Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej,
Justyśka wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka, szczęścia i powodzenia
Scarlet twój brzusio nie jest duży, taki zgrabniutki
Jeszcze dużo rzeczy wyjdzie w praniu czego nam brakuje, a czego mamy w nadmiarze.
Ja te podkłady na łóżko SEMI też kupie jedną paczkę, jak nie zużyje do będzie dla dziecka.
Ja ciuszki teraz kupije na 56 tak po trzy sztuki śpiochów, body, i cienki kombinezon, resztę na 62, coś mam z promocji na 68. Większych na razie nie kupuje, będzie czas.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 stycznia 2015, 14:45
Justyska89 lubi tę wiadomość
-
A więc oto mój brzusio dziś, 31t0d
madziutek 23, noa8, Niunia86, gosiaczek31, Scarlett2014, kasss, Emrica, kaczamila, loszcz, bella82, SunSun, Emartea, Dorka1979, Pocahontas lubią tę wiadomość
-
Ja nie myłam niczym smoczków ani butelek , wyparzałam w sterylizatorze.
Ale muszę czymś je domyć, niektóre zaszły po herbatkach itp.
Kaczamila, ja podkłady kupiłam, czyli te podpaski, poza tym są takie ceratkowe można je kupić żeby nie zabrudzić prześcieradła.
http://allegro.pl/duzy-podklad-na-materac-szpitalny-do-przewijania-i4928505103.html -
nick nieaktualnyJa tez podklady seni 60/90 kupuje do szpitala. Mi sie przydaly bo w szpialu nie dawali a mocno krwawilam i zdarzaly sie przecieki:-) a te szmaciane szpitalne przescieradla zakrwawione troche glupio jak ktos przychodzi w odwiedziny.
Ale w niektorych szpitalach daja swoje wiec warto sie dowiedziec na miejscu. A jak nie zuzyjesz to sa fajne do przewijania dziecka np jak sie gdzies idzie w gosci albo na spacer i trzeba przewinac.
To sa takie miekkie z jednej strony bawelnianene jak podpaski abo pieluchy a druga strona foliowa zeby nie przemklo. Ja chyba zaopatrze sie w dwie paczki. Podkladalam tez na materac przed porodem w razie jakby mi wody odeszly:-)
Dorka1979 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
gosiaczek ja tak zawsze odpowiadm gdy ktos zaczyna gadac aaa bo juz masz taki duzy/maly brzuch...
ja uwazam ze jest taki jaki powinien byc ae kobiety zawsze porownuja do siebie i wiecznie maja jakies ale... i zawsze mowie brzuch jest taki jaki byc powinien i najwazniejsze ze mojemu dziecku tam dobrze i wygodnie..
grrrr wkurzaja mnie juz te wszystkie dobre rady i komentarze na temat ciazy i noworodka bo wiekszosc z nich to juz wiedzialam jako dziecko
i to ze kazdy mi chce glaskac brzuch i co 3 minuty ktos pyta a kopie? spi? co robi? meczace to jest....
choc wiem ze sie interesuja i martwia to ja wiem lepiej co jest dobre dla mnie i mojego dzieciaczka...
ogolnie uwazam ze bycie w ciazy to extra przezycie i chce zapamietac te chwile do konca zycia...;*
Ewelaa, gosiaczek31, SunSun, Justyska89, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzis byłam i kupilam nowy fotelik dla córeczki taki od 15 do 36 kg Recaro Monza Nova 2 Seatfix.wczesniej miala caretero do 25 kg juz jest za maly mimo ze mloda tyle nie waży ale za to glowa spoto juz jej wysta2ala z fotelika. ..a caretero co mielismy nie ma regulacji
-
Hej dziewczyny! Wszystkiego dobrego w nowym roku życzę! Nie udzielalam się dłuuuugggooo, choć regularnie śledzę forum. Tak, ja to przeżyłam na własnej skórze, choć było to 10 lat temu... Lekarz kładł mi się na brzuchu i próbował chyba wycisnąć córke... Zakończyło sie na kleszczachAnastacia33 wrote:Dzieeczyny ktore juz rodziły. ...spotkalyscie sie na salu porodowej podczas porodu z tzw.wypychaniem dziecka z brzucha? Chodzi mi o moment kiedy położna naciska lokciem lub ręką mocno na brzuch aby wypchnac dziecko....czasem wrecz sie uwiesza na brzuchu.czy tak wolno robic?
. Po tym doswiadczeniu przez długi okres nawet nie myślałam o tym aby mieć kolejne dziecko. Do czasu
. Teraz boję się porodu tym bardziej, że rodze w szkocji. Może mogłam się upierać aby mieć cesarke...a moze będzie lepiej niż za pierwszym razem 10 lat temu w Polsce? Mimo wszystko staram sie myśleć pozytywnie
.
-
loszcz wrote:Madziutek 23 a w moim przypadku oprocz mamy i sióstr moich i mojego P. nikt brzucha nie dotknal...
ja od roku mieszkam na takiej wiekszej wsi i w sumie jeszcze duzo osob tu nie znam ale panie w spozywczym i piekarni juz mnie znaja i nawet one co jakis czas mnie glaszcze i mowia oo jak dzidzius rosnie itd...
tesciowie jak sie z nimi widze to ciagle mnie glaszcza... moje siostry tez tylko "czatuja" az maly zacznie kopac albo dostanie czkawki...
moj szwagier mowi ze uwilbia kobiety w ciazy i ciagle chce zebym z nim zdjecia robila
kuzynka mojego m ostatnio siedziala podnad godzine z rekami przykl3jonymi do brzucha i przezywala jakie to urocze itd...
i duzo takich by wymieniac... a ja nie umiem powiedziec nie dotykaj bo w sumie zazwyczaj to spontaniczne reakcje ale bardzo czeste...
gosiaczek31, SunSun, Dorka1979 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCo do dotykania to u mnie najbardziej się pchają dzieci od męża brata a najbardziej dwie najmłodsze 7 i 5 latka. Co tam przyjdę to jedna siada po jednej stronie druga po drugiej i na zmianę głaszczą, nie ukrywam że czasem jest to denerwujące bo człowiek spokojnie herbaty nie może wypić, ale wtedy im mówię żeby tak dużo nie głaskały bo pani doktor nie pozwoliła- tak naprawdę to ich nie okłamuje...
A teraz z innej beczki dziewczyny od dzisiaj w Biedronce jest promocja na chusteczki nawilżone dla dzieci dada jest mega paka 256 szt za 14,99.
podsyłam linka:
http://www.biedronka.pl/pl/product,id,3192,name,chusteczki-nawilzane-z-bawelna-dada-premium-3x72-szt-2x20-szt










.Duzo miejsze od mojego choc mam duzo pozniej termin.


