Marcowe Mamusie 2016 :-)
-
WIADOMOŚĆ
-
Arienko kochana robiłam glukoze we wtorek i niestety wyszło mi
0-88
60-183
120-156
Jutro mam wizytę u Gina więc da mi pewnie skierowanie do diabetologa.
Jak na razie czytam trochę, nie mam jeszcze glukometru. Także nie badań poziomu cukru.
Zobaczymy co będzie jutro
-
nick nieaktualnyKsanka - daj znać czy doszło
darra - jeśli te bóle są częste to powiedz o nich lekarzowi. Niektóre kobiety mają z tym problem w ciążyJa wcześniej miałam częste migreny, na szczęście w ciąży zupełnie odpuściły.
Ale fajny dzień, niemal cały spędziłam z mężem i nawet udało mi się zdrzemnąć 2h jak się do niego przytuliłam na kanapieA młody sobie boksował i tym razem nawet taty dłoń na brzuchu go nie ujarzmiła
ksanka lubi tę wiadomość
-
Tak, masz rację, ma jeszcze dwie dodatkowe substancje czynne a na temat stosowania Pimafucortu w ciąży w ulotce piszą tak:
W okresie ciąży nie stosuj żadnego leku bez konsultacji z lekarzem!
Bardzo ważne jest, aby przed zastosowaniem jakiegokolwiek leku w okresie ciąży lub w okresie karmienia piersią skonsultować się z lekarzem i wyjaśnić ponad wszelką wątpliwość potencjalne zagrożenia i korzyści związane ze stosowaniem danego leku. Jeżeli jesteś w ciąży lub planujesz ciążę poinformuj o tym lekarza przepisującego receptę na ten lek.
Kortykosteroidy i neomycyna mogą wchłaniać się przez skórę. Stosowanie preparatu w okresie ciąży jest dopuszczone jedynie w sytuacji, gdy lekarz uzna to za absolutnie konieczne (w razie zaleceń lekarskich stosować możliwie najmniejszą dawkę przez możliwie najkrótszy okres czasu; nie stosować na dużej powierzchni skóry ani pod opatrunkiem okluzyjnym).M+M+? lubi tę wiadomość
-
Ksanka to pochwal sie co kupilas ?
Kasiu zazdroszczemoj M o 14 pojechal do pracy
i tyle z niedzieli
Hehe moj maly tez chyba coraz bardziej przekonuje sie do taty, bo czesto kopie nawet z M. reka na brzuchu
Tygrysku sliczny filmiktez dziwic sie ze czasem nasze brzuchy tak podskakuja
jak mieszkaniec tam tak buszuje
Aniołek 6tydz [*]
Zuzia 20tydz [*]
Amelka 25tydz [*]
-
A.Kasia wrote:Malina81 - przepis tak banalny, że 3 razy sprawdzałam czy aby nie zapomniałam czegoś dodać
Ja robiłam z podwójnej porcji na małą prostokątną blachę ale bez polewy bo nie przepadam.
http://www.kwestiasmaku.com/przepis/ciasto-czekoladowe
Brzuch cały czas smaruję Palmersem bo lubię się od razu po nasmarowaniu ubrać a on się szybciutko wchłania. Co do laktatora to możesz kupić ręczny na wszelki wypadek. Jeśli się nie przyda to nie będzie kasy szkoda bo to nie aż tak duży wydatek jak te elektryczne.
Oj ładnie Ci tam narozrabiały chłopaki, dobrze, że całkiem domu nie roznieśli
Kate - bezpiecznej podróży :*
Hannia123 - daj znać jak to różowe i czy przypomina może w smaku różowe Carlo Rossi bo to mój ulubiony trunek
A. Kasiu do różowego Carlo Rosi to tak obiektywnie mu trochę brakuje (zwłaszcza nutki alkoholowej), ale jest całkiem smaczne i jak na nasze warunki, polecam
Muminko mi też się podoba imię Twojej córciI w życiu bym nie poszła ze skojarzeniami w takim kierunku.
Anitka mi też gin dał skierowanie na glukozę i kazał zrobić jak najbliżej wizyty 30.11, ale ponieważ w czwartek nie mam jak, bo mam endokrynologa, a w piątek nie ma sensu, bo wyniku na poniedziałek rano nie będzie, mam zamiar zrobić tę glukozę po wizycie 30.11. Najwyżej mnie lekko "opitoli" za to na wizycie (bo to bardzo kulturalny dojrzały pan)
W temacie płaczu - tez odjeżdżam chwilami na maksa, popłakałam się ostatnio oglądając "Pinokio" ...
Niecierpliwa ja jestem zdecydowanie za szufladkami, jest dostęp do wszystkiego, na pólkach słabiej. Wieszaków zaczęłam używać chyba po dwóch latach, jak nie lepiej od narodzin córki, jak się pojawiły konkretne sukieneczki na tyle duże, że wymagające jednak powieszenia, by się nie gniotły. Teraz rzeczy Małego też mam zamiar zapakować do komody z szufladkami.
W temacie wagi dzieci, to moje zupełnie luźne spostrzeżenia są takie, że bardzo często jest to w jakiś sposób chyba przekazywane dziedzicznie. Oczywiście wyjątki potwierdzają regułę i nie mam na myśli sytuacji patologicznych, gdy na wagę dzieci wpływa cukrzyca mamy itp. U mnie się to sprawdziło i u sporo moich znajomych. Czyli warto podpytać mamę, czy rodziła dzieci w granicach 3 czy może 4 kg.
-
Zazdroszczę Wam trochę tych wolnych niedzieli, bo ja ostatnio pracuję 7 dni w tygodniu. Ale to już ostatnia prosta, ostatnie sesje świąteczne, i po 15 grudnia robię sobie już raczej całkowicie wolne...kiedyś trzeba odpocząć, posprzątać i kupić wyprawkę ..
-
A.Kasia wrote:No więc mała będzie miała wspaniałego patrona - Judę Tadeusza. Szkoda, że z nim się Twojej koleżance to imię nie kojarzy
Co do patronów to my jesteśmy z mężem mocno wierzący i podoba nam się jak dziecko ma swojego patronaMichaś ma Michała Archanioła i modlitwa do niego ma dla mnie bardzo duże znaczenie, zawsze się na niej wzruszam
Nasz pierwszy synek też ma na imię Michałek, urodził się jako wcześniak w 29/30 tyg. Dzielnie walczył o życie, miał na szybce inkubatora przyklejonego własnie Archanioła Michała i Papieża, gdyż urodził się w 2005 gdy Papież nasz odszedł. Chrzciliśmy młodego też w parafii Michała Archanioła i sam syn ma obrazki i zbiera właśnie z tym Archaniołem. Oczywiście w pokoju wisi obrazek M. Archanioła, syn czasami pogada sobie ze swoim opiekunem. Ja generalnie mocno wierzę, w opiekę i pomoc aniołów. Gdy syn mial poważne problemy ze zdrowiem tachykardia się pojawiła to prosiła Archanioła Rafaela o pomoc a nawet robiłam tzw. wizualizacje z zielonym światłem( uzdrawianie) i oczywiście modlitwy do MBNP.
-
Cześć Dziewczynki
Jak na niedzielę, to sporo dziś naprodukowałyście
Kasia ja też miałam wcześniej częste migreny, od dziecka. Bałam się jak sobie poradzę bez tabletek w ciąży. W I trymestrze miałam kilka takich epizodów, a potem jak ręką odjąłMam wrażenie, że jakbym w mur waliła głową, to by nie bolała
Aniu, ja mam hashimoto i niedoczynność, póki co jest ok, a co będzie nikt nie wie. Na pewno nauczyłam się, że nie stanowi to przeszkody w zajściu w ciążę
Co do imion, u nas będzie KsaweryI też spotkaliśmy się z wypowiedzianą wprost opinią "ale brzydko, zmieńcie". Raz, że byłam w szoku, że można komuś tak powiedzieć wprost, a dwa, było mi mega przykro, bo tak przyzwyczailiśmy się do tego imienia, że poczułam się jakby ktoś ubliżał mojemu dziecku. Ja już uwielbiam to imię, bo to imię mojego Syneczka
I szczerze nie rozumiem, dla mnie logicznym jest, że jest tyle imion ile gustów, a imię, to imię i nie nam rozpatrywać komuś w kategoriach ładne czy nie.A.Kasia, muminka83 lubią tę wiadomość
-
paola87 wrote:Cześć Dziewczynki
Jak na niedzielę, to sporo dziś naprodukowałyście
Kasia ja też miałam wcześniej częste migreny, od dziecka. Bałam się jak sobie poradzę bez tabletek w ciąży. W I trymestrze miałam kilka takich epizodów, a potem jak ręką odjąłMam wrażenie, że jakbym w mur waliła głową, to by nie bolała
Aniu, ja mam hashimoto i niedoczynność, póki co jest ok, a co będzie nikt nie wie. Na pewno nauczyłam się, że nie stanowi to przeszkody w zajściu w ciążę
Co do imion, u nas będzie KsaweryI też spotkaliśmy się z wypowiedzianą wprost opinią "ale brzydko, zmieńcie". Raz, że byłam w szoku, że można komuś tak powiedzieć wprost, a dwa, było mi mega przykro, bo tak przyzwyczailiśmy się do tego imienia, że poczułam się jakby ktoś ubliżał mojemu dziecku. Ja już uwielbiam to imię, bo to imię mojego Syneczka
I szczerze nie rozumiem, dla mnie logicznym jest, że jest tyle imion ile gustów, a imię, to imię i nie nam rozpatrywać komuś w kategoriach ładne czy nie.
Miałam ucznia Ksawerego. Bardzo mądry, kulturalny i inteligentny chłopaczek a zdrobnienia to Ksawcio. Mnie się podoba to imię.
paola87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMalina81 - nam niestety modlitwy i obrazki w inkubatorze nie pomogły zatrzymać Michcia przy sobie ale wierzę, że synek ma dobrą opiekę i świetną zabawę w niebie
MeAmerie - przynajmniej czas Ci pewnie szybciej leciJa już momentami po prostiu się kładę i czekam aż nastanie jutro
Mąż mnie dzisiaj troszkę psychicznie podbudował bo stwierdził, że bardzo seksownie z brzuszkiem wyglądam i że mam fajne piersiFajnie, że chociaż wyglądam bo czuję się jak wieloryb wyrzucony na brzeg, szczególnie jak muszę w nocy zmienić pozycję albo podnieść się z łóżka
W ogóle coś mu się dzisiaj na te tematy zjechało bo sobie liczył, ile jeszcze musi wytrzymać bez seksuWyliczył sobie, że max 3 miesiące i wydawał się taki szczęśliwy, że nie miałam serca przypominać mu o jeszcze minimum miesięcznym połogu
Malina81, perła ziemi, krówka_muffka, Kate84, muminka83, Mietka 30:) lubią tę wiadomość