X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2015
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • Emartea Autorytet
    Postów: 990 1178

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I wiecie co, jak by była taka możliwość to wolałabym dziecko z kapusty wyciągnąć niż je rodzić!!!! Ale cesarki się jednak boję bardziej niż porodu naturalnego.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 21:22

    SunSun lubi tę wiadomość

    4e3f84b95f.png
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastacia ja często miałam takie wyniki moczu bo łapią mnie infekcje niech gin ci coś przepisze i będzie ok ja biorę zapobiegawczo nastatyne a też zawsze mi coś wyjdzie
    Co do cc oczywiste jest to ze nie wpływa negatywnie na dziecko i jak trzeba to się ja wykonuje chodzi o robienie jej dla własnego kaprysu

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosiaczek a ty w pierwszej ciąży też miałaś problemy z ciśnieniem? Mogłaś rodzic naturalnie?

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • Tess Autorytet
    Postów: 542 508

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik82 wrote:
    Moje dziecko mialo byc czyste i nie jesc slodyczy. A twraz wyciaga stare ciastka spod kanapy i wciba hehe
    Dobre :)

    Madzik82 lubi tę wiadomość

    ex2bp07wbjlnqxgq.png
  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasss wrote:
    Anastacia ja często miałam takie wyniki moczu bo łapią mnie infekcje niech gin ci coś przepisze i będzie ok ja biorę zapobiegawczo nastatyne a też zawsze mi coś wyjdzie
    Co do cc oczywiste jest to ze nie wpływa negatywnie na dziecko i jak trzeba to się ja wykonuje chodzi o robienie jej dla własnego kaprysu
    Kass a odczuwalas jakis bol, pieczenie lub swedzenie...cos co by wskazywalo na infekcje?wizyte mam we wtorek to pokaze wyniki

    860isg18r6bpss11.png
  • Madzik82 Autorytet
    Postów: 1476 2787

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja np tez chcialam spac z mezem ale po pierwszej dobie zmienilam zdanie. Maly nie spal cale noce tylko wisial na cycku. Maz i tak nie mogl mi pomoc a rano oboje wygladalismy jak zombie. Pozwolilam mezowi wyspac sie w sypialbi obok i dzieki temu byl pelni sil rano. Ogarnal dom, zakupy i spacer z dzieckiem a ja moglam wreszcie zasnac!!

    MamaAdasia, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

    Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
    3080 gram szczescia i 53cm radosci!!
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gosiaczek31 wrote:
    A ja zdanie mam takie ze przed porodem nie ma sie co zarzekac ze czegos nie bedzie sie robilo. Albo ze bedzie sie zylo tak jak do tej pory. Bo zawsze dziecko a przynajmniej na poczatku wymaga od nas dostosowania sie do jego potrzeb. Pozniej owszem mozna zyc po swojemu. Nigdy nie wiemy jakie dziecko nam sie trafi, spokojne, ktore przesypia dnie i noce, czy takie ktore placze dnie i noce:-) wiec nie da sie zaplanowac: nie spie z dzieckiem, maz nie pojdzie do innego pokoju itp bo moze zycie zmusi do tego. Dwoje niewyspanych rodzicow to nic dobrego:-) albo jak dziecko choruje, i trzeba byc ciagle na czuwaniu, sprawdzac tem. Podawac leki, zmieniac pieluchy bo ma biegunke. Nie wiem czy w takiej sytuacji bedziecie odkladac co 5 min do lozeczka? A co jesli dziecko nie bedzie wogole chcialo spac w lozeczku? Mozna nauczyc tak ale to trwa czasem badzo dlugo a do tego czasu moze zabraknac wam cierpliwosci:-) jest jeszcze baby blues i wtedy wszystkie plany i zalozenia ida w odstawke.
    Fajnie jeszcze jak ma sie wsparcie i pomoc najblizszych. Jesli nie, robi sie wszystko zeby dziecku bylo dobrze i zeby samej nie zwariowac i odpoczac.
    Ja oczywiscie zycze wszystkim zeby plany sie zrealizowaly i zalozenia macierzynskie ale z wasnego doswiadczenia wiem ze nie jest kolorowo i zmienia sie podejscie w trakcie jak pojawiaja sie pierwsze kryzysy:-) i wyobrazenia przegrywaja z rzeczywistoscia. Ja osobiscie nie znam tez zadnej dziewczyny ktora twierdzi ze jej zycie sie nie zmienilo po urodzeniu dZiecka. I nie chodzi o prace, znajomych, wyjscia, dbanie o siebie itp. Ale patrzenie na rozne sprawy. Chcac nie chcac i tak wszystko kreci sie wokol dziecka. I dla jego dobra czesto rezygnuje sie ze swoich planow. Taki jest instynkt.


    dlatego mowie ze sa wyjatkowe sytuacje ale nie oszukujmy sie ze trwaja one niewiadomo jak dlugo. sa to sporadyczne wypadki.a jak potem wytlumacze dziecku ktore spalo ze mna ze od dzis spisz juz sam/ sama bo tatus wraca na swoje miejsce?:)

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • Madzik82 Autorytet
    Postów: 1476 2787

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do cc to ja tylko nie rozumiem amerykanskiej mody na cesarke w 7 miesiacu zeby brzuch nie byl za duzy i uniknac rozstepow. To juz dla mbie skrajny egoizm

    Pocahontas, noa8, noa8, SunSun, Dorka1979, Ewelaa, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

    Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
    3080 gram szczescia i 53cm radosci!!
  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik82 wrote:
    Co do cc to ja tylko nie rozumiem amerykanskiej mody na cesarke w 7 miesiacu zeby brzuch nie byl za duzy i uniknac rozstepow. To juz dla mbie skrajny egoizm
    Zgadzam sie z toba

    Madzik82 lubi tę wiadomość

    860isg18r6bpss11.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak Wam już kiedyś pisałam uważam że o rodzaju porodu powinien decydować lekarz. Nie jestem nastawiona ani na poród naturalny ani na cesarskie cięcie. Spróbuję urodzić tak ja doradzą mi lekarze. Nie podoba mi się tylko jak męczą kobiety 20 godzin albo i więcej porodem naturalnym który potem i tak kończy się cesarką. Nie chciałabym męczyć siebie i Junior ponad dobę tylko po to żeby komuś coś udowodnić.

    Czekaja nie ma tragedii :) na szczęście nie wymaga się ode mnie pracy jak automat więc w praktyce sporo czasu spędzam poza biurkiem i w ramach obowiązków często chodzę np. na spotkania albo rozmawiam z ludźmi. Ogółem lubie moją pracę za różnorodność :) ni jak nie idzie tego wpasować w żaden sztywny opis stanowiska :)

    A tak w ogóle to jestem z siebie dumna. Razem z mężem zrobiliśmy sałatkę, ciasto i schab ze śliwką. Prawie sprawiedliwie podzieliliśmy się obowiązkami :) on gotował, ja upiekłam ciasto i zaczęłam ogarniać mieszkanie. Wyprasowałam też kilka rzeczy dla Juniora, te które ewentualnie mogę zabrać do szpitala. Reszta zgodnie z planem czekam na luty. I zdecydowanie nienawidzę prasować :)

    Dostałam dziś paczkę z Allegro a przesyłka z Gemini będzie w poniedziałek :) zaczynam ogarniać temat :)

  • Madzik82 Autorytet
    Postów: 1476 2787

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekaja z tym spaniem nie jest zle. Moj synek dopiero od tygodnia spi sam. Nie ma problemu, nic nie trzeba bylo mu tlumaczyc. I tak sie budzi na mleko jeszcze raz w nocy wiec trzeba sie do niego przespacerowac. Ale zadnej traumy nie ma. Jak spi to spi i tak nie wie czy ktos kolo niego jest czy nie.
    Z drugim dzieckiem tez bede spala sama w pokoju i pojdzie do siebie dopiero jak odstawie od piersi

    MamaAdasia, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

    Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
    3080 gram szczescia i 53cm radosci!!
  • czekaja Autorytet
    Postów: 1883 1921

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik to super że bez problemu udało się małego przestawić na samodzielne spanie choć pewnie nie wszystkim się to udaje.

    Malenqu tak Ewa daje w kość:-)duza dziewczynka już to ma siłę;-)

    Malenq lubi tę wiadomość

    iv099vvjggrlv6wt.png



    hchydqk3i4qembie.png



  • kasss Autorytet
    Postów: 2098 2407

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anastacia33 wrote:
    Kass a odczuwalas jakis bol, pieczenie lub swedzenie...cos co by wskazywalo na infekcje?wizyte mam we wtorek to pokaze wyniki
    właśnie nie zawsze czasami nic nie odczuwam i mam nadzieję ze wyniki są dobre a okazuje się ze nie lekarz mowi ze do końca ciąży juz tak mogę mieć bo mam skłonności do infekcji

    3i49io4pte9np2kc.png[/url]
    gann3e3k1ojenyv4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ależ ja zupełnie nie zakładam rzeczy w stylu że na pewno po porodzie Junior będzie spał tylko w łóżeczku, ja będę biegać w szpilkach, szybko wrócę do pracy a karmić małego będę tylko eko żywnością :) mam swoje pomysły na to jak chciałabym wychować Juniora i zorganizować nasze życie po porodzie ale daje tu sobie spory margines tolerancji bo nie wiem jakim dzieckiem będzie Junior i wiem że sztywne plany rzadko kiedy się sprawdzają. Ale z drugiej strony wydaje mi się strasznie ważne wiedzieć co jest dla nas ważne poza dzieckiem. Bo jeśli dziś nie odpowiemy sobie na to pytanie to po porodzie będzie bardzo trudno. Dojdą emocje, uczucia i hormony. A ja jestem przekonana że nieszczęśliwa mama nie będzie nigdy dobrą mamą. Trzeba próbować walczyć także o siebie po porodzie choć to logiczne że dziecko staje się najważniejsze. Nie chcę obudzić się za 5 lat i uświadomić sobie że stałam się kobietą których nie lubię bo wiem że dla Juniora to też nie będzie dobre. A wiem że jeśli zmienię się całkowicie po porodzie to prędzej czy później się obudzę i uświadomię sobie że jestem nieszczęśliwa. Kocham to dziecko całym sercem i oddałabym wszystko za jego zdrowie ale choć może zabrzmi to egoistycznie to nie chcę żeby początek życia Juniora był końcem mojego. Chcę żeby bycie mamą było moją najważniejszą rolą życiową ale nie jedyną. I mam nadzieję że jak o tym zapomnę to ktoś mną mocno potrząśnie.

    czekaja, Emartea, Ewelaa, gosiaczek31 lubią tę wiadomość

  • noa8 Autorytet
    Postów: 928 1021

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na temat porodu sie nie wypowiem , bo nie mam doświadczenia. Jakaś wizje będę miała dopiero po własnym porodzie tak to wstrzymuje swój głos. Tak naprawde porodem steruje dziecko i do samego końca nie bede wiedzieć jak to się potoczy.


    Dziewczyny bardzo proszę o złoty środek na zgage.. Scarlett chyba Ty mowiłaś , że bierzesz jakieś tabletki i działają.
    Mój próg bulowy sięgnął zenitu! Nie daje rady tak mnie napieprza że rano musze coś zarzyć.

    20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia :)
  • Sarah88 Autorytet
    Postów: 1393 1141

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    czekaja wrote:
    Sa jednak rzeczy ktore sa dla mnie priorytetem i zrobie wszystko zeby sie nie ugiac. tzn spanie z dzieckiem, ogladanie bajek podczas posiku(zeby cos dziecko zjadlo) czy eksmisja meza do drugiego pokoju. nie ma zmiluj i nie ma ze boli(oczywiscie wylaczam wyjatkowe sytuacje ktore zdaza sie napewno):)
    zgadzam sie!!!

    qb3c2n0aibsaj33t.png
  • Anastacia33 Autorytet
    Postów: 2606 1896

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    noa8 wrote:
    Ja na temat porodu sie nie wypowiem , bo nie mam doświadczenia. Jakaś wizje będę miała dopiero po własnym porodzie tak to wstrzymuje swój głos. Tak naprawde porodem steruje dziecko i do samego końca nie bede wiedzieć jak to się potoczy.


    Dziewczyny bardzo proszę o złoty środek na zgage.. Scarlett chyba Ty mowiłaś , że bierzesz jakieś tabletki i działają.
    Mój próg bulowy sięgnął zenitu! Nie daje rady tak mnie napieprza że rano musze coś zarzyć.
    Na zgage maalox

    noa8 lubi tę wiadomość

    860isg18r6bpss11.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 22:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też mam Maalox - w syropie. U mnie nic innego nie działa. Co więcej pomaga mi nie tylko doraźnie ale od kiedy zaczęła stosować to zgaga rzadziej się pojawia.

  • Sarah88 Autorytet
    Postów: 1393 1141

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 22:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emartea wrote:
    A ja się z tym nie zgadzam. Dlaczego mamy cierpieć? Nie uważam też żeby kobiety były do tego stworzone. To, że fizycznie jesteśmy do tego przystosowane nie oznacza, że należy robić z nas inkubatory (sory, ale dla mnie twoje słowa tak zabrzmiały). Jeśli ktoś ma niski próg bólu lub panicznie się boi to ma nie mieć dzieci? Niektóre kobiety właśnie dzięki możliwości cc decydują się na macierzyństwo. Dzieci rodzą się w ten sposób i dostają 10 punktów, więc to nie jest coś szkodzącego dziecku. Może trochę większego szoku doznać, bo szybciej się poród odbywa, ale będzie zupełnie takie samo jak po porodzie sn.
    wszystko jest do wytrzymania,nie twierdze ze dzieci sa poszkodowane...zreszta kass dodala kropke nad i.dla mnie cc to ostatecznosc a nie decydowanie sie bo sie ktos boi,wszystkie sie boimy i co? i mamy wybrac wyciagniecie dziecka?! bo to nic innego nie jest.o tym decydowac powinien lekarz z medycznego punktu widzenia ( przwciwskazania do sn)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2015, 22:16

    qb3c2n0aibsaj33t.png
  • Pocahontas Autorytet
    Postów: 582 926

    Wysłany: 23 stycznia 2015, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sorry dziewczyny ale jak dla mnie to kwestia cesarki i wychowywania dziecka to sprawy indywidualne, niech każdy spojrzy na siebie, a dopiero potem mówi jakie decyzje powinni podejmować inni

    ja od początku planowania dziecka nastawiona byłam na poród naturalny, ale lekarz powiedział, że bliźnięta najbezpieczniej rodzić przez cc i ja się z tą myślą oswoiłam

    jednak są inni lekarze, wg których na pewno powinna bym rodzić sn, bo tak się kiedyś rodziło bliźnięta, wiem też, że dzieci pojedyncze ułożone nieprawidłowo każą matką próbować rodzić sn, ewentualnie ściskają i manewrują brzuchem by na siłę jakoś dziecko główkowo przekręcić

    "Z medycznego punktu widzenia, najlepszy wiek na zajście w pierwszą ciążę, to 23-27 lat." więc co robić z ciążami w innym wieku? usuwać? bo dziecko skrzywdzimy decydując się na ciążę wcześniej lub później?!?!
    hmmm tylko, że to jest medyczny punkt widzenia, a MATKA NATURA fizycznie pozwala kobiecie zajść w ciążę w wieku nastu lat, czy w wieku 12 lat jesteśmy gotowe na dziecko?(nie mam na myśli tylko spraw finansowych)

    a co jeśli para nie może mieć swoich dzieci? powinna mieć zakaz skorzystania z metody in vitro czy z adoptowania? bo wg wielu z was MATKA NATURA im na to nie pozwala to powinni zostać sami??

    podobnych przykładów można mnożyć wiele...
    wiadomo, że kobieta planująca z góry cesarkę, mimo braku przeciwwskazań do porodu sn, budzi negatywne uczucia, jednak nie oszukujmy się, żadna z nas nie jest święta i też zdarzy nam się pobłądzić, czy podjąć niejedną złą decyzję (a już na pewno podejmiemy mnóstwo złych decyzji z punktu widzenia innych - np naszych teściowych)

    więc proponuję wrzucić na luz a nie wytykać sobie kto kiedy ma malować paznokcie czy z kim spać

    czekaja, SunSun, Emartea, Ewelaa, bella82, gosiaczek31, jasmin lubią tę wiadomość

    relgj44jmw4925t7.png
‹‹ 1082 1083 1084 1085 1086 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza a starania o ciążę - poruszające historie trzech kobiet

Endometrioza jest na tyle niezbadaną jeszcze do końca chorobą, że postawienie prawidłowej diagnozy może zająć lata... A właściwa diagnoza i szybkie podjęcie odpowiedniego leczenia, to najważniejsza kwestia szczególnie w przypadku kobiet, które starają się o dziecko. Trzy kobiety podzieliły się z nami swoimi doświadczeniami w drodze do diagnozy endometriozy i upragnionego macierzyństwa. Przeczytaj historie, które dodają skrzydeł i nadziei, że pomimo trudów będzie dobrze! 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 propozycje pysznych koktajli na ciążowe dolegliwości!

Cierpisz na typowo ciążowe dolegliwości? Twój układ pokarmowy jest bardzo wrażliwy i męczą Cię ciągłe niestrawności? A może nie możesz poradzić sobie z bolesnymi skurczami łydek? Poznaj kilka prostych i naturalnych sposobów na ciążowe dolegliwości - odkryj przepisy na koktajle! 

CZYTAJ WIĘCEJ