Marcowe Mamusie 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyScarlett2014 wrote:Ja marze żeby kupić sobie coś ładnego. Zwłaszcza jak widzę tyle pięknych, przecenionych rzeczy (oczywiście wydaje mi się że nigdy wcześniej nie było takiego wyboru
)
Chciałabym ubrać szpilki, napić się wina i zjeść deskę serów pleśniowych
i obiecuje sobie że w lipcu najpóźniej tzn. na moją 30stke zrealizuje wszystkie te plany. Choćby nie wiadomo co
jak będę karmić piersią (mam nadzieje! ) to i tak sobie zrobię przerwe 
Hej dziewczyny.
Scarlett ja o niczym innym nie marzę jak wypić lampkę albo dwie dobrego wina...
Czekaja co do spodni to tak chętnie założyłabym zwykłe, ostatnio mąż się śmiał kiedy ostatni raz widziałam swoją pipkę
ojjj dawno to było
czekaja, Emartea, SunSun lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Hej;-)
Tess dzięki za wiadomość mam nadzieje ze coś znajde;-) a z Krakowa nie jest nas tak dużo ale fajnie by było się kiedyś spotkać z malyszkami naszymi;-)
Niunia cieszę się ze jesteś w domu oszczędzaj się i dużo odpoczywaj
Madziutek nie dziwie ci się dużo juz wcześniej było na twojej głowie a teraz jeszcze opieka nad mężem
Z moim zebrem lepiej niż wczoraj ale dalej boli choć da się wytrzymać moje 22kg i ogromne piersi to też duże obciążenie.
Anastacia jak ta torba z ludla jesteś zadowolona? Mąż właśnie dzwonił ze moze mi kupić bo będzie w Tras
My też od poniedziałku bierzymy się za malowanie tzn maz i od tyg jeździmy za meblami i nic nie możemy wybrać wszędzie jest to samo
Miłego weekendu:-)
Niunia86 lubi tę wiadomość
[/url]

-
widze ze temat winka mogę tylko napisać ze lampkę czerwonego też bym się napila i na pewno pi porodzie zrobię sobie dyspense w któryś dzień zjem coś dobrego napije się winka a mleczko dla corci odciagne;-)
sexi ciuchy będą musiały poczekać ale zrobię wszystko by wrócić do formy po porodzie boje się tylko obwisłego brzuszka i jak to będzie z przytulaniem
[/url]

-
Ja kupiłam sobię poduszkę rogal tą wiązaną, dużą i spałam dziś "z nią" i powiem ci że duuuuuuuużo lepiej z kręgosłupem i z biodrami. Naprawde fajnie się spało i nie bolały mnie plecyMartaM wrote:Ja z bolem plecow radze sobie srednio. Jak leze to podkladam sobie pod plecy albo pod bok taka twardsza podluzna poduszke i jak sie dobrze poloze to jest troche lepidj.
Scarlett pytalas o klin. Ja mam bo przyslali gratis z materacem. Jest bardzo fajny i chyba bede uzywac, albo jako poduszke, albo pod materac jako podwyzszenie.
-
nick nieaktualnyCześć dziewczynki ja miałam dzisiaj kiepski poranek sąsiadka jak mie zobaczyła wyskoczyła z tekstem patrząc na mój brzuch " O JEJKU DZIECKO CO CI SIE PRZYDARZYŁO " mie wkurzają takie dziwne teksty pod moim adresem nie wiem czemu miało to służyć chyba temu rzeby mi dogryść albo mie zawstydzić
Justyska sliczna ta twoja córeczka
Gosiaczek super że wizyta udana
niunia super że dziś do domu wychodzisz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 11:06
Niunia86, Madzik82 lubią tę wiadomość
-
I co Twój lekarz na to? Bo mi kazał zbadać ASPAT, ALAT, BILIRUBINę, FOSFATAZĘ ALKALICZNĄ... podejrzewa że to coś z wątrobąkasss wrote:Emyly ja też mam bol pod prawa piersią i z prawej i lewej strony z boku pod piersiami też odczuwam silny bol nie wiem od czego
-
Justyśka - ale bombowe zdjęcie malutkiej!
Nasz urwis to się nijak nie chciał do foto ustawić twarzą ładnie... za to siusiaka wypinał do ekranu żebyśmy nie mieli wątpliwości
Może dziś będzie lepiej - idziemy na ostatnie genetyczne usg, trzymajcie kciuki.
Co do czucia się sexy... o dziwo jakoś dobrze się czuję w tym temacie
Może to zasługa męża co mnie adoruje na każdym kroku, a może tego, że z braku alternatyw musiałam się przerzucić na częstsze ubieranie kiecek i tunik zamiast odwiecznych spodni... no i wreszcie mam jakieś wypełnienie w biuście 
Ja w ramach dowartościowania się i bycia "sexy" zakupiłam sobie fajne perfumki ostatnio - przynajmniej ten ,,ubiór" nie zależy od wagi i centymetrów
Kasss - tylko mi nie wykup wszystkich
Żartuję oczywiście, my jednak dostaniemy jakieś ciuszki od szwagierki, więc nie wiem jeszcze jak z zakupami będzie.
gosiaczek31, kaczamila, czekaja lubią tę wiadomość
-
Madziutek trzymaj się kobieto.Współczuję Ci,że wszystko Ci się na raz na głowę zwaliło.Opieka nad chorym mężem jest jeszcze trudniejsza niż nad dzieckiem...
Postaraj się nie wpadać w doła,już niedługo będziesz miała swoją dzidzie .Skup się na tym mini człowieczku i jego potrzebach.Buziaki :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 11:17
madziutek 23 lubi tę wiadomość
-
Po leżeniu plackiem praktycznie od niedzieli moje dolegliwości ,co prawda powoli ale jednak, ustępują.Napady kaszlu są coraz rzadsze,gorączka znikła i katar prwie też
Dziś mam zamiar wstać z łóżka i trochę dom ogarnąć(ale tak delikatnie,bez szaleństw
)Niestety udało mi się mojego P. zarazić i choc widzę,że jest chory to tak narzeka i stęka że mam go dosyć.Już najlepiej to by testament spisywał.Faceci...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 11:25
madziutek 23, SunSun, Krysti lubią tę wiadomość
-
Sunsun nie jestem pewna czy to ty pytałaś o ten sterylizator i czy ci ktoś na to pytanie odp a nie chce mi się czytać w tył więc napiszę co wiem.
Mam ten sterylizator do mikrofalówki po siostrze (jak 99% rzeczy zresztąktóre mam) i z tego co pamiętam to fajna rzecz jest.Wysterylizowanie 4 bytelek+smoczków do butelek i ewentualnie smoczusiów do buziaka zajmuje od 4 do 8 min (w zależności od siły mikrofalówki).Ponieważ jest to sterylizator tommee tippee nawet ma stojaczek na te rurki od butelek z antycolic z tej samej serii ( choć ja mam te zwykłe butelki to taka wiadomość może się komuś przydać).W zstawie też są takie mini szczypce aby wysterylizowanych smoczków palcami nie dotykać.
SunSun, Emily83 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry
w ten obrzydliwy i deszcowy dzień
ale wiadomości od Niuni poprawiają humor
loszcz fajnie że Ty też czujesz się lepiej.
Ja wstałem dziś o świcie i zrobiłam gigantyczny gar chili con carne. Jest cudownie ostre. Tak jak lubimy z mężem
na szczęście Junior nie reaguje źle na takie jedzenie więc zjem moją porcje bez wyrzutów sumienia. Posprztałam kuchnie po tym wielkim gotowaniu ale łazienki nie ruszam. Nie ma co przesadzać 
Ja kołderki do wózka też nie kupuje. Będę korzystać z kocyka.
Czy ja czuje się sexy w ciąży? Różnie. Raz czuje się ok a raz fatalnie. Przed ciążą ubierałam się bardzo kobieco i teraz i tego brakuje. A już najbardziej moich ukochanych szpilek. I jak urodze to na pewno wrzucę wszystkie legginsy i luźne tunki
będę walczyć jak lew o powrót do mojej figury z pzed ciąży ale czy mi się to uda zobaczymy. Niestey w moim przypadku wiem że nie przyjdzie to łatwo ale takie dziewczyny jak ja lubią czasem podjąć wyzwanie. Z kolegą z pracy śmieje się że na jesieni razem przebiegiemy bieg trzech kopców
Tess, SunSun, Niunia86, MamaAdasia, gosiaczek31, loszcz lubią tę wiadomość
-
jeszcze mu o tym nie mówiłam wizytę mam 20 myślałam ze to normalne a ze piersi duże to i pod nimi boliEmily83 wrote:I co Twój lekarz na to? Bo mi kazał zbadać ASPAT, ALAT, BILIRUBINę, FOSFATAZĘ ALKALICZNĄ... podejrzewa że to coś z wątrobą
Tess jeden w zupełności wystarczy szaleć nie bede;-)
Loszcz dobrze ze lepiej u Ciebie;-)
Scarlet damy rade i wszystkie wrócimy do formy nie które mamuśki jak wrzucają zdjecia kilka dni po porodzie to maja takie brzuszki jak przed pozazdrościć tylko;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2015, 11:56
Scarlett2014, loszcz, Dorka1979 lubią tę wiadomość
[/url]

-
Niunia cieszę się, że wychodzisz do domu.
Loszcz i Madziutek bądźcie cierpliwe z tymi chorymi facetami.
Widzę, że nie jestem jedyna z remontem. U nas też od poniedziałku się zaczyna. Trochę się obawiam czy nie będziemy musieli wyprowadzić się do rodziców. Jeśli tak to dylemat - do czyich? No ale może uda nam się jakoś przetrwać te 10 dni u siebie.
Ja w ogóle chciałabym choć na jeden dzień, albo pół przestać myśleć o dziecku. Oczywiście kocham to maleństwo i mam je bo tego chcieliśmy i baaardzo się z tego cieszę ale męczy mnie to trochę. Wiem, że inaczej już mie będzie. Zawsze wkurzało mnie jak znajomi, którzy mieli już dzieci próbowali nas nagabywać tekstami typu "a kiedy wy będziecie mieli?", "teraz pora na was" czy "dzieci to najpiękniejsze co może się przytrafić, musicie sobie zrobić". I wkurzało mnie jak ktoś ciągle gadał o dziecku jakby już innych tematów na świecie nie było, a nas to z wiadomych względów nie interesowało. Obiecaliśmy sobie, że my tacy nie będziemy. A tu proszę. Wczoraj smsowalam z koleżanką (która nie ma dzieci) i na cztery smsy w dwóch coś o dzieciach wspomniałam!!!! Co prawda nie o swoim ale było to zupełnie zbędne. Nie na temat dzieci była rozmowa. I stwierdziłam po fakcie, że robię to czego obiecałam nie robić. A przecież to nawet nie było świadome!!!! Uhhh, nie wiem czy coś z tego zrozumiecie....
Miłej soboty.
Scarlett2014, Niunia86, gosiaczek31, SunSun, noa8, kaczamila, loszcz lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEmartea ja rozumiem
zwłaszcza tą część o myśleniu o dziecku. Tzn. Chyba
Najbardziej w tej ciąży daje mi w kość strach. Czy z małym wszystko jest ok, czy dobrze się rozwija etc. I marzę żeby przez chwilę o tym nie myśleć. O dziecku my też sporo rozmawiamy ale bardzo często wynika to z inicjatywy drugiej strony. Co czasami też trochę mnie to wkurza. Bo co mogę odpowiedzieć mojej mamie która po raz piąty w tym tygodniu pyta co u jej wnusia? Bardzo chętnie rozmawiam o dziecku ale nadal lubię też porozmawiać na inne tematy
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH













