X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Marcowe Mamusie 2015
Odpowiedz

Marcowe Mamusie 2015

Oceń ten wątek:
  • ines31 Autorytet
    Postów: 554 752

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 18:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madziutek 23 wrote:
    a jesli mowa o sutkach... moj jeden sutek reaguje duzo pozniej np na zimno niz ten drugi... albo trzeba go dosyc mocno pobudzic zeby sterczal a drugi staje od razu...

    myslicie ze to jakis problem?? np przy karmieniu? ma tak ktoras moze??
    Mnie bardziej zastanawia to czy to normalne że nie bolą mnie piersi i nie rosną. Zamierzam karmić piersią i mam nadzieje że to nie będzie problem ;)

    1kk0i09kiu82fc6o.png
  • madziutek 23 Autorytet
    Postów: 1262 1807

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    INES mnie tez juz dawno nie bola... swego czasu bardzo urosly, byly napuchniete i bolaly a ok 2 miwsiecy temu opuchlizna zeszla i wogole nic nie boli...

    . a sutki to mi tak ciemnieja ze zaraz beda czarne ;) heh. ja ogolnie zauwazylam ze u mnie hormony dzialaja na skore : ciemna kreska na brzuchu , bardzo ciemne sutki i zrobilo mi sie bardzo duzo pieprzykow a te stare sie powiekszyly i sciemnialy...

    f2w3rjjgx78wxuhp.png
    y7y4ocjz2n6l6nvq.png
  • ines31 Autorytet
    Postów: 554 752

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madziutek 23 wrote:
    INES mnie tez juz dawno nie bola... swego czasu bardzo urosly, byly napuchniete i bolaly a ok 2 miwsiecy temu opuchlizna zeszla i wogole nic nie boli...

    . a sutki to mi tak ciemnieja ze zaraz beda czarne ;) heh. ja ogolnie zauwazylam ze u mnie hormony dzialaja na skore : ciemna kreska na brzuchu , bardzo ciemne sutki i zrobilo mi sie bardzo duzo pieprzykow a te stare sie powiekszyly i sciemnialy...
    Ja też mam taką ciemną obwódkę wokół brodawek

    1kk0i09kiu82fc6o.png
  • Emartea Autorytet
    Postów: 990 1178

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ines mnie taż nie bolą i raczej nie rosną. Troszkę urosły na początku ciąży a teraz nic. Jestem zawiedziona ;-)

    jasmin lubi tę wiadomość

    4e3f84b95f.png
  • MisiaMonisia Autorytet
    Postów: 2911 1203

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    dzięki dziewczyny za wszystkie miłe słowa...

    wróciłam od endo...Pani znów zwiększyła dawkę już mam 100..:(
    powiedziała, żeby się nie denerwować i że maluch rośnie i na tym etapie ciąży może mu brakować i żelaza i tarczyca może nie dawać rady i ogólnie już wyniki mogą być coraz słabsze na tym etapie...ale to nie jest powód do zmartwień i mam do niej dzwonić po nowym roku z wynikiem, bo odchodzi z tej przychodni a nie powiedziała gdzie teraz będzie "urzędować"

    Ja od kilku miesiecy łykam dawkę 137 ;) Takze spokojnie ;)

    Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣

    Nasze Aniołki:
    👼 - 21.02.2014r. (10tc),
    👼 - 7.06.2020r. (CB).

    Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
    Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
    Moja Kochana Molly 🐕
    - 17.03.2021r. 🖤

    💊 Euthyrox N100


    Starania od : luty 2019 r.
  • MisiaMonisia Autorytet
    Postów: 2911 1203

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzik82 wrote:
    MisiaMonisia zus ma 30 dni na wyplate kasy od chwili kiedy dostanie l4. Oczywiscie przeciagaja do granicy tych 30tu dni... Nie ma stalych dni wyplat.

    Madzik mi płaci cały czas pracodawca także mnie to nie dotyczy ;)

    Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣

    Nasze Aniołki:
    👼 - 21.02.2014r. (10tc),
    👼 - 7.06.2020r. (CB).

    Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
    Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
    Moja Kochana Molly 🐕
    - 17.03.2021r. 🖤

    💊 Euthyrox N100


    Starania od : luty 2019 r.
  • MisiaMonisia Autorytet
    Postów: 2911 1203

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    magda91 wrote:
    witam ;)dawno sie nie udzielalam bo juz bardzo do tylu w tematach jestem ale ten mnie sie dotyczy wiec chciałabym opowiedziec swoja historie ;)
    ja na czczo 83 po 1h 186 po 2h 148. tez mam glukometr, 6-7 razy dziennie mierze i na czczo z rana wiecznie za duzo, choc nie jakos wiele a po posilku max 140 po 1h. ale czytalam ze od zeszlego roku normy sa zanizone. teraz sa na czczo do 90 a po 1h po posilku 120 a byly na czczo do 100 a po 1h 140. czyli wyglada na to ze w zeszlym roku z moimi pomiarami jakie teraz codziennie robie miescilabym sie w normie a w tym roku juz sie nie mieszcze i juz nie jest ok. wkurza mnie to wszystko choc rozumiem ze wyniki krzywej byly wskazaniem do kontroli cukru. ciagle cos sie mnie czepia, jak nie kolka nerkowa, infekcje, zapalenia pecherza to teraz to. w piatek jade z pomiarami do szczecina do poradni diabetologicznej i zobaczymy co powiedza.

    Magda jest tak jak napisałaś...na czczo norma to 60-90, a 1h po posiłku <120 :)
    U mnie mimo diety potrafie mieć po posiłku nawet 151 :o
    A u Ciebie jak to wygląda?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 19:29

    Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣

    Nasze Aniołki:
    👼 - 21.02.2014r. (10tc),
    👼 - 7.06.2020r. (CB).

    Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
    Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
    Moja Kochana Molly 🐕
    - 17.03.2021r. 🖤

    💊 Euthyrox N100


    Starania od : luty 2019 r.
  • madziutek 23 Autorytet
    Postów: 1262 1807

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emartea wrote:
    Ines mnie taż nie bolą i raczej nie rosną. Troszkę urosły na początku ciąży a teraz nic. Jestem zawiedziona ;-)


    Emartea to ja sie ciesze ze nie rosna... bo bedzie PULT i opadna !! ;)

    Emartea lubi tę wiadomość

    f2w3rjjgx78wxuhp.png
    y7y4ocjz2n6l6nvq.png
  • Emartea Autorytet
    Postów: 990 1178

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewka1990 wrote:

    mam nadzieję że to normalne że już teraz leci mi z piersi siara będe musiała się spytać o to mojego ginekologa ale to dopiero 16 grudnia na wizycie

    Czytałam, że właśnie pojawia się najczęściej właśnie w 27/28 tyg., zdarza się też, że wcześniej. Chyba jest ok.

    4e3f84b95f.png
  • madziutek 23 Autorytet
    Postów: 1262 1807

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    madziutek 23 wrote:
    Emartea to ja sie ciesze ze nie rosna... bo potem bedzie PULT i opadna !! ;)

    f2w3rjjgx78wxuhp.png
    y7y4ocjz2n6l6nvq.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaMonisia wrote:
    Magda jest tak jak napisałaś...na czczo norma to 60-90, a 1h po posiłku >120 :)
    U mnie mimo diety potrafie mieć po posiłku nawet 151 :o
    A u Ciebie jak to wygląda?


    to ja już nie rozumiem lekarz mi mówi jedno widzę ze wam lekarze mowia inaczej masakra

  • Emartea Autorytet
    Postów: 990 1178

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiem Madziutek, ale ja zawsze mialam małe cycki i myślałam, że w ciąży na krótko będę mieć balony albo chociaż baloniki. A tu nic.

    Rubi, jasmin lubią tę wiadomość

    4e3f84b95f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emartea ja miałam małe i o rozmiar mi się powiekszyly i jakos n ie podobają mi się teraz wogóle wolałam swoje malutkie

  • ines31 Autorytet
    Postów: 554 752

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emartea wrote:
    Ines mnie taż nie bolą i raczej nie rosną. Troszkę urosły na początku ciąży a teraz nic. Jestem zawiedziona ;-)
    Rozmiarem ja jestem też troszkę zawiedziona, urosły tylko o 2 rozmiary :( no ale nie powinny później obwisnąć jak duże piersi -podobno ;)

    1kk0i09kiu82fc6o.png
  • MisiaMonisia Autorytet
    Postów: 2911 1203

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justyska89 wrote:
    to ja już nie rozumiem lekarz mi mówi jedno widzę ze wam lekarze mowia inaczej masakra

    Mi to osobiście powiedział diabetolog jak leżałam w szpitalu

    Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣

    Nasze Aniołki:
    👼 - 21.02.2014r. (10tc),
    👼 - 7.06.2020r. (CB).

    Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
    Mój Kochany Dziadziuś (*) - 7.06.2020r. 🖤
    Moja Kochana Molly 🐕
    - 17.03.2021r. 🖤

    💊 Euthyrox N100


    Starania od : luty 2019 r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MisiaMonisia wrote:
    Mi to osobiście powiedział diabetolog jak leżałam w szpitalu

    pójdę do lekarza to się wszystkiego dowiem najwyżej powiem mojemu gin ze chce powtórzyć krzywa cukrowa bo i tak niby źle mi ją zrobili bo po 1 h nie pobrali. mój gin przez tel powiedział mi ze da mi skierowanie do diabetologa żeby nie zmuszać mnie do ponownego picia glukozy ale mam czas do 28 tyg i chce powtórzyć badanie i najwyżej wtedy pójdę

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi cudnie wyglądasz :)

    Emily moim zdaniem kobieta musi wykorzystać coś koło 14stu tygodni urlopu macierzyńskiego a jego resztę + urlop macierzyński dodatkowy + urloo rodzicielski może wykorzystać mąż. Ale to piszę tak trochę z głowy. Sprobuje jutro coś w pracy poszukać na ten temat i napisać. Mam nadzieję że nie zapomnę.

    Dla mnie pytanie o powrót do pracy jest trudne bo nie wiem jak do tego podejść. Tzn. bardzo czekam na Juniora i już go kocham ale z drugiej strony praca jest dla mnie bardzo ważna czego nie ukrywam. Nie wyobrażam sobie tego że nie wracam do pracy i nie tylko ze względów finansowych. Po urodzeniu Juniora na pewno przez jakiś czas chciałabym skupić się tylko na nim i odnaleźć się w tej sytuacji. Ale potem (nie wiem ile potrwa to potem 3/6 a może 12 miesięcy) chce wrócić do aktywności zawodowej. Na początku chciałbym po prostu wiedzieć co się u mnie dzieje w firmie, potem powoli zacząć coś robić np. w domu a potem wrócić do biura. Nie wiem jeszcze czy to będzie możliwe, co na to moi szefowie i czy to w ogóle na sens przy tym co robię. Na pewno nie zostawię Juniora jeśli nie będę pewna że ma dobrą opiekę. A niestety nasz system nie zakłada że kobieta może chcieć wrócić do pracy wcześniej. Jest roczny urlop macierzyński i super tylko ja wolałabym mieć wybór - albo siedzę rok w domu i ZUS wypłaca mi pensję albo wracam do pracy po pól roku i dostaję dopłatę do żłobka/opiekunki. Tymczasem u nas albo zostajesz w domu albo musisz radzić sobie sama. Naprawdę nie wiem na co zdecydowałabym się gdyby był taki wybór jak pisze ale chciałbym mieć możliwość podjęcia decyzji. I nie mam z tego powodu wyrzutów sumienia... uważam że o tym jaką się jest mamą, dobrą czy złą nie decyduje czas jaki zdecydujemy się po porodzie spędzić w domu. Można być rewelacyjną mamą wracając do pracy po 3 miesiącach i być fatalną mamą spędzając z maluchem nawet i 3 lata.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 19:48

    Rubi, gosiaczek31, SunSun, Dorka1979 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Scarlett ja powiem tak jak mówiłam wcześniej u mnie zalezy wszystko od spraw finansowych ale rok napewno będę na macierzyńskim a czy złapie jeszcze wych zobaczymy. nie mam fajnej pracy nawet mnie przed ciążą wkurzalo chodzenie do pracy. sytuacja u mnie w firmie jest dziwna conajmniej bo straszą sprzedażą zakładu a od 2 lat nic nie sprzedali pracy tyle co zawsze nerwowa atmosfera i jakos wogóle nie spieszy mi się do powrotu do tej nerwowki

  • Emartea Autorytet
    Postów: 990 1178

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 20:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Masz rację Scarlet, że to jakim będziesz rodzicem nie zależy od czasu jaki spędzisz z dzieckiem. Chociaż z drugiej strony z jakiegoś powodu mówi się, że dla dziecka czas spędzony z rodzicami jest najważniejszy i to w szczególności w pierwszych latach życia. Tak naprawdę czas zweryfikuje nasze plany. Dopóki pracowałam nie wyobrażałam sobie, że przez rok będę siedziała w domu z dzieckiem i wszystkim mówiłam, że po pół roku macierzyńskiego wracam do pracy. Teraz jak już jestem na zwolnieniu to trochę zmieniłam zdanie (czasem się jeszcze zastanawiam). Jak sobie myślę, że będę musiała zostawić takie maleństwo to już mi szkoda i jego i siebie. Może być też tak, że będę potrzebowała wytchnienia od tych wszystkich domowych obowiązków i wrócę do pracy po pół roku i też nie będę miała wyrzutów sumienia. Nie jestem z tych, które zrezygnują ze wszystkiego bo dziecko jest najważniejsze! Owszem jest ale wszystko da się pogodzić i być szczęśliwym rodzicem.
    Nie do końca wiem na czym to polega ale jest taka możliwość żeby być na macierzyńskim lub rodzicielskim i pracować na pół etatu. Nie interesowałam się tym bo u mnie w firmie nie wchodzi to w grę, a szkoda. Po pół roku to by było dla mnie rewelacyjne rozwiązanie.

    gosiaczek31, Madzik82 lubią tę wiadomość

    4e3f84b95f.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 grudnia 2014, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Słuchajcie ja naprawdę na ten moment nie umiem napisać czy gdybym miała kasę na super opiekunkę zamiast urlopu macierzyńskiego to od razu wróciłabym do pracy. Tak jak pisałam wcześniej chciałbym tylko mieć wybór.

    Kurcze nie ratuje codziennie życia innym ani nie zarządzam kilkuset osobowym zespołem. Nie zarabiam też kilkunastu tysięcy miesięcznie. Mam zwyczajną pracę i za normalną kasę. Ale naprawdę ją lubię i lubię pracować. I wierzę że decyzja o dziecku nie oznacza że muszę zrezygnować z innych ważnych dla mnie rzeczy. I nie wiem jeszcze jak to zrobię ale wiem że na pewno powalczę o to żeby być fajną mamą i szczęśliwą, spełnią kobietą jednocześnie.

    Nie każdy musi mieć podobne podejście do pracy jak ja ale myślę że nie jestem jedyną na świecie która tak myśli. No i stąd mam żal że wprowadzając urlop rodzicielski zupełnie nie pomyślano że kobiety mogą oczekiwać pomocy w powrocie do pracy a nie tylko wydłużenie czasu spędzonego w domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 grudnia 2014, 20:31

    gosiaczek31 lubi tę wiadomość

‹‹ 801 802 803 804 805 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przyczyny niepowodzenia in vitro - jakie?

Procedura in vitro to niekiedy jedyna szansa dla par bezskutecznie starających się o dziecko i walczących z niepłodnością. Choć skuteczność metody jest wysoka, niestety nie zawsze kończy się sukcesem... Jakie są najczęstsze przyczyny niepowodzeń przy IVF?

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciążooporna - historia kobiety, która pragnie zostać Mamą ♡

Emilia mówi o sobie, że jest ciążooporna. Jej walka o bycie Mamą trwa już kilka lat, więc sama zaczęła nazywać siebie dinozaurem ciążooporności. Przeczytaj prawdziwą historię kobiety starającej się o dziecko. Kobiety, która pomimo wielu trudnych doświadczeń nie poddaje się i nie traci nadziei. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Znaczenie jakości męskiego nasienia

Jest wiele czynników, które wpływają na szanse na zajście w ciążę u pary, która marzy o rodzicielstwie. Jednak niewątpliwie wśród najważniejszych jest odpowiednia jakość komórki jajowej i plemników. Wyjaśniamy, dlaczego jakościowe komórki jajowe czasami nie gwarantują sukcesu. Jakie znaczenie odgrywa jakość męskiego nasienia? Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

CZYTAJ WIĘCEJ