Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem już po wizycie i jestem najszczęśliwszą osobą na ziemi Widziałam mojego Szkraba Co więcej widzieliśmy i słyszeliśmy z mężem serduszko
Generalnie jestem o 1 dzień do przodu niż wychodzi to z OM:)
Czeka mnie mnóstwo załatwiania jeszcze przed wyjazdem i się stresuję, ale to od jutra.A.Kasia, Karka, alinalii lubią tę wiadomość
-
Czesc
TAk sie z mężem zastanawiamy czy jechac nad morze 9 sierpnia juz mamy rezerwacje ale tak myslimy ze nasz pajacyk dla nas wazniejszy i prawdopodobnie nie pojedziemy chyba bym nie przezyła jakbym pojechała i mogło by cos sie stac...basiia Ja bede rodziła w prywatnej klinice mąz mi to już zapowiedział jest ona na NFZ tez refundowana ale połowe cos mozna wpłacic lepiej na pewno sie bede wtedy czuła psychicznie:D kolezanka tam wansie tak rodizła i zadowolona -
Nataszka2200 jeśli nad polskie morze, a czujesz się ok, to bez obaw jedź. Gdyby coś się działo to możesz zawsze do lokalnego szpitala podjechać, lub skrócić urlop. gdy nie ma ciąży zagrożonej, trzeba starać się żyć w miarę normalnie
A i coś u mnie twój suwaczek się nie wyświetlaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2015, 13:50
-
nick nieaktualnyBasia, wiesz jak to jest, na 100 przypadków jeden się trafi taki jak z tym sportowcem. Swoją drogą z tego co się zapoznałam ze sprawą lekarz liczył po prostu na łapówkę, bo myślał, że skoro gość znany to zamożny. A że nie dostał to olał sprawę...
Ja nie jestem za łapówkami, uważam, że to niepotrzebne przyzwyczajanie lekarzy do dodatkowej kasy i podtrzymywanie patologii bo przecież normalne to nie jest. Przecież to nie fair, że lekarz czy położna inaczej zajmie się pacjentką co sypnie kasą a taką, której nie stać oleje. Oczywiście jakby się coś działo i nie byłoby innego wyjścia na wyegzekwowanie od obsługi szpitala konkretnych działań niż łapówka, to bym po prostu nie miała wyjścia ale w normalnych warunkach nie zobaczą ode mnie złotówki. Taka ich praca, służba społeczeństwu i oczekuję, że będą sumiennie i zgodnie z przysięgą hipokratesa wykonywać swoje obowiązki.
Co do położnej, u nas w szpitalach jest opcja wynajęcia własnej za jakąś tam odgórnie ustaloną kwotę i wówczas ta osoba jest przy Tobie i pomaga Ci w czasie całego porodu. Według mnie to po prostu ładniej nazwana i zgodna z prawem łapówka, ale już bardziej do mnie przemawia.
Takie jest moje zdanie i mam nadzieję, że nikogo nie uraziłam Wiadomo, że każdy będzie miał inną opinię na ten temat. -
Ja sobie poczytuje to forum, w wątkach gdzie kobiety mają/miały poród na obecny miesiąc i niestety, lekceważące/upokarzające zachowanie w szpitalach NFZ to raczej częste zjawisko. Później na sali, gdy zostaje się samemu, to przez ból człowiek nie myśli racjonalnie i tak naprawdę nie wiesz czy to co się dzieje jest normalne czy nie (szczególnie przy 1 porodzie) ciężko jest wtedy walczyć o swoje. Niektóre kobiety decydują się na rodzinny poród i wtedy chociaż mąż może zawalczyć i pogonić. A tak jeśli czeka na zewnątrz, to pozostaję liczyć na "łaskę" obcych osób i wiara, że postępują dobrze.
Co prawda lekarze i położne coraz bardziej się boją przez parę akcji w TV, gdzie przez zaniedbania zrobili ze zdrowych dzieci kaleki. Także mam nadzieję, że chociaż strach przed karą, motywuje ich do rzetelnego wykonywania swoich obowiązków.
-
Dziewczyny, ale jestem wkurzona od rana W koncu z urlopu wrocila moja endo, spojrzala na wyniki i zdziwiona po co robilam ft4 Wedlu niej zupelnie nie ma potrzeby, wystarczy tsh Czasami wydaje mi sie ze niektorzy lekarze zakonczyli swoja edukacje po studiach i od tamtego czasu juz nic nie przyswajaja nowej wiedzy
-
Gratuluje wszystkim szczęśliwym po wizytach Mamuśka cieszę się z Waszych zarodeczków i serduszek Mam nadzieję, że w środę będę tak samo szczęśliwa ,ale innej myśli nie dopuszczam
Z tym porodem to u Nas też jest opcja "wykupienia" czy nie wiem jak to nazwać położnej i my się chyba na nią zdecydujemy mimo,że chcemy mieć poród rodzinny Ale ja chce rodzić w Poznaniu na polnej gdzie jak mówią jest masówka więc lepiej mieć kogoś kto się mną zajmie... Tym bardziej ,że byłam przy dwóch porodach moich chrześniaków bo brat spękał i bratowa do dziś powtarza mi jaka byłam pomocna , nie słuchała nikogo poza mną a poza tym ja jak to kobieta trzeźwo pilnowałam wszystkiego cóż za przeżycie
Dziewczyny jem mdli mnie ,nie jem też mdli :(taka upragniona ciążą a wciąż M narzekam i się śmieje , "To drugiego nie robimy a ja mówię oczywiście ,że robimy :p "
Obiecane fotki ciuszków z wyprzedaży :
2 pajacyki 62 cm za 25 zł
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/27c45f59396c.jpg
5 bodziaków 56 cm za 38,50 zl
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/462231e6c45a.jpg
Wszystko Tesco , kolory neutralne więc beda pasowac i do chlopca i dziewczynkiA.Kasia lubi tę wiadomość
-
Kate sliczne bodziaki heh ja to szybko nic nie kupie... mam duzo rzeczy ktore mi zostaly po Amelce,bo tak po 20tyg tez zaczelam kupowac... ale w tej ciazy tak w 30tyg dopiero zaczne myslec o wyprawce...Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
Ja do przynajmniej 6-7 mca nic nie kupuje. Moja kuzynka była w ciąży z bliźniakami i kupili w 6 mc podwójny wózek, ciuszki i niestety jeden dzieciaczek zmarł to była tragedia, kupuj nowy wózek itd[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Nataszka2200 wrote:Czesc
TAk sie z mężem zastanawiamy czy jechac nad morze 9 sierpnia juz mamy rezerwacje ale tak myslimy ze nasz pajacyk dla nas wazniejszy i prawdopodobnie nie pojedziemy chyba bym nie przezyła jakbym pojechała i mogło by cos sie stac...basiia Ja bede rodziła w prywatnej klinice mąz mi to już zapowiedział jest ona na NFZ tez refundowana ale połowe cos mozna wpłacic lepiej na pewno sie bede wtedy czuła psychicznie:D kolezanka tam wansie tak rodizła i zadowolona
Ja bym jechała tylko uważała na slonce[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
2.02.15 7 tc mój aniołek :* -
Dzięki pati :*
Niemoge doczekac sie wizyty. Pewnie nie bedzie nic jeszcze widac na usg, ale przynajmniej pogadam z ginem co do blizny po cc. W koncu mielismy zaczac starać sie po roku ale jestem dobrej mysli
Nataszka jesli dobrze sie czujesz to chyba nie ma powodu żebyście nie jechali na urlop. No chyba, ze psychicznie nie czujesz sie na siłach i sie boisz ze cos sie wydarzy. Ale mysl pozytywnie szczęśliwa mama to szczęśliwy bobasxpatiiix3, Agusia ;) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nataszka2200 wrote:Czesc
TAk sie z mężem zastanawiamy czy jechac nad morze 9 sierpnia juz mamy rezerwacje ale tak myslimy ze nasz pajacyk dla nas wazniejszy i prawdopodobnie nie pojedziemy chyba bym nie przezyła jakbym pojechała i mogło by cos sie stac...basiia Ja bede rodziła w prywatnej klinice mąz mi to już zapowiedział jest ona na NFZ tez refundowana ale połowe cos mozna wpłacic lepiej na pewno sie bede wtedy czuła psychicznie:D kolezanka tam wansie tak rodizła i zadowolona
myślę, że nie warto rezygnować z normalnego życia
skoro nawet aktywności sportowe zaleca się uprawiać jeśli się było aktywnym przed ciążą, to wypoczynek tym bardziej
rozumiem Twoje obawy jeśli miałabyś lecieć samolotem (choć to też w przypadku ciąży przebiegającej prawidłowo nie jest zakazane), ale samochodem to bez obaw, można robić sobie postoje etc.
swoją drogą ja w piątek jadę na 3 dni nad morze, za tydzień na kolejny weekend na mazury, a pod koniec sierpnia lece na Rodos tylko trzeba się smarować filtrem 50 i ogólnie wszystko z umiaremEst lubi tę wiadomość