Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnygosiaczek jak chodziłam do pracy to mie koleżanki po brzuszku głaskały co mie bardzo denerwowało
kaczamila fajnie że piszesz o tej promocji będe musiała iść jutro do biedronki i kupic te chusteczki jak jeszcze wogóle są bo u mie to ludzie rzucają się na takie promocje i w kilka godzin potrafią rozkupićWiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 16:32
-
nick nieaktualnyJa nie uważam że bycie w ciąży to najpiękniejszy okres w życiu kobiety choć wielkich problemów ciążowych nie mam. Jeśli mam być szczera to momentami brzuch mi przeszkadza a na pewno nie czuje się z jego powodu super kobieco. Ale najważniejsze jest to dlaczego ten brzuch mam i do czego on prowadzi. Więc nie narzekam za bardzo. Brzuch jest jaki jest i średnio mam wpływ na to czy jest duży czy mały. Najważniejsze jest to że Junior ma w nim wszystko czego potrzebuje. A że ludzie wiedzą że jak mi się coś nie podoba to potrafię powiedzieć to nikt już nawet nie próbuje dotykać mojego brzucha bez pozwolenia. Ten kto spróbował szybko się domyślił że zrobił coś nie tak

Ja też kupiłam te podkłady semi (3 duże i 3 małe - kupowałam na sztuki). Wezmę je do szpitala - jak nie zużyje tam to wykorzystam w domu albo do przewijania gdzieś w drodze. Jak będzie potrzeba więcej to wyślę męża do apteki. Mam też dwa opakowania podpasek Bell i znowu jak będę potrzebować wyślę męża po więcej. Normalnie mam tendencje do kupowania na zapas więc teraz staram się hamować
Wróciłam z zakupów i padam. Chciałam kupić coś ładnego mężowi i dupa. Znowu będę szukać mu prezentu urodzinowego na ostatnią chwilę
szukałam też ciepłej czapki dla Juniora ale tu też polegałam - były albo duże rozmiary albo bardzo cieniutkie czapeczki, takie bardziej kąpielowe.
loszcz lubi tę wiadomość
-
madziutek 23 wrote:gosiaczek ja tak zawsze odpowiadm gdy ktos zaczyna gadac aaa bo juz masz taki duzy/maly brzuch...
ja uwazam ze jest taki jaki powinien byc ae kobiety zawsze porownuja do siebie i wiecznie maja jakies ale... i zawsze mowie brzuch jest taki jaki byc powinien i najwazniejsze ze mojemu dziecku tam dobrze i wygodnie..
grrrr wkurzaja mnie juz te wszystkie dobre rady i komentarze na temat ciazy i noworodka bo wiekszosc z nich to juz wiedzialam jako dziecko
i to ze kazdy mi chce glaskac brzuch i co 3 minuty ktos pyta a kopie? spi? co robi? meczace to jest....
choc wiem ze sie interesuja i martwia to ja wiem lepiej co jest dobre dla mnie i mojego dzieciaczka...
ogolnie uwazam ze bycie w ciazy to extra przezycie i chce zapamietac te chwile do konca zycia...;*
to moja kochana tesciowa dowalila mi dzisaj tekstem: czy jestem pewna, ze nosze jedno dziecko a nie wiecej! a jak jej odpowiedzialam, ze wlasnie wszyscy mi mowia, ze na koncowke ciazy mam maly brzuch to ona dowalila jeszcze bardziej i stwierdzila, ze mi sie rozlal brzuch an boki a inne dziewczyny maja pileczke z przodu i u nich brzuch wydaje sie byc wiekszy!!!!! wiec bez komentarza!!!
a to jak mi ludzie dotykaja brzucha to nienawidze!!!! i nigdy nie wiem jak sie zachowac!!!!!
Moj M caly czas dotyka, glaszcze, rozmawia i spiewa ale to wiadomo bardzo lubie, ale jak jakas sasiadka to mnie trafia!!!! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo jakby sąsiadka dotknęła mojego brzucha to dopiero byłaby awantura. Ja to się wkurzam już jak siostra męża próbuje dotknąć mojego brzucha. Tzn. już nie próbuje. Raz to zrobiła i choć nic nie powiedziałam to po mojej minie chyba się zorientowała że to nie był dobry pomysł i od tego czasu mam spokój.
Moja teściowa chyba boi się cokolwiek powiedzieć bo wie że choć grzecznie to stanowczo odpowiem. Bella pojęcia nie mam jak wytrzymałaś taki tekst - masakra!
Ogółem jednak ja słyszę głównie komplementy choć niektóre czuć że są powierzchowne i wynikają raczej z poczucia że należy powiedzieć ciężarnej coś miłego niż z autentycznego zachwytu moim wyglądem. Tylko moja mama nie może się zdecydować czy jej zdaniem jest za duża czy za mała. Raz mówi to mnie że widać że przytyłam a innym razem pyta co mam taki mały brzuch. I też mnie wkurza choć to moja mama i kocham ją. Ale jest nadopiekuńcza i choć normalnie próbuje być cierpliwa to w ciąży niezbyt mi to wychodzi i też czasami jej się obrywa.
Ogółem jednak "dobre rady" jakoś mocno mnie nie wkurzają. Wpadam w szał jak słyszę porównania "bo xyz robi tak" albo "a bo oni kupili to czy tamto". No i w takich sytuacjach znowu zwykle coś powiem. No i znowu wychodzę na jedze
ale trudno za długo w życiu byłam miła i nie mówiłam jak coś mi się nie podobało. Niech sobie myślą że to hormony, moim zdaniem to asertywność
nabyta w trudach i pocie
ale przede wszystkim myślę sobie że jeśli teraz nie postawię granicy to po urodzeniu dziecka będzie jeszcze gorzej i wszyscy będę próbowali wejść mi na głowę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 17:08
loszcz, gosiaczek31, bella82 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewka1990 wrote:mam pytanie odnośnie tych czapeczek bo ja mam tylko cienkie czapeczki .A wy dziewczynki macie oprócz cienkich czapeczek grube czapeczki dla maluchów ?
Ja też mam tylko cienkie. Dziś chciałam kupić choć jedną grubsza żeby mieć na wyjście ze szpitala i pierwsze spacery. Ale nic nie znalazłam. -
Ja ostatnio miałam porade na belly odnośnie dotykania brzucha i tam napisali,że jeżeli nie lubisz jak ktoś dotyka Twojego brzuszka i nie wiesz jak mu to powiedzieć możesz zasugerować,że cały od kilku dni swędzi bo rośnie i prosisz,żeby nie dotykać bo to jeszcze bardziej drażni a nie chcesz drapać bo później boli...
Być moze spróbujcie takiego argumentu. Grzecznie i miło więc nikogo nie zranicie a i Wy poczujecie się lepiej
Justyska wszystkiego najlepszego!!!
MamaAdasia,Scarlett fajne brzuszki
Justyska89, madziutek 23, MamaAdasia lubią tę wiadomość
-
Hej. Mnie też nikt po brzuchu nie dotyka oprócz M. Ci którzy mnie znają nawet słabo wiedzą, że ja takich bliskich kontaktów nie lubię. Tylko przyjaciółkę toleruję i ona może sobie czasem podotykać aczkolwiek sama z siebie robi to rzadko i nie nachalnie.
-
nick nieaktualnymnie nawet rodzina nie tyka po brzuchu bo wiedza ze nie lubie ani komentowania wielkosci kształtu itp. ale kolezanki to notorycznie - własciwie nie wiem co w tym dla nich takiego super czyjs brzuch głaskać.
A jakis tekst od teściwoej to hmmm... chyba bym wzrokiem sztylety rzucała:)
Ja czapeczki mam rózne po córeczce. Cienkie bawełniane ale to pewnie dopiero jak sie wiosna rozkręci, grubsze na kożuszku ale to typowo zimówki. Pewnie na wyjscie zabiore taka dzianinke na polarku - średnia grubość. Jest wygodna bo ma takie klapki przylegajace na uszka i bez wiazania wiec nie uciska. najbardziej ja lubiłam przy Oli zakładac.
loszcz lubi tę wiadomość
-
Ja mam kilka cienkich bawełnianych i jedną cieplejszą (od wewnątrz bawełniana, a z zewnątrz misiowa z uszkami)ewka1990 wrote:mam pytanie odnośnie tych czapeczek bo ja mam tylko cienkie czapeczki .A wy dziewczynki macie oprócz cienkich czapeczek grube czapeczki dla maluchów ?
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
💊 Euthyrox N100
💊 Metocard
Starania od : luty 2019 r.
16.10 - widoczny pęcherzyk ciążowy
5.11. USG . Jest ❤️🥰 (8t+0d)
12.12. I USG prenatalne - Dzidziuś zdrowy ❤️
Ryzyko wad genetycznych - niskie ❤️
30.01. II USG prenatalne

-
madziutek 23 wrote:bo normalnie tak na codzieen to dziecko powinno miec caly czas czapeczke na glowce cienka w domu? czy niekoniecznie??
ja w domu nie będę zakładać czapeczki. Mamy ciepłe mieszkanie, okno nie będzie otwierane wiec nie mam zamiaru przegrzewać Maluszka. Moja bratowa też synkowi nie zakładała...
Dorka1979 lubi tę wiadomość
Nikoś urodzony 22.03.2015r. 👣
Nasze Aniołki:
👼 - 21.02.2014r. (10tc),
👼 - 7.06.2020r. (CB).
Moja Kochana Mamusia (*) - 8.02.2020r. 🖤
💊 Euthyrox N100
💊 Metocard
Starania od : luty 2019 r.
16.10 - widoczny pęcherzyk ciążowy
5.11. USG . Jest ❤️🥰 (8t+0d)
12.12. I USG prenatalne - Dzidziuś zdrowy ❤️
Ryzyko wad genetycznych - niskie ❤️
30.01. II USG prenatalne

-
nick nieaktualnyU nas w szpitalu dają 7 dni na dostarczenie zaswiadczenia od pracodawcy że się jest ubezpieczonym, dopiero potem wystawiają rachunek na usługę jak ktoś nie dostarczygosiaczek31 wrote:Mysle ze na porodowce i tak nie odesla do domu z powodu braku potwierdzenia ubezpieczenia?
to bylalby sensacja. Z ewusiem tak bywa ze czasem nie potwierdza ja mam z tym w pracy do czynienia. Wystarczy deklaracje napisac ze sie jest ubezpieczonym i musza przyjac kazdego. Mojej corci tez przez jakis czas po zgloszeniu nie wykazywalo. Dzwonilam nawet do nfzu, musialam interweniowac u pracodawcy bo okazalo sie ze po ich stronie lezy wina. Cos zle wypelnili.
gosiaczek31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySto lat i zdrówka życzęJustyska89 wrote:hej dziewczyny dziś zaczynam 29 tydz szok ze to juz tyle za mną na dodatek dzisiaj mam 26 urodziny stara juz jestem
heh
mała ostatnio jakoś upododała sobie mój prawy bok i niewiem co ale wpycha mi tam coś cały czas a jak leżę na boku to już wydaje mi się ze ja przyciskam
Justyska89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa poznaję pobtym, że mi się rozpycha po prawej stronie wysoko i tylko tam potem lekarka potwierdziła to na USGbella82 wrote:aaaa i witam nowa mamusie

jesli chodzi o wypychanie dziecka to mam nadzieje, ze nie bedzie u mnie takiej potrzeby, a tym bardziej uzycia kleszczy
jesli chodzi o kombinezony to mam ich 6- ale wszystkie dostalam
wiec kupowac na pewno nie bede 
dziewczyny jak poznajecie w jakiej pozycji jest dziecko? ja nie umiem
-
nick nieaktualny








