba największe znaczenie pod koniec ciąży jednak no i w przypadkach komplikacji ciażowych, tzn. właśnie krótkiej szyjki, rozwarcia, przedwczesnych skurczów.