Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyGabi całkiem prawdopodobne ze to przez ten krwiak. Ja bym chyba pojechała na IP sprawdzić. Ale ja z typu panikar.
Kurcze ja tez mam łozysko nisko zachodzące na szyjkę i mam zakaz dzwigania, seksu przynajmniej narazie i lekarz kazał mi sie oszczedzac. Co przy mojej 2 latce jest nierealne:) Raczej nie poleże sobie:) Licze na to ze z czasem cofnie sie wyżej... Raz zdarzylo mi sie w 12 tyg ciemno brązowe plamienie - ale niewielkie i przeszło nastepnego dnia.
Dziewczyny gdzie jest ta tabelka marcowa? Ja w poprzedniej ciazy byłam na jednym z forów i tez miałysmy tabelkę. Z danymi wpisanymi, wiek, data planowanego porodu, pierwszych ruchów, płeć, imię, no i na koniec z dniem porodu, waga dziecka i wielkościąFajnie jest czasem zajrzeć tam i sobie przypomnieć, porównać.
Zdjęcia zamieszczałysmy na bierząco na forum:) Ja postaram sie wkleić z ostatniego usg mojego dzidziusia, widać taka małą kropkę w kroku - wg lekarza wyglada to na chłopca:) Ale to było raptem 12t5d chyba wiec nic pewnego. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyanka418 wrote:No nam się udało za pierwszym razem wiec mąż mówi ze jak będziemy chcieli od razu zachodzimy. Do listopada jeszcze trochę czasu wiec może mąż sobie wszystko przemysli
nooo mnie ostatnio dużo ludzi pytał kiedy dziecko bo już ponad rok po ślubie a ja na to puuuuf byłam w ciąży i poroniłam a wtedy juz pytania się kończą
ludzie nie zdają sobie sprawy z tego ze to nie zawsze tak hop siup i jest dziecko
-
Tu się zgodzę. Byłam w ciąży 3 razy i za żadnym razem nie udało się jej utrzymać. Moja pierwsza była w wieku około 22 lat. Tego nie zapomnę. Akurat to była wielka sobota. Całą Wielkanoc przeleżałam w szpitalu. Ale marzenia i próby były "koszmarne". Co miesiąc wierząc że się udało. aż tu nagle @ Załamka regularna... Ostatni raz w pracy. Obiecałam sobie że tym razem jak się uda to od razu idę na L4 i będę uważać na siebie jak na jajko. No i teraz udało się. Z resztą cała rodzina krzyczy na mnie jak podnoszę chociaż paczkę 1kg frytek
Może taka moja natura, może miałam pecha bo nie przywiązywałam uwagi do tego myśląc "jesteś jeszcze młoda". Z jednej strony ogromnie cieszę się że tak późno, bo miałam przeżycia miłosne. Ale co Was będę zanudzać.
Niestety im później tym trudniej. Powodzenia w dzisiejszych wizytach i badaniach. Trzymam mocno za Was wszystkie kciuki brzuchatki. :*Dorka1979, madziutek 23, kasss, gabi30 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymadziutek 23 wrote:racja.. dla nas ciaza to niesamowite przezycie i cudowne doswiadczenie a dla wiekszosci lekarzy rutyna w tlumaczeniu jtego samego co 5 min.
choc ja nie narzekam bo mam cudownego gina ,ktory wszgystko mi tlumaczy i co chwile pyta czy wszystko zrozumialam i czy mam jakies pytania, co jeszcze bym chciala wiedziec itd... a pozatym na kazdej wizycie sprawdza reka czy macica ok itd pozniej dopochwowo sprawdza szyjke a nastepnie usg przez brzuch az wszystkiego nie zobaczy i nie sprawdzi... EXTRAA place tylko100 zl za wizyte
-
nick nieaktualnySarah88 wrote:no cóż,a ja sie nie dziwie i otwarcie moge o tym mówić
Sarah88 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyScarlett2014 wrote:Witaj pat:)
My mieszkamy sami z czego się cieszę bo i z moimi rodzicami i z teściowa pewnie byloby mi ciężko. Wyprowadzilam sie z domu ponad 10 lat temu i nawet teraz jak spędzam tylko kilka dni u rodziców to czuje się dziwnie. Przyzwyczaiłam się do niezależnościsa tez minusy bo wynajem mieszkania dwupokojowego w Krakowie to spory koszt a mimo 2 pokoi i tak zastanawiam się gdzie zamieszczę łóżeczko
poza tym budujemy dom na który chyba nas nie stać ale w momencie decyzji o budowie chyba poniosła nas fantazja
no i walczymy
nie ma szans żebyśmy wprowadzili sie przed urodzinami Juniora ale po cichu liczę ze uda sie to pod koniec przyszłego roku
a poki co choć boli mnie serce za każdym razem jak place czynsz to ciesze sie ze mieszkamy sami
-
Justyska89 wrote:Ja znowu tez trochę do tylu tu się czuje czasem jak mówicie o brzuszkach ze niektóre zaczynają czuć ruchy itd zastanawiam się kiedy ja poczuje coś wy już wszystkie po genetycznym a ja przed i mam stresa okropnego do tego nie wiem czy mój mąż zdąży na genetyczne bo szkolenie jakieś ma jutro dopiero zaczynam 12 tydz
Ja tez czuje sie troche do tylu miedzy mna a Madziutkiem jest roznica prawie4 tyg , i jestem jedna z ostatnich ktora miala genetyczne , ktora poczuje ruchy, pozna plec i pewnie bedziecie miec 3tyg maluchy a ja jeszcze wielki brzuchoolale zupelnie mi to nie przeszkadza , milo ze wolicie tu byc
madziutek 23 lubi tę wiadomość
20.03.2015r 3600g 55cm szczęścia -
nick nieaktualnymadziutek 23 wrote:a ktoras pytala na kiedy mam termin... wiec przyznaje ze jestem tu na "krzywy ryj"
) bo mam na sam koniec lutego
) bylam tez na lutowkach ale one sa troche na innym etapie i wiekszosc jest juz w 20 tygodniu... wiec pisza o tym jak to ich dzidzie kopia, brzuszki juz maja duze itp a mi przykro bo ja ani ruchow konkretnych jeszcze, ani brzucha... wiec postanowilam zostac marcowka z wyboru
bo wy macie jakies blizsze mi tygodnie
madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry:)
Gabi trzymam kciuki,żeby to nie było nic poważnego;)
Ja dzisiaj zaczęłam 15 tydz. Dla mnie to już taki tydz "duży"Do 14 tak mi się wydawało,że to sam początek a tera czuję sie już jak poważna ciążóweczka:)
Nawet mój M zaczął mi śpiewać od rana piosenkę "moja wielka ciężarówka... "
Miłego dnia wszystkim życzę! Ja dzisiaj robię drugie podejście zakupowe do kurtki jesiennej...Scarlett2014, bella82, madziutek 23, Zosia_Tosia lubią tę wiadomość
-
Mój gin przy zakładaniu karty ciąży wyznaczył mi datę porodu na 27 lutego, od początku jestem na forum marcowych, ale lutówki też czasami poczytuję.
A teraz biorę się za szybkie porządki i zmykam na zakupy, mam nadzieje na upolowanie chociaż 2-3 sukienek na ten przejściowy okres. A później jadę z mężem pooglądać wózki, bo ostatnio jak zaczął ten temat okazało się, że mamy rozbieżne poglądy, więc uznał, że trzeba je obadać na żywo
Miłego dnia DziewczynyNiunia86 lubi tę wiadomość
-
Witam,
Melduje się po wczorajszej wizycie (nie było szans wczoraj, zmęczenie wzięło górę). Dziecko ma już 54 mm, waży 81g i jest super ruchliwe. Mam też kolejną fotkę pamiątkową, którą załączam Wam poniżej
Niestety z mniej przyjemnych rzeczy to moje wczorajsze ciśnienie wynosiło 145/80, lekarz przepisał mi dopegyt i kazał mierzyć ciśnienie 3xdziennie. Czy któraś z Was mierzy może? Zastanawiam się jak dokładnie mam to robić...
Pozdrawiam i trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!
http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/537/nuF3Gp.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 09:21
Niunia86, Dorka1979, MamaAdasia, Emily83, gabi30, kaczamila lubią tę wiadomość
-
justwol piekna Kruszynka
gratulacje
ja mierze cisnienie, ale ze wzgledu, ze mam mega niskie czasem nawet 85/44! ale robie to co jakies 2dni
milego dnia!
moj dzien bedzie dzis pracowity poniewaz wieczorem jedziemy z mezem do Krakowa na weekend i musze nas spakowac, bo maz w pracykasss lubi tę wiadomość
-
Scarlett2014 wrote:Idziemy równo
tylko że ja szukam butów na jesień
ja we wtorek kupilam super buciki do kostki w Rylko, mega wygodne i pasuja do wszystkiegopolecam
na "zywo" wygladaja lepiejhttps://www.rylko.com/pl/produkt/3DVP0Z_DN3,78737,9.html
-
nick nieaktualnynoa8 wrote:Ja tez czuje sie troche do tylu miedzy mna a Madziutkiem jest roznica prawie4 tyg , i jestem jedna z ostatnich ktora miala genetyczne , ktora poczuje ruchy, pozna plec i pewnie bedziecie miec 3tyg maluchy a ja jeszcze wielki brzuchool
ale zupelnie mi to nie przeszkadza , milo ze wolicie tu byc
No to Nią jesteśmy mniej więcej na tym samym etapie chociaż ty trochę do przodu ale może mój dzidziuś trochę nadgoni heh.
Powiem szczerze dobrze mi tutaj ale miałam moment ze chciałam iść gdzie indziej bo był czas ze ja pisałam coś a nikt nie reagował dlatego mało się udzielałam znalyscie się wcześniej i pisalyscie tylko ze sobą i czułam ze nie ma tu dla mnie miejsca ale już jest dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2014, 09:37