Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Noa ja również życzę wszystkiego dobrego.
Dorka to super ze dzis juz będziesz miała małego szkraba. Trzymaj się bo na pewno bedzie dobrze. Daj znac nam jak dojdziesz do siebie.
Sama sie juz nie moge doczekać swojej dzidzi ale teraz to juz z górkiWiadomość wyedytowana przez autora: 13 lutego 2015, 09:31
noa8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnynoa wszystkiego co najlepsze
i szybkiego porodu w terminie
Dorka to już niedługo dzisiaj zobaczysz swoją córeczkę
gratuluję nowych tyg ja zaczynam dzisiaj 35 42 dni do porodu niby a może mniej zależy który termin będzie prawdziwszy
jutro idę do kina z mężem na Greya ciekawe czy mój mąż nie usunie z nudów na tym filmie
wczoraj mój mąż stwierdził że ze mną coś dziwnego się dzieje i chyba tak jest bo jakoś źle się czuje sama ze sobą targach mną sprzeczne uczucia. i jakoś wcale nie jestem zadowolona z tego mieszkania naszego nigdy nie chciałam mieszkać na wsi a trraz jestem na to skazana i czuje ze jest mi tu źle czuje się taka przytoczone tu jeszcze mało osób tu znam a nie jestem typem osoby żebym kogoś na sile do siebie ciągnęła albo komuś się wpraszala i tak siedzę całymi dniami w domu i moja kondycja psychiczna się pogarsza. sorry ze przynudzam ale musiałam z siebie to wrzucićnoa8, madziutek 23, anet525, kasss lubią tę wiadomość
-
Justyska dzieki za życzenia.
Z tym mieszkaniem rozumiem Cie , bo sama mieszkałam od urodzenia w mieście a od roku przeprowadziłam się na wieś, na spokój i cisze nie narzekam ale czasem to naprawde nie ma co robić na wsi , żeby skoczyć po sól czy cukier np do ciasta musze odpalać samochód. Są plusy i minusy mieszkania na wsi. Może się przyzwyczaisz jak będziesz chodzić na spacerki z Hanią to uznasz , że jest pięknie.
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
nick nieaktualnynoa tym się pocieszam ze jak mała się urodzi to nie będę miała czasu na myślenie i zastanawianie się nad tym ze mi tu źle ale po co siedzę całymi dniami w domu czasem pójdę do babci ale ile można siedzieć u babci mój mąż 7 dni w tyg pracuje a ja się cały czas dołuje
-
nick nieaktualny
-
Dorka, pocahontas trzymam kciuki
Mama Adasia ja w 36tc mialam rano taki sluz z nitkami krwi. Balam sie ze czop odchodzi i rozwarcie sie robi ale potem pezeszlo.
Lekarz mowil ze to normalne na tym etapie i tak moze byc. Szyjka sie przygotowuje, naczybie pekajaMamaAdasia lubi tę wiadomość
Nadia, 24.02.2015 godz. 15:25
3080 gram szczescia i 53cm radosci!! -
nick nieaktualnyJustyska, noa ja mam to samo po przeprowadzce na wies. Dusze sie tutaj troche i brakuje mi bardzo mozliwosci wyskoczenia wieczorem do sklepu jak mi cos zabraknie, resturacji ze znajomymi czy chociazby lazenia po sklepach nawet bez zamiaru zakupow. Wszedzie musze samochodem dojezdzac nawet na plac zabaw z dzieckiem. Z czasem to meczy. No i tez nie znam tu prawie nikogo bo wszedzie wkolo same babcie i dziadki. Mlodzi powyjezdzali
-
Gosiaczek o właśnie! Z tym placem zabaw to beznadziejna sprawa , nie bede miala mozliwosci pojscia na plac zabaw zeby mały pobawił się z dziećmi , bo w pobliżu nie ma , będę musiała jechać do mamy na osiedle.. A z takim wiekszym dzieckiem same spacery po łakach nie wystarczą.
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
nick nieaktualnynoa8 wrote:Gosiaczek o właśnie! Z tym placem zabaw to beznadziejna sprawa , nie bede miala mozliwosci pojscia na plac zabaw zeby mały pobawił się z dziećmi , bo w pobliżu nie ma , będę musiała jechać do mamy na osiedle.. A z takim wiekszym dzieckiem same spacery po łakach nie wystarczą.
noa8 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmrica wrote:Dziewczyny a jak tam wasze piersi, mnie bolą sutki, od jakiegoś czasu, niewiem może powinnam już je smarować tymi kremami na sutki jak się karmi?
Emrica lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
dorka trzymamy kciuki żeby gładko poszło
my mamy plac zabaw na tej samej ulicy ale co z tego jak zamykają przedszkole o 16 to i plac zabaw i w weekendy też zamkniety a na takie osiedlowe jakoś głupio mi iść wiec planuje zrobić plac zabaw na podwórku już dziadek wytyczne dostał co i jak ma wyglądać
teraz nam robią nad zawlewem ale z tego co sie orientuje za duży nie bedzie ale zawsze to coś -
nick nieaktualnynoa gosiaczek także widzę ze nie jestem sama w tym moim duszeniu się na wsi fajnie ze mnie rozumiecie. mój mąż mówi ze się przyzwyczaje pewnie tak ale to trudne jednak jest. może jak będzie wiosna to inaczej będzie może ogródek sobie zrobię tutaj jak będę miała czas przy małej ale puki co czuje się jakby mnie w klatce zamknęli
gosiaczek31, noa8 lubią tę wiadomość
-
Noa wszystkiego, co najlepsze!
Dorka trzymam kciuki zaciśnięte!
Co do mojej niezależności od rodziców to wczoraj wylądowaliśmy z B. u rodziców na obiedzie, "bo prawe tydzień mnie nie widzieli"Koniec świata!
Wczoraj skończyłam prasowanie (nareszcie!), a dziś mam zamiar trochę poogarniać mieszkanie, chociaż jestem padnięta bo przez całą noc męczył mnie ból brzucha jak na @. W dodatku wróciły skurcze łydek - wiedziałam, ze tak będzie jak odstawie magnez!
Brzuch mi się opuścił, tzn. wizualnie bardzo tego nie widać, bo jestem niska i nadal mam piłkę przed sobą, ale u góry jest miękki, a na dole twardy. Wcześniej czułam twardą macicę pod samymi cyckami. No i lepiej mi się oddycha.
Piątek 13ego na pewno dla mnie nie jest pechowy. Bo w konsekwencji romantycznego wieczoru w piątek 13ego czerwca 2014 roku powstała Ninka
Zgodnie z datą wyznaczoną przez gin do porodu zostały równe 2 tygodnie! Ale niech się Mała zbiera, bo wytrzymałość mojego brzucha ma swoje granice i pęka coraz bardziejgosiaczek31, noa8, bella82 lubią tę wiadomość
-
u nas dziadek ma zrobić coś takiego
http://www.castorama.pl/katalog-produktow/zabawki-ogrodowe-i-meble-dla-dzieci/place-zabaw/lina-do-wspinania.html
tylko piaskownica pod zjeżdzalnią ma być wieksza i prostokątna do tego tylko ślizg bede musiała dokupić mamy trampoline też a na lato basen sie dokupi bo ten co mamy to dla lenki bedzie akurat ale dla igi już zamałygosiaczek31, bella82 lubią tę wiadomość
-
Noa, wszystkiego najlepszego.
Dorka, ale fajnie, że Henia będzie już dzisiaj z tobą. Trzymam kciuki żeby wszystko poszło sprawnie i szybko.
Bella, jestem na Kamieńskiego. Leżę na oddziale ginekologii i położnictwa septycznego bo na patologii nie było miejsc. Chyba lepiej, że tu leżę bo jedna dziewczyna, którą przenieśli z pato mówiła, że tam smutno. Co chwilę któraś się czegoś przykrego dowiaduje i dominuje tam płacz i przygnębienie. Położne są tu bardzo fajne. Są pomocne i pożartują, więc nie jest źle.
Zostaję tu przez weekend, ale mie liczę, że do terminu w ogóle stąd wyjdę.gosiaczek31, noa8 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWlasnie tak sobie pomyslalam ze latem to niektore nasze dzieciaki beda juz same siedzialy i beda sie mogly pluskac w malych basenikach:-) ja mam po corce taki najmniejszy, srdnica doslownie 50-60 cm i jak zaczela tylko sama siedziec to w czerwcu juz w nim "plywala" dupcia i bylo duzo radochy:-) mam super zdjecia jaka radosc miala wtedy i tego lata tez bede pluskala obie corki:-)